Ile razy można wejść na te same grabie i się dziwić że głowa boli ? Nie no niezależni eksperci od prawa uspokajają, że to wcale nie oznacza, że będą zakazywać biblii. Ale już cytatów z biblii czyli de facto Słowo Boże już tak. Komentarz z fragmentem odnośnie państwa położonego w Palestynie o Rzymianach przez Ż, został ocenzurowany. Już sam fakt że musze gadać szyfrem jest nienormalny. A naiwność że podobno hegemon światowy przyjmuje sobie od tak jakieś prawo to czysty idiotyzm. Dokładnie tak samo jak ustawa 447 która łamie wszelkie standardy prawa międzynarodowego, które jak wiadomo nie obowiązują państwa na I.
I jeszcze jedno. Jest coś takiego jak kolektywna wina narodowa. Nazywa się reparacje wojenne. Bo czym innym zawinił obywatel który się urodził po wojnie a oddaje swoje wypracowane pieniądze w podatkach na coś co wydarzyło się przed jego powołaniem do życia?
@@krzysztofkozlowski2836 Polaków jest aktualnie znacznie więcej niż w okresie międzywojennym, czy to w takim razie oznacza że holokaust nie miał miejsca?
@@Piterix21 w trakcie ludobójstwa Polaków nie przybywało, a populacja spadła o prawie 20%, mimo tego "ludobójstwa na Palestynie" to podejrzanie mało Palestyńczyków zginęło i im populacja wzrosła *w trakcie*
Jak to nie ma czegoś takiego jak zbiorcza odpowiedzialność narodu? Właśnie mieszkańcy Państwa Położonego w Palestynie uważają, że naród Polski zbiorowo odpowiada za zbrodnie niemieckie z okresu 1939-1945.
UŚ powinnien stracić tytuł Uniwersytetu. To tak jakby nagle uniwerki medyczne otworzyły kierunki medycyny alternatywnej i wykładowcą został by Jerzy Zięba
Użyjemy innego tagu, byle to docierało do rządu ilu Polaków, bez względu na partie chce CPK. A minister nierówności to już z wiekiem emerytalnym pokazała jakie ma priorytety ws. "równości".
Myślicie, że ta nowa definicja przejdzie? Dla mnie to jest szczyt absurdu. Ciężka ta dzisiejsza prasówka. Trudno pozbyć się wrażenia, że otaczają nas kretyni.
Stoi to w sprzeczności z wolnością słowa gwarantowaną przez konstytucję USA, ale kto by tam się przejmował konstytucją, kiedy na szali jest największa ze zbrodni.
Przecież dotyczy to najbardziej wpływowej grypy ludzi w USA. Skoro proponowana ustawa jest taka a nie inna, to pewne jej elementy spokojnie wejdą w życie. Dziwi mnie tylko że dopiero teraz, a nie tydzień przed konfliktem zbrojnym.
To nie kretyni tylko politycy, którzy znają siłę prożydowskiego lobby w USA. Z punktu widzenia własnej dupy działają więc racjonalnie. A co do zapewnień Szymona, że obawy o cenzurę Biblii są przesadzone, to ja przypomnę, ze już dzisiaj na Zachodzie dochodzi do ścigania ludzi za cytowanie fragmentów Biblii, które odnoszą się krytycznie do homoseksualizmu. Mogę sobie więc wyobrazić, ze to samo będzie dotyczyło fragmentów "antyżydowskich".
12:54 przecież ten bełkot dotyczący nowego kierunku można zastąpić stwierdzeniem, że jeżeli martwi Cię zło tego świata, to na tych studiach dowiesz się jak walczyć z całym tym złem i być dobrym człowiekiem... szykuje się jakaś wylęgarnia fanatycznych tęczowych paladynów XD
Ktoś zgrabnie ujął to w jednym z komentarzy pod wiadomością o tym kierunku UŚ: "Mam nadzieję, że na ćwiczeniach nauczą ich jak skutecznie przyklejać się do asfaltu, żeby odczuli porządnie skutki swoich cyrków" ;)
Jestem pracownikiem PAN i mam doktorat z ekologii, i przeraża mnie takie ideologiczne podejście do tej dziedziny nauki, z prawdziwą nauką nie mające nic wspólnego. Tym bardziej, że przestrzeni dla nauk społecznych w ekologii jest bardzo dużo, sam czytałem lub nawet kilka razy brałem udział w bardzo ciekawych badaniach z pogranicza ekologii, lub nauk społecznych.
