jak wieloklin od przegubu zbijaliście jak tarcze to i łożysko mogło się rozpie.... jak był wymieniany przegub powinniście zwrócić uwagę na stan łożyska i klienta poinformować, tak samo jak z tarczami że jest ich koniec ja zmieniając nawet koło oglądam co się da, łącznik, końcówka, sworzeń, ja wiem że za to klient nie zapłacić, ale mam przekonanie że tak należy zrobić, tak jak wyjąć czujnik ABS i wyczyścić to dokładnie, a przy nowej piaście sprawdzić czy bicia nie ma, sami wiecie jakie są teraz nowe części
Ja u siebie też wymieniałem osłonę przegubu i piasta w chwili tamtej nie miała żadnych luzów, cichudko i leciutko się obracała. Po złożeniu wszystkiego przejechałem około 280km i ta sama sytuacja, nie da się przewidzieć że zaraz się rozsypie moje własne auto
Oczywiście , reklamacja jest jak całkowicie zasadna , wystarczy obejrzeć odcinek z wymiany osłony przegubu i dla tych co mają trochę wiedzy z mechaniki to oczywiste jest , że śruba podlega wymianie na nową a moment dokręcenia dla tego auta to 200 NN na podniesionym aucie i 180 stopni na opuszczonym a na filmiku dokręcona stara śruba pneumatem który nie miał siły jej odkręcić . 🐸
Montaż nowej piasty, to dalszy pokaz dyletanctwa z mechaniki , miejsce osadzenia piasty w goleniu powinno być dokładnie oczyszczone tak , żeby piasta mogła się bez najmniejszego oporu osadzić się dedykowane miejsce , moment dokręcenia to 70 NN + 90 stopni a tutaj śruby posłużyły do siłowego wprasowania w goleń z pomocą pneumata który również został użyty do dokręcenia głównej śruby .
Słuszne spostrzeżenie , jeżeli by oczyścił to by się tym pochwalił, na starej piaście rdzy sporo i logika podpowiada , że na tarczy jest podobnie i w takim stanie jeżeli jest zamontowana to jeszcze przy takiej średnicy to chyba jakiś cud musiałby nastąpić gdyby nie był bicia przy hamowaniu. Najbardziej wiarygodne jest sprawdzenie za pomocą czujnika zegarowego , pomiar w odległości 1 cm od krawędzi tarczy , odchylenie nie może przekraczać 0,05 mm. Koło dokręca się z momentem 120 Nm .@@EdytaDarek-lh5bt
Nie chodzi o krytykowanie ale brak najprostszego ściągacza chociażby śrubowego walenie młotem po tarczy w Niemczech jakby to ktoś zobaczył to kryminał a potem bije albo przy extremalnym hamowaniu i może pęknąć łacznik stabilizatora i górne mocowanie też niedługo będą do wymiany od takiego przecinania i walenia ale nikt przecież nie widzi😮Ale wszyscy wokół to partacze
Ze strony właściciela: Jak i ponaprawie osłony przegubu tak i po wymianie łozyska auto odebralem i zaplacilem za wszystko bez kłótni ale… Nie wszystko zostalo pokazane na filmiku! Zaraz po skonczeniu wymiany OSŁONY PRZEGUBU po 2 minutach wróciłem na warsztat z mocnym biciem w tym samym kole, jakby jazda po „tarce =zwalniaczu drogowym” Zostało wykonane kilka przejazdów i auto trafiło na podnośnik.Tam odkręcając kolo PNEUMATYK nie wydal żadnego dźwięku =bicia jakby kolo bylo niedokręcone a przegub nie byl wpiety w swoje miejsce Panowie mechanicy naprawili i przeprosilii a ja wróciłem do domu Po ok 150 km auto znowu zaczęło mieć bicie w tym samym kole Stad moje obawy Ale jak w/w bez zgrzytow😊
Witam serdecznie tak było bez kłótni niestety ale to był zbieg okoliczności awari jednej po drugiej tak czy tak życzę sobie więcej takich klientów szczególnie którzy tak dbają o swój pojazd i nie montują byle jakich części pozdrawiam i wszystkiego dobrego
Absolutnie nie mam zamiaru bronić warsztatu ale... nie myli się ten co noc nie robi to raz, dwa - dopóki niczego nie ruszysz to wydaje się że wszystko działa
Kiedyś w swoim samochodzie naprawiałem półoś i po kilku km słyszę że łożysko mi padło. Kupiłem nowe, wjeżdżam na warsztat aby je zmienić. Zobaczyłem że nakretka piasty jest luźna. Dokręciłem ją, nastała cisza i zrobiłem jeszcze wiele km. Do dziś nie zmieniłem tego łożyska 😁
A ja się zastanawiam jak takie naparzanie młotem wpływa na wiszący luźno amortyzator, o ile skróci to jego przyszła żywotność. Podobnie jeśli chodzi o walenie w tarcze hamulcowa w miejsce styku z felga a później się dziwią ze czuć wibracje albo cos im stuka :) Natomiast standardem jest brak używania specjalnych smarów, które zapobiegłyby w przyszłości zapiekaniu się śrub i za kilka lat kolejny mechanik będzie naparzał młotem aby zdemontować elementy.
