Widząc tych ludzi, te kolejki z dziećmi , tłoki na przystankach, stragany na ulicy , to przezywam to tak, jakby to było wczoraj a czas się zatrzymał. Tylko że moje dzieci miały wtedy 10 i 3 lata a dziś jestem już babką ale w pamięci pozostało.
Jakby nie patrzeć, od chwili nagrania minęło 36 lat. Jak ktoś wtedy był dorosły, miał ok. 40-stkę na karku to obecnie miałby 74-78. Rak, wypadki samochodowe, zawały, ludzie się wykruszają. Sam się dziwię ilu już nie żyje sąsiadów z bloku od rodziców czy nauczycieli.
Potwierdzam,pamiętam tak było ,a całkiem niedaleko była Czechosłowacja ,w której sklepy były zaopatrzone regularnie,w krajowe wyroby niezłej jakości i nie takie drogie. Czekolada była kiepskiej jakości ale nikt się o nią nie bił. Były nawet pomarańcze i tak po prostu leżały w supermarkecie. To też był rok 1988 i pamiętam że byłem bardzo zaskoczony różnicą.
Czechosłowacja i NRD były na zdecydowanie wyższym poziomie niż PRL. Zresztą Czechy zawsze były bogatsze od Polski, a w latach 80. to większa bieda niż w PL była chyba tylko w Rumunii.
@pocaujmniewdupepocaujmniew5128 Byłem na Białorusi w 1990 i w sklepach było tylko proste jedzenie. Prawie żadnych artykułów przemysłowych. Jak rzucili ohydne buciory, rozmiar chyba ze 47, to kolejka natychmiast to rozebrała. U nas w latach 80. nikt by czegoś takiego nie kupił. Ale ogólnie jeść było co, więc może nie taka tragedia.
@@andrzej627 Pierwszą kamerę jaką pamiętam w domu, to był chyba canon (nie kojarzę modelu, ale taka duża była). Rok około 1995, to był dopiero sprzęcior 🙂
@@KamilMalecki-qy4nx dokładnie ale niestety tak jest ze wiekszość nie dostrzega rzeczywistości otaczającej ich ,komuniści tzn pzpr owcy przygotowali sobie przejście sucha stopą z jedengo ustroju w drugi bez konsekwencji na początku czyli 76r potem 80r stawiali opór ,jednak po stanie wojennym zrozumieli że nie odeprą ataków globalistów i w 85r jaruzel udał sie do NY spotkał sie z rockefelerem i dodał nas i polskę zachodowi wtedy polska została zarejestrowana na giełdzie nowojorskiej jako prywatna firma ,dzieki temu nomenklatura przeszła bezkarnie w nowy system ,uwłaszczyli sie na majątku narodowym i nikt ich do dziś nie rozliczył (np kiedyś kierownik pgr u a a po przemianie dyrektor prywatnego przedsiębiorstwa )oczywiście nic sie nie zmieniło jak wspomniałeś duopol pis -po trwa na dobre zasada magdalenkowa czyli " my nie ruszamy was a wy nas" nadal obowiązuje ,a państwo funkconuje na tym samym fundamencie prawny gospodarczym i finansowym ,okolo 3% populacji jest świadomym rzeczywistości reszta interesuje sie gwiazdami na lodzie ,twarz brzmi znajomo i pormocjami w biedrze czy w żydlu ,ciepła woda w kranie jest i jest git pozdrawiam ' '
😁 😆 Absolutnie NORMALNIEJSZE społeczeństwo!!! Normalny, MĄDRZEJSZY był wówczas ten Nasz Naród 🇵🇱! 👏 👏 👏 😁 😀 A co jest teraz?! 😁 Niestety często MAKABRA istna! Cała masa... NIEŻYCIOWYCH, 😁 😃... ŻAŁOSNYCH MALKONTENTÓW!!! Przemądrzałych, miałkich, niedouków, co widać nawet, tutaj często w komentarzach internetowych!!! 😁 😀 😂 Pozdrawiam 🇵🇱!
