Mam takiego yarisa z 2006 roku z 1.0 i jazda powyżej 100km na godzinę więcej niż godzina robi się upierdliwa. Jest to moje ukochane auto nic się nie sypie jest kochane i zadbane ❤️
dokładnie tak jest długa jazda z wysoką prędkością jest masakrą :) a samochód sam w sobie super. Za jakiś czas będzie prezentacja kolejnej wersji yarisa.
nie mówię, ze się nie da jednak w taką trasę wolałbym coś większego :) co faktu nie zmienia, że auto super. To z filmu jeździ dalej i lekko nie ma bo po wyboistych drogach teraz zasuwa.
Mam Yariske z 2003 r. po mamci, to moje pierwsze auto i jest całkiem fajne. Mam tylko jeden problem z nią, że trochę zamula przy ruszaniu, a jak jest pod górkę to już w ogóle... Nie ruszy tak z buta 😢
Sam jeździłem Yariską 1, świetne auto dla początkujących do nauki jazdy i istotnie doskonałe do miasta. Silnik 1.0 działał świetnie. Myślałem czy nie kupić powyższej wersji jako kolejnego auta, ale ostatecznie postawiłem na coś większego. Ciekawostka: Rekordowo z górki i z wiatrem udało mi się osiągnąć koło 180km/h. :D
A czemu ma nie dać rady? Auto jak każde inne. Tu przynajmniej jest pewność, że te silniki nie staną na autostradzie, bo z reguły yaris potrafi wiele znieść
Posiadam identyczną tylko elektrycznymi szybami u faktycznie jadąc 120 km na trasie nie spali wiecej jak 6l/100 km z włączona klimatyzacją. Dzięki składanym siedzeniom można skonfigurować bagażnik dla swoich potrzeb. Przy złożonych siedzeniach przewieźć pralkę szafkę. W mieście idealny zmieści się prawie wszędzie. Jedyny minus to jak dla mnie to jakość plastików.
Na autostradzie Yaris z 2010 daje radę, jednak jak zaczynają się podjazdy na południu Niemiec, zaczyna puchnąć. Szału nie ma jak wszyscy prują, a ty zawalasz drogę. Zużycie małe. Yaris trzymany pod chmurką po 13 latach ma do roboty progi za przednimi kołami. Szkoda, ze tak rdzewieje. Jednak nie miałem zadnych awarii do tej pory, tylko zmieniać olej i lać paliwo. No klocki raz zmieniłem i tarcze. Po 10 latach ...