Czy w Stanach oni mają lody świderki ? Mój adres mailowy: Dave.z.Ameryki@gmail.com Nowe filmiki co czwartek (12:30pm) o kulturze *Nowe szybkie lekcje angielskiego co niedziele (9:30am)*
@@MsVilgefortz Jak to mówią... chujowo ale stabilnie.. chociaż jak tak się zastanowić bardziej to Polska ejst całkiem ok krajem do życia. Może np cięzko tu firmę prowadzić, bogaci też jacyś nie jesteśmy ale generalnie źle też nie jest :D
Najlepsze lody zrobicie sami- miksując mleko zagęszczone słodzone z serkiem mascarpone albo śmietaną 30 %. Proporcje według smaku, nic więcej nie trzeba, potem tylko do zamrażalnika na kilka godzin 6-8 i voila!
Szacuneczek za poruszenie tematu kolejek do lodow. Zawsze powtarzam, ze chcialbym miec w zyciu tyle czasu co ludzie, ktorzy stoja godzine w kolejce po lody 😂
W moim mieście jest tak, że są trzy lodziarnie blisko siebie. Dwie z nich sprzedają lody na gałki lub "porcje". No właśnie. Gałka jest bardzo mała i mało kosztuje ale porcja to już "kawał loda" nabierana dużą łychą. A ta trzecia lodziarnia oferuje lody z maszyny - świderki oraz włoskie. Czasem jest tak, że mam smaka na świderka więc idę do tej trzeciej lodziarni. Ale amatorów świderków i włoskich lodów jest dużo, dlatego stoimy w kolejce. 😊 Może to trochę przypominać PRL ale tak jest nie tylko w Polsce. W USA to co innego bo tam po lody trzeba jechać samochodem. A takie naprawdę długie kolejki to są po pączki w tłusty czwartek. Jak w PRLu.
Zgadzam się całkowicie, świderki to najlepsze lody na świecie 😁 Na studiach pracowałam właśnie w takiej lodziarni ze świderkami, wtedy codziennie je jadłam i nigdy mi się nie znudziły, nadal je uwielbiam 😎
David najsmaczniejsze lody w Polsce to LODY BAMBINO ŚMIETANKOWE na patyku z firmy Yogo z Łodzi. Lody mojego dzieciństwa. Przetrwały w stanie nie zmienionym do dzisiaj. Zjadłam w kwietniu 48 sztuk w ciągu miesiąca. Pyyycha.
Pyszne lody z prawdziwych lodziarni w USA jadłam w Scottsdale i Payson, Arizona. Ale też w Nowym Yorku w jakimś centrum handlowym była lodziarnia z wieloma smakami lodów na gałki. W Chicago np. w Chinatown również były prawdziwe lodziarnie. Nie widziałam lodów włoskich czy świderków. ale lodziarnie z lodami na gałki już kilka. A co do świderków, wydaje mi się, że pojawiły się u nas ze Skandynawii, ja jadłam je pierwszy raz w Danii (nazywały się Krolle Bolle, czy jakoś tak) i to było wiele lat temu, zanim pojawiły się w Polsce.
Byłam w US. Lodziarnie, takie bardzo podobne do naszych, widziałam w Dakocie Południowej, w Keystone (Dairy Queen zdaje się), w Nowym Yorku i na Florydzie w Orlando. W Orlando był "foodtruck" z ławeczkami dla klientów, zaparkowany przed jakimiś sklepami- był "Ale house" i chyba "Walmart", i jakiś odzieżowy- "Target" chyba. Pewnie w innych miejscowościach też, ale tylko te utkwiły mi w pamięci. Nie sadzę, że nasze łyżki do podawania lodów są dużo mniejsze, po prostu Amerykanie nabierają nimi jak najwięcej się da i przez to gałka traci kształt gałki, staje się "lump", ale za to jest ogromna (taki sposób nakładania gałek lodów jest też i w Polsce- w "Sowie" takie lody dostałam, ale nie jest to typowa rzecz, raczej). A McDonald's ma podobno jakąś spółkę z jedną firmą produkującą maszyny do lodów i tak nawzajem napędzają swoje biznesy, gdzieś czytałam. Tak, spotkałam się z tym- tuż przed Las Vegas chciałam kupić lody lub szejka w "Maku", ale mieli zepsute... Frustrujące. EDIT: Ofc, że najlepsze lody to Słony Karmel! :D
Nazwa lody włoskie pochodzi z Polski. Za tzw. komumy Polacy z Włoch przywozili maszyny do robienia lodów, bo w PRL nie było. I trzeba było jakoś nazwać te lody z włoskiej maszyny. Nazwali je lodami włoskimi. Po prostu często nazwy pochodzą z regionów lub nazw własnych firm. Np. buty sportowe, kiedyś adidasy, pampersy - pieluchy, itp.