"Antysemityzm" używany w kontekście Żydów jest głupim słowem. Bowiem nie wszyscy Żydzi w dzisiejszych czasach są Semitami, a i wśród Semitów, w dzisiejszych czasach, jest wiele osób, które Żydów nienawidzą. Zastanawia mnie, czemu nie jest używany inny, bardziej właściwy termin: "judeofobia"... Termin "antysemityzm" wprowadziła w obieg francuska prasa w połowie wieku XIX, kiedy Żydzi stanowili większość Semitów w Europie. Dzisiaj stanowią zdecydowaną mniejszość, więc to hasło jest anachronizmem... Odnoszę wrażenie, że "Antysemityzm" jest hasłem o charakterze magiczno - religijnym, wyciąganym, kiedy nie ma się argumentu przeciw adwersarzom.
Bardzo słuszna uwaga. Termin semici jest już w nauce nie używany, a sam odnosi się do całej mozaiki ludów na terenie Bliskiego Wschodu (w tym Arabowie), przy czym Żydzi stanowią tu mniejszość. Równie dobrze krytykowanie Polaków możnaby przy odpowiednim pijarze politycznym podciągnąć pod bycie "Antysarmatą" - i mniej więcej taki sens ma używanie w dzisiejszych czasach pojęcia "Antysemity" ;D. Za to "Judeofobia" jest bardzo ciekawą definicją, ale i z nią współcześnie są problemy, gdyż "fobia" jest terminem ściśle medycznym i świadczy o zaburzeniach psychicznych, a takiej osobie bardziej należy współczyć, pomóc i skierować do szpitala na leczenie. Natomiast dzisiaj termin fobia również stał się frazesem wykorzystywanym do celów politycznych, jak np. "homofobia". Jestem pewien, że "judeofobia" zostałaby wykorzystana w identyczny sposób. Generalnie powinna rozgorzeć debata nad współczesnym wypaczaniem pojęć i wykorzystywaniem ich do celów politycznych, zastraszania, obrażania i szkalowania. Wszystkie terminy typu: antysemityzm, rasizm, faszyzm, homofobia itd. zatraciły swoje dawne znaczenie i stały się wygodnym wulgaryzmem z przypisaną etykietką. Ludzie, którzy stosują te pojęcia nie mają o nich bladego pojęcia, a stały się wygodne w użyciu, gdyż przyjęto że stosowanie standardowych wulgaryzmów nie uchodzi człowiekowi kulturalnemu i inteligentnemu, zwłaszcza w debacie publicznej czy na wizji. No i potrzeba matką wynalazków sięgnięto po rasizmy i inne antysemityzmy, aby dać komuś do zrozumienia, że się go nie lubi, ale i spróbować przypiąć mu łatkę licząc, że ta niczym podrzucony do kieszeni śmierdzący śledź przyczepi się na stałe, doprowadzając do masowej stygmatyzacji ludzi. Przypomina to wytrych, który pozwala bezkarnie obrażać ludzi, a jednocześnie uchodzić za człowieka z ogładą i kulturą osobistą. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Szczerze wolę już powrót starych wulgaryzmów i wyzywanie się od intymnych części ciała, bo to wulgaryzmy znacznie mniej groźne. Nie spowodują, że zaczniemy postrzegać i identyfikować przezwanego człowieka jako np. zwulgaryzowaną część ciała. Ot będzie świadczyło to tylko o naszym braku kultury, głębokiej niechęci do danej osoby, albo zwyczajnie utraty panowania nad nerwami. W przypadku nowej generacji wulgaryzmów mamy możliwość faktycznie zniszczyć człowiekowi życie poprzez stygamtyzację, która może się odbić na jego życiu. Przy czym o zgrozo forsowane są prawa, które mają uprawomocnić ową stygmatyzację. Dlatego sam reaguje dużo ostrzej na każdy przejaw używanych współczesnych wulgaryzmów. Zdecydowanie bardziej od zwykłego braku kultury.
W większości się zgadzam sama od dawna uważam, że mówienie tylko o Żydach jako semitach jest przerostem. To tak jak by tylko o Polakach mówić słowianie. Jednak termin "judeofobia" jest również nietrafione, fobia to lęk a chodzi raczej o nienawiść. Dlatego w odniesieniu do nienawiści do jakiegoś narodu powinien być przedrostek anty-, w tym przypadki antyjudaistka, -a.
