Jak trenowałem kolarstwo w klubie to cały sezon zimowy jeździliśmy na starych kolarkach z zimowymi oponami i nawet mieliśmy starty w wyścigach MTB na tych sprzętach i nikt nie narzekał. A teraz ktoś przejedzie się raz na tydzień ścieżką rowerową i musi mieć fulla i jeszcze z niedorzecznie szerokimi oponami :)
Mój rower ma 19 lat i tyle samo amor. Oczywiście wtedy to był szał - żółty amor zoom, jeszcze ma te gumowe harmonijki :) teraz się na nie mówi złooom, ale mój wciąż działa i kiedyś uratował mi życie przy zjeździe, bo nadal mogłem skręcać i hamować. Na sztywniaku bym się połamał (albo gorzej). Chciałbym zmienić widelec, jednak nadal amortyzowany, ale z blokadą. Oglądałem wczoraj Twój wcześniejszy film, gdzie zachwalasz lekkie widelce i się zgadzam, jeśli chodzi o asfalt, jednak zawsze wolałem pobrykać po lekkich górkach;) Dziwi mnie, że tanie amortyzowane widelce nie mają tłumienia i że nie stosuje się gum osłaniających, co w samochodach jest normą. Chętnie zobaczyłbym zachowanie się roweru w terenie na kilku rodzajach widelca - sztywny, amortyzowany sprężynowy bez tłumienia, sprężynowy z tłumieniem i gazowo-olejowy. Ewentualnie porównanie zachowania widelca ze zblokowanym amortyzatorem i widelca sztywnego.
Dziękuję ci SzajBajku za to, że przez ciebie odkryłem swoją prawdziwą pasję. Mam raczej słomiany zapał ale ta zajawka trwa już dobry rok! Nagrywaj więcej i zmieniaj się tylko na lepsze!
Świetny materiał! Brawo! Proponuję dokładnie to samo zrobić z motocyklami i samochodami. Jeśli poruszamy się motocyklem głównie po asfalcie to zmiejszyć wagę pojazdu wywalając amortyzację i zaspawać na sztywno. Znaczne zmniejszenie wagi spowoduje wagi spowoduje zmniejszenie zużycia paliwa - jakże obecnie ważne. Amortyzację zostawić tylko w crossach i trialach. Samochody? - a jakżeby inaczej. Amortyzacja tylko w Ładzie Nivie i LR Defenderze. Wszystkie inne auta jeżdżące na codzień po drogach asfaltowych powinny mieć usuniete te głupie wynalazki typu wielowachacze, tuleje, sworznie, łączniki, stabilizatory, sprężyny etc. - to tylko niepotrzebna kupa złomu (szególnie w tanich samochodach) niespełniająca swojego zadania a tylko zapewniająca dodatkowy dochód mechanikom. Mam w rowerze amor z przodu i sztyce amortyzowaną pod czterema literami. Z prostego powodu. Poruszam się w 80% po asfalcie (tym gorszej jakości na bocznych drogach) i 20% po szutrach, drogach leśnych, nietrudnym terenie). Wycieczki ponad 100km nie są niczym szczególnym. Czasami trafiają się tereny/drogi takie, że gdybym "upgrade'ował" mój rower sztywniakami to musiałbym prowadzić czasami rower przez parę km, zwalniać do prędkości pieszego lub szukać objazdów. A nie chcę tego robić. Każdy, kto uprawia turystykę rowerową wie, że czasami asfalt potrafi być w takim stanie, że jazda bez amortyzacji potrafi odebrać przyjemność z połykania kilometrów. Rezygnacja z amortyzacji to NIE jest "upgrade". Proszę nie wprowadzać w błąd. To zmiana przeznaczenia roweru. Rowery szosowe nie mają amortyzacji bo służą do czego innego niż rowery MTB. Wszystko pomiędzy, jak cross czy ostatni wynalazek gravel, mogą mieć amortyzację lub nie. "Upgrade" to poprawa jakości. Jak ktoś ma słabej jakości amortyzator, to, jeśli amortyzacji potrzebuje, nie powinien z niej rezygnować, a uciułać na coś lepszej jakości (powietrzny, lżejszy, a może lauf?).
Bardzo chętnie bym rower odchudził o te 2 kg, ale: 1. Wymieniłbym widelec na stalowy, odchudzę o 1,5kg zamiast 2kg i jakieś 600zł w kieszeni :) 2. Jak się jeździ po lasach, zwykłą turystykę, to lepiej mieć tanią sprężynę. Zaoszczędzi to problemów z nadgarstkami na starość, wycieczki są przyjemniejsze, a większa masa nie robi takiej różnicy jak się nie ściga. Zastanawiałem się nad sztywnym ale jednak nie, mam drugi rower ze sztywnym stalowym i na zwyczajną turystykę rowerową wolę cięższy z tanim amortyzatorem.
Wymieniłem stalowy amortyzator RST (nie wiem jaki model; skok 60mm; waga 2230g) na aluminiowy, sztywny widelec Mosso (750g). Koszt ~300 pln. Bradzo jestem zadowolony ze zmiany, a żałuje tylko tego, że tak długo męczyłem się na tej stalowej sprężynie w stalowej rurce.
