4 kroki do błotoodpornego napędu. 

kazik kulih ja tozpinalem swój łańcuch ze 20 razy i żadnego problemu. Łańcuch Shimano spinka Srama.

Ja tak samo. Już tyle razy rozpinałem łańcuch i nie mam z tym problemu.

A nie słychać pracy łańcucha? Przy tak małym smarze chyba łańcuch mocno pracuje?

Czemu małym smarze? Nie słychać łańcucha.

Brunox po wytarciu zostawia jakąś cienką warstwę. Czuć to na amorze po użyciu i wytarciu. Tylko na ile jest to trwałe na kasecie to nie wiem.

Brunox robi film olejowy i przez to przynajmniej na chwile ograniczasz przyklejanie się brudu. Co do szejkowania, poza tym że jestem leniwy i mi się nie chce ściągać łańcucha, to uważam to trochę za przerost formy nad treścią, co do tego brudu i opiłków masz racje, ale to musisz ze 2-3 razy wyszejkować bo po 1 brud który był w smarze a nie został zmielony, zaczyna zgrzytać w łańcuchu. Nie szejkując wychodzę z założenia ze co się miało zmielić w środku to się zmieliło, a nałożenie smaru powoduje wypłukanie części brudu, a następnie przetarcie szmatką powoduje jego usunięcie. Ale każdy robi jak chce ;-)

w 100% sie zgadzam za dużo opowieści za mało konkretów każdy sam najlepiej zaobserwuje co mu siada na lancuchu a woli sie dowiedziec jak tego uniknac

Zużytej benzyny z shake'a nie trzeba specjalnie utylizować. Zlewam do butelki i zanim potrzebuję znowu shake'ować to cały brud osiada na dnie i benzyny używam po raz kolejny. Tym sposobem jedna porcja benzyny do shake'a wystarcza mi na dobre 10-20 razy i nadal mycie jest całkiem skuteczne. Potem łańcuch do garnka z olejem do pił łańcuchowych lub z parafiną, na kuchenkę, chwilkę wygotować mieszając wkrętakiem. Temperatura wygoni resztki benzyny z łańcucha. Następnie powiesić łańcuch na noc żeby skapnął nadmiar oleju. Wytrzeć do sucha na następny dzień w przypadku oleju lub zaraz po w przypadku parafiny. Tym sposobem mam perfekcyjnie czysty i perfekcyjnie nasmarowany łańcuch gdyż gorące rozrzedzone smarowidło dociera w każdy zakamarek.

Piotr Brzozowski w 10 minut ponad 200 punktów w które dozujesz igłą minimalna ilość smaru plus czyszczenie, aha.

Marcin Wypych robi sie to tylko przy nowym łańcuchu!

Ja bym go wyszejkował w coli, potem w odtłuszczaczu jakimś, osobiście lubię w benzynie ekstrakcyjnej i dalej postępował wg punktów z filmiku

Ja w "zimowym" rowerze nakładam na łańcuch PRZED sezonem dwie warstwy zielonego Finish Line'a (po kropelce raz na każdy sworzeń, i później drugi raz). Łańcuch aż ocieka z oleju. Zostawiam to w takim stanie i... Jeżdżę. Podczas sezonu zimowego uzupełniam braki smarowidła bezpośrednio na stary smar (czyli niezgodnie z wszelakimi prawidłami). Oczywiście smar przybiera czarny kolor po niedługim czasie ale tworzy na wolnobiegu, korbie oraz przerzutkach (tutaj akurat rozbryzgowo) warstwę ochronną. Na wiosnę oczywiście rower czyszczę rozbierając go na części pierwsze ale nigdy nie ma na tych elementach (łańcuch, wolnobieg, korba) grama rdzy. Przebieg około 3 tyś km w trakcie trwania zimy, 100% solone miasto. Łańcuch nie rozciąga się nadmiernie (SRAM PC-10), przerzutki Tourney także nie protestują. Jedyna wada - opona tył jest cała czarna od oleju i nie widać na niej napisów (Michelin Country Mud - polecam na zimę), ale piana aktywna firmy Karcher załatwia sprawę. Polecam także do pancerzy linek napuścić Finish Line'a. Aha, roweru nie myję w trakcie trwania sezonu bo nie mam warunków - stoi 8 godzin pod pracą bezpośrednio na mrozie, a nocuję go w ciepłej piwnicy - słowem rdza ma co robić.

Czasem się tak robi. Przód po lewo, tył po prawo.

Miałem tak zawsze po szejku i dlatego przestałem tak robić. Myję napęd ciepłą wodą z płynem do mycia naczyń i szczotką do kibla. Potem wycieram/czekam aż wyschnie i dopiero nakładam oliwę. W ten sposób łańcuch w środku nie wysusza się, a z wierzchu jest czysty - wyobrażam sobie że gdy znowu go naoliwię, brud ze środka wyjdzie na zewnątrz podczas kręcenia korbą, a potem w ostatnim kroku zbiorę go szmatką. I chyba tak właśnie się dzieje.

Znam to Wystarczy ponownie zrobic szejka w czystej benzynie ;)

Kolejne szejkowanie pomoże, to właśnie brud z rozpuszczonego smaru tak chrupe, dlatego ja nie szejkuje bo ani mi się nie chce go ściągać (muszę wyciskać piny), ani nie uważam tego za specjalnie efektywne, co się miało zmielić to się zmieliło w środku łańcucha a nowy smar część brudu wypłuka ze środka.

