jak ja się cieszę że miałem jawke 50cc tam platynki były na wierzchu a regulacji można było dokonać na pracującym silniku. pamiętam ze w tych ograch i komarach kumple właśnie tak się meczyli. mnie to zajmowało 5 min na środku drogi :-)
sam miałem silnik rometa 023 i później ogara 200 z silnikiem jawki i śmiało stwierdzam iż jawka była znacznie mniej awaryjna niż romet. Z silnikiem 023 spędzało się pół dnia w garażu a jeździło się 30 minut. Jawka to inna bajka :)
często się ścinał klin na wale korbowym. cewka zapłonowa miała zwarcia międzyzwojowe. styki często się wypalały i zabrudzały olejem. A powstawiaj tam magnesy neodymowe to żarówki będą się przepalać i super iskra będzie.
w dzieciństwie mialem motorynke i komara 2352w, miałem fabryczną instrukcje i nie bylem w stanie ustawić zapłonu ponieważ nic nie było jak w opisie, w gmp przerywacz sie w ogóle nie otwierał tylko o wiele stopni dalej
warto zrobić sobie ze starej świecy tłukąc porcelankę i wbić wytoczoną tulejkę z otworem np 5mm i wkładamy pręt z mosiądzu tak aby nie wpadł do środka cylindra pozdrawiam
No miej wiecej tak to sie robi.ale trzeba wiedziec dokladnie ile musi byc zaplon ustawiony wczesniej.np: simson s51 na 1,8 mm przed gmp ,silnik Elektronik ma miec1,6mm przed gmp.tuning 1,4mm przed gmp.Ile ma miec silnika rometa nie wiem,ale ja uzywam zegara i orginalnej lampy stroboskowej.za moich czasöw to sie nazywalo przerywacz, a teraz platynki(smiechu warte)Ucz sie dalej to moze ludzie z ciebie bedom.pozdrawiam ciebie serdecznie
jest sens budowa cyfrowego CDI z 2 mapami do tego typu silnika ? jak myślisz zmienna mapa zapłonu w małym 2t będzie miała odczuwalny wpływ na pracę silnika ?
Nie mam pojęcia. Może znalazł byś kupców na dobre cdi do tych maszyn. Zapłon to bolączka tych silników. Ja już wyszedłem z rometów. Starych części coraz mniej, nowe części są drogie i bardzo złej jakości. Komfort jazdy i częste awarie sprawiają, że dobrym miejscem dla tych maszyn jest muzeum lub garaż kolekcjonera. A tam powinny być w oryginale.
@@gravedigger7441 w sumie racja logiczne wnioski wyciągasz .... tam wszystko powinno zostać oryginał ... jedynie zapłon elektroniczny można czyli element tranzystorowy jaki przełącza cewkę WN i nie obciąża platynek ....ale on wymaga zasilania 12 ...z akumulatorka--- napisałem zapłon elektroniczny bo zapłon CDI to już inna konstrukcja bardziej skomplikowana ...
@@gravedigger7441 miałem WSK 125 z zapłonem CDI I hamulcem tarczowym znprodzu Centralny amortyzator że sprężyna i regulacja Sachs.tlumnik z gaśnicy zrobiona na enduro. Nawet 15 lat temu była to bajka nie z tej ziemi
Potrzebuje pomocy. Przerwa na platynkach robi się tylko w dolnym położeniu wału. Reguluje we wszystkie strony zapłon a przerwa i tak robi się gdy tlok jest w dolnym położeniu..
Witam,ja mam problem;wyczyściłem gaznik i dalej to samo-jak dodaję gazu to buczy zanim wejdzie na obroty,nie wiem zaco sie najpierw zabrac,na swiecy mam przerwe 0,35mm?a może to kondensator
Tak właśnie zrozumiałem z Twojego filmu. Moim zdaniem jest to błąd. "Sprawdzenie odległości wykonuje się po ustawieniu koła magnesowego w pozycji maksymalnego rozwarcia styków"
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-fU1YFcZ1n14.htmlm56s Co to wogóle za hejty powiedział nie jest zawodowym mechanikiem może i nie ale coś pokazał a tacy jak niektórzy to tylko siedzą przed kompami i szukają kogo bo tylko zgnoić
+Grave Digger a o co chodzi z tymi paskami bo nie czaje i jak sprawdzić czy mam przesunięty iskrownik komarek chodzi nie równo szczehulnie na wysokich obrotach jak włączenie światła to potrafi zgasnac i wgl nie ma mocy jak wlaczysz bieg itd zaczniesz ruszać to zwykle przytrzymanie nogami powoduje zgasniecie co dopiero mówić o gorce
Masz wszystko na filmie, prościej nie umiem wytłumaczyć. Zobacz jeszcze na forum : chlopcyrometowcy.pl/ Powodów może być dużo, a ja nie jestem ekspertem. Bez lampy stroboskopowej też można ustawić zapłon. Trzeba też sprawdzić na innym iskrowniku bo często powodem złej pracy jest uszkodzona cewka lub kondensator. Instalacja może być zrąbana i dawać przebicia. itp. itd. Na tym polega zabawa z rometami. Pięć dni roboty jeden dzień jeżdżenia :)