TOKSYCZNY ZWIĄZEK - MOJA HISTORIA 

Nie subskrybuje ani nie oglądam Ciebie, ale ten film pojawił mi się na głównej. Obejrzałam, wysłuchałam i jestem naprawdę dumna, ze dałaś sobie radę i podzieliłas się tym z nami. Ludzie potrafią być okropni, niestety

Ściskam mocno! Jestem dumna z Ciebie!:*

Musze się przyznać ze nigdy nie byłam Twoja fanką.. Ale po obejrzeniu tego filmu czuje ogromny szacunek! Kobiety powinny mówić o takich rzeczach GŁOŚNO!!! - jak Ty!!! BARDZO MĄDRE POSUNIĘCIE

Brawo Olga za to, że tak szybko się odważyłaś powiedzieć gościowi NIE. Zdałam sobie sprawę ile jest takich wieloletnich związków. Powinnaś być z siebie dumna szok! :) I lecisz do przodu 💛 pozdrowienia!

Dzięki Bogu nic Ci ani Twoim bliskim nie jest

Jesteś mega odważna 💪🏻😚

Bardzo dobrze ze powiadomiłaś jego poprzez SMS’a. Nie wiadomo jakby zareagował gdyby był z tobą twarzą w twarz.

Według mnie funkcjonariusz policji nie miał nic złego na myśli pytając Cię czy coś jeszcze się stało, czy tylko gaz. Wykazał zainteresowanie Twoim stanem. Przecież mogłaś zostać również pobita i wówczas potrzebowałabyś pomocy medycznej. Dla policji to chleb powszedni, a dla Ciebie to duże przeżycie. Popatrz obiektywnie na całą sytuację. Byłaś ofiarą w związku i w sytuacji z policją znowu ustawiasz się w sytuacji ofiary. Należałoby raczej skupić się na budowaniu lepszej samooceny, która u Ciebie kuleje, a nie szukać (nieświadomie) sytuacji, w których będziesz mogła wystąpić w roli ofiary.

Oglądam Cię od wielu lat i nigdy nie komentowałam, ale teraz muszę napisać: jesteś super dzielna kobieto!!! Cieszę się, że odważyłaś się nam o tym opowiedzieć... życzę Ci dużo powodzenia i szcześcia, bo na nie zasługujesz 🙂 pozdrawiam

Boże... Straszne przeżycia... Dzięki, że chciałaś się tą historią podzielić ♥️

Olga, mój były partner po rozstaniu czekał na mnie pod moimi drzwiami. Chciał żebym do niego wróciła, kiedy odmówiłam zaczęła się agresja w moją stronę. Zniszczył mi telefon i nie mogłam zadzwonić po pomoc. Mieszkam na 11 więc mam tylko jedną sąsiadkę, nie pozwolił mi uciec w dół klatki. Nie pamiętam jak długo się z nim szarpałam, jedyna sąsiadka jaką mam usłyszała moje krzyki, on się przestraszył i uciekł. Policja go nie namierzyła, pan policjant polecił mi kupić gaz pieprzowy. Więcej ataków na szczęście nie było. Jestem z Tobą i życzę dużo radości i szczęścia

Hej Oleska, mam 34 lata teraz i uwierz mi, też przeżyłam wiele. Słuchając Twojej historii jakby wróciłam do swojej przeszłości... byłam w 8-letnim związku... z facetem z długami i dodatkowo chorobliwie zazdrosnym... Nie chce się rozwodzić nad tym, wiec napiszę krótko... Myślałam, ze mój związek był koszmarem, jednak koszmar trwał przez 2,3 lata po rozstaniu! Wracałam do domu i zastawiałam „niespodzianki” typu, kwiaty, liściki miłosne, maskotki itp na moim łóżku!!!! Telefony z „torów” z dźwiękiem pociągu w tle i słowami typu „Zabiję się”... żeby było „śmieszniej” moja rodzina starała się „naprawić” nasz związek, bo przecież Pawełek był taki wspaniały... poker face... wszędzie mnie śledził, gdy tylko jakiś kolega się pojawił, on nagle również się pojawiał , nie wiadomo skąd ! I oczywiście bójki... Gdy zobaczył, że grożenie samobójstwem nie działa (wysyłał mi również zdjęcia stryczka, wyciął sobie moje imię żyletka na ramieniu), zaprosił mnie na rozmowę... byłam już zmęczona tym wszystkim. Wsiadłam do jego samochodu i zobaczyłam w nim setki moich zdjęć ponaklejanych dosłownie wszędzie! Jak ołtarzyk ! Potem zablokował drzwi i z wielkim spokojem powiedział: „Jeśli ja nie mogę Cię mieć, nikt nie będzie Cię mial”... zapytałam co ma na myśli, a on „Zabije nas teraz” i zaczął się rozpędzac samochodem, mówił, ze uderzy w mur.. przestraszyłam się... zaczęłam go uspokajać, kłamać, ze będzie dobrze, ze możemy spróbować jeszcze raz.... uwierzył .... kiedy wróciłam do domu nie wiedziałam co robić... ehhh... generalnie znosiłam takie traktowanie jeszcze długo, aż nabawiłam się poważnej nerwicy i depresji z objawami psycho-somatycznymi... do tej pory przyjmuję leki... nie jakieś psychotropy, ale jednak leki.. W końcu się odczepił, ale to pozostawiło na mojej psychice ogromne piętno. Pomijam już fakt, ze spłacałam jego długi, które zaciągnął kiedy jeszcze byliśmy razem Ok 50tys... zabrał z mojego domu komputer i pare innych rzeczy... chciałam tylko żeby się odczepił!!! Ta historia ma dużo więcej „ciekawych” akcji, jednak nie jestem w stanie opowiedzieć wszystkiego. Zmuszanie do współżycia i zajścia w ciążę, wmawianie mi, ze jestem nikim („To coś? To nawet nie jest człowiekiem”)- był zazdrosny i myślał, ze uwierzę w to i zostanę przy nim. Kiedyś nawet go spytałam, czy naprawdę chce żebym z nim była, jeśli będę nieszczęśliwa ? Oczywiście odpowiedział, ze tak... byłam dla niego „dziwką”, „kur**” itd.... najgorsze 11 lat mojego życia!!!! Dlatego dziewczyny, uważajcie 😉

