Ten schemat postępowania się powtarza w wielu miejscach. Są na zakręcie wypadki -> z automatu dajemy ograniczenie prędkości do 60. Problem w tym, że wypadki nie były powodowane przez jadących przepisową 90 a przez świrów mających wszystko gdzieś. I teraz przestrzegający przepisy mają gorzej bo muszą zwalniać a wypadki dalej są bo świry ograniczenie też mają gdzieś.
Prawda szczera! Ja uważam wręcz, że 90% wypadków jest powodowanych przez źle zaprojektowany szlak komunikacyjny. Przecież taniej postawić znak, niż wyremontować drogę. W ten sposób zwala się odpowiedzialność na innych. Przedstawiony w filmie problem nie zaistniał z niczego. Gdyby nie durnowate przepisy ubezpieczeniowe, to nikomu nie chciałoby się kombinować. Z jakiej racji jakieś muzeum wpisuje sobie współczesny samochód na swoją ewidencję zabytków, skoro nie jest on zabytkiem? To jest tak samo durne rozumowanie, jak to, że rzeźnik w swoim mięsnym może sprzedawać żarówki jako mięso, bo sobie wpisał je w asortyment!
Bo tu nie chodzi o to żeby dany problem naprawić tylko o to żeby stworzyć iluzję że dany autorytet w tej sprawie coś robi. A że robi to nieudolnie to już jest kompletnie inna sprawa, najważniejsze jest to żeby nie można było mu zarzucić że jest bezczynny.
Niestety, to tylko kolejny przykład tego jak nasze państwo we wszystkim próbuje obywatela uwalić na każdym kroku i jak nieudolnie próbuje łatać problemy, tworząc tysiąc kolejnych. 😫
@@MrOgladaczu Jak masz takie państwo, to musisz być silny. Socjalizm orze przedsiębiorczość, by później zebrać plony z kreatywności. Nie wiem w czym problem
Można jeszcze podrążyć temat i pomyśleć dlaczego "patomuzea" uprawiają ten proceder. Moim zdaniem dlatego, że w naszym pięknym kraju nie ma możliwości wyrejestrowania auta lub zawieszenia jego rejestracji lub jakiejkolwiek innej metody niepłacenia ubezpieczenia oc. Jeżeli ktoś sobie zbiera samochody, bo na przykład uważa, że Fiaty Multipla będą za kilka lat dużo droższe niż dzisiaj, to za każde musi płacić oc i jedynym rozwiązaniem na dziś jest włączenie do kolekcji muzeum, żółte tablice i auta sobie czekają bezkosztowo na wzrost wartości. Pozornie głupie działania ludzi są zazwyczaj odpowiedzią na głupie przepisy.
Jeżeli ktoś sobie zbiera samochody, to powinien się wpierw zastanowić czy go na to stać. Ustawodawca wychodzi z założenia że samochód jest do jazdy, i jest to założenie słuszne - inaczej spotka nas masowy wzrost "kolekcjonerów"...
@@gallanonim1379 Co Ty człowieku pieprzysz. W każdym normalnym cywilizowanym kraju można auto czasowo wyrejestrować. To samo tyczy się motocykli, jeżdzisz 3-4 miesiące a składki OC płacisz cały rok? Z jakiej paki?
Być może twój pomysł trafny ale może też chodzić o to, że im bliżej lat 80/90/00 tym liczba aut-masowosc rosła. 70-50 lat temu liczba producentów aut była gigantyczna stąd uch rzadkość, bo było mniej aut mając przy tym większe rozproszenie. Ja widziałbym to tak. Załóżmy audi a8 d2 mają już 30 lat ! A cały czas wyglądają normalnie:)
Może i dobrze? Sam sprowadzałem corvette c4 żeby można było wjechać do centrum, a dotychczasowe daily wjechać nie będzie mogło 🫠 za te pieniadze trzeba jakąś hybrydkę pozyskać..
