O ile lubię drugą część to denerwujące są w niej "wymuszone przegrane". Po co są te walki, skoro i tak przegrywasz w cutscence. Najlepszym przykładem jest walka z Letho w pierwszym akcie, gdzie musisz wygrać walkę, ale w filmiku zawsze przegrywasz, a jak przegrasz to powtarzaj walkę 50 razy, pomimo że i tak przegrywasz w przerywniku
@@histhoryk2648 Wiesz, to w zasadzie mała różnica. Walka równie dobrze może być oskryptowana albo przeciwnik bardzo silny. A takie "wygrane" też można zinterpretować tak, że walczyliśmy, wycisnęliśmy siódme poty ale i tak przegraliśmy bo jesteśmy słabsi. Jakoś trzeba nakreślić słabości bohatera, by kształtować akcje dalej.
@@terratator2228 Takie rzeczy można robić w filmach i książkach, ale nie grach. Jedna osoba zrobi walkę za pierwszym podejściem, druga będzie się męczyć kilka godzin. Takie uzasadnienie, jest głupie i absurdalne z punktu rozgrywki, jak i samej narracji. Dlaczego gracz ma się męczyć nad czymś nad czym i tak nie ma wpływu
Fajną ideą była walka z Saskią o wolne Vergen , wolny skrawek północy bez względu na wzrost czy kształt uszu i te trolle które mogą nam pomóc podczas obrony szkoda ,że w wieśku 3 nie ma to żadnego znaczenia
@@satyriconguy4126 Przeszedłem grę dwa razy na wysokim, po za dwoma bossami (końcówka aktu I i końcowa walka aktu III przed epilogiem) nie miałem większych problemów.
@@vernonroche1351 grałem na mrocznym 3 dni i koniec gry XD 26 godzin łącznie chyba mi wyszło, ścieżka roche każdy quest zrobiony prócz zrobienia zbroi vranow dobry build i smok na 3 hity padł XD jeszcze zanim wleciał na górę XDD