holowałem raz gościa terrano I , jechał autostradą z zapiętym 4x4 ( coś mu się pomyliło) , ukręciło przedni wał z kawałkiem przedniego mostu -urwało się to na krzyżaku poleciało do rowu , trawa na poboczu zaczęła się palić tak się zagrzał ukręcony element, reszta wału obiła skrzynię biegów -wybijając dziurę w dzwonie zanim zdążył się zatrzymać , skończyło się lawetą, strażą pożarną, i grubszą naprawą.
Świetny materiał !!! Im więcej takich filmików oglądam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że bardzo brakuje możliwości zrobienia kursu/szkolenia dla amatorów z samodzielnego serwisowania terenówek i diagnozowania usterek. Nie znalazłem nigdzie takiego a na pewno poprawiłoby bezpieczeństwo i komfort jazdy w podróżach. Już nie mówiąc o finansach :) Gdybyście znali jakiś zaprzyjaźniony warsztat który organizuje coś takiego dawajcie znać! :)
Takie odcinki to złoto 😍 Powinniście Panowie pomyśleć o takim rozwiązania, mianowicie przy odcinkach "Co w błocie piszczy" powinny być trzy działy tematyczne, Adam pogadanka ogólna, jakieś ciekawostki, imprezy, tego typu rzeczy, Patryk - wiadomo techniczne rozwiązania, opowiadanie o konstrukcjach, jakieś takie mechaniczne ciekawostki, Paweł - tester, troche jak Stig, różne rzeczy w różnych warunkach, właśnie jak z tymi olejami. Bez obrazy, ale coś takiego mogłoby by sie u was sprawdzić, bo każdy z was robi świetna robotę i kazdy miałby swoje 5minut 💪
Z tymi mostami olejami dzieją się ciekawe rzeczy. Opowiedzieliście że w trakcie pracy most nagrzewa się i wzrasta ciśnienie. Odwrotny proces następuje kiedy wjeżdża auto do wody, w wówczas ciepły / gorący most natychmiast się schładza, dochodzi do wytworzenia podciśnienia i zassania wody do środka każdą możliwą szczeliną, słabym uszczelnieniem wału, czy krótkim odpowietrznikiem.
@@MKazik1 nie do końca, bo gdy wzrasta ciśnienie to powietrze gdzieś znajdzie ujście, i ciśnienie się wyrówna, a gdy się ochłodzi znowu ciśnienie spada.
7 : 03 " W Starze 266 jest specjalny system tłoczenia nadciśnienia do mostów aby nie dostała się tam woda, ten sam system stosowany jest w najnowszych pojazdach celem: nie dopuszczenia do skażenia pojazdu wewnątrz w trakcie działań na terenie skażonym bronią ABC.
Szkoda że wcześniej nie było ceramizera w moście na prawdę robi cuda i można parę km przejechać ale z prędkością 50km/h pozdrawiam i Super Wyszło i Podziękowania dla Widza o udostępnienie 🖐👍
Droga Terenwizjo podczas jazdy most się silnie rozgrzewa. Po wjechaniu do zimnej wody most się schładza i wtedy występuje podciśnienie na wskutek czego most zasysa przez odpowietrznik wodę. Wasz most był raczej chłodny. /kłania się fizyka/ Pozdrawiam.
Podobno kiedyś nie wlałem oleju znajomemu do przedniego mostu i przejechał z Warszawy w Bieszczady i zrobił jeszcze dobrych kilkanaście kilometrów po bieszczadzkim terenie. Uzupełnił olej i jeździ dalej. Było to w LR Disco 1 które występowało w Waszej relacji z rajdu kobiet.
Super odcinek, chyba dawno nie było takiego fajnego odcinka z którego można się czegoś nauczyć. Fajnie gdybyście jeszcze zrobili test na tym samym moście i tych samych uszczelniaczach, ale z weżykiem na odpowietrzniku, a potem z nowymi uszczelniaczami z i bez wężyka. Wtedy rzeczywiście byśmy mogli stwierdzić czy ten wężyk pomaga, bo jak woda wchodzi uszczelniaczami to jedyna różnica będzie taka że bąbelków nie zobaczymy, bo powietrze ucieknie weżykiem, a może się okaże, że mimo szczelnych uszczelniaczy woda itak się dostanie odpowietrznikiem? Odnośnie intro/outro. Jak pokazaliście je na co w błocie piszczy to mi się nawet podobało, a tu już zaczyna irytować. Mieliście bardzo fajne intro. To jest za głośne, za dużo się dzieje, a główny cel intro czyli czas na wyeksponowanie nazwy kanału jest po prostu krótszy, intro ma jakieś z 20s outro 15s będzie trzeba przewijać, bo już czuję że z filmu na film będzie coraz bardziej irytować.