Szaj chyba nie używa Brunoxa tak jak większość (psik i jazda), tylko psika, wyciera i dopiero jazda. Po prostu czyści golenie Brunoxem a potem wyciera 95% tego Brunoxa szmatką, a te 5% smarowi jakoś bardzo nie szkodzi. Ja tego wszystkiego natomiast nie robię, po prostu myję rower i jazda.

Benzyna jest OK, ale ja stosuję naftę. Benzyna szybko paruje i dużo się można nawdychać.

Szymon PAŹ leje😎

Pirotech Ja tak robie i jest genialnie

Szkoda tylko, że taki drogi :(

Podpinam się do tematu

Tak. Ja takiego właśnie używałem.

Jak założył tak ma

Magic_Tank_ 1 tym co na odcinku ale benzyna też się nada

Wurth do tarcz

Gregor faktycznie 😂

Jak kto woli.

Spirytus nie odtłuszcza

Polecam środek Rock'n'roll niebieski (do MTB). Jednym ze składników jest właśnie wosk. Czyści i woskuje. Napęd jest czysty i cichy. Oczywiście to nie to samo co woskowanie w domu w rozgrzanym garnuszku (bo domyślam się że o to pytałeś) ale efekt chyba lepszy, nie mówiąc już o łatwości aplikowania niebieskiego środka.

Kiedyś Szaj recenzował "Finish Line Ceramic Wax" - opinia była nieprzychylna. Natomiast ta fajna metoda z woskiem i parafiną z kanału "oz cycle" - hmm, chyba się Szaj jeszcze nie wypowiadał.

ja zastosowałem najtańszą owijkę z decathlonu ale są specjalne osłony tak jak widać na filmiku. Owijka będzie chyba lepsza pod tym względem że nie zarysuje lakieru tak jak ta osłona (w końcu plastikowa) ale podejrzewam że trzeba będzie ją co jakiś czas wymienić. Tak samo owijką zabezpieczyłem miejsca pod rzepy od torby trójkątnej na ramie.

W zeszłym roku potraktowałem ramę brata środkiem do polerowania karoserii samochodowych (nie pamiętam nazwy, w każdym razie był to dosyć gęsty płyn z jakimiś drobinkami; produkt tego typu robi bodajże firma k2). Troszkę na szmatkę i ręczna polerka, nie trzeba było dużo czasu i lakier lśnił :)

Dla mnie patent SzajBajka, owszem łańcuch będzie ci ciszej chodził, ponieważ smar go wycisza a później w połączeniu z brudem ta papka ci go wycisza. Dając smaru na bogato jak majonezu na kanapkę, przylegający brud i tak w pewnym stopniu mieszając się z smarem będzie robił swoistego rodzaju pastę ścierną. Wiec moim zdaniem jeden pies czy od zewnątrz łańcuch będzie chodził na sucho czy nie tyle ze albo będzie upaprany, albo nie. Natomiast głównie zużywa się na łączniach (sworzniach) bo tam występują największe siły i tutaj smar musi być obowiązkowo.

Wystarczy kupić gotowy smar parafinowy - squirt lube.

Ja, po wielu eksperymentach z proporcjami parafiny i oleju, wybrałem 2:1. Testowałem całą zimę, dojeżdżając 15 km do pracy. Zaskoczyło mnie, że łańcuch w ogóle nie łapie brudu, a napęd, wydaje się, działa ciszej. Smaruję (a w zasadzie "zanurzam") co tydzień, czyli co 150 km (warunki zimowe). Oczywiście wcześniej łańcuch szejkuję (czasami nie wiem po co) i czyszczę zęby. Jak na razie, jestem zadowolony i zostaję przy tej metodzie.

Używałem Squirt ale szybko znikam z łańcucha. Było lepiej nóż na oleju ale odkąd używam Rock'n'roll extreme blue (też na bazie wosku) to jest idealnie.

mordorek1 do gruntownego czyszczenia: 1. Benzyna pb95 3 szejki w butelce po 100ml wystarczy. 2. 4 szejk w ON wystarczy 50ml. 3. Wytrzeć bardzo do sucha. 4. Nanieść punktowo na każdą tuleje ogniwa 1/5 kropli rohllofa. 5. Zostawić na godzinę aż dokładnie grawitacyjnie olej spenetruje ogniwa. 6. Kręcąc wycierać szmatą bawełnianą do sucha. Tanio. Bardzo skutecznie. Dlaczego ON olej napędowy? Bo jest ultra rzadki i dotrze w miejsca wysuszone przez benzynę. Amen.

jeśli masz łańcuch z powłoką sil-tec to nie możesz używać agresywnych odtłuszczaczy. Każdy inny łańcuch możesz szejkować w czym tylko sobie dusza zapragnie.

Tak

Ja, grzechotkę miałem momentalnie. Fakt napęd igła, czyściutki, ale odgłos pracy napędu porażka.

Muszę jednak przyznać się do błędu, mianowicie źle założyłem łańcuch i ocierał on o blaszkę pomiędzy kółeczkami w wózku przerzutki... Stąd efekt grzechotki w moim przypadku.. Prezentowany sposób przez Szaja jest jak najbardziej ok.

Potraktowanie kasety chemią powoduje rozpuszczenie tego co na niej się znajduje. Potem trzeba dokładnie ją wytrzeć, co było pokazane na filmie.

Najlepiej użyć odtluszczacza do tarcz. Kaseta powinna być sucha jak pieprz.

Mr. Berox A nie zastanawiałeś się nad nowym?