Jestem z Ciebie dumna, że to skończyłaś i że o tym mówisz! Brawo! Kobiety powinny o tym mówić. Ok. 60% Polaków stosuje jakąś formę przemocy, więc to nawet nie jest margines! Trzeba to nagłaśniać, mówić o tym, jak najwięcej! Sama prowadzę blog o przemocy mojej matki - nie masz pojęcia, jak często słyszę, że to ze mną jest coś nie tak, teksty typu "Jak możesz tak pisać o Twojej matce?!" Ludzi bulwersuje, że o tym piszę, ale nie bulwersuje ich, że matka to robi! To jest najczęstsza postawa - ludzi niemal zawsze bulwersuje, że ofiara mówi o przemocy oprawcy, ale nie to, że oprawca stosuje przemoc! Przez matkę jestem mega wyczulona na wszelką przemoc, zwłaszcza psychiczną. Kilka lat temu zdecydowałam, że nie zwiążę się z alkoholikiem, mimo że bardzo go kochałam, a on od 12 lat już nie pił. Nie był przemocowy, był wspaniałym facetem (nawet po alkoholu nie był agresywny, co się okazało po jakimś czasie, bo zaczął pić po prawie 14 latach przerwy), ale wiedziałam, że w moim stanie (paliatywnym) po prostu nie byłabym w stanie dodatkowo do tego wszystkiego jeszcze unieść jego alkoholizmu. :( Wiem, ile taka decyzja kosztuje, tym bardziej cieszę się, że jednak się go pozbyłaś. Super postawa ochrony! Ale policja to totalna żenada! Oni przecież wiedzą, że ochrona nie zachowuje nagrań! Że trzeba je odebrać jak najszybciej! Lenie śmierdzące. Zajmują się ściganiem ciężko chorych ludzi za to, że się chcą leczyć i żyć, a bandyci sobie po ulicach chodzą. :( PS. A mogłabyś powiedzieć, jak rozpoznać, że ktoś jest zaszytym alkoholikiem? Ja też tego nie wiem. :(

Niesamowita historia. Wiele przeszłas i szacun, ze masz odwagę się tym z nami podzielić. Ściskam ❤

Olgo zerwanie przez SMS w Twoim przypadku było najlepszym rozwiązaniem czasami inaczej się nie da Życzę Ci wszystkiego dobrego!

To, że odpowiedziałaś tą historię i ją udostępniłaś pokazuje, że jesteś bardzo silną kobietą. Życzę ci wszystkiego dobrego i żebyś miała jak najlepiej w życiu.

Wow, mocna historia :(( dobrze ze pozbylas sie tego patalacha 💋💋💋💋

Nic, co powiedziałaś, nie jest głupie. Ten film wielu osobom z pewnością pomoże. Podziwiam Cię za odwagę mówienia o strachu. Z całego serca życzę Ci wszystkiego co najlepsze.

Jestem policjantka w Londynie od dwoch lat.Mam do czynienia czesto ze stalking.U nas jest to powazne przestepstwo. Przykro mi to slyszec,ze Polska jest nadal trzecim swiatem i tak jest traktowana ofiara przestepstwa. Przeciez, jesli przestepsca jest na miejscu zbrodni powinnas miec prawo zadzwonienia na numer 112 i patrol powinnien natychmiast pojawic sie,zeby zaaresztowac przestepce.mieszkam w dziesieciomilonowym miescie, ale tutak czuje sie bardziej bezpieczna niz w Pl. Przykre jest to,ze jeszcze musisz sie przejmowac tym,ze swiadkowie mieli zeznawac, tj jest ich zasrany obowiazek. Powodzenia

Nie zastanawiaj sie nigdy czy publikować takie filmy. Pamiętaj, ze szczerość w dzisiejszych czasach jest na wagę złota! A My kobiety powinnysmy sie wspierać nawzajem! Tez mam za sobą toksyczny związek. Doprowadził mnie do nerwicy. U mnie nie było przemocy. Ale było nękanie, nachalne pisanie, szantażowanie, obiecywanie poprawy itd. Ja jestem jeszcze bardziej wrażliwa niż Ty. Ja sie po prostu długo litowalam, bardzo długo. Przekładam swoje dobro nad niego.

Szok, ze tacy ludzie na policji pracuja... przykro mi, ze cos takiego Cie spotkalo. Dziekuje za film. Nie kazdy mialby sile zeby o tym opowiedziec. Pozdrawiam

Kochana ja Cię totalnie rozumiem. Przeżyłaś koszmar. Ja miałam coś podobnego parę ładnych lat temu. Miałam chłopaka który był tak zazdrosny że nawet nie mogłam spojrzeć na innego faceta normalnie, bo zarzucał mi że zaraz go zdradzę albo to że był a może nadal jest sexoholikiem . Chciał cały czas się kochać aż już miewałam tego dość a nie dzień w dzień a co najgorsze kiedy jemu odmawiałam to oskarżał mnie że robiłam to z innym i dlatego nie chciałam. Przeżyłam z nim koszmar . Dwa lata próbowałam z nim zerwać ale za każdym razem brał coś ostrego zamykał się i groził mi że się zabije. Kiedy wylądowałam w szpitalu z chorobą serca i przemyślałam sobie wszystko na spokojnie postanowiłam tak samo jak ty zerwać przez SMS-a i to byla moja najlepsza decyzja jaką podjęłam bo od tamtej pory mam święty spokój. Nie ukrywam jak się dowiedział że wyszłam za mąż i urodził mi się syn to życzył mi "żeby moje dziecko zdechło" . Bym zapomniała dodać rękę na mnie podnosił także nie raz udało mi się od niego oberwać za coś czego nie zrobiłam 😢 Teraz jestem szczęśliwą mężatka i mamą trójki cudownych dzieci i Tobie też tego życzę 😘

Cieszę się że udało Ci się wyjść z tej toksycznej relacji. Znalazłaś niesamowitą siłę aby skończyć ten związek. To co opowiedziałaś mocno mną wstrząsneło. Mam nadzieję że wszystkie osoby będąc w podobnych związkach zareagują. Mam nadzieję że jesteś z siebie dumna. Życzę dobrego dalszego roku i spotkania osoby która zasłuży na twoje dobre serce i na radość którą odnalazłaś pomimo tej sytuacji.