W UK Lody Włoskie /Italian ice-cream/ to lody sprzedawane na gałkę, a to co w pl jest lodami włoskimi to Soft Ice-cream, które bardziej przypominają Świderki, ale są malutkie.
W pizza hut jadłem amerykańskie. Do miseczki automat wyciskał śmietankowe, potem multum posypkę, syropów, kruszonkę słodkich. Wszystko mega słodkie i kolorowe
W Ameryce to dużo bardziej popularne od lodów są mrożone jogurty (froyo). Pamiętam jak byłem w CA to poszliśmy z przyjaciółmi w San Diego do Menchie’s no i było to mega dobre - po pierwsze, mnóstwo różnych smaków, froyo o smaku żelków, o smaku oreo, o smaku wymiocin xd, o smaku cookie dough i wiele innych. No i ogólnie tam sobie samemu nakładałeś z takiej takich maszyn takie smaki, jak chciałeś, pod koniec mogłeś sobie jeszcze wybrać posypkę i tych posypek też było mnóstwo - od ciasteczek, po żelki i owoce. No i na koniec cyk na wagę i płaciłeś. Także ten - być może lodów nie macie dobrych (bo byłem w TX w San Antonio w rzekomo jednej z najlepszych lodziarni w okolicy, ocena na Google mapach było coś 4.7 z paru tysięcy ocen no i te lody były bardzo przeciętne), tak o tyle mrożone jogurty są smaczne.
Właśnie! Kolejki. Czy w Stanach ludzie stoją po cokolwiek w kolejkach? Mam wrażenie, że w Polsce stanie w kolejkach jest traktowane jako przyjemność. Ludzie stoją po lody, czekają w restauracji, stoją w kolejce do kasy, stoją do baru. Nie wkurwiają się, nie narzekają, tylko czekają jakby to była najbardziej normalna rzecz na świecie.
""""Czy w Stanach ludzie stoją po cokolwiek w kolejkach?""""" tak, nie zawsze i nie wszędzie, ale się spotyka.. kilka przykładów.. kolejka po bilety i samo wejście na mecze - football, kosz, baseball itp, kolejki aby wejśc na dyskotekę, są lokale, gdzie trzeba czekać na swoją kolej, kolejki zawsze są w sklepach gdzie są zwroty z amazona, zawsze w piątki, kiedy pojawia się nowy towar, black friday... całonocne kolejki po towar., są też knajpy, fastfood.. jak Portillos, gdzie w porze lunchu i nie tylko ludzie stoją aby dorwać sie do swego żarcia, kolejki do wielu urzędów, typu wydawanie prawa jazdy, .. spotykam zawsze przed otwarciem kolejki do domów gdzie za chwilę otworzą "estate sale",
@@esski-1 Pomijam urzędy i stadiony, bo jedno to jest miejsce gdzie musisz być, a drugie to miejsce, gdzie nigdzie indziej nie dostaniesz tego co tam. Ale stanie do sklepu, klubu czy po jedzenie, to już jest chore.
@@michalskoczensklepy , zazwyczaj 3 -4 osoby w kolejce, gdzie jest otwarta 50 % kas , gdy pojawia się tłok , zaraz ktoś jest co by otworzyć pozostałe 50 % kas .
@@zygiusa8402 W Polsce może być 20 osób do jednej kasy, czynna jedna kasa na cały sklep i nikt nie podejdzie. A jak zaczniesz zgłaszać pretensje, to matoły w kolejce naskakują na Ciebie, że przecież o co Tobie chodzi. Polak w sklepie to stan umysłu.
Ja w sumie też lubię najbardziej śmietankowe lody. Wszystko jedno jakie, byle nie smakowały wodniście. Lody śmietankowe są zazwyczaj podstawą do innych smaków - chcesz pokazać, że robisz dobre lody, pokaż jak robisz śmietankowe.
Chyba muszę spróbować tych lodów świderków, bo nie wiedziałem, że są czymś innym niż lody włoskie. Najsmaczniejsze lody w życiu jadłem w latach 80. i 90. w Szczawnicy w lodziarni niejakiego Jacaka. Ciekawe, czy jeszcze istnieje? Inne wspomnienie stanowią pierwsze indywidualnie pakowane lody (obecnie w Polsce powszechnie dostępne, np. na patyku, rożki, kanapki itd.) z początku lat 90., które wtedy były importowane z Niemiec i to były takie marki jak Botterbloom, Dr. Oetker, Schöller, Algida (Eskimo?). Pamiętam również importowane z Finlandii lody Valio (Valiojäätelö).
