Wymiana opony Skuter 

Miło. ;) I tak, czasem i skuterki się trafiają na filmikach. ^^ Na co dzień naprawiam takie motórki więc i często z nich coś kręcę... ;) Pozdrówka! ;)

Jeżeli chodzi o WM Mugen który był w tym Routerze, to spokojnie 4 lata wiem że sprzęt jeździł i nic nie wyleciało ze środka. ;) (dobre 15-20tyś kilometrów miał na stukane) Jeżeli chodzi o Atrapowicza... Którego wciąż mam i można rzec iż testuję. No to po chyba dwóch latach czasu? Ale tylko ok. 6tyś kilometrów, nadal działa git. Dźwięk też nadal na tym samym poziomie bym rzekł co na początku. ^^

Tutaj polować na 120-140cc MRF w wersji z rozrusznikiem. ;) Do tego gaźnik PZ26 lub Molkt 26. Reszta powinna pasować plug & play. ^^ Ewentualnie trzeba będzie wycinać jedną poprzeczkę w kołysce (jeżeli jest). sklep.pitbikemrf.pl/14-silniki

Jeżeli mam, to specjalne smarowidło = maść do zakładania opon. Jak nie mam, używam zwykłego smaru uniwersalnego. Aczkolwiek nie powinno się używać smaru uniwersalnego jak i żadnego innego smaru tego typu bo tam podobno rozpuszcza gumę itd. itd. ;) Aczkolwiek, u siebie nie zauważyłem aby coś się z gumą działo. ^^ Ale zamiast specjalnej maści, można użyć po prostu mydła w płynie. ;) Aczkolwiek warto podjechać na wulkanizację i po prosić z czteropakiem w ręku, aby użyczyli odrobinę tego smarowidła. ^^

130/70/12 raczej bez problemu wejdzie. 140/70/12 może czasem się nie mieścić już. To trzeba by po mierzyć ile miejsca zostaje itd. itd.

@@Boszu dzięki za odpowiedź Pozdrawiam 👍

Jak jest bicie, to pierwsze, sprawdzić czy siedzi równo na feldze (jest taka linia na oponie z obydwu stron i powinna być równo względem felgi) A jak nie, to może opona wysłużona lub źle leżakowana i jest 'krzywa". I trzeba wymienić.

Filmy nagrywam tak naprawdę od 2010r. ;) Co do Routerka Bassy, tani, mały, nie najtrwalszy lecz prosty w budowie... Na dojazdy do szkoły/pracy całkiem spoko, jeżeli są to odległości 3-10 kilometrów. Ale do jazdy dla fanu, żeby coś upalać, jeździć bocznymi szosowymi drogami czy po prostu zwiedzać okolicę, to słaby wybór. ;) Małe kółka i rozmiar sprowadzają się do tego, że się słabo prowadzi i jest w sumie niewygodny na dłuższą metę gdzieś jechać dalej. ^^

@@Boszu Dzięki, myślę też o Bartonie 21 4, co wg ciebie lepszym wyborem byłoby?

@@WojciechFFF Bassa myślę lepszy, bo Barton 21 ma już Euro4 i pewnie jakieś wtryski czy inne "duperele" z tym związane i mogą być problemy z częściami lub mogą być drogie.

@@Boszu No właśnie, też na to zwróciłem uwagę, a nawet ten Bassa ma ładniejsze kształty, bo Barton to takie opływowe lampy itp

Nie smar, a taka specjalna maź jest do tego... Aczkolwiek ostatecznie gdy wiemy że za 2-3 lata oponę i tak zmienimy, to można ja i nawet smarem sobie po smarować zwykłym uniwersalnym. ^^ Ale jak ma opona 10 lat być założona czy nawet 5 lat to odradzam, bo smar psuje oponę... I dlatego używa się odpowiedniej mazi. ^^ Spokojnie na allegro można sobie kupić... Aczkolwiek i tania nie jest. ;)

To zależy ile podaje producent. ;) Czy jeździsz samemu, czy w dwie osoby... A jak się jeździ dużo po kamieniach, to też czasem warto nieco zejść z ciśnienia ze względu na komfort. ^^