Tacy mężczyźni specjalnie szukają takich kobiet jak Ty, ufnych, wraŻliwych i samotnych.. TrZymaj się kochana!🙏💓

Dobrze,że się przeprowadzasz. Inne miejsce do życia powinno Ci dużo pomóc👍🏻trzymaj się ciepło

Nie ma w tym żadnej Twojej winy, że zaufałaś- wina jest faceta który nie uszanował Twojego uczucia i zniszczył tą relację, a następnie nastawał na Ciebie. Nie ma w tym najmniejszej Twojej winy - miałaś prawo zakończyć niszczącą relacje obojętnie czy smsem czy twarzą w twarz i każda normalna osoba powinna to uszanować. Współczuję przeżyć - życzę żeby zjawił się ktoś wartościowy w Twoim życiu w odpowiednim dla Ciebie momencie, a jak narazie zwyczajnie spokoju i samych miłych chwil 🙂 Ściskam 🤗

Szanuję bardzo, że podzieliłaś się swoją historią. Osoby zmagające się z podobnym problemem pewnie poczują się podniesione na duchu, a być może ten film uratuje nie jednej osobie życie. Apel o zawalczenie o siebie, a także swoje zdrowie i nie wykluczone, że także i życie to jedno, ale twoja historia informuje też, że takie rzeczy, owszem należy zgłaszać, ale nie wolno tracić czujności i całkowicie powierzać własnego bezpieczeństwa policji, bo ta bywa bardzo niekompetentna. Z własnego doświadczenia wiem, że to nie tylko kwestia bagatelizowania stalkingu. Polski wymiar sprawiedliwości jest często zawodny w innych sprawach. Czasem nawet jeśli o chodzi o zdrowie i życie dziecka. Pamiętam jak kiedy miałam jakieś 14 lat moi rodzice byli na etapie rozwodowym, ze strony mojej mamy i dziadków byłam wręcz terroryzowana psychicznie, fizycznie też nie mogłam być pewna swojego bezpieczeństwa, byli zdolni do zrobienia mi krzywdy. Kiedy wywieźli mnie na komisariat, żeby złożyć zeznania, kobieta która mnie przesłuchiwała co chwilę tylko z wyrzutami pytała mnie dlatego nienawidzę swojej mamy i jak ja w ogóle mogę mówi takie rzeczy i jak to ona uwielbia obiadki u mamusi i mamusia to największy skarb i w ogóle. Wymuszała na mnie zeznania, nie obchodził jej mój stan psychiczny i przez to moje zeznania się kupy nie trzymały. Inna sprawa, że powinnam mieć przydzielonego psychologa i mogłam odmówić składania zeznań, ale w tamtym czasie o tym nie wiedziałam. Są oczywiście funkcjonariusze z powołania, który chcą pomagać i są w tym bardzo skuteczni, ale tych perełek jest zdecydowanie mniej i nie są tak doceniani jak być powinni, niestety.

Jesteś bardzo silną babką! Podziwiam za odwagę i wytrwałość. Przykre jest zachowanie policjantów, którzy powinni dbać o bezpieczeństwo a nie ignorować poważne sprawy... Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i że ten człowiek i podobni jemu ludzie przede wszystkim otrzymają pomoc psychiatryczną, by nigdy nikogo nie skrzywdzili. A Tobie, Olga życzę dużo radości w tym zakręconym życiu, udanych wakacji i przede wszystkim spokoju. Ściskam mocno!

Szanuję za to, że się otworzyłaś, jestem całym sercem z Tobą❤ jesteś piękną, inteligentną i pełną ciepła Kobietą i mam nadzieję że już więcej nie trafisz na kogoś takiego, życzę Ci abyś miała same cudowne osoby wokół siebie ❤

Brawo ty, mega ważny film oby trafił do jak największej liczby osób. Jesteś silna babka i bardzo dzielna. Gratulacje odwagi

Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej odwagi oraz tego, jak silną kobietą jesteś. Kochana, życzę Ci samych pozytywnych relacji w życiu. 😘

Jestem z Ciebie ogromnie dumna. Jesteś silną i wspaniałą kobietą. Dałaś rade !!!! Mam nadzieje, ze w przyszłości będziesz w stanie odnaleźć męską bratnią dusze i zaufać... Ps. Jesteś śliczna! Makijaż klasa!

Jeszcze odnajdziesz szczęście i kogoś, przy kim poczujesz się kochana nie za coś, a mimo wszystko! Gratuluję odwagi i trzymam kciuki, żeby już wszystko było okej :)

Dziękuje za ten film! Nareszcie mogę z czystym sercem stwierdzić ze nie marnuje czasu na głupawe filmiki tylko oglądam coś szczerego i wartościowego Olga dziękuje! Ja walczę i wiem ze dam radę a Twój film umocnił mnie i napewno wiele innych kobitek❤️

Sto lat nie byłam u Ciebie. Ależ rozkwitłaś. Cieszę się, że idziesz do przodu i jesteś silna💪.Podziwiam Twoją odwagę. 💐

