WIZYTA W NOWOCZESNEJ SAMOCHODÓWCE? JAKIE JEST WYPOSAŻENIE I CZEGO MOŻNA SIĘ NAUCZYĆ? CKZ ŁAPY! 

Zgadzam się 100%

Warto się dokształcać, nie wszystkiego nauczysz się w szkole: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-DOOiTvr1poY.html

I myślisz że on to za free zrobił😅

Obawiam się, że to niestety jak zwykle ustawka szkoły dla reklamy. Jak w ciągu kilku lat nauki uczeń będzie miał choć 3 razy zajęcia na każdym z tych sprzętów, to będę mocno zdziwiony :) A druga sprawa - skoro Pan Profesor 20 lat temu uczył się na sprzęcie za lat '70., a teraz jest sprzęt z przełomu wieków, to progres jest raczej niewielki :D

@@AZTG92 i tu Cię zdziwię. Do mojej szkoły jak ją kończyłem, kupowali maszyny maszyny cnc, nowe tokarki ii frezarki, kupowali silniki samochodowe i lotnicze. Odwiedzając nauczycieli z warsztatów z którymi żyłem bardzo dobrze, za każdym razem te maszyny były w użyciu. I nie jest to stary sprzęt, tylko fabrycznie nowe urządzenia.

@@emz1825 Jeśli tak jest w rzeczywistości, to fajnie, więcej się można nauczyć, bo nawet motywacja jest, skoro można działać na konkretnych sprzętach. Z moich doświadczeń, to niestety sprzęt, maszyny itp. owszem, były, ale z reguły nie było ani materiałów do zużycia ani osprzętu, więc takie rzeczy to tylko były używane od święta jak jakaś ważna wizytacja była. Tokarki to nawet nikt nigdy nie włączał, bo nie było ani noży, ani materiału do skrawania, a jak było wszystko, to z reguły za mało i nikt nie używał, bo szkoda zużyć albo szkoda zniszczyć. Ktoś za mocno przycisnął przycisk do sterownika PLC, to potem te jedne stanowisko było nie do użytku przez następne 6 lat, bo nie było jak zdobyć zapasowego, a bez wszystkich wejść nie dało się większości ćwiczeń wykonać. I niestety dotyczy to także politechniki, tam były z reguły super wypasione laboratoria, maszyny, urządzenia, automatyka za grube miliony euro, ale co z tego, skoro uczelnia nie miała kasy na kilkadziesiąt kawałków aluminium, żeby każdej grupie zademonstrować jak te centra obróbcze działają, a roboty były używane raz na semestr, bo jakby ktoś przywalił w coś, to nie było kasy nawet na byle jakie części ze złomu, nie mówiąc o normalnej naprawie.

Szacun dla kogoś od reklamy tej właśnie szkoły. Umie w marketing i umie spojrzeć dalej niż palce swoich stóp.

To by było piękne

@@lubiezom6152 Ja byłem przekonany, że spali kapora! Choć ja myślę, że Profesor spalił tylko się wytło do filmu :)

Mógł z piłą wejść pod auto na koniec

@@przemek_woźniak NIe da rady spalić kapcia ciągnikiem bez obciążenie.

A ja bym chcial tylko takie przeglady robic:-)

moze profesor będzie miał swój przedmiot do wykładania typu wymiana oleju w tłumiku i demontaż katalizatora i jego sprzedaż

No właśnie co ze sprzętu jak nauczyciele często sami nie potrafią lub nie chcą z niego korzystać i wcale się go nie używa u mnie w szkole też tak było przez cały rok chyba 4h w tygodniu pracowni elektroniki samochodowej może z miesiąc mieliśmy jakąś praktykę z tablicą imitującą elektronikę silnika i tyle a reszta roku sama teoria i pisanie w zeszytach z mechaniki było trochę lepiej ale też kiepsko bo na podwoziach to nauczyciel odrobinę pogadał potem kazał przepisywać coś z książki i szedł do kantorka kawę pić pracownie też śmiechu warte