Urzeka? Ja miałam 14-lat wtedy, mieszkalam w tej okolicy - brud, smród, nuda I szarzyzna. W telewizji 4 programy każdy nudniejszy od poprzedniego. Zero dostępu do rozrywek, dobrego towary I fajnych ciuchów. Urzeklo? Ty albo stary I głupi albo nie umiesz czerpać z życia I nowoczesnosci. Komuno wróć! Tak?
W każdych czasach można znaleźć plusy i minusy ówczesnego życia. To jak popadanie z jednej skrajności w drugą. Komuna była beznadziejnym systemem gospodarczym i tragicznym politycznie. Ale czy we wszystkim kapitalizm jest taki dobry? Tak tak, wiem że osoby z inicjatywą i operatywnością mogą góry zdobywać i kapitalizm i demokracja daje każdemu szansę ... W komunie naród był szykanowany, Polak donosił na Polaka, było szaroburo i wszyscy musieli stać w jednym szeregu. Teraz mamy wolność i demokrację i dystans społeczny. I mam na myśli prawdziwy dystans - ludzie żyją sami sobie, tylko kasa i kasa, brak życzliwości, postawa roszczeniowa, zawiść i jeszcze to żarcie, które schodzi na psy. Polska się zmieniła, diametralnie. Jest nowoczesnym państwem, innym państwem niż 40 lat temu - ale czy ludzie są lepsi? Bo technologia jest lepsza, drogi lepsze, świat można zwiedzać i czasem kasa też jest lepsza, ale ... co z ludźmi? Nie każdy jest zaradny, nie każdy może zostać prezesem i nawet nie jest to wskazane, bo każdy zawód jest potrzebny - piekarz, pielęgniarka, informatyk i nawet osoby do sprzątania ulic. Czy ludzie wykonujący gorzej opłacane zawody (ale jednak bardzo potrzebne) mają mieć tak nędzną emeryturę i opiekę lekarską, że tylko czeka ich wegetacja? Co jest z tym światem nie tak, że np piłkarz (też potrzebny do rozrywki) zarabia ileś razy więcej niż strażak, czy pielęgniarka? Aha, bo ludzie płacą za show. A podatków nie płacimy? Jesteśmy egoistami, większymi niż 40 lat temu. Wystarczy przejechać się samochodem po centrum miasta w godzinach szczytu, lub iść na wywiadówkę do szkoły. Egoizm i roszczeniowość. A swoją drogą, czy zdajemy sobie sprawę z tego, że jak wychowamy, jak wyedukujemy nasze dzieci, jacy nauczyciele i jakie szkoły będą, takie mądre, życzliwe i pełne empatii nasze dzieci będą? To, co im wpoimy dzisiaj - za 20-30 lat odbije nam się czkawką (korpożycie, postarzanie produktów, maksymalizacja zysków, "zdrowa" i efektywna żywność, może nawet eutanazja bo utrzymywanie chorych, rencistów i emerytów jest nieekonomiczne i niehumanitarne, skoro nie stać ich na leki). Każdy ustrój społeczny i polityczny ma zalety i wady. Szkoda, że znając smak dwóch różnych ustrojów nie możemy tak wybalansować, aby zapewnić całemu społeczeństwu dobrobyt i bezpieczeństwo. Kiedyś, za komuny, byli my i oni. A dzisiaj? Smutno patrzeć na kłótnie polityków (wszystkich opcji i kadencji), ich idiotyczne i dziecinne zachowania, szemrane interesy, przetargi, egoizm... Taaaak, jest zdecydowanie inaczej niż za komuny, i chciałbym wierzyć, że świat i ludzie są dzisiaj dużo lepsi, mądrzejsi, życzliwsi ...
Dobre spostrzeżenia. Taka jest prawda. Ludzie służą mamonie. Kiedyś przynajmniej część służyła Bogu przez co świat był lepszy. Wystarczy popatrzeć co dzieje się w filmie, malarstwie czy piosence. Dla kogo to się tworzy? Dla dzieci diabła?