Żeby było jasne: bardzo Ci współczuję. Ale nigdy nie zrozumiem osób, które wchodzą w takie związki. Cieszę się i brawo dla Ciebie, że się zorientowałas i zakończyłas to. Ale czemu koleżance 10 lat temu mówiłam, że skoro facet podnosi rękę, jest agresywny to będzie robił to dalej i nie wychodz za mąż za niego to wyszła i teraz po dekadzie płacze, że jest agresywny, że rzuca czym popadnie, boi się, że w dziecko trafi (tak, tak, pozwoliła sobie na założenie z nim rodziny, pociech sztuk trzy). Papiery rozwodowe składała kilka razy. Za każdym razem wierzy w jego poprawę. No kuźwa- nie zrozumie chyba. Sama też miałam przygody w życiu, ale zorientowałam się i wymiksowskam z takiej znajomości tak szybko, że nie zdążył się rozkręcić, "zakochać na zabój" ( czy to mój czy jego). Prościej było zakończyć znajomość, która trwała dwa czy trzy tygodnie niż 10 lat.... I dobrze, że o tym mówisz, może chociaż część kobiet tkwiących w takich czy podobnych związkach otworzy swoje oczy i drzwi żeby "partner" mógł szybciej opuścić ich mieszkanie i życie. Tego wszystkim kobietom życzę. Przy okazji przypomnę, że warto rozmawiać z ludźmi również o swoich problemach, nie tylko o tych szczęśliwych chwilach. Warto się wygadać, potem posłuchać co mówią, pójść do domu i na zimno przemyśleć co się usłyszało. Bo może ktoś obiektywnie ocenił sytuację, podał rozwiązanie i warto go posłuchać... Trzymaj się ciepło 😊

Olesiu jaka Ty jesteś dzielna! Dziękuję Ci, że zdecydowałaś się dodać ten film. O takich sytuacjach trzeba mówić głośno. Przecież jesteśmy tylko ludźmi kazdemu może się to zdarzyć. Jestem z Tobą myślami, napewno kiedyś to minie i znowu będzie pięknie. Trzymaj się Kochana:)

Wielkie dzięki za tak odważny krok. Ja stoję przed ogromną zmianą w moim życiu. Twój film dał mi kopa by dbać o siebie i ufać sobie :*

Szczerze mówiąc na ten filmik trafiłam przypadkiem,nie znałam wcześniej Twojego kanału. Niesamowicie silna babka z Ciebie! Podziwiam,że po tym wszystkim znalazłaś siłę w sobie,by opowiedzieć o tej całej przykrej historii. Trzymaj się kochana!

Cały film miałam ciarki, kobieto szacunek jak stąd do Las Vegas. Trzymam kciuki za ciebie, jesteś mega dzielna. Zasługujesz na wszystko co najlepsze.

W Rosji była taka sprawa: mąż odciął żonie obie ręce (w miejscu nadgarstka), bo zazdrosny był! Matce swoich 2 synów. I wiele kobiet tak samo jak i ty nie mogą nic sie doczekać od tamtejszej policji, poki "nic się nie zdarzyło". A jak się zdarzy, to już za późno będzie. Mam nadzieje, że w twojej historii nie będzie podalszych działań od tego ... twego byłego. Życzę ci spokojnego życia! Przepraszam, jeźli zrobiłam błędy, nie jest Polski mój ojczysty język.

Po pierwsze wielki szacun za ten film❤❤❤ po drugie twoja historia pokazuje że nie zawsze jest tak jak się innym wydaje...

Mam nadzieję, że kiedyś lęki przejdą, dobrze że poruszyłaś taki temat, jesteś mega odważna i możesz być z siebie dumna na prawdę. Podziwiam Cię 😊

Dziękuję Ci za odwagę za opublikowanie filmu. Łatwo oceniać innych, ale uważam, że żeby spojrzeć na sprawę w odpowiedni sposób trzeba na prawdę wejść w buty innej osoby. Nie wiem co napisać, bo w sumie co można? Ja mam na tyle szczęścia w życiu, że takie sytuacje mnie nie spotkały. Jednak czuję, że coś powinnam napisać. Życzę Ci wszystkiego dobrego! Pamiętaj, że najważniejsze jednak już masz: wspierającą rodzinę, która Cię nie zostawiła, ogromną odwagę w sobie, że nie poddałaś się po komentarzu tego policjanta i później. Ja przez chwilę chodziłam na zajęcia z krav maga pt. Bezpieczna kobieta. Szczerze polecam takie zajęcia z samoobrony. Nie raz się dziwiłam jak prosto można wyjść z niebezpiecznej sytuacji, jeśli wiesz, jak się poruszać. Poza tym dobrze jest przećwiczyć takie sytuacje w warunkach kontrolowanych, na sali. Nie znamy się, raczej się nie poznamy i nie spotkamy na ulicy, bo jestem z Dolnego Śląska i do Warszawy nie zajeżdżam, ale gdybym mogła to bardzo mocno bym Cię uściskała. Jeszcze raz życzę Ci wszystkiego dobrego! Ania

jesteś super silna kobietą że zabrałaś się żeby opowiedzieć ten koszmar z myślą żeby przestrzeć inne kobiety ❤❤❤❤ ogromny szacunek.

Ściskam Cię mocno! Jestem z Ciebie dumna i trzymam kciuki. Jesteś silna!!! ❤️❤️❤️❤️

Nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić jak jesteśmy silni, dopóki sytuacja nas do tego nie zmusi. Jesteś mega babką 🙌

Jak bym słuchała o sobie z przed kilkunastu lat!współczuję bo wiem co przeszłaś😞 mnie wychylił za okno trzymając za szyję i powiedział"zajeb...cie ,pół życia przesiedziałem to mi nie zrobi różnicy"i to było długo po rozwodzie z mężem damskim bokserem to chciałam sobie życie ułożyć ,no to ułożyłam ,facet poszedł siedzieć,nie wiedziałam że jest na warunkowym ,wogóle że siedział!😫dzieci sama wychowałam ,starsza córka mi zmarła 7lat temu ,a ja muszę żyć dalej ,widać tak mi jest pisane?jesteśmy sline!nie poddawaj się pozdrawiam😍

Dziekujemy za ten film! Jestes wspaniala , silna i mądra! Zycze ci samych pieknych dni❤❤❤

Toksyczne związki zaczynają się bardzo powoli a potem nagle się budzimy jak już jest za późno. Ważne, że to już za Tobą. Wiem coś o tym...

Odważna jesteś, że opowiedziałaś o tym, przełamałaś też pewne tabu. To nie ofiary związku z psychopatą,mają się wstydzić i bać,że "ktoś się dowie", tylko przemocowiec ma się bać. Brawo.