Wymienilem u siebie Rebe 1650g na full carbon 630g i nie wrócę do uginacza na pewno mimo ze Reba to lux amortyzator. Przyspieszenie duzo lepsze, podjazdy sporo szybciej mozna pokonac. Wizualnie rowniez fajnie sie prezentuje a po lesie czy lekkim terenie nie ma najmniejszego problemu z drganiami itp. Probowalem na poczatku jazdy na zblokowanym skoku Reby, z czasem stwierdzilem ze sprobuje sztywniaka. Kupiłem na Alliexpress za 500pln pod kolo 29er (qr15) sugerujac sie opiniami innych na temat konkretnego modelu ktory mnie interesowal i po przejechaniu ok 4k km jestem bardzo zadowolony.
Ja też przezbroiłem swój sprzęt na sztywniaka ale ALU MOSSO M5 er29 rezygnując ze wspaniałego FOX RLT. Było na próbę a zostało chyba na stałe. Spodobało mi się :D Fakt, że podłoże czasem daje się we znaki przy zjazdach na korzeniach i kamieniach ale podjazdy i jazda po równym bezkonkurencyjna. Ot trzeba się przyzwyczaić do większej pracy przedramion by wybierać nierówności ale zalety są większe niż dyskomfort nawet w trudnym terenie
Zastanawiałem się na takim rozwiązaniem i ten film mi ułatwił decyzję. Amor się już przytarł, nie potrzebuje aż wielkiej amortyzacji z przodu, zresztą i tak jest sztywna sprężyna. Dzięki SzajBike :)))
Mi się jeździ bardzo dobrze. Jak ktoś ma problemy z jakimikolwiek bólami, drganiami podczas jazdy na sztywniaku, nawet w nie do końca sprzyjającym terenie, to najpierw niech wybierze się do fizjoterapeuty i jakiekolwiek podstawy aktywności fizycznej rozpocznie, zanim wsiądzie na rower
Jeżdżę z dwiema paniami. Jedna ma sztywniaks a druga tani uginacz sr. Wymieniają się rowerami bo żadna nie może dłużej jechać niż kilkadziesiąt km na sztywnym z powodu drgań. Trasa to jakieś 70% asfalt.
Ja bym powiedział, że głównym kryterium to jest rodzaj drogi, jaką jeździmy. Jak ktoś jeździ prawie wyłącznie drogami asfaltowymi - to widelec sztywny. Jak ktoś jeździ dużo drogami polnymi/leśnymi/szutrami - to amor. Osobiście mam też inne zdanie na temat jazdy po kamieniach - mam odcinki kilkusetmetrowe takich dróg, gdzie jazda na sztywnym widelcu jest katorgą - koło podskakuje, nadgarstki obrywają, nie mamy kontroli nad rowerem. Po przesiadce na rower z amortyzatorem - jazda jest już znacznie bardziej komfortowa.
Na polskich drogach lepszy sztywniejszy amortyzator niż sztywna oś. Długo jeździłem na rowerze stalowym, który dziś określany by był żwirowym i wiem jaką katorgą jest jazda poza dwupasmówkami w Polsce bez amortyzacji przodu. A to był rower stalowy w całości. Może poza obręczami kół.
Kiedyś była moda na amory, a większość miała sztywniaki ze stali. Tą chęć posiadania czegoś "lepszego" wykorzystuje się teraz w takim zabiegu marketingowym jakim jest wstawienie amortyzowanego widelca bardzo małej sprawności do roweru który nie będzie jeździł w terenie (jak treking, czy rowery miejskie). Do tego dochodzi cena. O ile sztywny widelec stalowy będzie tańszy niż amortyzowany sprężynowy bez jakiejkolwiek regulacji, o tyle już aluminium czy karbon będzie swoje kosztować. Zauważyłem, że cała ta moda wyrobiła w ludziach okropny nawyk blokowania rąk w stawach. Zapytani czemu nie jeżdżą z rękami lekko ugiętymi, tak na luzie, tylko na sztywno, często znajdują dobrą przyczynę w amortyzacji (taki nawyk, bo można). Aktualnie nie mam już amortyzacji w żadnym z moich rowerów, ale ja nauczyłem się amortyzować rękami jeżdżąc jakiś czas na w pełni stalowej (hi-ten) konstrukcji. Nauczyłem się też, że odpowiednio dobrana opona w zupełności wystarczająco wybierze nierówności w mieście, na szutrach, a nawet na leśnych ścieżkach, gdzie mało kto zrezygnowałby z amortyzatora. Teren to teren. Na korzenie, czy kamienie, albo dropy sztywniak będzie kiepskim pomysłem, ale na utwardzone tereny - genialny!
7 лет назад
Jakiś czas temu wymieniłem amor 3.2 kg na sztywniaka stalowego 1.4 kg. Roznica? Polubiłem swój rower na tyle by chciało mi się na nim jeździć. Wraz z kilkoma innymi zmianami -3,6 kg z 15.6 na 12 kg. Przy mojej wadze 60kg zrobiło to kolosalną różnicę. Może kiedyś nakrecę o tym odcinek do sajbajka 😀 koszt? Żona czasem czyta więc przemilczę.
7 лет назад
sgrdihfll dkfrkrfrfr . Nie tyle w prędkości co w łatwości podjezdzania pod wzniesienia.