@@lukasz.82 Przecież w takiej strefie mogą jeździć pojazdy na każdych blachach, pod warunkiem, że ubezpieczyciel uważa taki pojazd za zabytkowy. O konserwatorze nie ma tam ani słowa
@@wizdarek Człowiek rozumny ignoruje erupcje głupoty. Przykładem, za komuny było to powszechne. urzędnik naginał, albo ignorował przepisy jak nie pasowały ludziom. Z pełną aprobata kierownictwa. teraz mamy biurwy i literę prawa nie ducha
@@dan911911dan Na taczce wywieźli ostatni raz kogoś działacze Samoobrony za co zostali zamknięci w kryminale. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-6jcqCSG2dEg.html od 49:40
@@plejton1924gdzie czeka, nawet nie pojawia sie tu jego nazwisko ani partia ktora go wystawila, noe jeden milosnik motoryzacji bedzie glosowala zaraz na ludzi ktorzy niszcza jego wlasnosc, wolnosc i uprzykszaja zycie, bo tak kaze mu jedna lub druga telewizja
Ja: poruszam istotny temat, staram się go wyjaśnić żeby wszyscy zrozumieli gdzie problem Komentatorzy: ZNOWU ZŁY DŹWIĘK To chyba jacyś audiofile oglądają, musicie wymienić zasilacz na dedykowany XD
A ja proszę Złomnika i innych dziennikarzy motoryzacyjnych by upominali się o możliwość wyrejestrowania pojazdu, bez konieczności złomowania. Nie wszyscy chcą utrzymywać sprawny zabytkowy pojazd. Powód? oczywiście ekonomiczny. Złomowałem już 2 auta i "na części" dostałbym znacznie więcej. Argumenty: że zużyty olej i inne płyny trafią "do środowiska"? Bez kitu proszę!!! Kto mi zabroni wymienić olej samodzielnie i zużyty wrzucić do ogólnego kontenera? Oby nie do lasu. Samodzielna wymiana kusi coraz bardziej (za samą robociznę zapłaciłem 200 zeta miesiąc temu). Na marginesie!!!! Gdzie trafia olej z setek tysięcy kosiarek? Chmm... Pozdrawiam.
@@slawomircz4582 Kręcił się już na długo przed srowidem. Metoda stara jak świat. Wykreować problem, dostatecznie wkurzyć ludzi, zwrócić na niego ich uwagę, następnie pójść być może na jakieś drobne ustępstwa a w tym samym czasie przepchać po cichu jakąś godzącą w nich ustawę.
@@slawomircz4582 Ludzie zostali tak "wytresowani". Ponad 100 lat zaborów - niepodległości nie dożył nikt, kto pamiętał jeszcze Polskę. Później '39, okupacja i do 53 stalinizm. Ta mentalność była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Dziadkowie i rodzice to w nas wpoili. 11-ste przykazanie? Nie wychylaj się!!! Minęło ponad 70 lat ale to jest w nich zakodowane, tak byli uczeni od dziecka. Strach przed władzą. Dyrektorem, urzędnikiem, prywaciarzem, kierownikiem. Rób to co każą, masz nie zadawać pytań. Po co ci problemy. W 43 był Herr Niemiec z MP-40, teraz jest minister Niedzielski każący chodzić w szmacie na ryju i wstrzykiwać sobie nieprzebadane preparaty. Polak ma w sobie mentalność niewolnika. Nie mamy w sobie nic z wolnych społeczeństw jak Anglia czy USA. Nie znamy swoich praw. Jako naród cieszymy się, że mamy dach nad głową, pasztetową z biedronki i możemy je*ać po 12 godzin po zaniżonych stawkach. Teraz z ręką na sercu powiedz mi, że tak nie jest...
4 generacja wojen... to wyjasnia. Fejkowa informacja ma wywolac prawdziwa reakcje i dopiero ta reakcja ma znaczenie. Jest cos takiego jak prawo nabyte.