Jasna du... Lecę dmuchać w rurki. Jeep WJ/WG 2004 Qadra Drive - na zapiętym reduktorze ze skręconymi kołami auto przejechało może z 3 metry po betonie - rezultat - przegub przedni do wymiany. Bardzo ciekawy odcinek. Dzięki i pozdrawiam.
Jak już musicie to zostawcie czołówkę, chociaż lubiłem podejście do tematu odcinka prosto z mostu(po dwóch reklamach, których nie można odklikać) . Ale z tą przyśpiewką to nie róbcie drugiego shopi pi pi pi pi... bo o gustach się nie dyskutuje, zwłaszcza muzycznych.
Ja toledo mocno pomapowanym wrócilem 150km do domu z wyrwanym trybem mechanizmu różnicowego który wpadł częściowo do sprzęgła a częściowo na ziemię. Oczywiście olej wyciekł a droga nie miał zalowane :)
Miałem kiedyś golfa2, jadąc do pracy na stację paliw przestał działać prędkościomierz. Dojechałem do stacji, w międzyczasie wyjąłem ślimak od prędkościomierza ze skrzyni i się okazało że jest stopiony. Myślę sobie kupię nowy i się zamontuje. Niestety nie mogłem wrócić do domu bo został zapięty 4 bieg? Do domu na lince że sprzęgłem w podłodze. Niby biegi wchodzą wszystkie, ale 4 jest na stałe i nieda się go wyłączyć. Zakupiłem nowa skrzynie ze szrotu, okazało się że stara była bez oleju, tryby i walki są odbarwione w różne kolory i wyszczerbione. Warto nieraz zajrzeć do skrzyni biegów....
Kiedy pojechałem oglądać swoją pierwszą terenówkę - ZXAuto Grand Tiger, stał w środku miasta w hali garażowej pod blokiem na załączonym 4x4. Dzisiaj wiem, że już w tym momencie powinienem zakończyć oględziny tego auta, bo po zakupie po przejechaniu kilku tyś km padł reduktor i skrzynia biegów. Udało się to naprawić, ale kilka tyś zł kosztowało. Na moje szczęście sprzedałem ten samochód kilka lat temu i pozostały tylko smutne wspomnienia po nim. Dziś raduje mnie Mitsubishi L200 z 2018 roku.
bardzo szybko padł most... W osobówce (focus mk2 st - silnik i skrzynia Volvo) padł mi pin różnicowki w skrzyni rozsadzając obudowę. Wróciłem 45km z 50km drogi do domu bez oleju w skrzyni, 5 bieg, 60-70 kmh. Od 20 kilometra wyło, padło dopiero przy dojeździe do skrzyżowania - któryś z elementów zakleszczył się między zębatkami i całkowicie zblokowało koła. Po rozbiórce poza pękniętym pinem i śladami po zakleszczeniu całość wygląda jak nowa, co Volvo to Volvo ;D
No ale potem doczytał instrukcję obsługi 😂 Ale w międzyczasie załatwił nową ramę do pomiarów, bo myślał że jego jest krzywa i jakieś naprężenia się robią 😆
2 tygodnie temu wymienialem olej w mostach. Samochod raczej do lekkiego upalania w weekendy ale raczej unikam topienia tak zeby stac w wodzie. Przod most olej jak nowy a tyl czarny przepracowany ale spadl wezyk od odpowietrznika wiec to duzo daje.
Nie w terenówce, ale w fordzie taunusie z 81 roku jeździłem praktycznie bez oleju. Było to 11 lat temu jak go kupiłem, przejechał bez oleju około 500km i strzeliła zębatka ataku:) po odkręceniu dekla była niemalże susza.
GV I XL7 2004 ... przejchał w trybie 4L troche km a potem wracał bez sprzęgła ok 250 km. Wrócił w nocy jak był mał ruch na trasie. Tak jest jak ktoś nie czyta instrukcji obsługi przez a po awarii. Jest tam duży napis że to nie 4x4 a 2+2 :) Nic poza rozwalonym sprzęgłem. Co do topienia, nie była utopiona chociaż brodziła. Regularna kontrola uszczelniaczy i odpowietrznik wyprowadzony do kompry silnika.
UAZ 469B, którym jeździłem, dostał na tył jakieś A/T od Gallopera, podczas gdy z przodu pozostały większe ruskie oryginały. Efekt? Napęd 4x4 tylko na totalnie miękkim podłożu i wyłącznie na reduktorze. I było wręcz widać, jak przód ciągnął wolniejszy tył, bo ślady tylnego bieżnika były "zamiecione", jakby ktoś ciągnął grabie. Jazda 4x4 bez reduktora niemożliwa, przód tak tragicznie szarpał przy ruszaniu, jakby miał się cały Uaz rozsypać. Wariant różnej średnicy przod/tył w UAZie jest możliwy tylko w zimie i koniec końców ogranicza to wybór biegów do 2H praktycznie bez trakcji oraz 4L, gdzie tempo jazdy odmierza się kalendarzem...