Wystarczyło schudnąć te 1.6 kg i miałbyś ten sam efekt, nawet większy - lżejszy rowerzysta = niższy środek ciężkości. Amortyzacji niczym nie zastąpisz.
Fajny film, ważę 48 kg, mam rower crossowy (z amortyzatorem) katalogowo kosztujący 2000 zł, jeżdżę 90% po asfalcie. Mój przypadek opisałeś. Chyba faktycznie wymienię Sr Suntour NEX HLO (2,3 kg) na jakiegoś sztywnego aluminiaka. Dzięki za utwierdzenie mnie w chęci wymiany widelca😉
Żonie ostatnio wsadziłem do taniej Meridy sztywny widelec aluminiowy. Waga roweru znacząco spadła i prowadzenie roweru się poprawiło . Jak ktoś nie jeździ w ciężkim terenie to polecam taką wymianę .
Jeżeli kupujemy rower z dupiastym amortyzatorem jakiś zoom czy coś rama jest prosta lepiej jest kupić sztywny widelec bo będziemy mieć lżejszy szybszy i sztywinejszy rower. A propo karbonowego widelca i karbonowych ram itp. Ostatnio się mówi że są leciutkie fajne itp. Naprawdę karbon to gówno. Jest drogie słabe. Mój sąsiad ma warsztat rowerów wyczynowych i naprawial ostatnio karbonowego fulla. Ustawienie hamulca zajęło 1 godz czasu ponieważ gwinty na adapter są tak słabe że się wyginają w palcach. 2 rzecz karbon się da zedrzec nozykiem. Ale jeżeli ktoś patrzy na wagę a nie na wytrzymałość to karbon jest odpowiedni. Ja jakoś nie patrzę na karbon jak na cud technologii ale każdy ma swoje zdanie. Pozdrawiam :)
Ostatnio udało mi się kupić sr xcr powietrzny. Za 750 zł jeżdżę na nim już 5 miesięcy nie ma z nim żadnych problemów. A nie daje mu forów (jeżdżę w ciężkim terenie : błoto, skały, małe dropy) nie zawsze bardzo drogi amortyzator jest najlepszy.
A jaki TANI widelec sztywny do roweru 10-cio letniego 26" Kross Hexagon V3? Byle co do 100zł czy może coś do 200zł? Stalowy czy aluminiowy? Teren 95% utwardzone podłoże (drogi, ścieżki, dukty leśne, drogi pożarowe).
Wciąż mylisz, kiedy jest "o ileś mniej/więcej", a "ileś razy mniej/więcej". Na przykład możemy pójśc *o* półkę niżej. Dobry nowy amortyzator powietrzny to okolice 1000 zł, używany taniej. 2000 to już nowy sprzęt wyścigowy, np. Reba.
Sprawa niby oczywista, ale sugeruję zwrócić uwagę na typ posiadanych hamulców, bo po zakupie może się okazać, że wymierzyliśmy wszystko idealnie i kupiliśmy świetne widły, ale nie ma na co V-brejek założyć xD
ja tak miałem ostatnio, jak kupiłem suntorua xcr xD iiiiii muszę teraz kupić koło pod tarczę i tarczę xD (dzięki Bogu hebla mam bo kupiłem w komplecie xD)
Drogi Szajbajku. Chcialem zaznaczyc ze wymiama czesci przy zakupie rowera jest mozliwa podczas zakupu. Czyli jezeli ktos posiada wiedze jaki rower chcialby zlozyc, wchodzac do sklepu rowerowego wybieramy w sumie tylko sama rame. Czesci takie jak amor, naped, kola czy kiera i siodlo mozemy wymieniac za odplata. Wychodzac z bazowego roweru za 2.5 tys mozemy podniesc jego cene o moze nawet 200 czy 300 zl a katalogowo wyjdziemy z rowerem za 4 tys. Zamieniajac np korbe na kwadrat na deore roznica wynosi ok 100 zl. Sama zamiana widelca z wlasnie tego ciezkiego amortyzowanego sprezyna na alu bez amortyzacji wydaje mi sie ze zbija cene. Tak wiec mysle ze warto o tym powiedziec u Ciebie na kanale gdyz wiele osob nie jest tego swiadomych, a sklepy nie mowia o tym do momentu gdy sie sami nie zaczeniemy wypytywac. Serdecznie pozdrawiam.
Po wymianie amora na sztywny widelec raczej stracisz gwarancję. Jak coś się stanie z ramą, a producent czy sklep zobaczą wstawiony sztywny widelec, to prawie na pewno odrzucą gwarancję.