Komuna to nie był raczej system, w którym ludzie do siebie byli życzliwi. Takie poczty, przychodnie zdrowia, szpitale. Tam było chamstwa na maksa. Jeszcze do tego te pociągi, jeżdżenie w kiblach. Wszędzie wszyscy jarali. Wyjechać to zaproszenia, wizy. Kolejki w paszportowych i ambasadach. Wszędzie te tłumy. W paszportowym jedna baba, która ustawiała wszystkich jak chciała. Jak ja kurwa tego systemu nienawidziłem.
Szczerze? Jak następowała "zmiana" w 90-tym roku, byłam dzieckiem. Widziałam ten powszechny entuzjazm na coś tam i się zastanawiałam: "Ludzie, wy nie rozumiecie, że za wszystko przyjdzie zapłacić". Serio - miałam takie refleksje już jako dziecko. 😃
Wszyscy którzy mówią że tęsknią za dobrobytem tamtych czasów to tak naprawdę tęsknią za czasami młodości,a nie za tym co się w Polsce w ten czas działo
Tamte lata to była erozja systemu zrobiona specjalnie na spółkę jaruzela z jankesami i kremowkowym skrytozerca z Wadowic. 1988 to była agonia PRL zniszczonego strajkami solidaruchow za amerykańskie dolary w międzyczasie docierało się porozumienie w Magdalence a swolocz wybrana przez Kiszczaka tzw druga solidarność skupiona wokół esbeka Wałęsy i moskow pokroju Geremka mazowieckiego Kaczyńskiego Kuronia Michnika szykowała się do skoku na majątek narodowy ogromnej wartości wespół z młodym narybkiem jaruzela w PZPR Millerem kwachem Cimoszewiczem itd
Niektorzy tesknia za dobrobytem tamtych czasow, bo nie kazdy stal w kolejkach. Przeciez wielu ludzi mialo pieniadze, wiec kupowali w Pewexie, albo spod lady, zalatwiali albo wynajmowali sobie kolejkowicza. Na przyklad nasi sasiedzi nie narzekali. Jeden pracowal w Polmozbycie, drugi w miesnym, trzeci na stacji CPN, jedna sasiadka dawala korepetycje z angielskiego, druga miala komis, trzeciej maz budowal drogi w Iraku, kolejna byla dentystka, mielismy tez adwokata i chirurga... przeciez to byly normalne zawody z ktorych w PRL dalo sie zyc lepiej niz dzis.
ale to nie jest dobrobyt ogólny tylko wybranych ludzi. Teraz każdego stać na używane auto, każdy ma paszport i tanie loty. Do tego nie trzeba stać w durnych kolejkach po dwie godziny. Standard życia Polaków wzrósł. Nie jest idealnie ale 1988 to nie jest okres prosperity w Polsce i tyle w temacie. Przypominam też że w latach 1989-1991 była w Polsce hiperinflacja o której wielu widzę zapomniało albo nawet nie było świadomych.@@ulkamara5851
Ja urodziłem się co prawda w 88, ale późniejsze lata 90 pamiętam świetnie. Czy tęsknie za dzieciństwiem? Na pewno też, ale to że wspominam latka 90 jako lepsze czasy to nie chodzi o młodość, czy beztroskie lata. Uważam, że kiedyś człowiek bardziej cieszył się z tego co miał, a ludzie częściej się ze sobą spotykali. Wszystko płyneło wyraźnie wolniej. Dziś każdy siedzi w domu przed kompem, praktycznie wszystko jest na wyciągniecie ręki, więc już tak nie cieszy jak kiedyś.