Ooo, siemka Zoltan! ^^ 👊

Witam serdecznie. Mam do nadrobienia kilka odcinków Ale TO jest TO co lubię także MEGA sprawa 👊👊👊💪💪

Pozdro! ;)

W sumie to nic, po za tym że go oglądam. ;)

Z bliskich okolic. ;)

Najlepiej specjalną maścią do zakładania opon. ;) Ale jeżeli opony sami wymieniamy raz na 5 lat. Raz na 10lat... Można po prostu użyć rozpuszczonego mydła w wodzie. ;) Osobiście jeszcze używam czasem zwykłego smaru/towotu. (jak skończy mi się maść) Ale odradzam tej metody z racji iż podobno rozpuszcza to gumę. Aczkolwiek, w jednym moto po 6 latach nie zauważyłem przy ściąganiu, aby coś nie tak z gumą się stało... A zakładałem ją na zwykłym smarze. ;) Ale najlepiej jest kupić specjalną maść do zakładania opon. Albo po prostu podjechać sobie na wulkanizację i zapytać, czy nie odsprzedadzą za 4-pak piwka odrobiny tej maści. ;) Bo do własnego użytku na kilkukrotną wymianę opony, to wystarczy nam te 150-250gram.

Jeżeli wiesz, że tą oponę znów na kolejny sezon zmienisz. To teoretycznie tak... W innym wypadku, smar niszczy niestety gumę i po 5 latach może być mocno sparciała itd. Można też śmiało w dzisiejszych czasach użyć mydła w płynie, też się bardzo fajnie sprawuje i nie niszczy gumy...

Jeżeli opona jest kierunkowa, to będzie mieć na sobie narysowaną strzałkę, w którą stronę ma się kręcić i tak też ją trzeba założyć. Jeżeli nie ma takiej strzałki, to jest znak że opona nie jest kierunkowa i jest obojętne w którą stronę ją założymy. ;)

Takie też są plany. ;) Bo chętnych żeby im coś naprawić co raz więcej. A i nawet chętnych do pracy u mnie już mam. :D

@@Boszu otwieraj bo masz głowę na karku zawsze to u siebie 😊

Jeżeli opona jest bardzo sztywna i nie chce zejść po dobroci, no to zawieźć jednak na serwis, tam wsadzą w maszynę i maszyna już będzie bezlitosna dla opony, ale bezpieczna dla aluminiowej felgi. ^^ Bo zdarzyło mi się już, że opony szczególnie Metzeler jak się zestarzeją, to tak twardnieją że ledwo idzie to ściągnąć...

@@Boszu ja wczoraj prubowałem ściągać a oponę Mam dosyć szeroką bo 3.50 i tylko lekko zeszła a dalej już nie chce

Tak, słaby jest... Ale to Pneumat za którego dałem nie wiem czy 100zł już z 8 lat temu. :P Tyle że w zestawie są nasadki udarowe i przedłużka. Ale ogólnie on nie wiem czy z 300niuta nawet ma. ^^ Tak więc słabiutki... Ale lepszy taki jak żaden. :P Co nie zmienia faktu iż myślę już od 2 lat aby w końcu zmienić na jakiś za 200-300zł który będzie miał już z 1500 niuta. Czyli 4-5x tyle. :P A elektrycznego raczej nie chcę... Bo trzeba pamiętać o tym aby mieć naładowane aku. Ma to zaletę że nie trzeba w razie czego ciągnąć węża od kompresora, ale z drugiej strony jednak kompresor w każdej chwili można odpalić, a jak bateria padnie to trzeba jednak z 20 minut czekać aż się naładuje aby użyć. ;) No chyba żeby kupić takiego na kablu, ale to już lepiej takiego na powietrze wtedy chyba. :P Aczkolwiek, nie znam się jakoś na udarowych. ;)