Piotr D. Najpierw proponuje sie zorientowac potem wyrazac swoje opinie. W sklepie rowerowym tj bike alterie oraz zwykly prywatny sklep u mnie na osiedlu powiedziano mi to samo. Kupunac rower mozemy zostawic ci z niego sama rame reszte mozesz dowolnie modyfikowac. Wazna jest sama geometria, ktora musi zostac zachowana, gwarancja producenta obejmuje rame zas wymienione podzespoly posoadaja swoje gwarancje od swoich producentow. Idac Twoim tokiem, kupujac Gianta z amorem suntour xcr wymieniajac go na foxa 32 czy rock shoxa rebe tracisz gwarancje bo widelec byl za dobry, a moze trasa zbyt wymagajaca, a moze wymiana na kola dt swiss ktoee sa zbyt sztywne do tej ramy. Wytworem produce ta jest rama i na to mamy gwarancje. Chyba sam widzisz o co chodzi. Zgadzam soe jak najbardziej. Wszystko zalezne jest od tego po co Ci ten rower. Ale chyba nikt nie kupuje roweru trekkingowego i nie leci na singltrucki. Mowa o rowerach za ok 2 tys gdzie sadze ze amorki ktore sa tam stosowane sa wiekszym problemem niz pomoca. Pozdrawia Cie Piotrze zycze szerokich drog. Shimano :)
No więc - zorientowałem się niedawno, kupując nowy rower. Sprawdziłem warunki gwarancji paru producentów i niestety - w opisanym przypadku - gwarancja zostanie raczej odrzucona przez producenta. Przykładowo warunki gwarancji Kross: Gwarancja traci swą ważność w przypadku: • modyfikacji i wprowadzania zmian konstrukcyjnych przez klienta. Co to są zmiany konstrukcyjne roweru? Przecież chyba nie pocięcie i pospawanie ramy. Wymiana amora na sztywny widelec to zmiana konstrukcyjna. W dwóch sklepach rowerowych dopytywałem się też o możliwość zmian części w rowerze - w obydwóch ostrzeżono mnie, że mogę mieć kłopoty z gwarancją.
Ostrzeżono bo możesz nie skorzystać z gwarancji tylko rękojmi a wtedy to SKLEP nie producent miałby Twój przypadek na głowie i sklep musiałby reklamować rower u dostawcy. Gdyby sprzedali Ci ten rower po modyfikacji to sami musieliby wziąć za nią odpowiedzialność a tego wolą unikać. Podsumowując - jeśli kupiłbyś od nich zmodyfikowany rower to niczym byś nie zaryzykował w kwestii wad - oddałbyś korzystając rękojmi a nie gwarancji - Ty masz prawo wyboru, z której drogi reklamacji skorzystasz.
Heja, amortyzator który chcemy wymienić mierzymy na stojącym rowerze czy powinniśmy wziąć pod uwagę ugięcie amortyzatora pod zawodnikiem? Mi się wydaje, że żeby zachować geometrię powinno się mierzyć długość widelca pod obciążeniem ale nie jestem pewny :)
No hej, małe pytanie. Czy to normalne, że RockShox Paragon Gold z pokrętłem przy widelcu kompletnie się nie blokuje? I to w nowym rowerze, prosto ze sklepu? Nieważne, czy pokrętło mam na "locked" czy "unlocked", widelec zachowuje się cały czas jak odblokowany :(
Wymieniłem tani amortyzator w giant roam disc1 na sztywny karbonowy mosso i jestem zachwycony. Rower 2 kg lżejszy i dobrze tłumi drgania np . na kostce brukowej i małych dziuach . Polecam
😂 zrobiłem dokładnie tak samo carbon mosso mostek carbon mosso (ciężko zdobyć ) i kiera mosso w carbonie powrót do przeszłości, jest genialnie lekka maszyna idzie jak burza przyspiesza fajnie łatwy serwis jest super. Nadmienię ze wcześniej miałem santura raidona
Tez się zastanawiam nad tym widelcem. Jaki masz rozmiar ramy ? mam dokładnie ten sam model. Ja mam ramę M i zastanawiam się czy różnica w geometrii po zmianie będzie odczuwalna
Jeśli się mylę, to proszę wyprowadzić mnie z błędu. Jeśli chodzi i jazdę po typowym lesie i korzeniach na singlach... Zawsze wydawało mi się na amor gra tam ważną rolę i nie chodzi tu tylko o samą przyczepność, ale o odciążenie nadgarstków, które w mojej ocenie mocno dostają w kość gdy śmiga się na sztywnym. Fakt, że karbon pracuje i wybiera lekkie wstrząsy, ale takie korzenie chyba podchodzą pod nieco wyższą kategorię niż jakieś tam kamyczki.
Problem jest taki, że najtańsze amory to tylko z nazwy amory :) Uginają się pod wpływem sił, ale ciężko nazwać to amortyzacją, wiec w takim przypadku można się zastanowić, czy sztywny widelec nie będzie lepszych wyborem
Nie jest przypadkiem tak, że nawet "cienki" amor będzie lepszy dla nadgarstków? Wydaję mi się, że nawet słaby amor będzie chyba lepszym wyjściem w takiej sytuacji. Wiem jak one działają i że sporo im brakuje by mówić o nich Amortyzator przez duże A. Jednak w swoich przemyśleniach skupiam się na tym, który w widelców przenosi mocniejsze drgania dłonie.