Nie róbmy się dziadami, już w 87 r. na ślubie koleżanki z pracy, jakiś facet szwendał się z kamerą po kościele i filmował. To nie był żaden arystokrata, ani ubek, tylko zwykły górnik, kuzyn pana młodego. Nie wiem, czy kupowali te kamery w Pewexie, czy skądś przywozili. Sporo osób wyjeżdżało na zagraniczne kontrakty, budowali w Iraku, uruchomiali elektrownie w Turcji, jakieś kopalnie w Wietnamie, już nie pamiętam, ale jeszcze Libia, emiraty, RPA, ojcowie moich koleżanek szkolnych wyjeżdżali to potem były pieniądze na różne rzeczy, od których sąsiadów skręcało z zazdrości 🤪
Wpis trochę kąśliwy, ale przyznaję - tak było. Paradoksem jest to, że nasi budowali TAKIE autostrady w Iraku, że Abramsy, w czasie "Pustynnej Burzy", ich nie zjechały, a u nas były wtedy dwa, marne odcinki. Jeden pod Wrześnią, drugi pod Chrzanowem. Ale zapiekankę z pieczarami z przyczepy, to bym jednak zjadł 🤣Chociaż były z opiekacza, a nie ta rozmamłana guma z mikrofali...
@@Marecheck1978 Moja córka, rocznik 78, wracając że szkoły, nie mogła przejść spokojnie obok przyczep z zapiekankami. Trochę trwało zrobienie zapiekanki w zapiekaczu, na szczęście kuchenek mikrofalowych nie było wtedy w PRLu.
W RPA PRL wspierało jedynie komunistów i inne lewicowe organizacje, jak rządzącą do dzisiaj skorumpowaną do cna, ANC. Przed 1994 kraj był obłożony sankcjami.
@@Anna-bv1om Cóż; To paradoksy naszej historii. Zrozumieć mogą je Ci, którzy myślą abstrakcyjnie i wielowymiarowo. Nie gloryfikuję PRL'u. Jestem od tego daleki, ale było, po prostu, INACZEJ. Proszę pozdrowić moją rówieśnicę! Marek
@@krzysztof8976 Albo na wyniki. Laboratorium czynne od 8. Ludzie koczują na podwórku od 7 bo każdy chce być pierwszy 🙂Ja przychodzę za 20 ósma to już jestem piętnasty. Jak żyć?
Żeby pamiętać świadomie pierwszą wojnę w 1988 ktoś musiałby mieć 90 lat. Nie ma na tym filmie ludzi tak starych. Wiek typu 75, 78 lat lat nie pozwala pamiętać pierwszej wojny. Urodzony w 1910 miałby w połowie wojny 5 i pół roku. To nie jest wiek który pozwala na wspomnienia wojenne.
@@monetarnie3841 Nie poprawiaj mądrzejszych, ja pamiętam sporo z czasu kiedy miałem 5/6 lat... a jeśli wydarzenia są traumatyczne to pamięta się je jeszcze lepiej...
@@polishviking3586 poza tym nic szczególnego poza brakiem wszystkiego cywile nie odczuwali w czasie I wojny światowej, to była zupełnie inna wojna i nie dotyczyła zwykłych ludzi tak jak następne
0:54 fajny styl miała dziewczyna! Kiedyś ludzie mieli chęć do życia chciało się czekać godzinami w kolejkach, teraz jak jest kolejka 20 minut to jest wielki problem i dyskusje, przecież płacę i wymagam ......
Ale wtedy ludzi byli bardziej szczęśliwy, niż teraz. Jak coś udawało kupić, to było szczęście na pare dnie. A teraz większość wygląda załamanymi, zalatanymi, niż każdy ma wszystko o czym wtedy nie mógł się marzyć.
To niedlugo jak Ci kurdupel (24.1.21) przykręci śrubę, to będziesz wychwalał Jaruzelskiego pod niebiosy. Rusz doopę, bo wolności nikt za darmo nie dostał na zawsze.
@@magdabb6726 Lachę kładę na wszystkich i wszystko. Pozabijajcie się, a o mnie się nie martw tacy jak ja poradzą sobie a wam nie pomogę. Ssami kopcie swoje grooby.
Pamiętam jak w drugiej połowie lat 80tych każdy chciał mieć "dekaty". Jak się nie mogło ich dostać to kupowało się wybielacz i metodą chałupniczą przerabiałeś dżinsy :)
O Matko! Ale siermięga! I ci ludzie stojący w gigantycznej kolejce po cztery kartony soku! To jest tak surrealistyczne, że aż trudno uwierzyć, że wydarzyło się naprawdę.
