Dzisiaj taki mały, vlogowy eksperyment z nową kamerką. Dopiero się jej uczę, więc nie biczujcie mnie zanadto :) Dzielę się info o planach na ten rok + pokazuję nowy-stary plecak Salomon Trailblazer 20. Link do Insta: / piotr.michalek.yt
Kamerka , dobrze widać i słychać . Piotr do boju , czekam na filmy z twoich wypraw . Filmy ze sprzętem są bardzo przydatne . Pozdrawiam i życzę udanych przygód na szlaku.
Oj nie, nie, nie! GSB tylko w odwrotnym kierunku. Zostaw sobie to co najlepsze na koniec. Ja byłem zachwycony kończąc w Bieszczadach i gorąco polecam ten kierunek!
Hehe no temat kontrowersyjny. Ilu wedrowcow tyle bedzie opinii. U mnie przewaza chec spokojniejszego „rozbiegu” na starcie szlaku i tez troche kwestia logistyki.
4 месяца назад
@@PiotrMichaIekBieszczady wbrew pozorom są wymagające. Podejścia nie są małe. A na początku poniesie cię adrenalina :) PS. Polecam u siebie relacje z zeszłego roku.
Ja też wybrałabym ten kierunek. Może dlatego, że Biesy znam i wolałabym zaczynać od czegoś znanego. Że wiem, jaka trasa, ile wymagająca itp. .... na rozruch to myślę, że fajnie wiedzieć czego się spodziewać.
Ciezko jednoznacznie stwierdzic bo to nie jest jedyna rzecz jaka robie. Duzo chodze, troche biegam, raz w tygodniu silka, czasem rower, takze fakt ze mnie nic nie bolalo w zeszlym roku na pewno nie moge po prostu przypisac kolagenowi :) jedno co nie ulega watpliwosci to ze nie zaszkodzi. Ale jak sama nazwa wskazuje, to jest tylko suplementacja.
Jeśli chodzi o plecak - nie kieruję się oszczędnością bo używam w podobnym celu nawet plecaków za ok. 600 zł i cięższych - to plecak turystyczny z Lidla za bodajże 60-70 zł czy taki z Decathlonu za 70-90 zł ma praktycznie takie same funkcje. Są nawet lepsze pod pewnymi względami. Trochę cięższy Lidla czy Decathlonu? Ale to trening prawda? To po co na masie oszczędzać? Zresztą by trenować tzw. core (mięśnie głębokie) i nogi powinieneś nosić na treningach cięższy plecak. Np. dociążony kilkoma butelkami wody. Ja czasem na treningi zabieram 50 litrowy plecak ważący 12-14 kg. Trailblazera oglądałem, zdecydowałem się na XT15 kilka lat temu. W tej wielkości mam kilka plecaków od 800 gram po 150 gram (ten jest już półprzeźroczysty). Cena nie zależy od wagi. Najcięższy był 4x droższy od najlżejszego. Nie uznaję plecaków bez możliwości kompresowania komory. Trailblazer nie ma takiej funkcji. Nie ma też jak przyczepić butelki by jej nie zgubić. To przekreśliło dla mnie ten model. Funkcjonalny tylko załadowany prawie do pełna. Dobry jak upycha się, na górze puchówkę wtedy wypełnia ona całą pustą przestrzeń. Generalnie jeśli szukasz dobrego plecaka do treningów i krótkich wypadów w górach to optymalny moim zdaniem jest plecak który ma: - miejsce na bukłak co najmniej 2 litry - w nim masz wodę do picia - dwie kieszenie na softflaski po 500 ml na szelkach - do jednego pakujesz 500 ml żelków (to starczy na ok. 3-4 godziny ruchu), do drugiego izotonik 500 ml, (koniecznie 500 ml, mniejsze są niepraktyczne, wiele plecaków mieści 150 lub 300-350 ml albo tylko jeden softflask) - kieszenie na pasie biodrowym (ew, dodatkowe na szelkach gdy nie ma pasa biodrowego) - tu ładujesz kilka przekąsek (co daje Ci kolejne 3-4 godziny), czołówkę, krem