Czyli już się z tym nie kryją, kij w wolność słowa, o żymiamach mozna mowić tylko dobrze. Ciekawi mnie jak to jest, a jednocześnie przeraża, że amerykanom panoszenie się narodu wybranego wogole nie przeszkadza. 'By odkryć, kto tobą rządzi, po prostu sprawdź, kogo nie wolno ci krytykować'
Od wybuchu wojny w Ukrainie, prawdopodobnym wydaje się że to jednak działania inspirowane. U nas najwięksi kretyni okazali się ruskimi agentami wpływu jednak, i ich pajacowanie nabarało sensu.
bo to sa satanisci. zawsze jak gdzies ktos deklaruje laickosc to predzej czy pozniej wylazi tam okultyzm, stananizm albo inne gowno. czyzby przypadek czy moze jednak KK robi cos dobrze skoro wiecznie jest atakowany. wystarczy poczytac portale dla bab tam takich artykolow z dupy jest pelno "ksiadz chcial pieniadze za slub - list do redakcji" "ksiadz zbieral na tace - oburzona matka" "ksiadz szedl po cywilu do spozywczaka - list do redakcji" a dlaczego na portalach dla bab? bo juz w latach bodajze 60 CIA prowadzilo badania nad podatnoscia na Psy-Ops i wyszlo im ze baby z wzgledu na myslenie glownie emocjami sa na to podatne duzo wiecej jak chlopy. wiec tam im sie do glow pakuje bo wiadomo ze pozniej w rodzinie to chop nic nie powie byleby tylko ona morde zamknela :D
Jest płatna uczelnia w Warszawie niesłusznie nazywana uniwersytetem,której wykładowcy lansują pogląd wśród młodzieży,że prostytucja to praca jak każda inna.
Absolutnie nie zgadzam się z Twoją interpretacją temat zmiany definicji antysemityzmu. To, że ktoś mówi, że szansa na "niewłaściwie" użycie tego prawa jest bliskie zeru nie oznacza, że nie będzie ono tak wykorzystane, tylko że można je tak wykorzystać. Dodatkowo, stwierdzenie, że na pewno nie zostanie tak wykorzystane, bo przecież kongresmeni nie pozwoliliby na uchwalenie prawa uderzającego w Biblię jest mocno naiwne. Nie chodzi o to, że celowo i świadomie takie uchwalą, tylko że ich wola to za mało, nie będzie to pierwsze i nie będzie też ostatnie prawo które zostanie wykorzystane niezgodnie z intencją. To są rzeczy oczywiste, ja tego nie powinienem musieć pisać pod Twoim video.
Też nie rozumiem, przed chwilą wrzucił filmik z UK i ich interwencji w kwestii "hate speech" z social mediów gdzie było prawo naginane, a teraz nagle nie ma szans na wykorzystanie w USA?
Już dzisiaj na w wielu państwach zachodnich (przewodzi tu chyba Wielka Brytania) dochodzi do ścigania ludzi za cytowanie fragmentów Biblii, które odnoszą się krytycznie do homoseksualizmu. Mogę sobie więc wyobrazić, ze to samo będzie dotyczyło fragmentów "antyżydowskich" w USA.