Dave na drodze nr.29 pomiedzy Okland MD i Thomas WV jest lodziarnia prowadzona przez Amiszow...Maja takie lody!!!Polecam!!!Otwarci sa tylko w sezonie i zawsze jest tam kolejka...
Lody rzemieślnicze, czyli lody z proszku zalanego wodą :D? A tak na poważnie to nie ma czegoś takiego jak lody "rzemieślnicze", "domowe", "naturalne", "jak dawniej". To są hasła reklamowe. Przyjęło się jednak, że hasłem "lody rzemieślnicze" reklamuje się lody na gałki. Ale co to właściwie znaczy? Lodziarnie nie robią lodów w całości samodzielnie z lokalnych składników. Lody amerykańskie i włoskie też są z gotowych proszków, ale przynajmniej te proszki są różnego typu i pozwalają uzyskać jakieś rozróżnialne rodzaje lodów.
@@frofrofrofro900 I kto to zapewnia konsumentowi? Nigdy nie widziałem żeby ktoś prosił o skład lodów w lodziarni. Nawet jeśli lody będą miały "naturalny" skład to nie dlatego, że nazywają się rzemieślnicze. Nigdzie nie ma takiego zapisu dotyczącego lodów rzemieślniczych. Poza tym, czy syrop glukozowo fruktozowy i olej palmowy zaliczają się do składników "naturalnych"? Są uzyskiwane z roślin. Są wysoko przetworzone, ale same lody też są wysoko przetworzone. Więc jeśli syrop glukozowo fruktozowy i olej palmowy nie mogą uchodzić za "naturalne", to lody też.
Mieszkam we Włoszech i potwierdzam, lodów włoskich też nie ma we Włoszech 😅 ciekawe skąd wzięliśmy te nazwy. A co do kolejek, to chyba wypowiem się po prostu jako Europejka: my bardzo cenimy sobie jakość jedzenia, a jeśli chodzi o jedzenie na mieście, to poza fastfoodami, generalnie nie pójdziemy jeść gdzieś, gdzie nie będziemy "zachwyceni" smakiem potraw.
Nie wiem jak to jest z sorbetami za granicą, ale: W Toruniu mamy taką cukiernio-lodziarnie „Lenkiewicz”. Najfantastyczniejsze sorbety i lody owocowe jakie jadłem. Są takie soczyste, wyraziste. Zajebiste jednym słowem, totalnie polecam. P.s. mają duże gały ;)
Vanilla Ice - Ice Ice Baby :D Raz jadłem świderki i dobre, ale wolę gałkowe lub takie kupione w sklepie. Co do gałkowych to sa różne rozmiary, rózne ceny i różne smaki. Jak ktoś sknerzy to dostaniesz małe wodniste w cenie śrenich. Ja lubię czuć coś oprócz loda - dodatki owoców, orzechów, kawałki liści mięty, kawałki czekolady, itp. Lubię jak są gęste i szybko nie miękną. Obecnie jeden punkt na opolszczyźnie przy A4 jest u mnie na samej górze. Cena ostatnio jak byłem 6.50/za średnią gałkę. W weekend bywają kolejki na 20-30 minut.
A to nie jest tak że jest różnica między lodami z maszyny? Hmm, są takie właśnie wąskie i długie świdry i one są chyba robione z wora tj.wsypuje się do maszyny z wora proszek i dodaje do tego mleko lub wodę (nie wiem), i maszyna robi resztę, jeśli się mylę to wybaczcie, jeśli te lody są dla Ciebie najlepsze to cóż, o gustach się nie dyskutuje. Inne lody z maszyny to są lody włoskie z automatu, popularne w Polsce tuż po transformacji ustrojowej, te lody są małe ale szersze od świderków a ich konsystencja jest lżejsza bardziej wodnista. Są też tradycyjne lody z lodziarni jak Grycan, te są najlepsze nie koniecznie od Grycana ale tego typu lody robione rzemieślniczo często w małych lokalnych lodziarniach. Lody włoskie są to lody zrobione rzemieślniczo ale z mleka włoskich krów jeszcze czasami z eko hodowli wypasanych na alpejskich łąkach i słuchające muzyki klasycznej przy dojeniu.
Jak bylem w Kanadzie lata temu to w fast foodzie DQ jadlem loda smietankowego w wafelku maczanego w czekoladzie i to byl jeden z lepszych lodow jakie jadlem. 2 kulki z maszyny + czekoladowa polewa. Troche jak bigmilk ale w rozku a nie na patyku
W Irlandii są zawsze śmietankowe i nazywają się '99 Cone. Ja osobiście lubię takie śmietankowe w kubeczku z polewą, te z kolei nazywają się Strawberry Sundae.