do ust, krem UV, buffa, rękawiczki - komora główna jest kompresowana - w środku mieści się letnia puchówka ew, polarek (300 gram, ok. 2-3 litry miejsca potrzeba) - kurtka od deszczu (400-500 gram, 2-3 litry) - bluza z długim rękawem lub wiatrówka do biegania z kapturem (ok. 200 gram , max 1 litr) - 2-3 bułki jakieś owoce(ok. 500 gram i 2-3 litry miejsca) - 2 butelki (0,5 litra wody) rezerwa albo by kogoś poratować na szlaku (w tym celu warto mieć drugi koc termiczny) - mała apteczka - jest w środku zamykana kieszeń na telefon, dokumenty, portfel - na froncie ma gumki albo kieszeń z siatki do suszenia kurtki/wiatrówki - jeśli ma kieszenie z boku to albo bardzo głębokie (patrz na rozwiązania Saleva czy TnF) albo jest do czego zamocować/przypiąć butelkę. Starczy więc plecak mający ok. 10-12 litrów pojemności. Kilka dodatkowych litrów na jakiś zapas (np. termos na zimny okres roku) lub: dodatkowe obciążenie, cieplejsze ubrania, kamera/aparat/lornetka. Czyli 15-20 litrów będzie idealnie. Wody i jedzenia starczy na cały dzień. Przy obciążeniu do 7-8 kg plecak nie potrzebuje pasa biodrowego ale wtedy koniecznie musi mieć 2 paski albo kilka sznurków łączących szelki z przodu. Jeden pasek to za mało. Jeśli potrzebujesz plecak na krótszy okres czasu, np, pół dnia to 10-12 litrów jest akurat. Takich plecaków w zasadzie nie ma prawie. Musisz skorzystać z oferty dla biegaczy ultra. Zwykle te większe plecki będą sporo tańsze od tych mniejszych do biegania.
Chetnie uslyszalbym czy rozkminiles juz temat parasolki. Sam doszedlem do tego wniosku, ze warto pod parasolem zamiast w saunie. Ale nie wiem jaki model kupic pod spacery w gorach.
Dzięki za info. Ja szukam dla siebie plecak na rower i z tego co piszesz to XT powinien być bardziej odpowiedni. Ceny zaczynają się od 300 w górę@@PiotrMichaIek
Cześć. Także planuje GSB ale najwcześniej ostatni tydzień sierpnia. W przeciwnym kierunku Bardzo ucieszyłby mnie filmik w którym pokazałbyś dosłownie wszystko co planujesz zabrać na GSB. W ogóle jest to możliwe? Także planuje raczej wszystkie noclegi spędzić w namiocie może jakiś krótki filmik jak wybierać teren do spania na co uważać etc jakieś pro tipy. Jestem tutaj nowy ale Twój kanał robi na mnie duże wrażenie Kawał świetnej roboty robisz bardzo profesjonalnie. Pozdrawiam
Dzięki za miłe słowa! :) Ja już zmieniłem lekko koncepcję i nie idę z namiotem. Za dużo zachodu, a przy tej infrastrukturze która jest na szlaku, nie jest to konieczne. Film sprzętowy na pewno zrobię, aczkolwiek raczej PO przejściu szlaku - tak żeby jednak móc też opowiedzieć o tym co się sprawdziło, a co nie. Mój aktualny ekwipunek waży około 5.7kg ale jeszcze będę go finalizował. Jak potrzebujesz jakiś porad, czy chciałbyś generalnie posłuchać przemyśleń, to odezwij się na priv na messengerze albo instagramie, to możemy sobie pogadać - bo film to będzie dopiero pod koniec września.
@@PiotrMichaIek Dziękuje Serdecznie za tak wyczerpującą odpowiedź i za tak bardzo miłe podejście. Dziękuje za zaproponowanie rozmowy. Jak tylko sobie to wszystko uporządkuje poszukam informacji gdzie się da, zakupię sprzęt przetestuje go w boju to jak wtedy będę miał jakieś wątpliwości na pewno skorzystam. Pozdrawiam Serdecznie!