Zebedeusz, Nie będzie. Hubert, wstrząsy kierownicy zawsze możesz amortyzować pracą nadgarstków i łokci ale to wymaga większej wytrzymałości od rowerzysty, dlatego sztywny widelec znacznie bardziej będzie Cię męczył na takich singlach. Co do przyczepności obu rozwiązań i tłumieniu nierówności - tutaj ludzie specjaliści pokroju SzajBajka cały czas opowiadają bzdury przyrównując pracę zawieszenia rowerowego do zawieszenia w samochodach. W tych drugich nierówności wybierają sprężyny i wahania całego nadwozia właśnie od nich jest uzależnione. Gdy chcesz utwardzić zawieszenie, czyli zmniejszyć podatność na nierówności i np. przeciążenia zmieniasz sprężynę na twardszą. Amortyzator ma za zadanie tłumienie mniejszych, "szybkich" zaburzeń w gładkości nawierzchni poprzez zmniejszenie szybkości reakcji sprężyny na zmiany nawierzchni drogi. W rowerze jest tylko amortyzator i jego zadanie oraz sposób pracy są inne. W samochodzie koła zaczynają skakać jak piłka gdy siła reakcji amortyzatora spada bo element, który tłumił "szybkie" wektory ruchu osi koła w pionie zawodzi. Póki nie jest to jeszcze zbyt odbiegające od normy, w samochodzie można to odczuwać jako zwiększenie płynności zawieszenie - zwiększenie komfortu (niektórzy za komfort mają odwrotną sytuacje, ale to inny temat). Potem koła zaczynają latać jak Żyd po pustym sklepie i samochód zaczyna gubić trakcję przez zużycie amortyzatorów. W rowerze gdy ta siła będzie słabnąć, amortyzacja będzie co raz twardsza i cały widelec będzie zaczynał przypominać sztywny - reakcja całkowicie odwrotna do tej w samochodzie. I wtedy jego obecność z rowerze zakrawa o kpinę. Generalnie wygląda to zupełnie odwrotnie jak to co opowiadają tacy znawcy, o których wspomniałem.
Cobra206 Obrażasz autora tego vbloga sceptycznym "specjalista" A sam motasz się w tym temacie. Podstawy fizyki: Amortyzator zbudowany jest z dwóch elementów. Amortyzator = Element tłumiący+Element sprężynujący. Tłumienie realizuje się za pomocą oleju lub elastomeru. Sprężynowanie za pomocą sprężyny lub powietrza. Amortyzator wszędzie działa na tej samej zasadzie. Nie ma znaczenia czy to rower, auto, motor, hulajnoga czy cokolwiek. Amortyzację można Wyregulować dobierając odpowiednie tłumienie i sprężystość. Sprężyny się wymienia na twardsze, skraca, pompuje ciśnienie w komorze powietrznej, reguluje tłumienie poprzez dławienie oleju. Oczywiście piszę o Prawdziwej Amortyzacji. Bo te pseudo Uginacze bez możliwości regulacji w rowerach za 1000zł to tylko atrapa Amortyzatora.
A ja chciałbym zmienić z carbonu na amor w mim fitnesowym Giancie SLR 2018 i nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Jakieś sugestie? Dzięki za Eee. Pomoc. Pozdr.
Jeśli ktoś ma amora gruza to na pewno dobre rozwiązanie, jeśli jednak ktoś ma przyzwoity amor to ja jestem w stanie targać te 1,5 kg więcej dla przede wszystkim komfortu.
owszem zgodzę się ale jest wyjątek od reguły - rock shox dart 3 zalany dodatkowo olejem do goleni po to by smarował zamiast smaru stałego robi robotę, chodzi tak miękko i responsywnie , że aż się dziwie sam jeżdżę na super komfortowym widelcu o skoku 10 cm , warunek jest jeden rider nie może ważyć więcej niż 65 kg
w goleni z tłumikiem jest, w goleni ze sprężyną nie ma oleju, polecam nalanie oleju syntetycznego 5w-40 do obu goleni tak by smarowały lagi górne, czyli w goleni z tłumikiem lać od dołu przez otwór po śrubie dolnej, do goleni ze sprężyną można lać od góry przez korek, olej syntetyczny nie uszkodzi uszczelek a ma dużo lepsze właściwości smarujące
im lżejszy tym droższy im bardziej droższy tym mniej wytrzymały. piszę serio posiadam starego ZENITA rama stal, koła stalowe przełożenie 1:5 korba 48 klasyfikacja mojego bajka to rower miejski komfort jazdy jak w Warszawie kanapa i wygoda.
Pomocy. Napatrzyłem się i chętnie zmienię na sztywny. Oglądam widelce na stronie CarbonCycles i nie widzę rozmiaru koła 27.5". Może ktoś mi podpowie, pomoże co to za oznaczenia... 46.5cm White 650b 29er 700c na jednym z widelców.
Zrób jakiś filmik z tanimi sztywnymi widelcami do 1000 zł najlepiej z główkami taperowanymi i zwykłymi bo nie wiem gdzie ich szukać bo tylko kojarzę mosso i force aluminiowe, gdyż chciałbym zaminić mojego xcm na coś lekkiego
Mam fitnesa Treka FX 2 i ze wzgledu na drgania,będe chciał wstawić widelec carbonowy i pytanie czy wstawiać sam widelec carbonowy z alu sterem .czy w pełni carbonowy.