Jest ogromna różnica miedzy policja w Pl a UK. Moj maz zostal okradziony wieczorem na Dworcu Centralnym w Wawie. M.in. zaj...li mu paszport (brytyjski). To byla niedziela wieczor a we wtorek rano mial lot z powrotem do UK. Poszedl na policje na dworcu zeby uzyskac zaswiadczenie o skradzeniu paszportu. Jest ono potrzebne do wyrobienia paszportu tymczasowego. Juz pal licho ze tylko 1 policjant umial po angielsku. Ale zbyli go i wyslali na inny komisariat. I tak z jednego na drugi. Maz im mowi ze kamery byly. Oni na to ze nie maja zapisu z kamer. Zaswiadczenia mu nie wydali. W pon rano poszedl do ambasady brytyjskiej zeby wyrobic paszport tymczasowy. Pytaja o zaświadczenie. On opisal sytuacje i dlaczego nie ma zaswiadczenia z policji. Na szczescie urzednik w ambasadzie wykazał zrozumienie i wyrobil paszport tymczasowy w 5 min. Polska to jednak dziki kraj. Z dala od cywilizacji.

Bardzo mądre słowa na koniec.Dzięki za Twoją odwagę . Zuch dziewczyna z Ciebie.Przutulam ❤️

Dziękujemy, że się podzieliłaś z Nami swoją historią. Jesteś silną kobietą!

Bardzo długi rozważamy film. Wierzę że nie było łatwo opowiedzieć Nam tą historię. Ludzie toksyczni zazwyczaj niszczą osobę psychicznie by mieć nad nimi władze. Ponizaja tak byśmy rownali się z piaskiem. Za każdym razem pokazują świat z ich perspektywy i nasze zdanie nie miało dla nich żadnego znaczenia. Miłość dla nich nie istnieje tylko Kontrola obsesja. Pamiętaj jesteś cudowna piękna inteligentną kreatywną pełną pasji kobietą. Masz blisko siebie rodzinę to najważniejsze. ❤️ Tylko się nie zmieniaj ale podbuduj trochę swoją samoocenę ma sięgać gwiazd. Kurs asertywności też jest pomocny. Ps miałam podobna historie a może i dwie. Pomógł mi ostatecznie psychiatra który skierował mnie na terapię dla osób uzależnionych od osób toksycznych. Dzięki temu mogłam wyjść z tego związku z podniesioną głową i sprzecznymi myślami. Uwierzyłam że ten głos gdzieś z tyłu głowy który mówił to był ten dobry ❤️podałam się temu i powiem że nie jest łatwo ale było warto 🌹Pozdrawiam cieplutko 🌼🌼🌼

Pani przeładowca może być na obserwacji psychiatrycznej wydanie opinani przez biegłego psychologa może potrwać dłużej ponieważ spraw jest sporo a biegłych dużo mniej proszę uzbroić się w cierpliwość. Dziękuje za Pani świadectwo pomoże wielu kobietom które są w takiej sytuacji.

Dziękuję Ci za to, że podzieliłaś się tą historią. Jesteś niesamowicie dzielna. Ściskam Cię bardzo mocno i trzymam kciuki za dalsze spokojne życie.

Dziękuję. Dziękuję za Twoją odwagę by mówić o takich rzeczach, realnych i jakże spotykanych w dzisiejszych czasach. To nie działa tak, że jesteśmy w stanie ot tak się z kimś rozstać, bo człowiek zawsze liczy na dobrą zmianę. Ale tak jak mówisz, jesteś twarda i silna. Dziękuję.

Jesteś niesamowicie dzielną kobietą! Trzymaj się i wszystkiego dobrego!

Jak bardzo cię rozumiem! Moja historia ma wiele wspólnych elementów z twoją. Wyszłam za mąż za taką osobę, przed ślubem było różnie, ale raczej ok, owszem, on popijał, ale pracował, był czas, że było super, przymykalam oko na jego dziwne poglądy,, ie widziałam, że narzuca mi wszystko a ja robię to co on chce. Pobralismy się, bo on chciał i wtedy zaczął się prawdziwy koszmar, urodziłam dziecko i przestałam pracować i to jeszcze bardziej poglebilo dramat. Nie bił. Pił. Pił codziennie, dużo. Ale psychicznie byłam tak dojechana przez niego, że nie byłam w stanie podjąć żadnej decyzji bez jego zgody. Słuchałam takich rzeczy, że wystarczyłoby dla setki ludzi na całe życie. Zaczęło brakować pieniędzy, więc wprowadziliśmy się do mojej mamy, niby tylko na chwilę. Po 2 miesiącach dostałam pismo z firmy windykacyjnej, okazało się, że kilka miesięcy wcześniej on nabrał na mnie pożyczek, było tego ok 10 tysięcy. To był mentalny koniec, on stwierdził, że to nie jego długi bo są na moje nazwisko przecież. Rodzina pomogła mi spłacić, moja mama utrzymywała mnie i moje dziecko, bo on niby codziennie wychodził do pracy ale pieniędzy nie przynosił. Nawet było tak, że brał z mojego portfela pieniądze, które miałam na mleko. Prawdziwy przełom nastąpił, kiedy mnie dusil, pierwszy i ostatni raz. Wyrzucilam go z hukiem i zaczęło się.... Groźby, straszenie, telefony, esemesy. Czasami stałam w oknie całą noc, wyjście do sklepu wyglądało tak, że tylko się oglądałam za siebie. Policja? Phhh... Nawet notatek nie chcieli spisać. Spotkałam się z nim ze względu na dziecko tylko w miejscach publicznych, bo wiedziałam, że potrafi się przy ludziach zachować, że gra dobrego tatunia. Z czasem już nawet przy ludziach się nie hamowal. Na spotkania z dzieckiem przyjeżdżał pijany, była sytuacja, że na środku ulicy, kopal mnie, a ha trzymając dziecko na rękach chciałam dzwonić na policję, nie zareagował nikt. Po drugiej stronie stało około 10 facetów, nikt nic nie zrobił. Wtedy jakas drobna dziewczyna zatrzymała samochód i kazała swojemu facetowi dzwonić. A ona biegiem do mnie leciała. Policja nic nie spisała.. Szkoda słów. Półtorej roku dochodziłam do siebie po tym związku...gdyby nie dziecko na pewno nie miałabym siły odejść. Od 5 lat jestem w nowym związku, to zupełnie inna jakość. Wreszcie czuje się wartościowa, wspierana, kochana, wolna. Tamten od 5 lat się nie odzywa, alimentow nie płaci, co 2 lata jestem na policji, no ścigają go za alimenty, a sąd wydaje takie wyroki, że szkoda gadać. Dziewczyny, jeśli tylko widzicie, że związek zmierza w toksycznym kierunku, nie zwlekajcie tylko uciekajcie.