Miejsca wybieraj możliwie pomiędzy drzewami. Mniejsza kondensacja. Ale na łąkach lepsze widoki. Na szczytach gdy wieje wiatr zwykle jest sucho. Jeśli późno wstajesz to możesz kimać na łąkach. Wiatr i słońce powinny wysuszyć Ci namiot. Ja zawsze staram się nocować 2-3 godziny przed lub za sklepem. Wtedy pierwszy lub ostatni posiłek przypada przy sklepie. Mniej noszę żarcia. Staraj sie nie rozbijać w poblizu wiosek a jeśli musisz to tak by Cię nie widzieli. Nie rozbijaj się blisko dróg/szlaku. Odejdź trochę w bok. Po szlaku nawet 2 godziny po zmroku idą ludzie bo mają wykupiona kwaterę... W tym okresie możesz pomyśleć o hamaku. Ciepło jest. Podczas postojów w południe dosuszaj namiot/śpiwór jak warunki pozwalają. Miejscówek po drodze od groma. Przy wielu ślady po ogniskach. Albo wygnieciona trawa. W Beskidzie Niskim i Bieszczadach jest mnóstwo miśków. Staraj się nie jeść wieczorem tam gdzie śpisz. Ja jem 2-3 godziny wcześniej. Zdarzają mi się przy załamaniu pogody dłuższe postoje - nie mam wykupionego noclegu, mam namiot nie muszę moknąć. Wtedy zwykle gotuję i to wystarcza by po jakiś 2 godzinach mieć niedźwiedzia w okolicy. Bez obaw! Nie zaatakuje. Kręci sie w pobliżu licząc że sobie pójdziesz i może coś zostawisz. Ja wszystko zabieram z sobą. Nic nie zostaje. Nie uczmy niedźwiedzi jeść naszego jedzenia! Tak samo w nocy. Wielokrotnienie misie chodzą w pobliżu namiotu. Raczej z ciekawości. Ale obecność człowieka je płoszy. Blisko nie podchodzą. Noszenie silnie pachnącego jedzenia nie polecam jednak. Tereny gdzie są niedźwiedzie są dobrze oznakowane tablicami wiec możesz bez obaw unikać ich na nocleg. Niedźwiedzie spotkałem wyłącznie na oznakowanych tablicami terenach. Idealnej miejscówki na noc z wodą blisko to nie trafisz jeśli chcesz robić długie dystanse dobowe. Zdarzy sie 3-4x Napotkanie strumienie wykorzystuj jako miejsce na przepierki. Ja noszę dwie składane miski do mycia naczyń. Cięższa z PCV i ultralekką z sinylonu. Sinylon nie może być używany z detergentem więc w nim noszę wodę ze strumienia. W tej z PCV piorę. Piorę ok. 40-60 metrów od strumienia. Higiena. To najbardziej wkurza. Jak nie masz wody obok to zabierz trochę przed noclegiem. Znam kobiety co mają długie włosy i 1,5 litra butelka pozwala im umyć je dokładnie. Mając 2-3 litry możesz zrobić sobie namiastkę prysznicu. Korek z dziurkami i butelka PET. jak tyle nie masz to miska z PCV i 0,5 litra wody starczy by przynajmniej dobrze umyć stopy. I je odmoczyć. Idealnie jak masz strumień obok. Zawsze wtedy przed snem myj nogi lodowatą wodą. Szybciej zaśniesz. Jak nie masz wody to miej z sobą małą paczkę chusteczek higienicznych nawilżanych. Umyjesz/przetrzesz przed snem strategiczne miejsca - pachwiny. Warto przemyśleć posiadanie butelki do podmywania się po 2-ce. Aha. Używaj zawsze płynów do dezynfekcji rąk po (przed jedzeniem też!). Wiele osób łapie biegunki od zakażeń krzyżowych (brudną łapką dotykałeś np. plecak a po kilku godzinach po plecaku dotykasz jedzenia). Nie wiem jak dbać o stopy. Nigdy nie miałem pęcherza, odcisku otarcia. Tak noszę specjalne plastry, kremy. Nie używam. Sa asekuracyjnie. Chodzę wyłącznie w butach do biegania, przełajowych z dobrą amortyzacja. Nie oszczędzam na nich. Nie kupuję tańszych niż 500 zł. Rozmiar zawsze o jeden więcej niż normalnie. Tańsze buty kupuję do zwykłego biegania. Nawet najlepsze obuwie tego typu wytrzyma tylko 1,5-2,0 tys km. Nie są trwalsze celowo. Na tyle niej więcej