Czy mają też zapisy na temat antychrześcijaństwu? Jeśli nie to co tam robi zapis o antysemityzmie, który to został wymyślony po wojnie wyłącznie w celu wyłudzania pieniędzy
Czyli użycie jakiegoś krytycznego sformułowania wobec jednej grupy etnicznej lub religijnej może być karane, a w stosunku do innej już nie. Wydaje mi się że istnieje pewne słowo określające taka dyskryminację
Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby był to płatny kierunek pozwalający zarabiać uczelni na idiotach, którzy uznaliby, że jest to świetna i perspektywiczna dziedzina wiedzy 😂
Przepraszam Szymon, ale jestem bardzo oburzony twoim komentarzem do pierwszej prasówki a właściwie brakiem twojej konsekwencji - pare dni temu na drugim kanale mówiłeś, że uspokajania rządu i ekspertów w Wielkiej Brytanii w kontekście ustawy o Non-crime hate incidents nic nie znaczą, argumentując to, że nie liczy się co myśli rząd, a co jest zapisane w ustawie. Teraz natomiast bronisz kongresu USA mówiąc, że może ustawa jest nieklarownie napisana, ale eksperci uspokajają i to się liczy. Jedno i drugie stanowisko jest ze sobą sprzeczne
1- Jeśli nie należy zakazywać antyislamizmu, to nie należy zakazywać antysemityzmu z tych samych powodów. Jeśli należy zakazać jednego, to należy zakazać też drugiego. 2- Osobiście jestem przeciwnikiem regulacji prawnej prostytucji, bo to jest świństwo i nie powinno być uregulowane tylko zakazane, ale.... Prostytucja jest tak stara, że występuje w "Starym Testamencie" i mitach greckich, więc raczej się jej nie pozbędziemy. Jak widać problem narasta, a nie zmniejsza się. Szymon słusznie mówi, że alfons rozkochujący w sobie dziewczynę, żeby ją nakłonić do płatnego seksu, to nic nowego, ale Internet stworzył tym ludziom nowe narzędzia pracy. Jednocześnie rynek stał się szerszy, bo porno i rewolucja seksualna zmieniły optykę na seks jako tabu. Gdyby istniały legalne, badane przez lekarza medycyny pracy prostytutki, to może te galerianki, dzieci z dworca ZOO i inne dziewczyny w wieku 16 lat miałyby większy problem ze znalezieniem klienta? A przecież łatwo byłoby zakazać prostytucji nieletnich. Przecież mamy już kilka społeczeństw, gdzie istnieje legalna prostytucja nawet w UE. Czy nie można po prostu policzyć na ile regulacja w tym zakresie rozwiązuje więcej problemów niż ich stwarza? 3- W latach socjalizmu lojalka (dokument, do którego podpisania zmuszał opozycjonistów polski UB- czyli bezpieka- takie nasze KGB lub GESTAPO) też brzmiała tak, że jej niepodpisanie było w zasadzie deklaracją antypolskości i/lub bycia zatwardziałym przestępcą. Metoda jest taka sama.
W USA jest 19 takich miejsc gdzie prostytucja jest legalna. Dziewczyny w jednym z tych miejsc na temat którego oglądałem dokument na YT przechodzą regularne badania krwi i badania związane z innymi chorobami. Całe miejsce jest monitorowanie dużą ilością kamer, w pokojach są panic buttons, czyli przyciski z alarmem jakby klient odwalał. Sami klienci są spisywani i badani na różne choroby. Dziewczyny tam zarabiają ogromną kasę bo przyjeżdżają różni ludzie od bogaczy po osoby niepełnosprawne, które chciały spełnić swoje marzenie. Wszystko jest opodatkowane wpisują swoje przychody jako "masaż". Pracują na zmiany po 2 - 3 tygodnie śpią tam bo to taka mała willa. Wszystko da się zrobić bo z prostytucją nie wygrał jeszcze nikt.
12:00 Jak to gdzie? Politruk w każdym urzędzie, szkole, i firmie zatrudniającej co najmniej 50 osób. Do tego na Śląsku również ekspert od tłumaczenia wymyślonego alfabetu do zapisu lokalnej gwary na język urzędowy.
Najgłupsze w tym wszystkim jest to, że już mało kto pamięta kim jest Semita, co oznacza ten termin. Mnie w szkole uczono, że nie wszyscy żydzi są semitami i nie wszyscy semici są żydami.
Prostytucja to zawód, ale nie jak każdy inny. Bardziej przypomina pracę takich zawodów jak elektryk, kierowca czy chirurg, w których trzeba mieć pewne predyspozycje i które wiążą się ze specyficznym w danej dziedzinie ryzykiem.
I oczywiście nie przeprosisz, jeśli za kilka tygodni polecą wyroki WŁAŚNIE za korzystanie z Biblii. A polecą bo w przeciwieństwie do Ciebie intensywnie obserwuję politykę USA i to raczej kwestia czasu, zanim jakiś zelota, pokroju prokuratora Nowego Yorku zechce tego użyć...
Metoda na "lovers boya" jest stara. Polecam podcast z prof. Zbigniewem Lasocikiem, który od dziesięcioleci zajmuje się tematem handlu ludźmi. Dzięki internetowi metoda jest prostsza niż kiedyś, ale istnieje od lat. Jeśli któryś rząd uważa, że to nowe, tzn. że totalnie olał temat handlu ludźmi w swoim kraju. A z tym "eko" feminizmem to pojechali. Ciężko mi uwierzyć, że ludzie teoretycznie wykształceni, łączą ekologię i ochronę środowiska z jakimiś ideologiami. Co ma piernik do wiatraka?
