Znalazłem pociętego Golfa 4 (dzięki Waszej czujności okazało się że jest to Golf 4 a nie jak policja stwierdziła Golf 5), pochodzącego najprawdopodobniej z kradzieży | Sprawę zgłosiłem na policję, finalnie Golf trafił na złom
No porażka, człowiek haruje całe życie a taki złodziej podpierniczy ci auto, co się da sprzeda a resztę wyrzuci w krzaki. Policja z powodu tego, że nie było nr WIN zakwalifikował to jako zwykłe zaśmiecanie. Ale z drugiej strony co innego w takiej sytuacji mogli zrobić. Jako ciekawostkę podam że na złomie nikt się nie pytał skąd mam te puzzle. Nawet nie wzięli moich danych.
Od razu mówię, że policjanci a zwłaszcza pani policjantka odwalili kaszanę, zresztą jak zawsze. Do niczego się nie przykładają w swojej pracy. To nie jest żaden Golf V. To jest Golf IV i widać to dokładnie po błotniku przednim, który się ostał a mianowicie po bocznym kierunkowskazie oraz kształcie pod klosz przedni. Widać to również bardzo mocno po tylnej lewej ćwiartce a konkretnie po kształcie pod tylny lewy klosz. Słupek boczny i progi zresztą też to ukazują. A jak komuś jeszcze mało to na deser ma w dachu uchwyt do ręki. Także przestań powtarzać za niedouczonymi niczego policjantami i zwyczajnie sam zweryfikuj temat, zanim coś napiszesz. Żeby bzdury w świat nie szły... ;)
Policjant odczytał z papierowej etykiety, cytuję: VW Golf 5. Tą etykietę zabrali. Być może była słabo czytelna i zamiast 4 odczytał 5. Ale ta etykieta i tak niczego nie wnosi. Szukali nr VIN. Bez tego nr nic nie mogą zrobić (tak twierdzili). W zasadzie nie ma to znaczenia czy był to Golf 4 czy 5. Gdyby chcieli ustalić właściciela to jak najbardziej jest to kluczowa informacja.
Na 99% to nie jest golf V. W 7:05, otwór na montaż tylnej lampy jest zbyt duży. W golfia v, są jedynia otwory na śruby, które przykręca się od środka karoserii. Jeżeli to golf, to raczej 4.
Policjant odczytał z papierowej etykiety VW Golf 5. Być może była słabo czytelna i zamiast 4 przeczytał 5. Skupiali się na nr VIN którego nigdzie nie było i przez to nie mogli nic z tym zrobić (taką informację otrzymałem od policji).
Wywiozłeś to na złom i nikt Cię nie pytał o to ? Bo słyszałem że ponoć z oddawaniem na złom czego kolwiek z auta może być problem. W sensie ktoś może nabrać jakiś bezpodstawnych podejrzeń. Ale zaskoczony jestem że ktoś jeszcze kradnie takie graty, jak to golf 3 był a przynajmniej po miejscu na lampę tak to wyglądało. Pozdrawiam.
@@lordweiter9382 Tak odczytał policjant na takiej papierowej naklejce. Niestety zdarł ją z karoserii i zabrał. Najwidoczniej się pomylił bo jak tu słusznie niektórzy zauważyli był to golf 4. Ale nie ma to znaczenia czy był 4 czy 5. Nie było nr VIN więc policja nie miała podstaw do dalszego badania sprawy.
@@blacharecykling203 Mnie to się wydaje że ktoś z tej okolicy to podrzucił i na bank coś musi być na rzeczy skoro nie oddał tego na złom a wywalił tak sb na pole. Być może gdzieś nie daleko jest jakaś dziupla.
@@lordweiter9382 Na pewno było coś na rzeczy dlatego też powiadomiłem policję. Musiałem to z plantacji usunąć ponieważ przeszkadzało by to podczas ścinki wierzby.