@@michal6318 to samo u mnie w szkole jeszcze jak sie uczyłem stanowisko kontrolii pojazdów spełniające wszystkie normy jak na normalnej stacjii a jedyne co tam robiliśmy to notatki i lekcje teoretyczne

klasyka sprzet jest ale stoi na uboczu nawet glupie interaktywne tablice za dzieciaka w podstawowce przez 6 lat nigdy nie widzialem jak to bylo wlaczone a zawodowo stolarz tak samo miesiac kursow teoria a w robocie 2 lata zamiatania w duzej prywatnej firmie 3 rok to nauczyli pracy na stanowisku na ktore mnie zatrutnili po szkole kpina i klasyczne zdanie uczniowi nie wolno podchodzic do ani obslugiwac zadnych maszyn no kurła stolarz z papierem a nigdy nic na pile tarczowej nie ciolem zmarnowanie lat i wlasciwie zycia bo teraz to tylko tyranie zostalo a nie uczenie sie no chyba ze samemu z filmikow na yt ;(

Ja poszedłem na politbude (mibm) do kolejnego miasta bo zobaczyłem ich całe centrum dydaktyczne. Świeżutkie tokareczki itp. w przeciwieństwie do złomu na ckp w moim technikum. Też dupa z tego była ale studiów nie skończyłem.

Dalej tak jest, że na studiach się nie korzysta z takiego sprzętu 😂

prawie każda jest, tylko uczniowie nigdy tego sprzętu nie zobaczą "bo jeszcze zepsują"

Krisu na wstępie by powiedział coś w stylu ,,Chcesz sobie spierdolić życie i nie spać po nocach?" xD

@@nanab256 chodziłem do takiej i często było tak, że macie tu zadanie i sala jest wasza tylko przed włączeniem pokazać żeby się nie spalić a często i tak wywalało korki

@@garlik9130 też tak miałem, ale nie z tym sprzętem co wystawiony na drzwi otwarte tylko z 40letnimi miernikami, albo centralką alarmu za 40zł.

@@nanab256 dokładnie, to jest tylko do tego by się chwalić, a przeważnie realia są inne jak się już przejdzie do takiej szkoły. Leży taki sprzęt za drzwiami zamkniętymi 3-ma kłódkami. Muszę jednak powiedzieć, że ciekawe mają te modele w tej szkole :) Mam nadzieję, że uczniowie mogą ich dotykać :D

To są po prostu prace dyplomowe ludzi który kończyli tą szkołę.

​@@ocizzico też robiłem swoją pracę jak kończyłem technikum mechaniczne

@@ocizzico Tylko, ze robione z glowa, pod nadzorem kogos kto lubi swoja prace jako nauczyciel zawodu. W moim technikum wiekszosc prac dyplomowych to byly zwykle smieci, bo nauczyciele nie mieli pojecia jak wykorzystac potencjal mlodziezy (w wiekszosci pasjonatow, bo tacy zwykle szli do technikum).

Nie do końca praktyczne te tablice, np. pompa jest poniżej zacisków? W jakim modelu tak jest?

@@GrandePunto8V Być może celowo utrudnione odpowietrzanie, żeby zademonstrować użycie odpowiednich narzędzi.

Wyrażenie "na pewno" wywodzi się od prasłowiańskiej formy przymiotnika rodzaju nijakiego "pewno". Konsekwencją tej informacji jest fakt, iż jedyną poprawną formą pisowni jest w tym przypadku zapis rozdzielny.

Dokładnie BIOTAD PLUS Team💪💪

Elektryki też będziesz robił. Co najwyżej do baterii się nie dotkniesz. Zwróć też uwagę że będzie to czystsza robota :-)

@@user-re7cq3wy6r O ile się wszystkie w między czasie nie spalą :D A tak serio, nie pracuję w zawodzie. Grzebię w garażu przy swoim gracie.

+ czyszczenie ze smaru😂

Siemka 👍👍.. siemanko

O ile nic się nie zmieni to obstawiam, że najbliższe 20 lat jeszcze spalinowe samochody pojeżdżą, a hybrydowe około 30 lat. Elektryki to narazie chwilowa fanaberia, a zasilane wodorem to przyszłość ( czas tankowania, emisja zanieczyszczeń - bardziej pochłanianie, oraz komfort użytkowania w trasie ). Narazie bez lepszych i bardziej wydajnych akumulatorów elektryki są skazane na szybkie wyginięcie.