Kilka lat temu wymieniłem w rowerze crossowym (AUTHOR Reflex), który pełni też rolę wyprawówki, widelec amortyzowany SR na sztywnego Force'a waga ok 800g. Jestem bardzo zadowolony, rower lżejszy o jakieś 1700g. Zdarzyło mi się wożić na nim przedni bagażnik z sakwami. Ważna jest długość widelca mierzona od dolnej bieżni do osi koła, powinna być porównywalna z widelcem oryginalnym aby nie ingerowało to mocno w geo. Jedynie przednie koło jest bliżej ramy czyli zmniejszył się rozstaw kół, nie wpłynęło to na szczęscie jakoś bardzo na zwrotność. www.bikestats.pl/rowery/Author-Reflex_12765_10766.html
Wiatm, nie wszystko przemyślałem przy zakupie sztywnego widelca i kupiłem taki z prostą rurą sterową. Główkę w ramie mam taperowaną. Jest jakiś zestaw sterów, który uratuje mi zakup i pozwoli na montaż prostej rury sterowej w taperowanej główce? Pozdrawiam Michał
polecem model force jako wymiane na sztywny za 280zl waga okolo 960gram, tez sie oplaca,tylko jest pytanie czy geometria ktora sie zmieni nie wplynie na uszkodzenie ramy?
Witaj Szajbajku! Niesamowicie mnie zaskoczyłeś sięgając po ramę Kony. Czemu?Sam zamierzam zakupić ramę Explosif i dodatkowo ma to być projekt na zimowe popołudnia. Jestem bardzo ciekaw, jak "Nam" wyjdą maszyny. Chociażby z uwagi na to, że ja zamierzam użyć widelca amortyzowanego. Mam jedno pytanie. Przy Twoich 182 cm wzrostu wybrałeś ramę XL?
Amortyzacja chyba dla ponad 80 % użytkowników jest zupełnie nie potrzebna, wręcz szkodliwa (ciężar, strata energii, w rowerach nawet w średniej cenie jakość amorów jest z podziemia). Raz miałem widelec amortyzowany - to był mój pierwszy i ostatni....nigdy więcej takiego szajsu marketingowego mój rower nie będzie miał!
Mieszkam w Warszawie i jeżdżę tylko po ścieżkach rowerowych i parkach. Wymieniłem na sztywny Accent 1 1/8-1,5 29 QR koszt około 450 zł już z wymianą. Około 2 KG mniej bo miałem najtańszy Sumtor w moim Scott Aspect 950 który dość mocno przerobiłem ( cała grupa NX oraz hamulce Magura Mt5 plus tarcze tył i przód 203mm oraz piasty Deore XT ) mam wrażenie że rower śmiga jak najlepszy gravel przy czym nie mam takiej postawy która dla mnie byłaby nie wygodna. Waże powyżej 120 KG i ktoś o takiej wadzę może sobie gravela odpuścić według mnie bo to raczej rower dla ludzi szczupłych a nie grubych. Ja mam opony Continental Race King 2.2 czyli dość miejskie / sportowe i rower śmiga aż miło. Polecam każdemu kto chce mieć takiego a'la gravela ale widzi że te rowery są dla nich trochę małe i boją się że mogą je połamać itp.
Tez myślę nad tym widelcem, w jakim rowerze go wymieniałeś? Geometria się nie zmieniła? Trudno mi znaleźć informacje jak dopasować widelec, specialized rockhoper 29, pasowałby?
@@Bez_Troski tak jak powyżej Scott aspect 950 jeśli chodzi o geometrię to trochę może tak ale nie przeszkadza mi to zupełnie. Myślę że powinien opasować ja mam koło 2.20 szerokie i jest ok. W tej chwili wystawiłem nawet go na sprzedaż lecz niestety RU-vid usuwa linki możesz sobie zobaczyć na Olx Warszawa Ochota wystawiony jest za 2500
Wielki szacun na wstępie za wszystko co robisz i czym się dzielisz z nami cyklistami.W tym temacie jednak mam zupełnie odmienne zdanie,w moim przypadku upgrade roweru crossowego za 1400 zł obejmował m.in. wymianę sountoura(moim zdaniem szumna nazwa amortyzatora nijak się ma do sprężyny w rurce),założyłem aluminiowy widelec,dobrze wykonany,wszystko idealnie pasowało,nawet kolor.Waga poniżej 80 dkg,cena poniżej 80 zł ,drugi sezon jeździ ,ponad 7000km w różnych warunkach,nie tylko asfalt,na dość cienkich oponach 700x32.Dla mnie wkładanie widelca do roweru w cenie roweru lub zbliżonej jest tym samym mniej więcej co założenie złoconych listew do trabanta.Największy plus odczuwany to oprócz zmniejszenia wagi o 2kg,(amor ważył 2,8 kg) zwinniejszy rower,dużo lepiej się jeździ,zwłaszcza długie dystanse około 100 i więcej km.POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!
Rok temu kupowałem nowy rower crossowy i powiem ze bardzo ciężko znaleźć taki typ roweru bez amortyzatorów. Dopóki amortyzator będzie sprawny to będę go używał a później zmieniam na sztywny widelec.
Rzeczywiście świetny sposób na obniżenie wagi roweru o prawie 2 kg, coraz więcej czołowych zawodników z maratonów jeździ na sztywnych widelcach karbonowych.
mnie wkurza ta pozycja na takim rowerze - jak dolne rogi baranka złapiesz to plecy chcą pęknąć :) cyklokros chyba ma wąskie oponki więc jest szansa, że zakopiesz się w piachu.