Fajny odcinek 😃 a tak sobie myślę co jeżeli odpowietrzenie działa a niema wężyka I wjeżdżamy z rozgrzanym mostem w wodę? Teoretycznie temperatura spada a razem z nią ciśnienie powietrza w moście więc powinno wodę dosłownie zassac 🤔 ciekaw jestem też czy ceramizer pomógł by coś na takie testy bez oleju pomimo tego że służy do silników a nie do mostów 😉
Dokladnie tak jest. Zatopiony most zostaje bardzo szybko schlodzony i nastepuje zassanie wody przez odpowietrznik i/lub uszczelniacze. Jesli nie mamy zainstalowanego wezyka dobrze jest troche odzczekac przed wjazdem do wody, tak aby most mial mozliwosc nieco przestygnac. Mozemy mu pomoc recznie polewajac go woda, omijajac oczywiscie otwor odpowietrzajacy. Naturalnie, na dluzsza mete jest to dosyc uciazliwy sposob na przeprawy wodne. Wyprowadzenie wezykow z mostow/reduktora/skrzyni biegow jest duzo lepszym i skuteczniejszym rozwiazaniem (a przy tym stsunkowo niedrogim). Jezeli planujemy wjezdzac w wode, to nawet nie ma sie nad czym zastaniawiac.
Mam frotę. Mam też garaż pod domem, do którego wjazd jest betonowy, dość stromy i po łuku. Wjeżdżam tam zawsze z zapiętym reduktorem, a potem jeszcze w garażu zawracam. Także trochę tych manewrów po dość przyczepnej powierzchni jest. Fakt, że taki jeden wjazd / wyjazd to jest jakieś 40m, ale robię tak od 6 lat i jak na razie cały czas spokój...
Suzuki Jimny, raz zapomniałem rozłączyć napęd po wyjeździe z terenu na asfalt (opony a/t), przejechałem dosłownie 30m po łuku i sprzęgiełko w prawym kole powiedziało papa. :)
Mam Fronterę A 2.0 od 15 lat i jeździ w zimę po śniegu, lodzie ale i po czarnym z napędem 4x4, jak na razie z napędem nic się nie dzieje. Mam też Fronterę 3.2, która też jeździ w zimę z napędem 4x4 ( z ciekawostek powiem że napęd 4x4 przeżył kilka przejazdów na hamowni ) i z napędem nic się nie dzieje. Ale to jest mój przypadek w którym myślę że wygrywa rozsądek użytkowania i te napędy dalej działają. Pozdrawiam.
Patryk pewnie tytułu doktora nauk się nie dorobił ale umie wyjaśnić zasady działania i źródła problemów lepiej niż niejeden profesor. Już nie pierwszy raz go na tym "łapię" :) A nawet chyba Einstein mówił że jeśli nie umiesz wyjaśnić wynyslonej teorii swojej babci to pewnie jest do dupy ;) Lubię wasze odcinki ekspercko-naukowe hehe
Wczesniej miałem Frontere A polift z oryginalną szpera, przy jezdzie z napedem 4x4 po asfalcie automatycznie mi rozłączało reduktor na N. Nie miało znaczenia czy było 4H czy 4L, w terenie działało cały czas.
Sama woda czy emulsja wodno-olejowa też smaruje i to nie tak zupełnie źle, ale tak jak powiedzieliście, na postoju już zaczyna wchodzić korozja itd, więc wymienić czym prędzej i nie panikować.
Warto stosować uszlachetniacze olejów przekładniowych np z MoS2. P.S. Jakby woda była w dyferencjale to pewnie łożyska by nieco schłodziła ;) a płyn na pewno :P
w pajero 1 fajnie podskakuje i zatrzymuje się auto jak napęd na suchym jest włączony. Chociaż w sumie to może też łańcuch przeskoczyć ale było słychać jak koło robi nagły obrót
oglądam i ręce opadają ....jak już coś próbujecie tłumaczyć to róbcie to na poważnie ....na wałku atakującym są dwa łożyska stożkowe i po to tuleja dystansująca żeby (jak nazwa) ustalić dystans luz miedzy tymi łożyskami ale przekładnia to nie tylko wałek atakujący jeszcze jest luz między wałkiem atakującym a kołem talerzowym troszke ustawianie w 2D ...ale skoro macie łożysko rozumie jedno dwurzędowe na ataku to co tu pisać
Kiedyś w sang ciągu musso ze trzy razy wymieniałem zmieloną piątkę. W końcu klient przyznał, że gdy ciąga przyczepę z koniami, to włącza napęd na cztery koła. A raz złapał gumę z tyłu i założył zapasówkę z mniejszą oponą- most był nietypowy, z mechanizmem różnicowym w formie kołków przesównych, no i powiedział do widzenia :)
W VW tiguanie z 2012 most bez oleju wytrzymał niecałe 1000km,właściciel chciał sobie wymienić olej w moście spuścił stary ale zapomniał wlac nowy ,taki miałem przypadek w pracy na warsztacie