O, moja super dzielnica. Tego zakazu na tereny pkp przy wjezdzie od Noteckiej kiedys nie było, wzdluz torów dawało się dojechac spowrotem do Dzwigowej i dalej az do Sowińskiego. Jeszcze dalej rozposcierają się niesamowite tereny juz tylko do penetracji pieszej, az do Ordona i Potrzebnej. Fun fact: ten tunel, którym przejezdzałes pod torami był kiedys systematycznie zalewany. Starzy Włoszanie nazywali to "zemstą Dziadka" bo niegdys był etatowy pracownik, który po ulewach udrażniał zapchane pokrywy studzienek w tunelu. Potem go zwolnili i woda zrobiła swoje. Fun fact2: kiedy rozpoczynano ostatni remont tunelu, to pierwszym etapem było gruntowne odwodnienie tunelu i bezposredniej okolicy. Zainstalowano więc potęzny system drenów i pomp, który pracował przez killa tygodni tylko po to, zeby poziom wód nie opadł nawet o centymetr. W koncu ktos zauwazył, ze zaczęła opadac woda w pobliskich stawach Koziorozca (stałes przed nimi przez kawałek nakrętki). Poprzez podziemną przetokę próbowano wypompować jezioro. Dopiero po jakichs tam iniekcjach betonu z kwasem hialuronowym czy czyms proces ustał i grunt udało się osuszyć. Mieszkańcy niestety nie bardzo wierzą w trwałość poprawy i co roku patrzymy, czy po deszczach znów coś tam nie zalega albo czy asfald się podejrzanie nie zapada. Także tak.
Typowy żywot takiego Cayenne: 2004 - prawnik w Stuttgarcie 2008 - informatyk w Koln 2012 - turas handlarz z Berlina 2014 - właściciel automatów w Mielnie 2018 - firma budowlana ZdzichBud w Łęczycy
To przy tylnych rzędach siedzeń nie jest haczykiem na ubrania, a na zaczepienie kratki przestrzeni ładunkowej w momencie gdy położysz siedzenia, a koło zapasowe nie podnosiło się z klapa tylko otwierało na bok. System keyless jest popsuty, powinien działać jak w nowych autach - łapiesz klamke drzwi sie odryglowuja.
Moim motoryzacyjnym marzeniem odkąd obejrzałem pierwszą odsłonę Transportera z Jasonem i jego E38 było posiadanie BMW serii 7. W 2020 roku, trafiła się okazja, więc kupiłem E65 za 20k zł, wsadziłem prawie drugie 20k zł i teraz sprzedaje ją za 20k zł. Mam to głęboko w dupie że straciłem na tym aucie. Mogłem sobie na to pozwolić, nadarzyła się okazja, żeby spełnić to marzenie i to zrobiłem. Dlatego nie patrzę z pogardą na ludzi, jeżdżących takimi autami, ponieważ nie wszyscy traktują samochód jak zwykłe narzędzie do przemieszczania dupy z ptk. A do ptk. B.
Ogladajac to juz mi cisnienie roalo, a co dopiero jezdzic tym na weekend czy do roboty, strasznie stresogenne auto, takie fury od standartowych aut uzywanych powinny byc tansze a nie drozsze, to jakas patologia jest
@@tomasztarkowicz3991 dobrze mówisz... Ja bym się wkurwial z dwóch powodów 1. te piszczenie 2. To, że te pikanie przypominałoby, że "trzeba skosić gdzieś grubą trawę" ,żeby to obsłużyć finansowo ;P
miałem takie w 2011 4,5Turbo......zużycie średnie paliwa to 18L/100km a zużycie oleju to 5L/2000km..... Ja się bardzo cieszę, że znalazł się na moje stare Porsche amator :)
Jeśli kilka marek należy do tego samego koncernu, to zawsze jakieś elementy są takie same, po prostu tak jest taniej. Nawet jeśli masz pryszczatego Golfa, to pewnie znajdą się wspólne części z Porshe.