3:40 zaraz, zaraz. W przypadku syjonistów - nie ma mowy, o odpowiedzialności narodu. Natomiast w przypadku Rosjan już tak? Bo taka pojawiała się narracja, wśród głównego ścieku.
Szanowny Panie Szymonie! Mam ogromny problem z tym, co Pan mówi - zgadzam się z większością komentarzy spraw, na które zwraca Pan uwagę, ale w niektórych przypadkach, po prostu "szlag mnie trafia" i mam chęć zrezygnować z subskrybcji. Np. dzisiaj - nazwał Pan "marginesem" małą, ale istotną część naszego społeczeństwa. Osoba posługująca się słowem, powinna sobie zdawać sprawę, jaką moc ma słowo. W przypadku nazwania kogoś "marginesem", oznacza jego "marginalizację", a to oznacza "Marginalizacja - wykluczenie z udziału w życiu społecznym jednostek, grup społecznych ... . Wykluczenie społeczne może odnosić się do procesu wykluczania jednostek i grup albo do stanu wykluczenia." I właśnie dlatego potrzebna nam jest Ministra do spraw Równości, żeby Pan nie marginalizował części społeczeństwa, tylko dlatego, że ma Pan takie poglądy. Po drugie, zarzuca Pan Pani Katarzynie Kotuli, że zajmuje się takimi, a nie innymi sprawami - mi zajęło 10 minut, żeby sprawdzić, jakie zadania ma do wykonania (Dziennik Ustaw - rok 2023 poz. 2719) i nie ma tam nic o rzeczach, których Pan od Niej wymaga. Po trzecie, w moim odczuciu, naśmiewa się Pa z tego, że na Marszu Równości, Ministra ds Równości, podkreśla, jak ważne są dla Niej starania o sprawy społeczności LGBT. Przepraszam bardzo, ale o czym ma mówić? Główne zadanie, które przed Nią postawiono, to: "... realizowanie polityki rządu w zakresie problematyki równości, w tym przeciwdziałania dyskryminacji, w szczególności ze względu na tożsamość płciową, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, wiek, niepełnosprawność oraz orientację seksualną". Zakładając, że Pan o tym nie wiedział, chciałbym się dowiedzieć, a najlepiej usłyszeć w kolejnej Prasówce, czy faktycznie jest Pan w stanie obronić Pańskie zdanie o tym, że Pani Ministra ds Równości źle wywiązuje się z Jej obowiązków. Z poważaniem, Jarek
No nie wiem, Szymon. Jak pokazuje nam historia, to iż ktoś coś wynalazł, aby ułatwić pewnym ludziom życie, nie oznacza, że nie można tego użyć przeciwko innym ludziom, czytaj. Metoda Habera i Boscha. Może to ekstremalny przykład, ale kto wie co będzie a nie będzie w przyszłości...
Od dłuższego czasu śledzę poczynania p. Kotuli w sprawach "równości" i co najciekawsze, to jej działania pokazują dobitnie jak działa to wyimaginowana równość w praktyce. A najlepsze jest to, że p. Kotula miała znacznie większe poparcie przed wejściem do rządu niż teraz, co również potwierdza ogólnoświatową tendencję, że rządy lewicujące mają poparcie gdy są w opozycji, a tracą je gdy zaczynają rządzić i wprowadzać swoje plany w życie.
16:28 aż mi się przypomniało jak Scifun podpisywał cyrograf, więc jak taki podrzędny influencer dał radę podpisać to może super, mistrzowska minister znaczy ministra równości też da radę?
Z tego co mi wiadomo to rząd w Izraelu nie jest wybierany w wyborach tylko, ludzi do ich parlamentu. I następnie dopiero politycy sami z siebie wybierają rząd, tak jak w Polsce. Nie należy tego utożsamiać z rządem wybieranym w wyborach. Co moim zdaniem tak powinno być. Wybory w których osobowo wybieramy premiera i każdego ministra. Tylko to zabierze władze politykom, wtedy premier nie jest szefem rządu, szefem ministrów, tylko ich współpracownikiem, bo on i nie powoduje, tylko wyborcy.