Olga, po raz kolejny dziękuję za Twoją szczerość. I po raz kolejny napiszę, że wyszłam za mąż mając 37 lat. Wszystko przed Tobą. Ściskam mocno i trzymam kciuki za Ciebie ❤️

Dziękuję Ci za Twój film bo był naprawdę trudny i emocjonalny. Jesteś dzielną i mądra kobietą. Życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze.

6 lat temu zglosilam nekanie mojego ex, ktory mnie natlukl w centrum warszawy i sledzil po tym, nagrywal po kryjomu i policja nie zrobila nic! Nawet nie sprawdzili kamer, nie zebrali materialow dowodowych ode mnie, nic. Zdaje sobie sprawe, ze to trudne ale dzieki Bogu to juz minelo i jest za nami. Trzymaj sie mocno Olga

Prawdziwy sztos ! Wyskoczył mi filmik przez przypadek , załączył się automatycznie ale nie żałuje ze obejrzałam do końca . Myśle ze jest to super przestroga dla innych kobiet które boja się podjąć jakiekolwiek ryzyko , ewentualnie nie dopuszczają do siebie ze żyją w toksycznych związkach . Sama byłam w związku z osoba uzależniona od marihuany (tylko o tym wiedziałam ) ale przypuszczam ze nie kończyło się tylko na tym i tez wieloletnie tkwiłam w tym związku łudząc się ze zmienię cały świat i jego , na chwile obecna ? Żal mi 5lat zmarnowanych ale cieszę się ze to już za mną , i tak jak i ty , zablokowałam każda możliwa formę kontaktu . Naprawdę cię podziwiam i pozdrawiam , powinno być więcej tak odważnych kobiet

w głowie się nie mieści... Podziwiam Twoją siłę... ale to już za Tobą, teraz tylko przyszłość, życzę żeby była wyłącznie pozytywną przygodą.

Oleśka, kochana zobaczysz, wszystko będzie dobrze! Naprawdę zaslugujsz na czlowieka ktory obdarzy cię ogromnym cieplem i miloscia, ktory będzie ci okazywal dobroc, szacunek i bedzie twoim najlepszym przyjacielem! Jestem przekonana ze napotkasz na swojej drodze taka osobe. Pamietaj, że po kazdej burzy zawsze wychodzi slonce, tego ci zycze i sciskam mocno ❤️❤️

Ofiary nigdy nie są przypadkowe. Osoba z wysoką samooceną, kochająca siebie, nie zgodzi się na to, by ktokolwiek ją źle traktował. Ona szybko podziękuje za taką znajomość. Tylko człowiek z niskim poczuciem wartości zgadza się, by inni go wykorzystywali, bo się boi, że kiedy odmówi, to zostanie sam. Niezwykle istotne jest słuchanie własnej intuicji, na co zwróciłaś uwagę. Oczywiście, że gdybyś jej posłuchała, nie zabrnęłabyś tak daleko. Utknęłaś w swoich iluzjach. Ale z drugiej strony, wyszłaś z tego doświadczenia silniejsza i mądrzejsza. A więc Alleluja i do przodu!☺

Miałam również tego typu przeżycia, od rozstania z nim minęły ponad 3 lata, jestem mężatką z cudownym człowiekiem a nadal mam koszmary, że były mnie goni, porywa, morduje... Nie można tego bagatelizować bo jeśli ktoś jest w stanie zaatakować, stalkować, grozić to na pewno jest też w stanie zrobić krzywdę... Jestem w szoku jak policja w Polsce Cię traktowała. Ja mieszkam w Hiszpanii i tutaj byli wszystko ekspresowe, jak zgłosiłam atak na mnie to od razu kilku funkcjonariuszy że mną poszło do jego mieszkania, wyważyli drzwi, okazało się, że go nie ma więc od razu polecieli za nim, dzwonili do niego i godzinę później już był w areszcie a ja u lekarza na obdukcji z nimi. Następnego dnia miał ekspresowy proces. Ale niestety też to się tak szybko nie skończyło, przez miesiąc znajdowałam go pod swoimi drzwiami, wydzwaniał po 50 razy dziennie, wysyłał maile. Po miesiącu to ustało ale moja psychoza trwała długo, dlugo... W sumie do dziś w mediach społecznościowych pilnuje, żeby nie podawać publicznie żadnych informacji. Jak brałam ślub to poblokowałam wszystkich ludzi, którzy mogli z nim mieć jakikolwiek kontakt, żeby przypadkiem się nie dowiedział gdzie i kiedy... Nie życzę nikomu takich przeżyć. Dziewczyny jak tylko widzicie oznaki, że związek nie jest zdrowy, że ta osoba próbuje was obwiniać, nie szanuje, źle traktuje, ma problemy ze sobą to uciekajcie jak najszybciej bo nie ma z tym żartów. Tacy ludzie są niebezpieczni!

Hej. Dziewczyno, co Ty mówisz!!!! Jakie popełniłaś błędy? Jedynym chodź nie nazwałbym to błędem, był ten ,że komuś zaufalaś, pomogłaś i okazałaś uczucia... Całe szczęście, że Twoja intuicja dała o sobie znać i wszystko dobrze się zakończyło! Masz naprawdę silną psychikę i z biegiem czasu wszystko się unormuje. Czego życzę Ci z całego serca 💓 Powodzenia i wytrwałości 🤗. Pozdrawiam Cię serdecznie Gosia 🌞

Bądź dzielna i trzymaj się. Brawo za odwagę mówienia o tym. Po burzy przychodzi tęcza.