Piękny kawał historii. Mam na myśli tę Twoją. Jestem fanem dopiero od youtube, bloga nie czytałem, ale szanuję za wkład pracy i chcę dodać, że jestem wielkim fanem rapów, które są pięknym elementem recenzji samochodów.
Kiedyś wracałem z Gdańska do Bielska Yarisem 1.0 autostradą A1. Starałem się jechać mniej więcej 120km/h. I byłem trzykrotnie wyprzedzany przez tego samego żółtego Mustanga V8 :D
To tylko dowód na to, że przerost prostaty + kryzys wieku średniego to nie jest najlepsze połączenie. Mnie zazwyczaj podobne sytuacje dotykają jak rodzinka suvem premium musi być najszybsza na drodze, powodując przy okazji kilkanaście niebezpiecznych sytuacji tylko po to by potem zjechać do Mcdonalda.
Nie zgodzę się, jak już ktoś kupuje cayenne za 25tys zł to nie włoży w nią ani złotówki, jeździ takim rozwalonym, zdezelowanym struclem a naprawia dopiero gdy już odpalić nie może, tak jak w tym przypadku XD niestety większość tych starych luksusowych aut to śmietniki.
WSZYSTKIE pojawiające się tu błędy/komunikaty są następstwem CHWILOWEGO ODŁĄCZENIA KLEMY AKUMULATORA. Widać to na początku filmu. Oczywiście tak stare auto ma swoje bolączki ale nie jest ich tak dużo jak sugeruje miły komentator. Miałem tę wersję Cayenna dziewięć lat i eksploatacja jego nie była znacząco droższa od innych aut. Plastikową magistralę wody wymienia się na aluminiową, silnik da się zatulejować a zawieszenie wymaga regeneracji kompresora. Koszty umiarkowane. To wszystko. Reszta działa lepiej niż w pozostałych niemieckich autach. Super auto.
No nie wiem, Range Rover był znacząco droższy do utrzymania niż np: Alfa 164, Alfa 166, Citroen BX czy inne Ople, Hondy, Renówki, Peżoty, Audi i VW-eny które miałem 🤔. Chyba że porównujesz do aut podobnej klasy, to się z Tobą zgodzę.
Trochę zajmujemy się starymi gratami. Jakoś dwa lata temu kupiliśmy Cayenne... Aby targać lawetę. Była to chyba najtańsza opcja 4x4 z 3T na haku. Wcześniej Land Cruiser V8 robił tą robotę. Ale to niebo, a ziemia. Wcześniej jak traktorem, a teraz wygoda i ból dpuy jak targasz Wartburga za 50 tysięcy Porsche za 40 tyś.
Dokładnie tak zapamiętałem ten wóz. Parę lat temu mój kolega miał to co coś zagazowane, oczywiście padł silnik , oczywiście po remoncie nikt tego nie chciał kupić. Zasięg na lpg był absurdalnie mały palił zawsze powyżej 30. Natomiast wtedy pozytywnie zaskoczyło mnie przyspieszenie tego kloca ;)
U mnie w pracy robimy dużo takich Porsche w tym że szef pyta od razu klienta czy ma pieniądze na naprawę i od razu chce zaliczkę na części, bywały przypadki że jak padało takie pytanie do klienta, klient zbulwersowany odpowiadał no wie Pan przecież przyjechałem Porsche więc muszę mieć pieniędze 😂😂😂🤭 a czasami wychodzi inaczej 😛.