11:50 O jestem niesamowicie szczęśliwy, że kierunki ścisłe mają obcinane już i tak małe fundusze żeby finansować kolejne to wymysły rektora pololnisty :)
Są bo ta ustawa jest niezgodna z pierwszą poprawką do amerykańskiej konstytucji, więc nawet jeśli by została przegłosowana to będzie nielegalna i sąd najwyższy to uwali tak jak było to w przeszłości z innymi niekonstytucyjnymi ustawami. Dla przykładu w przeszłości w 1989 oraz 1990 sąd najwyższy orzekał za nielegalne ustawy wyplute przez kongres dotyczące zakazu palenia flagi amerykańskiej. Sąd orzekł, że to ogranicza wolność słowa i to uwalił. Więc nie ma się co podniecać i szydzić usa bo to normalne, że są głupi politycy w parlamentach państw, gdzie chcą uchwalać non stop nielegalne prawa, nic nadzwyczajnego.
Ta amerykańska modyfikacja definicji antysemityzmu jest strzałem we własne kolano, kolano republikanów. Prawo może kogoś ukarać lub zmusić do jakiegoś działania, ale nie może nikogo zmusić do zmiany poglądów. Młodzież na uniwersytetach i wielu kolorowych w większej liczbie zagłosuje na demokratów. Tu nawet nie chodzi o postawę wobec pewnej nacji, Chodzi o to, że nikt nie lubi, gdy mu się czegoś zakazuje lub prawnie ustanawia, jakie ma mieć poglądy.
13:47 Tylko że ten hashtag nie został zbanowany - w tweecie o tym informującym Polityka w Sieci użyła rzekomo zbanowanego hashtaga 4 razy:) Nie był też podawany z Rosji - mapka pokazująca skąd powielano treści oznaczone TakDlaCPK była tak skadrowana żeby znacznik pokazujący kraje bałtyckie był po rosyjskiej stronie granicy. Natomiast po oddaleniu widoku na całą Eurazję, znacznik ten nie przesunął się na środek Rosji tylko został w okolicach Litwy i Łotwy.
#takDlaCPK z egzotycznych kierunków nie jest dziwne - jak bym mieszkał w dalekiej egzotyce to byłbym bardzo zainteresowany żeby móc latać bezpośrednio do Polski po pierogi od mamy.
Sorry ale epitetem antysemity zostało już określone pół świata , w tym ONZ , organizacje zajmujące się prawami człowieka i pomocy humanitarnej , dziennikarze i w sumie wszyscy , którzy ośmielają się nazwać po imieniu dzialania państwa położonego w Palestynie. O jakiej nadinterpretacji mówimy w tym kontekście ??
7:30 O ile zgadzam się z twoją opinią Szymon, tak argument trochę nietrafiony. Przykładowo górnik to też jest normalna praca, ale jednak wolelibyśmy aby dzieci takowej nie wykonywały. Tak samo można wziąć zawód strażaka, albo jakikolwiek inny, który niesie ze sobą jakąś sporą odpowiedzialność lub zagrożenie większe niż w "pracy przy biurku".
ad. 3:45 taka moja teza wydaje mi się, że proponowane przez państwo francuskie systemowe rozwiązania tego problemu, są natury prawnej (tj. miękkiej), a wydaje mi się że kultura zachodnia zabrnęła już w swej degeneracji tak daleko, że jeśli społeczeństwo nie stosuje narzędzi przemoczonych względem jej członków (zwłaszcza o zachowaniach patologicznych), to systemowa państwowa doktryna bezprzemocowości wytwarza bezprzemocową próżnię (na zasadzie próżni strategicznej w geopolityce), w którą wchodzą zorganizowane grupy przestępcze ze swoimi systemami przemocy, na który znowu to państwo/społeczeństwo bezprzemocowe, czyli które wykastrowało siebie z monopolu na przemoc, nie ma adekwatnego narzędzia odporu.
A propos zdelegalizowania fragmentów biblii. Warto dodać że DZISIAJ nikt tego w USA nie robi :D nie mamy pojęcia co będzie za 10 lat jeśli takie prawo będzie istnialo
2 dni temu byłem w kinie na "Kaskaderze" (The Fall Guy). Nie licząc obu części Dune (Które chciały być poprostu wierne książkom) to był pierwszy film od długiego długiego czasu który nie narzucał się z wciskaną na siłę ogendą.. żadnego bez sensu wciskanego geja czy trans ludzi, żadnej babki która sama wszystkich powala bo to Famina.. Poczułem, że kolejne zachłyśnięcie subkulturą mamy powoli za sobą.