Kolego z amortyzatorem nic nie może się stać bo w warunkach drogowych na amortyzator działają większe siły, śruby są powlekane klejem a nie smarem jak posmarujesz smarem to raczej się odkręcom i nieszczęście gwarantowane, pozdro
@@WARSZTATOWE_HISTORIE mimo wszystko młot to nie jest narzędzie do ściągania zapieczonych tarcz bądź piast. Na rynku są do tego specjalne urządzenia, jak również bardziej cywilizowane pomysły mechaników jak np. ten: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ypzEj-ag6dY.html
@@sylwesterredosz6366 po części masz rację ale jednak młotkiem uderzali właściwie. W mocowanie do piasty a nie powierzchnię cierną tarczy. Tam trzyma się obręcz i przenosi dużo większe siły niż taki nawet 10kg młotek w piku. A do ściągania tarcze mają specjalne otwory w tych miejscach. Wkręca się śruby samowyciskające- to tak przy okazji.
@@tyf00s w tym konkretnym przypadku piasta była do wymiany ale gdyby tylko mieli wymienić tarczę to uważasz, że takie naparzanie młotem nie odbije się negatywnie albo nie rodzi ryzyka uszkodzenia piasty, amortyzatora, wahacza lub drążka kierowniczego? Amortyzator nie jest stworzony do pracy w płaszczyźnie poziomej (lewo,prawo) tylko pionowej. Oczywiście najprościej jest wziąć młot i naparzać bo daje pożądane efekty ale gdyby uszkodzono inne elementy przez takie zdejmowanie tarczy to winnego nie będzie bo i udowodnić nie ma zazwyczaj jak takich praktyk. Osobiście uważam, że takie praktyki są nieprofesjonalne i dają wyższe ryzyko uszkodzenia lub skrócenia żywotności innych elementów, nawet jeśli są to częste praktyki w warsztatach. Podsumowując jedni nie omijają dziur w drogach i częściej remontują zawieszenie a inni jednak te dziury omijają i tutaj widzę podobną analogię, jedni używają młota a inni odpowiednich narzędzi i technik aby minimalizować ryzyko.
@@sylwesterredosz6366 szukasz dziury w calym. Pracowalem w niemczech na warsztacie pare lat i tez mlotek i lom byl czesto lepszy od specjalnych narzedzi. Czasami wchodzilo w gre podgrzewanie palnikiem ale nie przy tarczach. Twoje domniemania o uszkodzeniach sa tylko teoretyczne.
To łożysko było już wyjechane a jego żywotność wisiała na włosku. Tak się zastanawiam czy prace w jego okolicy przyśpieszyły tylko jego śmierć - nawet jeśli tak się stało to należy to traktować jako zwykłe zrządzenie losu.. U mnie w mondeo MK IV z tyłu też wysypało się z dnia na dzień. Zrobiłem w trasie 800 km - wróciłem było ok. Następnego dnia rano już wyło, a przecież w nocy nie jeździłem. Wymiana podobnie jak tutaj całej piasty - ja wrzuciłem SKF za 330 zł z nadzieją, że pochodzi.
wszystko fajnie ale na wielu filmikach podobnych widzę gazownika my na warsztacie używamy elektryków milwaukee tz klucz udarowe grzechotki kosztują ale robią robotę sam osobiście do siebie mam klucz udarowy yato 700nm i na pewno jest mocniejszy niż ten gazownik i jest mniejszy era gazowników minęła jedyne co jest na powietrze to bałwanek dmuchawka i pompowanie opon nic pozatym pozdrawiam
Rozsypało się łożysko....i powinieneś za to skasować.... miałem to samo w moim ds ie ...i pojechałem do mojego mechaniora i normalnie zapłaciłem za usługę bo wiem że to nie była jego wina....zbieg okoliczności i tyle... także panie kasuj jak za zboże 😅😁pozdrowionka dla was tak trzymać 👊
Jeżeli połośka dokręcona prawidłowo to raczej nie podlega reklamacji .Piasta jest dorypana i to zdrowo, przy luzowaniu i ponownym dokręcaniu łożyska potrafią się wysypać i to nie pierwszy taki przypadek ani ostatni.
Radek,na pewno sprawdził przy wymianie przegubu czy łożysko było ok,tym czasem po przejechaniu kilkudziesięciu km,się rozpadło, zdąża się, i proszę nie osądzać tego mechanika, bo jest naprawdę dobry, bardzo dobry zetelny, choć nigdy i niego byłem, bo z Rybnika mam kupę km,ale jak mi coś nawali to poświęcę się żeby mu moje auto dostarczyć,❤❤❤.