Carrerami 996 czy Boxsterami po 50 k jest podobnie ..znaczy czesto z ich nowymi włascicielami . I pyk z ''małego serwisu'' robi sie FV na 40 -50 k hehehehheh
Czyli moja białoruska Gazella z polskim silnikiem andorii ma kluczyk po lewej aby szybko ją odpalić przed wyścigiem? Myślałem, że to zabezpieczenie anty kradzieżowe bo zawsze się śmiałem z nowego kierowcy jak szukał stacyjki :)
Kluczyk po lewej zgapili z Wartburga:) Peugeot 504 miał inną ciekawą cechę: kierunkowskazy po prawej stronie kierownicy. Trzeba było widzieć miny ludzi szukających kierunkowskazów:D
@@faurl35h Niemcy z włoszczyzny:)? Oni zawsze mieli kompleksy wobec włoskich aut, niby sami robili solidne samochody, ale duszę i styl miały te włoskie. Niemcy z wyższością i można powiedzieć z pogardą patrzyli na fiaty i alfy, ale widać i czuć było nutę zawiści, że ok., mercedes niby fajny i w ogóle, ale ludzie na ulicy oglądają się za maserati czy innym de tomaso. Wartburg chociaż był niemiecki:)
Skończyłem właśnie projektować płytki elektroniczne do mojego syntezatora modularnego, uznałem "pora odpocząć", patrzę a tutaj nowy filmik. Dziękuję :') A odnośnie blogu, który kiedyś prowadziłeś... Kurde jak ja się zdziwiłem jak nagle zobaczyłem, że masz kanał na yt. I nigdy nie stwierdziłem, że się nie nadajesz do kręcenia filmów, w zasadzie to się ucieszyłem bo w końcu - nowe czasy to i nowe, bardziej zaawansowane media.
Jako stary fan Złomnika czytający bloga od jesieni 2011 roku nie tylko nie złapałbym bólu dupy, ale powiedziałbym „szanuję”. Podobnież jak szanuję ten materiał, bo szczęśliwie jest mało spójny z Twoją aktualną linią narracji. No, ale ja chyba nie jestem takim typowym „starym fanem Złomnika” patrząc na to, co dzieję się w komentarzach pod Twoimi postami i filmami widzę, że „oni dalej tam są”, a ja pozwoliłem sobie wyjść z krzaków i po paru latach jeżdżenia gratami zacząłem kupować świeże samochody i wniosek jest taki, że graty to dobre są do oglądania, ale jak chcesz jeździć, to kup świeże auto. Jesteś motoryzacyjnym Korwinem, ja na szczęście wyrosłem i traktuję Twoje materiały już czysto rozrywkowo.
No ale nie wszystkich stac, nie tylko na swieze auto ale i przechodzone, albo nie chca pokazywac sie w gracie i jezdza autobusami, rowerem lub siedza na tylku, wiec jeden zlomnik a jak rozne filozofie sie z tego uturbiaja
Złomnik to takie Abastrachuje motoryzacyjnej części internetu. Fajnie się to czytało 10 lat temu, ale się z tego wyrasta, a i sam Złomnik grzybieje. Zaglądam od czasu do czasu z sentymentu (tu trzeba mu oddać, że nadal zdarza się wartościowy kontent, Abstra się to nie udaje), ale nie śledzę z takim zapałem jak dawniej.
Kupiłem ostatnio naklejki "zawsze gratem" muszę zauważyć a jednocześnie podkreślić, że są większe niż się spodziewałem co jak powiedział pewien znany dziennikarz motoryzacyjny w pewnym znanym programie motoryzacyjnym "It's Not complain, it's observation" Dziękuje Ci Złomniku.