Miałem plan wymienić w swoim crossie sr suntoura nexa ciężkiego bo ok 2.3kg na jakiś sztywny i odwieczne problemy czyli carbonowe zazwyczaj za krótkie bo robione pod gravele i zazwyczaj za drogie w stosunku do rowera wartego 2k zł, fitnesowe nikt nie robi ale pewnie tez za krótkie by były tak jak szosowe, mtb z kolei często sztywna oś i kosmiczne ceny, aluminiowe brzydkie i lżejsze zaledwie o 1kg wiec nie warte a mniej komfortowe. Z ciekawości poszperałem za chińskimi w pewnym znanym sklepie i znalazłem ciekawy za 200zl full karbon ok 500 gramów 45cm od ośki do rury sterowej sr suntour ma 47.5 wiec trochę się obniży ale to nawet na plus by było. Póki co odpuszczam zakup choć 200 zł warte zaryzykować, póki co zbieram na szosę i mam ten problem ze jestem chucherko bo zaledwie 62 kg i waga roweru bardzo ogranicza możliwości a nowy rower jeszcze sporo czasu zanim uzbieram, po tym materiale znowu mam ochotę ulepszyć rower Hmm co robić 😀
Do roweru za 2000 kross b1 wymieniony cały napęd na alivio wyprawy turystyczczne Sudety bikepaking 90proc. szosa Widelec FORCE MTB 29" czarny 1 1/8" Ahead. - Długość widelca od osi piasty do dolnej miski sterów: 470 mm, - Długość rury sterowej: 260 mm, - Materiał: aluminium (Al 6061), - Rura sterowa aluminiowa, - Tylko pod hamulce tarczowe - mocowanie zacisku hamulca Post mount, - Brak piwotów, - Waga: 880 g. ???????????????
Ma trekinga 28cali z tanim widelcem sprężynowym, który przy mojej wadze 130 kilo ugina się i prawie ze nie pracuje ( zamontowałem kierownice na styl fitness i pochyliłam się jak w crossie). Czy przy takiej wadze gdy śmigam bardzo szybko po ścieżkach rowerowych ale nawet pod 2 centymetrowe krawężniki zwalniam do 1kmh, aluminiowy sztywny widelec wytrzyma bez problemu ?
Mega przydatny materiał. Właśnie się zastanawiałem na zmianę z amora na sztywny i bałem się o geometrię. Teraz wiem, że muszę poszukać najpierw odpowiedniego sztywniaka. Jakie marki polecacie ?
Mosso oaz "CC" czyli te które są prezentowane. Rok temu kupiłem właśnie od Szaja ten pierwszy widelec który pokazuje "full carbon". Ogólnie nie mam do niego żadnych zastrzeżeń spisuje się świetnie w mojej jeździe (miasto, las)
też się rozglądam i znalazłem widelec mosso model md5 tylko mam wątpliwości dotyczące hmm oryginalności produktu ponieważ na ali znalazłem za 175 a na stronie mosso 309 ?
@@adamsaw4077 raczej podróbka, tyle ze to znaczy,ze taki widelec to szmelc. One tez chyba nie maja mocowania pod Vki. I sa jakby....krotkie w sensie wysokosci kierownicy,,ktora jest nizej
Pytanie. Czy można założyć do koła 26" widelec do 29"? W czym rzecz. MIałem założony widelec sprężynowy, bardzo ciężki. Zmieniłem to na widelec bez amortyzowania, ale rama mi poszła w dół i na zakrętach, albo przy odrobinie większym górkach uderzam pedałami. Dlatego zastanawiam się nad 29 widelcem.
Przy hamulcach tarczowych nie powinno być problemu. V-Brake będzie miał w tym wypadku punkty mocowania szczęk zbyt wysoko i trzeba będzie wymienić również koło (obręcz + opona) lub zrezygnować z przedniego hamulca.
Na początku tego sezonu wymieniłem pseudo amortyzator w crossie. Niby powietrzny, a i tak 2,3 kg, kultura pracy żadna. Zamontowałem aluminiowego sztywniaka i widzę same plusy tej decyzji. Wzrost sztywności, lepsze przyspieszenie i oczywiście o wiele lżejszy rower. W crossie się sprawdza, jednak w mtb jakoś tego nie widzę. To nie mtb jak da się przejechać na sztywniaku.
Hello. jestem w trakcie kupna roweru i mam pytanko, co wybrac...Trek Dual 3 sport ktory posiada SR Suntour NEX, coil spring, preload, hydraulic lockout, 63mm travel , lub Specialized Ariel hydraulic disc z SR Suntour NEX w/ Specialized Fitness Brain technology, 55mm of travel, 1-1/8"" steerer, QR, fender mounts, a moze Trek Fx 3 z Bontrager Nebula, carbon- sztywny fork ? W naszych parkach jest droga gravel wiec trzesie, rower bedzie uzywany w 70% na gravel trail i w 30% na twardej powierzchni jaka jest asfalt.
To się nazywa Urban MTB, coraz częściej spotykane, skakanie po krawężnikach schodach, wskakiwanie na murki itd. I tak lepiej z Amorem, ale zależy też jak bardzo jeździsz po tych krawężnikach i musisz to sam ocenić czy wygodniej ci z Amorem czy sztywniakiem. Każdy ma swoje upodobania i ja na przykład nie potrafiłbym żyć bez Amora. Chociaż u siebie mam kowadło roku 2015 czyli st xcm.