@@Boszu No mój udar ma coś 220nm na papierze ale jeszcze nie znalazłem takiej śruby która stawiała by opór a też koła odkręcam w aucie jak i w motocyklach a samo wykonanie klucza to jest coś pięknego i tak mój jest na kabel i nie ma w ogóle problemu zawsze masz pełną moc bo się nie musi powietrze naprężyć ale zawsze czytaj opinie jak kupujesz bo da się wpaść na minę

@@GMPOWER No że na minę się da wpaść to fakt. ;) Z tym trzeba uważać... I jeżeli chodzi o śruby... To heh, w motocyklach z tym pneumatem moim nie ma problemu, w samochodach też nie było problemu w tych "domowych" czy znajomych. W traktorze jedynie był problem, ale tam to tylko specjalistyczny wzmacniany radziecki klucz poradził na ok. 2 metrowej przedłużce. :P No i w skuterach z tylnymi kołami bywają problemy. Ale to nie jeden raz zderzyłem się z tym że śruba była tak zapieczona, że nawet metrowa przedłużka nie dawała rady... Dopiero grzanie, studzenie, grzanie, WD40 i w końcu zawsze się odkręcić udawało. Stąd tutaj od razu na filmie poleciał WD40... Ale z tego co pamiętam, to tam poszło całkiem nie najgorzej. Aczkolwiek pneumat jakoś sobie nie poradził. Albo poluźnił tylko nie zauważyłem. :P

Polecam włączyć filmik i otworzyć oczy. ^^ A tak serio, wszystko co najważniejsze jest pokazane. Krótko i treściwie...

Uszczelniacz w sensie? Mówisz o mazidle? ;) Teoretycznie bez niego też się da, ale on ułatwia robotę z zakładaniem opony to po pierwsze, a po drugie trochę ułatwia napompowanie i tak samo ułożenie się opony na feldze. ;) Chyba że jeszcze o czymś innym mówisz? :P

Hah, no nie bardzo. XD Chyba że po dziurach, to by się może jechać dało bo nie było by czuć że skacze. XD

@@Boszu a ma pan ją jeszcze? bo ja chętnie bym ją do siebie założył tylko mniej powietrza nabił i na parę lat by starczyła bym był bardzo wdzięczny

@@marusmasny2095 Dobra, ja pomyliłem sobie opony hehe. :D Bo na tym filmiku wymieniałem tą, która była przetarta z jednego boku. A pisałem w kom wyżej o tej, którą tutaj zakładałem i która po paru tygodniach się rozwulkanizowała i zrobił się na niej taki bąbel wystający 3-4cm poza bieżnik. Jednocześnie rozrywając w jednym miejscu oponę przez co kompletnie nie nadaje się do użytku... A tą którą tutaj w tym filmiku wymieniałem... W teorii, można by na tym próbować jeździć ale... To samobójstwo. ^^ Bo tam z ścianki grubości pewnie 5-7mm zostało z 0,5mm? :D I o ile bieżnik ma fajny, bo prawie nie zużyty. Tak bok tej opony jest w stanie nie do jazdy... Co najwyżej można do taczki zamontować, bo tam jak wystrzeli to co najwyżej wywalimy taczkę ziemi. xD I co do tych opon... To nie ma sensu używać takiej używanej, jak nowa 50zł. ^^ I to autentycznie, 50zł kosztowała ta, którą w filmiku tutaj zakładałem. Teraz kolejną jaką znajomemu założyłem to też niewiele droższa, bo po prostu inny bieżnik i koszt całe 70zł. ;)

@@Boszu rozumiem ale widziałem że jest w miarę dobry bieżnik to ja jeżdżę mało agresywnie i bym jej nie zniszczył tak szybko

Zniszczyłem ranty które już były zniszczone? :P Jak gdyby to była jakiś ładna aluminiowa felga, to można by było mówić że coś "zniszczyłem". ;) Ale przy tak zniszczonej metalowej chińskiej feldze? Nie... ;)

A co tu dodatkowo tłumaczyć ? Przecież wszystko widać co i jak.

W bezdętkowych rzecz zbędna. ;) Chyba że stosujemy talk zamiast smarowidła. Ale smarowidło lepiej się sprawuje na dłuższą metę... ;)