Suvy w europejskim wydaniu to w ogóle jakiś żart. Możliwości przewozowe tych samochodów zarówno osób jak i towarów są żadne (pierwszy lepszy van pokroju Sharan Galaxy Alhambra jest 2x pojemniejszy przy tych samych gabarytach zewnętrznych), zaś komfort jazdy dalece odbiega od flagowych limuzyn pokroju S-klasy, A8 czy 7ki. Palą ze względu na bryłę nadwozia i zastosowane silniki znacznie większe ilości paliwa oraz naszpikowanie aż przesadnie elektroniką potęguje koszty zarówno produkcji i zakupu a potem eksploatacji. Suvy miały sens jedynie w amerykańskim wydaniu gdzie te samochody były ogromne i paliwożerne ale za to oferowały ogromne możliwości przewozowe oraz prostą i trwałą technikę. Na codzien woził dzieci do szkoły oraz ludzi do pracy a w weekendy targał za sobą ogromną niczym stodoła przyczepę z domkiem czy motorówką. Ale że to Europa no to nie byłoby "normalnie" gdybyśmy w tą utopię nie brnęli dalej czego efekty widzimy dziś na każdym kroku w postaci tych wszystkich t-rocow, atecow, mokków i calej reszty badziewia o walorach użytkowo-estetycznych mikrofalówki
@@vvarioPL 100% prawda teraz w suvach nie ma znacznych roznic zuzycia paliwa niz w powiedzmy liftbacku tej samej klasy, za to komfort podrozowania, brak troski o rysowanie przedniego zderzaka, ogrom miejsca na glowe to zdecydowane zalety
@@mateuszkaminski1172 nie ma różnicy w spalaniu 🤣🤣 proszę cię każdy SUV względem sedana kombiaka czy liftbacka będzie palił 2-3 litry więcej jeździł od niego o wiele wolniej do tego na trasie jest w nich głośniej co do miejsca nad głową poza patologicznymi volvami w sedanie w niczym innym nie spotkałem się z tym problemem suvy nie mają żadnego sensu w teren się nie nadaje tak samo jak na trasę
@@mateuszkaminski1172 prowadzenie mimo wszystko odbiega zdecydowanie od niżej zawieszonego auta. Mazda cx5 czy Hyundai Tucson prowadzą się jak wózek sklepowy :D
Hahaha, szkoda że nie nagrałeś tego filmu z 10 lat temu, oszczędziłbym sporo kasy 😆. Kupiłem wtedy podobny wóz, a mianowicie Range Rovera P38 z silnikiem 4.6 V8. Kupiłem za 12tys, przez 8 miesięcy zrobiłem nim 7000km, w tym czasie włożyłem w niego 12000 złotych i sprzedałem za tyleż samo. Szczęśliwy byłem raz, jak go sprzedałem, bo po zakupie w drodze do domu rozsypała się skrzynia biegów.
Panie Złomnik, co do aut mamy podobne wymagania i odczucia. Jakies 11 lat temu spelnilem swoje marzenie w postaci W140 i po jakis 7 latach i wydanych jakis 30k na naprawy wyleczylem sie ze starych luksusowych samochodow. Dzisiaj mam uwaga, francuza w postaci reno espace V initiale. Auto srednio komfortowe, sredniofunkcjonalne, srednio dajace frajde z jazdy, ale za to po wizycie w aso banan na twarzy, za to po pojechaniu w drugi koniec kraju zero stresu ze cos sie wyrabie. Wozi dzieci do szkoly, nie male zakupy, czasem zdarza sie jechac w 7 osob a i 400kg plyt chodnikowych przewiezie. Jak bede podcieral sie w kiblu jednodolarowkami to wtedy moze sobie sprawie cos luksusowego ale tylko i wylacznie nowe albo ledwo przez hamburgera wysiedziale, bo inaczej to nie ma sensu. Dojrzewalem do tego z 15 lat i sie wyleczylem. Btw Loszka stoi za garazem i zarasta, od 3 lat, i ją przepalam co pol roku, jezdzi, hamuje, skreca, wszystko dziala, i nie mam pomyslu co z nia dalej robic.
Przy lampce w tylnym rzędzie nie jest ukryty haczyk do wieszania rzeczy a, zaczep do zawieszenia siatki oddzielającej bagaże za fotelami kierowcy i pasażera ... Złomniku pozdrawiam i Mam nadzieję że nigdy się nie zmienisz naprawdę życzę Samych sukcesów . Pozdrawiam!!!
Złomniku, jesteś debeściakiem👍. Odkąd wszedłem na Twój, nomen omen, kanał, nie mogę przestać Cię oglądać. I wcale nie mam zamiaru. Całe szczęście, że zdecydowałeś się kręcić filmy. Życzę 100 milionów wyświetleń.
11:22 ja wiem że mnie nie posluchasz bo jestes najmądrzejszy ale super by było jakbyś w takich momentach zdjęcie wklejał na temat tego o czym mówisz, kiedyś tak robiłeś, później to zaniknęło i dalej tego nie ma. a nie chce mi sie szukać, a tak miałbym jak na tacy i dalbym ci okejke i wiecej pieniazka by ci wpadlo na konto i kto tu jest teraz mądry?