W Polsce też trudno kupić lody, zwłaszcza te robione na miejscu. Trzeba z końca Wrocławia pojechać do Rynku... przez caałe wielkie miasto. W odległych dzielnicach nie ma czegoś takiego. Są tylko Biedronki, Lidle...Żabki. Świderka, czy innego ukręconego nie jadłam już ponad 20 lat i nie spotkałam miejsca, w którym kręcą.
Ulubione to lody Bosko, sieciówka,ale pyszna i co chwilę nowe smaki, potem ew te co sprzedaje sieć cukierni Sowa, swiderki i włoskie to inny typ, są super w swojej klasie.
Lody we Włoszech to prawdziwy wypas a nasze lody w Polsce to totalna porażka, są wodniste i szybko się nimi ubrudzisz. Włochy wymiatają lodami nigdy nic lepszego nie jadłam
Amerykanie raczej za lodami nie przepadaja, najbardziej popularne sa italian ice ale to jest 'naskrobana zamrożona woda polana syropem' albo roznego rodzaju popsicles czyli mrozone soki na patyku. Ogolnie lody i desery lodowe sa bardziej uwazane za przysmak dla dzieci ale wybor roznych lodow jest spory, sa soft i hard, sherbet, extra churned, takie i siakie, milkshakes sa popularne, a nawet soda floats (sprobujcie np: szklanka coca coli a na wierzch nalozone dwie duze galki lodow waniliowych). I sa tez lody o dziwnych smakach jak np. Boczek.
Jedzenie lodów w zimę nie grozi żadnym przeziębieniem, za to w lecie już tak. Bo przez różnicę temperatur, jaka jest podczas jedzenia lodów w lecie (ciepło+zimno) mikroorganizmy mają sprzyjające warunki do rozmnażania się. W zimie to jedzenie zimnego, kiedy jest zimno, więc co najwyżej może się komuś zimno zrobić.
@@lia3133 no żołądek ma jakąś pojemność chyba? Nikt nie je lodów na śniadanie obiad i kolację. A ja mogę jeść codziennie i nic mi nie jest i w zasadzie nie wiem dlaczego miałabym być od tego chora. Wg mnie to jest jakiś mit żeby dzieci nie ciągnęły rodziców na lody
Dave z lodami jest podobnie jak z weekendowymi meczami dzieci w Stanach. Pewnie po meczu czegokolwiek co w Twoje dziecko gra robicie grilla albo jakieś spotkanie a w Polsce najczęściej w niedzielę po obiedzie idziemy i spacer i jemy lody w NAJLEPSZEJ lodziarni w okolicy. Nie w prawie najlepszej bo się nikt z nas, nie pierdoli w półśrodki. Nie ważne czy singiel czy 5-osobowa rodzina. Po rosole i schabowym ma być dojebany deser i koniec.
ojj Dave... jest taka jedna lodziarnia, do której mogę stać i nawet pół godziny w kolejce, takie są pyszne;) do tego przypominają mi o dzieciństwie, smak niezmienny od lat
Dave mam pytanie? Jak sobie radzisz z dwójką w lesie? Jak to wygląda po Amerykańsku a jak po polsku? No w Polsce to wiem jak to wygląda.Ale może to w USA inaczej się robi. Ten unikalny grzyb nazywa się papierzak. Jest prawie nie jadalny.
Mieszkam w Polsce od 53 lat i nigdy nie jadłem świderków Zawsze wydawały mi się takie sztuczne, ... amerykańskie 😛 Uwielbiam włoskie, bo przypominają mi dzieciństwo ale lody u Sycylijczyka na Warszauera robią różnicę. Podobnie jak autor nigdy nie rozumiałem jak można stać w kilometrowej kolejce po lody. To jakiś absurd, choćby były ze złota i rozdawali je za darmo. Kraków, Starowiślna się kłania, podobno są dobre ale nigdy nie spróbowałem, bo kolejka mnie przerasta
jak najwiecej żartów i wyśmiewania się, proszę ! I nie słuchać hejterów którzy zabijają dobra zabawę ! 😀 More bully, bullying please !!😁😁😁 brakuje mi tego jak wody do picia 😛😅😂
Zabawne,ze Twoje ulubione lody w PL to sa te najbardziej chemiczne z proszku i najgorsze jakosciowo ..Lody z automatu maja swój urok ale są dużo lepsze- z naturalnych składników..