Spokojnie dzięki psychiatrykowi zwanemu mumia europejska to wróci znowu bando głupków zapłacicie podatek za to że macie samochód w takiej wysokości że nie będziecie chcieli go posiadać ekologiczny pierdolec sprawi że karton soku będziecie mogli kupić o ile wasz limit śladu węglowego będzie jeszcze w normie
Dobry dokument. Stare fury, zapiekanki z "Niewiadowa" , stary betonowy śmietnik (idzie jeszcze czasem je spotkać ), dziewczyna z Fryzurą a'la Kim Wilde, Marmurkowe ciuchy. Dużo "smaczków" z tamtych lat jest na tym filmie. Dzięki za "wrzutkę"
Zapiekanki z przyczepy "Niewiadów" (zwanej czasem potocznie "zapiekanką", bo nie służyła tylko na kempingach), ale zdarzały się też hot-dogi z pieczarkami zamiast mięsa, zresztą w tym samym roku kręcili "Czarodzieja z Harlemu", gdzie jest taka scena!
Zastanawiam sie po co ci ludzie stali w tych kolejkach, w dodatku z dziecmi. Strata czasu. Nikt z naszej rodziny nie stal, kupowalismy to co bylo i tyle. Nie uwazalismy, zeby kawalek poledwicy czy inny towar deficytowy uczynil nas szczesliwszymi.
Neony fajnie widać w "siedem zyczeń" jak Darek Tarkowski jedzie autobusem z Rademenesem. Ogólnie witryny sklepów byly rozjarzone białymi swietlówkami i często neony na sklepach. Był klimat... (Jeżeli chodzi o tę sprawę)
Miałem wtedy 15 lat. Pamiętam jak się pod Różyckim strułem taką zapiekanką z przyczepy. No i nie da się zapomnieć tych właśnie sytuacji, gdzie pod domami centrum z samochodu "dawali" po 100gr kakao na łeb. I zaraz po szkole leciałem do mamy do kolejki, by odstać właśnie 2-3 godziny po te 100 gram. By kupić jedną paczkę czegoś lepszego, np. paczka kawy gruboziarnistej, też ten sam teatr - 2,3 godziny w kolejce. Za dziecka, to dobrze wspominam tamten czas. Ale dla dorosłego człowieka to był na prawdę koszmar.
Bardzo sie za tymi pięknymi czasami tęskni mi brakuje najbardziej polskich samochodów czyli np. Warszawy czy poloneza a najbardziej tego że człowiek dla człowieka życzliwszy był
Tak wyglądały efekty lokcdownu wprowadzonego przez agenturę CIA czyli Solidurność w latach siedemdziesiątych (do 1980r). PS to wszystko to wina Putina.
Przepraszam że będę komentować po angielsku, jestem po prostu szybciej tak. :) I am from Budapest, born a year after this video was made and have lived many years in Warsaw. Polish people are my favorite people in the world and Warsaw is the best city I’ve ever lived in. At the same time I know Polish history and I’m kinda shocked and sad by reading many of these comments. My country was terrible in the 80’s-90’s but I know how much worse Poland got this period. I remember being a kid and going to “the Polish market” in Budapest, where Poles came to sell their belongings because there was such a poverty up there. Now WE are going to work for you in your country because Poland has became the most important land in the region, and the living standard and possibilities are so much higher/better than in Hungary, but Warsaw is also full of Italians and Spaniards for instance. What Poland has pulled off is actually a success story, along with the Baltics or Slovenia. There is simply no way to compare how much better Poland has it now than back then. Knowing this, it is shocking to me to read comments saying “piękny czasy”, etc. At the same time I know most people commenting are simply nostalgic, and not to the 80’s in Poland (regardless of what they’re saying), but to their own youth. Back then they were young and cheerful, now they’re old and closer to face mortality, like we all do. This would be the sad but perhaps more understanding part of my observation. :)
True, I fully understand what you're saying buddy. These old times can't be beautiful in any way. It's just nostalgia after childhood and some simplicities, human relations how different they were back then etc. that creates this false ilusion. I also go back in my memories to these days from time to time, but man... just looking at the colors from that reality only brings a tear to my eye for 1 split second, and right after I see the anger on how absurdly unnecessary hard these days were. Would I ever want to go back in time? Nope, thank you. The magic in my highly selective memories is sufficient, the rest is absolutely no go zone to me.