@@WARSZTATOWE_HISTORIE nic takiego nie napisalem, bardziej mi chodzilo o merytorykę, np. ze maja polaczenie bezposrednie, ale nasza poprzednia naprawa nie mogla spowodowac takiego uszkodzenia dlatego i dlatego.
witam.trochę tu smierdzi.reklamacja!!!podczas wymiany osłony przegubu nie zdiagnozowaleś uszkodzonego łożyska.bijesz po piaście tarczy metalowym młotem.są plastikowe bezodrzutowe i też pięknie zchodzi.nie sprawdziłeś z jakim momentem łożysko było dokręcone!!tylko pneumatem.a twój klucz nawet nie ma siły śrubek od łożyska popuścić,napraw wąż bo syczy i newtony klucza uciekają!!ha,ha!drama...
Od kiedy tak jest że jeden pracuje a drugi się patrzy, to robota dla jednej osoby, a czy w ogóle śruby się odkręca na sucho czy trzeba użyc płynu penetrującego, wd40 nie jest takim płynem, są do tego profesjonalne
ja bym mimo wszystko przez cos napieprzal w te tarcze zawsze mam kawalek alu albo miedzi pod reka no chyba ze ta tarcza robi wypad totalny z auta pozdrawiam
Gdzie kucharek dwoch tam niema co jesc ,ogolnie porazka przy wymianie oslony trzebabylo sprawdzic i lozysko nie byloby problemu . Ogolnie za duzo filmikow za malo myslenia ,nieraz widac tu czujnik nie wlozony tam cos
Jak dla mnie podczas naprawy przegubu łożysko sie obruszylo i wyszlo co i tak mialo wyjść, jest to normalne zurzycie łożyska więc intrnetowe "eksperty" schowajcie swoje teorie w buty.
Żadne smary ani na na powierzchnię piasty do której przylega tarcza ani pod łożyskiem, potem są bicia na tarczach (ja juz sie z tego wyleczylem). Można jedynie dać delikatnie na rancie od piasty co by felga łatwiej schodziła na otworze centrującym.
Jeśli przy poprzedniej naprawie wymiany osłony, zdejmując tarcze tak samo napierd....ś młotkiem po tarczy młotkiem, tworząc udar na kulkach poprzecznie do bieżni, to masz odpowiedź dlaczego łożysko skończyło żywot. Napieprzanie młotkiem w tarcze na piastach to jeden z klasycznych ale częstych grzechów w warsztatach.
No i popsuliście łożysko ,teraz będzie afera . Żart . Ale łożysko popsuliscie Nie no nie będę pisać tak bo może to wlasciel przeczytać i będzie się pocił że go w D ładujecie . Popsute dziwna sprawa że akurat pra strona się popsuła bardzo podejrzane ktoś za mocno młotkiem pierdyknoł albo dokręcił . ..nie np.znów żartuje . . Przecież nawet dziecko wie że zawsze prawa strona rowerku zawsze się szybciej zużywa bo kolejny ETZ.
Radziu w Szkole Samochodowej w Technikum był przedmiot PKM i mechanicy z wiedzą z tego przedmiotu nie popełniają podstawowych błędów montażowych. Błagam ja was nie dociągaj piasty łożyska do zwrotnicy udarem jednej śruby na max a potem drugiej obok a nie po przekątnej bo , może to spowodować uszkodzenie łożyska. dokręć je wszystkie lekko - równo a potem odpowiednim momentem. Dokręcanie udarem przez Marcela śruby półosi też może uszkodzić łożysko, i jak poprzednio dokręcał też udarem to je nadwyrężył i po 150km się skończyło. Klucz udarowy nie służy do dokręcania łożysk kół pasowych, ani tulei metalowo gumowych i przegubów w wahaczach tak jak robi to wielu Mechaników. (prośba o przeczytanie zaleceń używania takich narzędzi jakie są tam momenty ile niutów) Ciągły brak czasu doprowadza do szybszych awarii wymienianych części? Proszę nie odbieraj mojej uwagi jako coś złośliwego, trzymam kciuki za Was bo robicie fajną robotę i ogląda się te prace całkiem spoko ;-) Pomyśl o lepszej organizacji stanowiska pracy: TZN. wózek z półkami przy samochodzie na odkładanie kluczy i części i jedną mobilną szafkę z kluczami przy aucie. Za dużo energii i czasu tracicie na szukanie i przynoszenie narzędzi, nie mówiąc o plecach jak się schylasz po klucz , młotek itp. Spróbuj proszę kilka dni tak zorganizować wam pracę a zobaczysz ile czasu jesteście do przodu. I błagam zlikwidować te KIPY z podłogi. ;-) Pozdrawiam Krzysztof