What kind of cycling jersey to buy 

Ja od jesieni stosuje koszulki rowerowe i spodenki i nie zamieniłbym na normalną odzież, co ciekawe koszulka nawet najtańsza jest całkiem dobra.

Czapki dla biegaczy są też z takiej wełny z merynosów, fajny patent pod kask, utrzymuje ciepło i nie pozwala się spocić. Używam i polecam

Też jak moi przedmówcy również mam koszulki z lidla i decathlona i powiem szczerze ,że są bardzo dobre. Dobrze chronią przed wiatrem i nawet jak jestem mocno przepocony w ogóle nie czuję chłodu na plecach,a nim przyjadę z lasu do domu jestem już suchy. Tańsze wcale nie znaczy gorsze, nie każdego stać na firmową koszulkę za 200 czy nawet 400 PLN z logo rowerowym, a koszulek trzeba mieć kilka ;)

ja mam koszulkę Royal i jest świetna wygodna ma długi rękawy schnie szybko i ma wentylowane boki i pachy

polecam jasny zestaw discovery, odprowadzanie potu i wygoda na najwyzszym dotad dla mnie poziomie

mój kmpel kupuje koszulki rowerowe w sklepach z używaną odzieżą. Za kilka złotych czasem można kupić fajną firmową koszulkę.

Mam kilka koszulek. Te poliestrowe są do siebie podobne. Nieprzyjemne gdy sie czlowiek spoci. Uczucie klejacej sie folii na plecach. Ale tak mam tylko po mocnym wycisku na rowerze. Ważne że schną w miarę szybko. Mam jedną ciekawą koszulkę kupioną 15 lat temu w sklepie rowerowym w Monachium. Krój luźniejszy, taki raczej freeridowy. Sporo mnie kosztowała, ale to najlepsza moja koszulka rowerowa. Bardzo miekki material. Wrecz aksamit na zewnatrz. Material 100% Micro-PES. Firma Husky Trevira. Zdarza mi się jeździć w bawełnianych (jesień i zima). Fakt że nie chcą schnąć szybko.

Bawełniane. Nie robię nigdy więcej niż 100 kilometrów, a to i tak z rzadka, przeważnie maks 50-60. Zazwyczaj na przystanku zmieniam t-shirt i żyję. Potem wożę ze sobą dwie kiszonki z powrotem, ale to inna bajka :P

We wszystkich koszulkach rowerowych pocę się tak samo :-) jak jest intensywnie to są całe mokre bez względu na to, czy kosztowały 129zł czy 400zł. Dlatego na tym poziomie jeśli ktoś planuje podejmować decyzję bazując na tym która jest lepsza to proponuję podjąć decyzję na podstawie tego, która się bardziej podoba ;-)

ja jeżdżę w koszulkach z Lidla i bardzo sobie chwalę , niezłe odprowadzają pot i kosztują grosze ...

Dobre (przynajmniej mi się tak wydaje) a tanie są koszulki w sieci sklepów Martes. Jeśli ktoś dopiero chce spróbować, a nie chce wydawać dużo. P.S. Zawsze się uśmiecham jak widzę kogoś z Lidl Team (też mam kilka koszulek Lidla, ale i tak to robie) www.sklepmartes.pl/glowna/628-meska-koszulka-rowerowa-surat-black-16712-martes.html#/rozmiar-xl/pe-men/kolor-black

Ja do tej pory też Lidl, ale mam też coś z Decathlonu(szczególnie po sezonie mają fajne ceny). A teraz się zastanawiam nad koszulką Nakamura Anchor. Jest w promocji w Intersporcie a ja mam do wykorzystania talon.(po zakupie roweru) I myślałem nad nowym kaskiem Giro i tą koszulką. Używa ktoś coś Nakamura?

ja polecam sklep/firmę top print świetna jakość do ceny Produkcja Polska (Łódź)

mój mąż jeździ w merinosie. kupiłam mu kiedyś na urodziny i jest bardzo zadowolony, jest ciepła kiedy trzeba i przewiewna kiedy trzeba, szybko schnie i na serio nie śmierdzi, w skandynawii odzież z wełny merino jest bardzo popularna również dla dzieci bo nie rozwijają się w niej bakterie tak jak na bawełnie, termoaktywną bieliznę merino ma na pewno brubeck

zrobisz film o bidonach ?

kiedy materiał o spodenkach? ciekaw jestem czy te spodenki z poduszką (potocznie chyba zwaną pampersem) zdają egzamin?

Koszulki z Lidla - kosztują z 25-35 zł, na zwykłe wycieczki - rewelacja.

mogłem powiedzieć o chińskich podróbkach na allegro by raczej tego unikać

mnie zawsze przewieje w tych sztucznych koszulkach, wolę bawełniane

Łukasz, nie siadaj w trawie z gołymi nogami bo kleszcza złapiesz.

sztuczne szybko schnie to fakt

Nie kupię takiej koszulki bo zwyczajnie wyglądałbym w tym jak debil xD Jestem dość szczupły, ręce chude jak patyki i żaden ściągacz by na mnie nie pasował, a jakby już się udało dopasować do mojego ciała jakąś koszulkę (pewnie dziecięcą :D) to znów wyglądałbym w tym jak szczypiorek i tylko podkreślałaby mój absolutny brak bicepsów. Luźniejsze pewnie też robią ale nie wiem czy to się opłaca skoro za grosze można kupić t-shirty do biegania, też szybciej schnące i na pewno bardziej dopasowane do mojej budowy ciała.