@@Bialy_1 Dokładnie. W 88 miałem 11 lat, co prawda czasy dzieciństwa dobrze wspominam, ale jak zobaczyłem ten film, to mnie aż dreszcze przeszły. Te cholerne kolejki, pustki w sklepach, ta szarość na ulicach, przenigdy nie chciałbym się tam cofnąć!
@@AkwaMikro, zgadzam się. Syf był okropny. Do tego spora przestępczość i okradane samochody. Wtedy jeszcze sporo domów nie miało nawet kanalizacji. Nigdy w życiu nie chciałbym tam wrócić.
Ludzie ubrani na kolorowo i samochody też kolorowe. Dziś wszystko białe albo czarne z wielkimi napisami marek. Z tym że z drugiej strony prawie same Fiaty, małe i duże, oraz Polonezy. Mało było zagranicznych aut a dziś odwrotnie.
2 godziny stania po glupi kartonik soku owocowego... Ten film powinni zobaczyc wszyscy ktorzy mowia ze wtedy nie bylo tak zle a teraz jest zle bo nie ma polskich fabryk itp. Dobrze ze nie pamietam tych czasow.
Mieszkałam właśnie w Śródmieściu jako dziecko. Pewnego letniego dnia bawiliśmy się w chowanego i przy tym dosyć się pobrudziliśmy. Po pewnym czasie zabawy , zauważyłam że pare z nas stanęło w grupce i po środku nich stało dwóch mężczyzn. Okazało ,że rozdawali dzieciom cukierki i z bliska filmowali. Ja się szybko zorientowałam, że te cukierki są dane na pokaz jak brudne , biedne , polskie dzieci chcą cukierków.... my byliśmy brudni bo bawiliśmy się na podwórku przez dłuższy czas , i wszystkie dzieci na świecie lubią cukierki . Według mnie to napewno był filmik propagandowy i od tamtego czasu nie wierzę wszystkim zdjęciom lub „filmikom”. Tak czy inaczej , miałam bardzo fajne dzieciństwo. To podwórko jest teraz bardzo ciche i nawet jednego dziecka nie ma. To samo z naszym skwerkiem i z naszym kościółkiem.
Zobaczyłem i oniemialem! Przecież to moje rewiry... Pozdro dla całego składu że szkoły 211 całego składu z ,,widox clan,,nie zapominając o fc,,fukier,, Pozdro dla chłopaków z Nowego Światu przede wszystkim Garego i Burzy. Wszystkich melanzownikow z Czajnika i Szampanskiej. Najserdeczniej pozdrawiam Stacha z Widok11 mojego ,,blues brata,,. Pozdrawiam wszystkich z tamtych czasów wszystkich tych których wspomniałem i tych wszystkich którzy na to zasługują a ich ominalalem. Pozdro też Smoła,,Bokser i śp Kozioł. Ech to były fajne dzikie czasy. C.H.W.D.P I KONFIDENTOM wtedy i dziś!!!!
Niedawno idę sobie i słyszę jedyny w swoim rodzaju, dobrze znany choć już prawie zapomniany zgrzyt. Odwracam się i co widzę? Małolat w Maluchu próbuje zredukować z dwójki na jedynkę podczas jazdy. Skąd miał biedak widzieć, ze te biegi nie były synchronizowane i jedyneczkę tylko na postoju :-)
Kojarzę z dzieciństwa podobną akcję sprzedaży soczków Bobo Fruit w okolicach Smyka i Agricoopa. Sprzedawano z ciężarówki Jelcz z blaszaną paką. Przysługiwała jedna zgrzewka na dziecko. Miałem wtedy 4-5 lat (też okolice 1988 roku).