starcza w nich amortyzacja wiec bez zdziwienia że znikają i niszczą się w oczach. Polecam skarpetki Alpinusa (obecnego). Dużo Merino + coolmax. Grube, wygodne, szybko schną (to ostatnie najbardziej cenię). Tańsze od konkurencji. Obecnie tylko takie kupuje. Niezłe są naszego Wisporta letnie trekkingi ale dla mnie trochę za cienkie ich skarpetki. Na noc wyjmuj wkładki - szybciej przeschną. Wkładki długo schną. Niektórzy noszą zapasowe Buty oczywiście bez membrany. Szybko namokną, momentalnie wyschną. Te z membrana będą mokre 3 dni... Nie potrzebujesz dużo ubrań. Poszukaj w sklepach - dla biegaczy takie robią - koszulek z długim rękawem i filtrem UV. Czasem nawet w Decathlonie są. Tam najtaniej (daje się za 40 zł kupić), bo te biegowe, markowe to ok. 200 zł. Jedna starczy + druga z krótkim rękawem.Jak stać sie na merino to kup obie z tego. Latem nie zabierałbym spodni wcale. Albo jakieś ultralekkie z Decathlonu, turystyczne, najtańsze (200 gram, ok. 80 zł nie szkoda zniszczyć na krzakach, nie różnią się funkcjonalnością od tych za 500 zł). Chodzenie wyłącznie w spodenkach. Polecam takie do biegania lub tańsze do gry w piłkę. Wystarczą. Mogą być z Decathlonu za 30 zł. Byle luźne. Jedna para starczy. Otarć w pachwinach nie miewam. Ci co mają używaja sudokremu i krótkich, letnich legginsów pod spodenkami Jak ruszasz rano to do ok. 10 trawy są mokre. Stuputów nie uzywam. Skóra szybko schnie. Chodzę w spodenkach, czasem do 10:00 jak są trawy/łąki to w sandałach (nie moczę butów niepotrzebnie) Bieliznę używam z merino (Brubeck). 3 sztuki (w tym jedna na tobie starczy). Kurtka od deszczu wystarczy, spodnie niepotrzebne. Do tego cienka bluza polarowa (taka ważąca ok. 300 gram) albo dwie cienkie bluzy do biegania z długim rękawem (wagowo podobnie). Weź sporo skarpetek. Dużo nie ważą a jak zmoczysz nogi i trochę juz buty podeschną to zakładasz suche. Ja nosze zawsze 6 par (w tym jedna na nogach). Warto mieć 4 sprawdzone i 2 nowe rożnych firm do testowania. Koniecznie cos na głowę od słońca. Do snu mam osobny komplet - bawełniane bokserki + koszulka z Decatlonu. Mieszanka bawełny i syntetyku. Schnie szybciej od bawełny a wygoda jak w bawełnie. Noszę sandały turystyczne (muszą mieć solidny bieżnik) z zabudowanymi palcami. Zakładam na postojach, gdy pokonuję wodę albo...gdy cały dzień pada. W tym roku na Karpackim dwa dni najgorszy odcinek - błoto, ciągłe ulewy w sandałach pokonałem. Miałem trochę ran na stopach (jeżyny w lesie). Zagoiły się jak u dziecka - strupek i odpadł po 2 dniach. Bagno leczy. Zdrapania na rękach goiły się 3x dłużej...
Żeby się wypowiedzieć o tej kamerce to trzeba by zobaczyć ujęcia przy słabym świetle w nocy i wieczorem... A jakość obrazu do dupy bo użyłeś kiepskiego przy renderowaniu kodeka przy renderowaniu :)
Jadę na h264 w kamerce, 4k30fps, renderuje w davinci resolve na tych samych ustawieniach co na soniaku. Filmowania tą kamerką w słabym świetle będę unikał jak ognia. Tu fizyki nie oszukasz, więc nawet nie będę próbował. Plan jest taki, żeby używać jej w deszczu i innych niesprzyjających warunkach, oraz na naprawdę długich dystansach, gdzie będę chciał zejść z wagi. Mam nadzieję, że jakoś to się sprawdzi :)
@@PiotrMichaIek Widać że gubią się piksele, w tym kodeku dla RU-vid powinno być więc ciekawe czemu tak się dzieje, też myślę nad taką kamerką, testowałem gopro 11 ale podobno Action 4 trochę lepiej sobie radzi w słabym świetle, nie chce mi się już nosić aparatów XD