W 2013r kupiłem touarega za dokładnie 25 tys zł i to jeszcze w czarnym macie. Prestiż był oszałamiający a ceny części jeszcze bardziej. No mojej wiosce byłem kimś 😀
@@kanyenkekanyenke1419 Zgoda. Volkswagen szybko się wycofał z produkcji Phaetona, bo zrozumiał, że z tym znaczkiem najbardziej luksusowe auto, nigdy nie będzie prestiżowe.
szczerze jakbym miał już ładować 25 w samochód to wolałbym ładować w takiego cayenna niż w jakąs zapchloną beemke z tych samych roczników ( a ludzie nieraz tak robią)
Bardzo dobre podsumowanie. 😄👍 Ogólnie właściciel takiego auta powinien w schowku mieć spory zapas maści na ból dupy i rozrzucać je przez okno za każdym razem jak przejeżdża przez jakieś blokowisko. 😄
Miszczu, gratulacje za te 55 baniek i jak widzę kolejny ból dupy się szykuje co niektórym bo dopiero wyrzuciłeś film a już 28 tyś wyświetleń. Idź tą drogą 😜Twoje filmy spełniają zadanie, uczą i bawią, jestem w szoku bo wcześniej ta tematyka była mi obojętna, a od kilku miesięcy jestem Twoim wdzięcznym ogladaczem, wieczorami studiuję warszawskie zadupia z Twojej książki i muszę przyznać że wciągnęła mnie, szacunek i gratulacje, pozdro 👍
10:18 to raczej nie haczyk do wieszania marynarki, ale to jest otwór aby tą siateczkę można było zamontować po złożeniu siedzeń aby zabezpieczyć kabinę kierowcy od rzeczy za nią. PS. Złomnik to na bogato ostatnio, raz Lambo, teraz prosię, niedługo pewnie coś od AMG, jakaś Ferrarka...idzie grubo po bandzie. i Dobrze ;)
10:15 - to nie jest haczyk na wieszanie rzeczy, tylko to jest miejsce gdzie można zapiąć siatkę z bagażnika jak poskładasz siedzenia, żeby odgrodzić całość przedziału bagażowego od kierowcy i pasażera! Takie patenty to już Mercedes W124 miał i np Astra F.
Panie Złomnik. W dzisiejszych czasach, mechanicy ogólnie niechętnie biorą się za naprawę czegoś, o czym nie ma jeszcze filmu na youtubie😁😁😁. Oleje, hamulce, zawieszenie proszę bardzo. Ale jak trzeba pomyśleć to się zaczyna: ... panie, ja mam terminy na siedem lat do przodu...
bo to nie są mechanicy tylko cudaki wyuczone na forach i flimikach z yt. Zresztą niby dlaczego ta część jest droga? Bo co? bo jej nie ma na rynku? Bo jest ze złota czy zastosowano w niej jakieś kosmiczne technologie? Nie. Po prostu droga jest bo na masce masz znak porsche a nie VW chociaz to w sumie jeden UJ
@@sqra8116 po prostu mechanik wykonuje prace po to żeby zarobić, zmieni klocki czy coś w 30min i zarobi , a po co ma siedzieć kilka dni i szukać problemu? Zapłacisz za dniowke 1000zł? Nie to żebym bronił, ale wystarczy logicznie pomyśleć.
@@rudnickir dniówkę 1000zł, już to gdzieś słyszałem, że mechanik musi zarobić 1000zł dziennie, bo za wynajem garażu płaci 4tys pomocnika 6tys, więc całkiem logiczne bo musi zostać z 15tyś. Królu dziękuję, że masz dla mnie czas.
Witam. Zapomniał pan wspomnieć o wielkim uciągu tego typu autek (Cayenne, Touareg, AudiQ7). Ja szukałem czegoś takiego ze względu 3500 kg na haku. Miałem wcześniej jepka WK ale jest bardzo mały i ciasny w środku. Kupiłem touarega i jestem zadowolony.Pozdrawiam.