Palac kulury I nauki jeszcze samotnie stoi sobie bez tych nowych skyscrapers jak teraz. Duzo sie zmienilo przez te 32 lata. Bylo biednie ale nie bylo blichtru I chamstwa jak dzis.?
pamietam stare dobre czasy, mialem wtedy 8 lat i wspominam bardzo dobrze prl, pochody pierwszomajowe i kiermasze na nich komiksy, to juz nie wroci teraz cyberswiat i wredni ludzie
Miałem wtedy 11 lat :) Także lata 80. pamiętam. Sentyment do lat szczenięcych jest, ale nie do tej paskudnej rzeczywistości - kolejek, niedopatrzonych sklepów, bałaganu, brudu w sklepach i na osiedlach, dzielenia ludzi na lepszych i gorszych, upokarzania społeczeństwa tzw. kartkami i kolejkami.
Te braki były zastosowane przez zachód , aby ludzie chcieli obalić Rosję. Takie coś i parę innych , są w dalszym ciągu stosowane aby „przekonać” kraje na zachodnią stronę. Te metody nazywają się „soft” (miękkie) metody...
Obojętność, smutek, szarzyzna, bieda i upokorzenie ludzi, którzy stoją w kolejkach za kawałkiem chabaniny - naprawdę tęsknicie za tamtymi czasami? Choć przyznać trzeba, że było czysto...
@@naturalnezbiaejwsi8265 Czujczyn. :) Tak to się nazywało, Składnica Harcerska Czujczyn. W każdym większym mieście były te Składnice... a w witrynach kolejka nrdowskiego PIKO, modele do sklejania TAMIYA, tory wyścigowe na takie małe rajdowe samochodziki... i każda z tych rzeczy kosztowała tyle co cała lub przynajmniej połowa średniej wypłaty. Pamiętam że np. modele samolotów do sklejania produkcji radzieckiej, czeskiej czy nrdowskiej to była 1/10 - 1 / 15 tego ile kosztowała japońska Tamiya czy Hasegawa, czyli światowa topka. I to były jedyne takie miejsca poza Pewexem gdzie można było kupić różne zachodnie zabawki. O szarej strefie nie wspominam, piszę tylko o tym co było oficjalne. Pomimo tego że to wtedy byłem bardzo młody, pierwsze dziewczyny, pierwszy papieros, pierwsze piwo.... to nigdy nie zamieniłbym tamtej chorej biedy na to co jest dzisiaj. Wtedy nawet ten ktoś kto miał pieniądze to przecież i tak musiał żyć w tym samym syfie co inni, chodzić po tych samych dziurawych chodnikach, w tym otaczającym brudzie i szarówce. Młodość to nie wszystko. ;) S.
@@robert17285 niestety do Warszawy od ponad 70 lat przyjeżdżają i osiedlają się najgorsi (statystycznie) ludzie z całego kraju. dlatego Polacy nienawidzą Warszawiaków, chociaż powinni się cieszyć, że pozbyli się najgorszego elementu społecznego ze swoich okolic.
Szare i zmeczone twarze.Szare ulice , bardzo biednie.Mialam wtedy 28 lat i wszystko doskonale pamietam.Nigdy nie chcialabym zyc w takich czasach.W tej szarosci i beznadzieji.
polski syf zmajstrowany przez kory, solidarność i inne takie prowadzone przezcia. Nie chciał się pracować, tylko strajki, to i towaru brakowało. Do tego embargo i spekulacja towarami. Stali w kolejkach, kupowali ile się da a potem na bazary to szło i w sklepach braki. Wystarczyło pojechać do Czech aby zobaczyć, że ten system potrafił funkcjonować. Teraz zresztą Chiny zaczynają wygrywać. Nie dali sobie zrobić rewolucji na placu Tienanmen
Dlaczego ciągle Śródmieście? Chciałbym chociaż raz zobaczyć film: "autobusy na Białołęce 1988", albo "tramwaje żerań wschodni 1990" lub "autobusy w Wawrze"...