7:14 co do tego (oczywiście zgadzam się z Twoją narracją, że prostutucja nie jest normalna itd.) to można to niestety łatwo obalić, bo są zawody, których nie może wykonywać dziecko, a które nie są niemoralne ani złe (np. zawody, które wymagają odpowiedzialności, narażenia życia lub doświadczenia). Chociaż tak na prawdę to co napisałem tp tylko takie czepianie się za słówka i znowu masz rację ;)
7:50 stwierdzenie idące za daleko. Są zawody do których należy dorosnąć mentalnie a ich wykonywanie jest słuszne. Na ten moment nikt nie pcha 15 letnich chłopców do wojska (czym innym jest wojsko a czym innym liceum wojskowe) lecz gdy dorosną i nabiorą wytrzymałości psychicznej to mogą zasilić szeregi armii. Podobnie może być z pracą związaną z ważnym aspektem psychiki człowieka jaką jest seksualność. W pewnym wieku może można nabrać dystansu do tej sfery. Napisałem "może" ponieważ sam nie popieram pristytucji lecz chciałbym zwrócić uwagę na nadużycie, nadinterpretacji i nieporadne analogie.
ministerstwo NIErówności to nic innego jak marzedzie do wywierania Psy-Ops. czyli duzo pozorów, mało pracy i spora wypłata.. a najważniejsze "reputation points with Fajnopolacy faction has increased by 100"
Z tą Biblią to nie byłabym taka pewna. Po aferze z Candance Owens, Ben Shapiro wprost nazwał cytowanie Biblii jako antysemickie zachowanie, za nim poszło paru innych żydków. Więc jeżeli Żyd coś mówi to wiedz że nawet niemożliwe może stać się możliwe.
Dzięki, ciekawy odcinek Czy był już odcinek dokładnie opisujący problem "antysemityzmu"? PS. Oglądanie Szymona podczas grania w Heroes to ciekawe przeżycie...
Jestem pewien, że wszyscy Polacy są bardzo szczęśliwi, że pieniądze z podatków wydawane są na takie kierunki jak choćby teologia, która ma tyle oparcia w rzeczywistości, a nawet pewnie mniej, niz te wszystkie queerowo-feministyczne studia... Ciekawe kiedy wreszcie w Polsce będzie faktyczny rozdział kościoła od państwa...
7:50 - no trochę nie do końca się zgodzę. Daleki jestem od stwierdzenia, że prostytucja jest pracą jak każda inna. Niemniej - co z ludźmi zbierającymi zwłoki po wypadkach? Pracownicy kostnic, rzeźni itd? Te zawody ogólnie są społecznie w pełni akceptowalne, jednak wysłałbyś dziecko w takie miejsce? Ja jednak nie za bardzo. Ja nie mam problemu z tym, że ktoś pracuje jako prostytutka. Taka osoba traci u mnie na pewno jakiś szacunek, ale to jednak jest decyzja dorosłej osoby. Nie bez powodu dzieci nie mogą kupować używek. 17:52 - do takiego samego wniosku doszedłem już po jej odpowiedzi o zrównanie wieku emerytalnego :). Cóż, może za 4 lata :D
Załatwienie kwestii mniejszości seksualnych jest znacznie tańsze, niż załatwienie równego dostępu do nauki. Wystarczy jedna ustawa. Zerowe wydatki z budżetu. A w sprawie edukacji to znów mamy robić reformę i wprowadzać gimnazja by dzieciaki z wiosek wcześniej urywały się do miasta. Mamy szkolnictwo w ruinie, tak jak nam obiecała poprzednia władza "Polska w ruinie".
7:58 hmm trochę bullshit argument - "skoro mówimy że sexworking jest ok to dlaczego nam przeszkadza propagowanie go wśród nieletnich" Skoro seks (nie za pieniądze) jest czymś fajnym i dobrym (przyjmijmy że ze stałym partnerem dla braku kontrowersji), to dlaczego zakazujemy go przed 18 ( dla osoby starszej niż 18)? To jest taki sam argument. Są rzeczy których nie pozwalamy robić przed 18 - np prowadzić samochód - czemu 15 latek nie może zostać kierowcą TIRa? Czy chcemy argumentować że praca jako kierowca TIRa jest zła i niemoralna w takim razie?