Ja bardzo lubie latać na kole jak przejechałem sie na takim sztywnym widelcu i postawiłem kila razy na koło to nadgarstki mnie bolały dwa dni. Obecnie jezdze na ktm super sport 27.5 2017 mam go jakies 3 miesiace i jestem bardzo zadowolony.
w jakim zakresie? Sam mam Cannondale'a ale nie tak topowego jak Szajbajk i muszę przyznać, że jedyna fajna rzecz która mi została to rama - osprzęt w rowerach poniżej Scalpela jest słaby.
czyli do jakiegoś krossa potrzebujesz? Odpuściłbym go . Możesz mieć problemy z częściami wymiennymi. Uszczelki itp. Lepiej kupić sztywny aluminiowy za ok 270 zł i założyć wygodne opony. tzn gładkie, szerokie i wysokie. Spełnią rolę amora. W terenie i tak nie poszalejesz na RST a na ścieżki rowerowe wystarczy sztywny.
A co powiesz o wyborze roweru szosowego - baranek vs flatbar z lemondka. Co jest lepszym wyborem jeśli chcemy mieć rower miejsko-ściezkowy bez aspiracji do ścigania się w peletonach.
zeby na dlugich prostych szeroki chwyt nie dawal wielkiego oporu. Moja trasa to około 7km po drodze wojewódzkiej, pożniej caly czas lece dwupasmową droga cały czas prosto przez nastepne 5km. Pozniej mam dwa zakrety i ddr z dwoma zakretami(nastepne 7km). Ogólnie caly czas jade prosto, najgorsze korki omijam DDR lub jade boczna droga osiedlowa, rzadko omijam auta w korku.
Nie wiem o jakim konkretnie modelu myślisz, ale przeważnie ciężko jest to zrobić ot tak, ponieważ rowery z prostą kierownicą mają dłuższą rurę górną, (tak naprawdę, chodzi dokładnie o wartość Reach). Kierownica baranek wydłuża naszą pozycję do klamko-manetek. Poprzeczna rura kierownicy w baranku może więc być dużo bliżej siodełka, co umożliwia założenie i przyjęcie wygodnej pozycji na lemondce. Przy prostej kierze, albo kupisz małą ramę, do tego skrócisz mostek i będziesz siedział bardzo wyprostowany trzymając zwykłe chwyty, albo będziesz tak leżał na lemondce że będziesz miał jej dosyć po paru kilometrach (pomijając uciski we "wrażliwych" miejscach). Porównaj na stronie Gianta geometrię AnyRoad i FastRoad.
Luuudzieee kiedyś w ukrainach jedynym amortyzatorem były sprężyny w skórzanym siodełku. Jak się nie urosło to jezdiło się pod ramą na stojąco. I ten rower nadawał się i na asfalt i na szutry. Kiedyś jezdziliśmy z bratem po trasach leśnych drużyny kolarskiej, oni na wypasionych rowerach a my na ukrainach hehe
Ja waże mniejwiecej tyle, i dowiedziałem się, że za ciężki niby jestem na mojego Rometa Mustanga. Ale jakoś ten rower daje radę w dojazdach do roboty, a i biegać przez niego zacząłem bo mi się jakoś kondycha poprawiła i nogi wzmocniły.
Mtb 29 cali jaki ma on sens? Pytanie dziwne ale całkiem serio się pytam po co jest mtb 29, jakie są jego zastosowania w takim zyciu codziennym oraz w zastosowaniu go do rodzaju turnieju.
turystyka i lekki teren i wystarcza. Ale po twoim wpisie widać, że musi kosztować rower z 4 tysiaki i mieć 27,5. Każdy kupuje co mu potrzebne, na co stać itp
Ja osobiście jeżdżę na 29 na maratonach zreszta takim samym fsi tylko pomarancz jak szajbajka . I na płaskim terenie nawet po lasach 29 śmigasz 35 km/ h mówię o wyścigu kupek jechał na 27,5 i nie mógł dociągnąć na prostych do takiej prędkości . Ale jeżeli kupował bym rower enduro na single to tylko 27,5
Jak nie masz poniżej 170 cm wzrostu to nie wyobrażam sobie roweru na innych kołach niż 29 cali. Lepsza prędkość, lepsze wybieranie nierówności, pewniejsze prowadzenie, łatwiejsze przejeżdżanie po piachu i błocie - to najważniejsze zalety. Na dobre wchodzi standard Boost - większe opony, same koła są sztywniejsze, lepsza linia łańcucha dla napędów 1x11, 1x12. Oj dużo dużo zalet ma 29er. Polecam się przejechać i potem nie zadawać takich dziwnych pytań...
Mam problem ,bo w moim rowerze jest amortyzator i jest zablokowany a chce go odblokowac. Tylko niewiwm jak bo tam na górze gdzie powinna byc blokada amortyzatora nie ma nic byly jedynie zaslepki ale juz sa zdjete sa tylko jakby puste rurki. Rower jest nowy byl kupiony w sklepie a pytajac sie jak to zrobic to oni nie wiedzieli . Ktos moze wie jak bardzo prosze o pomoc
Ja mam w swoim rowerze RS SID'a z 2000 warzącego 1390g i powiem że lepiej mieć taki widelec niż sztywny niby te prawie 500g z wagi ale jednak komfort spada. np. podczas wścigów.