Nie mam pojęcia kim jesteś ale szacunek dla Ciebie.. za to, że jesteś w stanie opowiedzieć to wszystko praktycznie rzecz biorąc obcym ludziom. Jak słucham Ciebie to ciarki lecą przez całe ciało. Jesteś mega odważna i silna! Nie wiem czy mogę to powiedzieć ale jestem po prostu dumna z Ciebie. A i nie przejmuj się tą polską policja bo każdy z nas wie jacy oni niestety są.. człowiek chory psychicznie, uciekać od takich.

Miałam podobną relacje, trwała dwa lata bo byłam tak okropnie manipulowana i szantażowana. Mój ex nie pił ale znęcał sie nade mną psychicznie, był okropnie zaborczy, ograniczał moje kontakty z innymi. Dlatego rozumiem Cie i cieszę się że udało ci się z tego wyjść, bo z własnego doświadczenia wiem że to bardzo trudne. Ja gdy w końcu z nim zerwałam to poczułam ogromną ulgę, i dopiero wtedy zauważyłam że przez dwa lata żyłam w przewlekłym stresie. Ciągle tylko analizowałam jak co zrobić by go nie wkurzyć, próbowałam mu się podporządkować dla świętego spokoju ale ten człowiek miał tak nieobliczalne reakcje że potrafił na mnie wsiąść w najmniej oczekiwanym momencie. Pamiętam też że cały czas myślałam gdzie jest ta GRANICA gdzie kończy się dobry związek. Nie potrafiłam jej okreslić, ale wiem że wtedy już dawno została przekroczona, więc sama refleksja na ten temat dziewczyny może Was utwierdzić w przekonaniu że coś jest nie tak!!! Warto przeanalizować swoją relacje bo tacy toksyczni ludzie są dobrymi manipulantami, i nawet nie zauważamy kiedy zaczynamy całą winę ściągać na siebie. Można mówić- mnie to nigdy nie spotka, bo ja nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie- to jest wszystko długi proces, stopniowo zmniejsza się niezależność ofiary i utwierdza się ją w poczuciu beznadziejności. Taka patologiczna sytuacja sprawia że zasady które kiedyś wyznawaliśmy przestają istnieć, ja np. zawsze powtarzałam sobie (jak pewnie większość kobiet) że jeśli facet mnie uderzy to to koniec związku. A stało się to w moim poprzednim związku, ale nie było dla mnie wówczas powodem do zerwania. Strasznie chora sprawa jak jeden człowiek potrafi niszczyć drugiego.

Olga!jesteś niezwykle odważną kobitką, masz w sobie dużo siły! Brawa za podjęcie tak trudnej decyzji!Ściskam❤️❤️❤️

Zazwyczaj nie komentuję filmików, ale tutaj zdecydowanie robię wyjątek. Jesteś mega silna. Trzymaj się!

Obejrzałam i gratuluje odwagi w podjęciu trudnej decyzji. Rozumiem konieczność uzewnętrznienia swoich uczuć. Potrzeba bycia Kochanym, wzajemnego uzupełniania swoich deficytów, wsparcia osoby najbliższej jest bardzo silna w człowieku. Często te potrzeby tłumią trzeźwą ocenę sytuacji, sprawiają że irracjonalnie wierzymy w zmianę u drugiego człowieka. Ja swojego męża poznałam mając 34 lata, jest wspaniałym mężczyzną i moją wielką miłością. Trzymam za Ciebie kciuki.

Brawo za odwagę! Dziękuję za ten film. Wiem, że niektórym będzie trudno zrozumieć, że pozwalamy na wplątanie się w takie relacje, ale są to bardzo złożone schematy, mechanizmy, dodatkowo często ci ludzie są świetnymi manipulatorami i klamcami. Cieszę się, że to już za Tobą. Pozdrawiam

Nigdy niczego nie komentuję. Tu muszę Ci po prostu podziękować zarówno za odwagę jaką wykazałaś w tym piekle jak i odwagę podzielenia się tą historią. Serdecznie Cię ściskam

Zatrzymałam film na 14:39 żeby skomentować, prawie jakbyśmy prowadziły dialog jak koleżanki ;) Nic mu nie przeskoczyło w głowie - zobaczył, że policja nie wyciągnęła żadnych konsekwencji z jego napaści i poczuł się bezkarny. Tak się właśnie pogłębia przemoc domową - brak jakiejkolwiek reakcji ze strony służb, ba! nawet jak zareagują to niewiele mogą - na dołek na 24 h, a potem niech ofiara sama sobie radzi. Aż do następnego nieszczęścia! Oglądam dalej, ale już teraz ściskam gorąco i gratuluje, że udały Ci się wyjść z tego bagna. Ludzie latami tkwią w toksycznych relacjach z bliskimi, bo to przecież rodzina...

jesteś wielka, że masz odwagę o tym publicznie opowiadać i narażać się na hejt. miałam kiedyś podobną relację i też w dużej mierze chodziło o pieniądze, poznałam kolesie przez neta .... u mnie się sytuacja nie rozwijała dalej, bo dość szybko jak na mnie się kapnęłam, że też źle trafiłam i poszłam na policję. Odkąd się dowiedział o tym, że zgłosiłam sprawę mam spokój, a jeśli chodzi o policję to mnie też olali także chwała Bogu, że sobie poradziłam, on mi w tym trochę pomógł a sobie zaszkodził, zrobił nieprzemyślany krok, który ja wykorzystałam, żeby sobie pomóc :)

Gratuluje odwagi. Sama przezylam podobna sytuacje, aktualnie bedzie 2 rok gdy zakonczylam tamten zwiazek, niestety moj „stalker” dalej jest aktywny, ja staram sie juz nie reagowac, jak zglosilam sie na komisariat i przedstawilam cala sytuacje, to uslyszalam tylko, ze osobnik jest poza granicami kraju i oni nic nie zrobia. Na ten moment, ja znalazlam milosc nie szukajac jej, a najlepsze, ze znamy sie bardzo dlugo. Dopiero jak ulozylo mi sie zycie na nowo, potrafilam moze nie wybaczyc, ale zapomniec o nienawisci jaka dazylam tamtego czlowieka i nawet mu wspolczuc, bo niestety tez ma problemy z psychika. Kochana, gratuluje, ze zdobylas sie na to, zeby swoja historie opowiedziec. Nie kazdy ma na tyle odwagi. Pamietaj, nigdy nie szukaj milosci, gdy nadejdzie odpowiedni czas, to sama sie znajdzie :).