Kiedyś wydawał mi się ohydny, ale moim zdaniem ładnie się zestarzał. Jeździłem trochę poliftowym GTS i był na swój sposób uzależniający. A co chodzi o regulację wysokości tylnych pasów to ostatnio zaskoczyła mnie jej obecność w astrze drei
21:00 Panie Złomniku. Z okazji cen paliwa i nowych stawek mandatów jechałem w tym roku nad morze zgodnie z przepisami a nawet trochę wolniej (ok. 110 na autostradzie). Czas podróży ok 6,5h. Rekord trasy identycznym bolidem to 4h 10 minut. Licząc podróż w dwie strony daje to ok. 5h różnicy.
Witam. Miałem Cayenne 4,5 V8 bez turbo a 2003 roku. Użytkowałem je przez 4 lata. Cudowne auto, łechtało moje ego , było doskonałym lekiem na kiepskie chwile,depresje itp. Wrażenia z jazdy cudowne, brakowało mi tylko tempomatu. Znajomy który kiedyś jeździł starym Jaguarem powiedział mi kiedyś: "miłość ci wszystko wybaczy" . W moim przypadku miłość do Cayenne zabiła usterka silnika czyli "wypadanie zapłonu na czwartym cylindrze" oraz spalanie . Po kilku latach przerwy znów kupiłem V8 bo kocham duże silniki. Tym razem to Cadillac STS 4,6 V8 z 2008 roku. Pozdrawiam. P.S. Gdybym miał dużo pieniędzy to kupiłbym Cayenne Turbo i miał wszystkich krytykujących w dupie.
Wypowiem się tutaj ponieważ używam Porsche Cayenne od ponad czterech lat jako daily. W niektórych aspektach przyznam Ci racje ale w wielu kwestiach się mylisz. Co do ceny tego auta to oczywiście, że można cayenne kupić za 25 tys ale jak dobrze poszukasz to znajdziesz je nawet i sporo taniej. Teraz pytanie czy te sztuki które są wystawione na portalach za 40 tys czy czasem i więcej to wyobraźnia poniosła właściciela? Uważam, że nie i już tłumacze dlaczego. Cayenne wbrew pozorom nie jest drogim autem w utrzymaniu pod warunkiem, że serwisujesz to auto na bieżąco i zgodnie ze sztuką. Jeśli przez dłuższy czas nie naprawiałes drobnych usterek bo przecież to nic istotnego to faktycznie po roku czy dwóch latach takich zaniedbań możesz obudzić się z ręka w nocniku i serwis na dzień dobry skasuje Cię 10-15 tys za usunięcie wszystkich mankamentów. Jeśli ktoś serwisuje to auto tak się powinno je serwisować to nie odda go za 15 czy 20 tys. Czasem mi się zdarza, że ktoś opowiada mi, że takiego cayenne jak mój to mógłby kupić za 20 tysięcy. Ja zawsze odpowiadam, że nie widzę przeszkód i jeśli już kupisz to podejdź i postaw go obok mojego, później przejedź się kawałek moim wtedy będziesz wiedział dlaczego Twój kosztował te 20 tys a mój jest wart dwa razy więcej mimo, ze to to „samo” auto. Co do spalania to tutaj ukryć się nie da, ze to auto pali na prawdę dużo. Mój tez jest w gazie i ciężko zejść ze spalaniem poniżej 20L/100km. Ja celowo szukałem egzemplarza bez pneumatyki ale z jak najwyższym wyposażeniem i koniecznie żeby nie był zajeżdżony. Oglądałem ich na żywo kilka, oferty przeglądałem prawie rok przed znalezieniem takiego jaki mi odpowiadał. Szukałem wersji ze słabszym motorem z grupy VW czyli 3.2 VR6. Nie mam milionów błędów na zegarach, nie muszę raz w tygodniu zgłaszać się do serwisu i zostawiać tam majątku, nie muszę się obawiać, że nicasil którym pokryte są tuleje w cylindrach się wytrze i trzeba będzie włożyć 20 tys w poprawny remont silnika (to nie jest przesadzona kwota). Zrobiłem tym autem ponad 50 tys km i w zasadzie nigdy mnie nie zawiodło. Przysłowie „jak dbasz tak masz” w przypadku takich aut się sprawdza. Po za tym nie można oczekiwać, że kupując prawie dwudziestoletnie auto które jako nowe kosztowało pół miliona będziemy mieli ceny części takie jak do golfa. Natomiast ja ze swojej strony szczerze polecam ten samochód każdemu kto chce się choćby troszkę wyróżnić z tłumu. Nie trzeba być milionerem i nie wiedzieć co robić z nadmiarem kasy żeby jeździć cayenne. Wystarczy je na bieżąco serwisować i nie odkładać napraw na później. To tyle ode mnie, mam nadzieje, że niektórzy wytrwali do końca mojego wpisu. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, to jest subiektywna opinia osoby która użytkuje na codzień taki samochód i ma na jego temat wyrobione zdanie na podstawie przejechanych 50 tys kilometrów. Czy kupiłbym to auto po raz drugi? ZDECYDOWANE TAK.
Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób serwisowanie na bieżąco sprawia, że auto nie jest drogie w utrzymaniu. Usuwanie drobnych usterek kosztuje chyba zwykle tyle samo, niezależnie od tego, czy robisz to na raz, czy na raty. Czasem wręcz opłaca się skumulować naprawy, żeby nie płacić dwa razy za rozbieranie tego samego elementu. Auto segmentu premium, z częściami w cenie premium, które pali 20l gazu na 100 km JEST drogim w utrzymaniu autem. Kupiłeś auto, żeby - jak sam piszesz - się wyróżnić, racjonalizowanie tego nie ma większego sensu ;) Pozdrawiam z innej skarbonki :D
2:10 - jak się wjedzie na forum Porsche, to jak ktoś pyta o jakies duperele związanie z Cayenne, to w odpowiedzi dostaje link do forum VW i Touarega :-)
Złomnik coraz bardziej pogrąża się w tym graciarstwie. Teraz bierze dość młode wózki które nie odpalają. Niebawem będzie brał nowe szroty po premierze którym trzeba będzie generalkę u elektryka zrobić przed nagraniem odcinka.
Ciekawostka: ten ładny kolorowy wyświetlacz na zegarach jest tylko w wersji turbo, pozostałe mają taki co przypomina nokie 3210. A poza tym auto jak auto, żeby nie zbankrutować trzeba tylko wybrać wersję 3.2 (silnik od vw) albo diesla, pozostałe są awaryjne i drogie w naprawach. No i najlepiej bez pneumatyki.
Jak usłyszałem "tiptronic plus i minus" to byłem już pewien, że zaraz usłyszę nutę z Kaliber44. Ale, że Złomnik zrobi to głosem chomika nigdy bym nie podejrzewał.
Moja żona też mówi, że jak auto ma 20 lat, to jest stary grat. A że niektórym się wydaje że to premium, że super, to trudno. Jedna rada: oglądać Złomnika, będziecie wiedzieć, co jest gratem i złomem 😀
Przyzwyczajony do polonezów, jetty mk1 czy choćby pod koniec lat 90’ golfa 3, dwudziestoletnie auto to dla mnie nadal nowoczesny samochód. A czy grat, to już zależy od stanu
11:35 ostatnio na jakimś kanale ktoś opowiadał, że to z szybszym odpalaniem podczas Le Mans to taka piękna ściema. To było dlatego, że wtedy było mniej kabli i było po prostu taniej w produkcji.
Zawsze chciałem.... sercem. Głowa mówi żeby zostać przy starym, poobijanym, powoli gnijącym WJ w gnoju ;) Przynajmniej nic mi nie pika, nie wywala błędów. Tylko olej, paliwo, klocki...
Haha, zgadzam się w 100% i tez mam taką nadzieję - i piszę to jako własciciel takiego samego Lacetti od nowości ( 1.4 w gazie ) oraz takiego samego jak na filmie Cayenna ( S 4,8 na innej feldze ) :D :D