Zazwyczaj nie komentuję filmów ale chcę Ci powiedzieć, że jesteś bardzo odważna i silna! Tyle miesięcy niepokoju i stresu... Mam nadzieję, że sprawy ułożą się dla Ciebie pomyślnie. Niech Twój anioł stróż czuwa nad Tobą przez cały czas 😇🤗

Gratulacje odwagi, jesteś mega pozytywną osobą, powodzenia życzę z całego serca 😘😘😘

Byłam w toksycznym związku, zerwałam dwa miesiące temu. Mam z nim dziecko, więc będę już w tym tygodniu miała pierwszą sprawę w sądzie. Czasem jest źle, ale ważne, żeby podjąć kroki najlepsze dla siebie (i dziecka). Polecam terapię, bo widzę w Twojej wypowiedzi, że ciągle obarczasz się jakąś winą (mówisz, że zerwałaś w zły sposób, że popełniłaś wiele błędów itd.), a tak naprawdę zrobiłaś to, co było najlepsze. Ja chodzę od trzech miesięcy na terapię, trochę to pomaga. Mój ex jest uzależniony od alkoholu, ale też od narkotyków. Wyrzuciłam go z domu, gdy zaczęło wszystko się układać, miał naprawdę wszystko, o czym normalny facet marzy, a on poszedł ćpać. Teraz wiem, że nie miałam innego wyjścia, a on wrócił do mamusi i stacza się na dno. Wiem, bo czasem do mnie pisze, ale na szczęście oprócz tego nie odzywa się i nie pojawia. Niestety takich kobiet jak my jest więcej, a tych, które w tym tkwią i nie potrafią się uwolnić, chyba jeszcze więcej. :(

Wielkie brawka dla Ciebie!!! Jesteś naprawdę silną osobą... dzięki za bardzo potrzebny filmik...ja również wyszłam z toksycznego związku i gdybym wcześniej znalazła taki filmik szybciej zdałabym sobie sprawę ze swojej sytuacji... Na pewno twój filmik pomoże innym dziewczynom,więc dziękuję Ci bardzo że odważyłaś się opowiedzieć swoją historię 😍.

wow to bylo bardzo mocne spędzone pol godziny z Toba. Nie ukrywam, iż w pewnych momentach sama miałam ciarki i swieczki w oczach jak opowiadałas o tym. ...a i tak to byla pewnie tylko namiastka całej historii. Natomiast tak jak sama mowisz czegos to Cie nauczylo i wzmocnilo. Ale teraz jesli chodzi o poznanie nowej osoby i zaufanie jej na tyle blisko by dopuscic ja do siebie to wspolczuje Ci bo wiem, ze ciezko Ci bedzie .Przynajmniej mi sie tak wydaje. Samych dobrych momentow już tylko życze. I przytulam cieplo.

Jesteś mega zaje....babka,dałaś radę.Jeszcze będzie dobrze,jeszcze zaświeci dla Ciebie słońce ❤❤❤Ściskam i pozdrawiam 😘😘😘

Dzięki za film , jest ostrzeżeniem dla innych . Dla mnie jesteś odważna . życzę Tobie samych pogodnych dni i spokojnych nocy .

to jest niewiarygodne, że po czymś takim pani potrafi jeszcze się uśmiechać i być taka rezolutna. Nie oglądam pani ale można to po kilku filmikach i nawet urywkach zauważyć, że jest pani uśmiechnięta i radosna na całego

Jesteś mega silną babką i szacunek dla Ciebie, że jednak nam to odpowiedziałaś :*

Gratuluję odwagi, mam nadzieję, że to Cię oczyściło i dodało siły!

Twarda babka z Ciebie, podziwiam za odwagę że o tym wszystkim odpowiedziałaś i bardzo współczuję że musiałaś przez to wszystko przejść. Trzymaj się i bądź szczęśliwa. Pozdrawiam

Jesteś bardzo silną kobietą, dziękuję za ten film. Powinno się jak najwięcej mówić o takich sytuacjach, ponieważ jest to swojego rodzaju temat "tabu", a takie sytuacje zdarzają się częściej, niż nam się wydaje. Kobiety niejednokrotnie są zastraszane, przeżywają prawdziwe piekło. Dzięki Tobie na pewno uda się przestrzec wiele osób przed stwarzaniem relacji z tak toksycznymi ludźmi, a także dać nadzieję i odwagę tym osobom, które w takiej relacji tkwią i chcą się wydostać.

Jesteś niesamowita... Cieszę się bardzo, że ten rok jest o wiele lepszy i życzę wiele Miłości od ludzi w okół.

Olesia jesteś Skarbem, jesteś dzielna, jesteś silna, jesteś piękna. Dziękuję , że podzieliłaś się ze mną swoją historią.

Olgo brawo za silną wolę i chęć przetrwania.Wygrałaś i pamiętaj,,Co nas nie zabije to nas wzmocni"Pozdrawiam Serdecznie :-)

film potraktuję jako przestrogę dla samej siebie ,dziękuję ,że postanowiłaś sie tą sytuacją z nami podzielić.

Podziwiam Cię Olga! Jesteś mega odważna i mega silna! Oby zamknęli go szybko i na długo!

Niech ten film będzie dla Ciebie katharsis, a dla innych kobiet sygnałem żeby unikać tak chorych i niebezpiecznych ludzi.

Wiem co przeszłas to samo miałam wiem co to za ból za cierpienia i emocje strach. Także dumna bądź ściskam mocno.