@@oskarwall2611 Inaczej. Zalew fake informacji ma w nas wywolac poczucie oburzenia ze jak zle moze byc na swiecie a przy okazji nie zauwazamy na prawde waznych problemow czy spraw jakie nam umykaja bo zajelismy sie robakami pisem czy ekologia albo jakims pato muzeum
Wiadomo Polak to zawsze będzie kombinował i to cięzko zmienic. Panie i Panowie Yutubery moze zacznijcie mówic i rozglaśniać to żeby w Polsce można było wyrejestrować pojazd gdy nie potrzeba nim jeżdzić jak jest w innych cywilizowanych krajach, a nie placenie OC za auto które stoi jako goła karoserja w warsztacie na naprawach. To jest ważne!!!
Sam napisałeś że Polak będzie kombinował, wprowadzenie możliwości wyrejestrowania pojazdu skończy się tym że 20% pojazdów będzie jeździło nieubezpieczone. Przy jakiejkolwiek stłuczce będzie trzeba iść do sądu i szarpać się latami o odszkodowanie
@@dan911911danAlbo połowa stłuczek kończyła by się długoletnimi sprawami w sądzie o odszkodowanie bo połowa aut na wsi była by „wyrejestrowana do remontu”
to chyba już bardziej eco byłoby instalowanie jakiś filtrów w zabytkach albo lpg. Chociaż nie mam pojęcia czy byłoby to wykonalne. Ekologia powinna polegać na zarówno zmniejszeniu i oczyszczeniu emisji jak i maksymalnym wydłużeniu żywotnosci pojazdów i sprzętów różnego rodzaju
@@dan911911dan ale tu nie chodzi czy były produkowane masowo czy NALEŻĄ czyli czy aktualnie są produkowane masowo. Przecież wiadomo że w przepisie nie chodzi o jakieś customowe produkcje w garażu. A złomnik się zesrał jakby wprowadzili zakaz prowadzenia aut
@@wasser9408 no jak aktualnie produkowane masowo skoro od zaprzestania produkcji musi upłynąć minimum 20 lat??... Moje pytanie brzmi czy produkcja masowa to to samo co produkcja seryjna?
@@armenian123 kwestia interpretacji przepisu co zawsze jest sporym zagadnieniem a nawet jeśli ktoś podjął taką mądrą decyzję to w sumie co to zmienia? Typ co ma kasę żeby kupić i utrzymywać parę klasyków będzie musiał normalnie płacić oc? Albo muzea które i tak już mają zarejestrowane wszystkie eksponaty na zabytek nagle przestaną istnieć? Pamiętaj prawo nie działa wstecz
Jakoś tak raz na miesiąc mama pyta mnie: synuś może wróćcie do Polski . A ja co chwilę słyszę o takich pro społecznych inicjatywach. I odpowiadam biednej starzejącej się mamie: Mamo, ale po co mam wracać? Do czego? SmutecZeK.
Dzięki wielkie za ten film. Dosłownie wczoraj wieczorem widziałem Dodge'a Challengera całkiem swieżutkiego na żółtych blachach i konsternacja "o co chodzi"
@@grzes-me9rg bo ma lampy USA i np za głośny wydech wiec na przeglądzie by to wyszło. Nie ma przeglądów nie ma problemów. Nawet na drodze jako przedstawiciel „tamtej” strony motoryzacji nie za bardzo może dowód stracić.
@@pppnnn2281 tak wprowadzili takie które nie funkcjonuje w życiu. Gdzie renowacje aut potrafią trwać 5 lat lub dłużej a oni zaproponowali rok jak to może funkcjonować.
@@armenian123 Możesz wyjaśnić dlaczego to finansowo by się nie spinało jeżeli np. Przez 5 lat podczas renowacji auta nie płacił bym OC? Chyba że masz na myśli wykupowanie OC np. na dwa lub trzy miesiące.
To jest tak jak dawniej z cłem na auta. Były cła- ginęły samochody, gdy je zniesiono kradzieże się skończyły bo jest dostęp do tanich używanych części. Nie ma możliwości zawieszenia OC to ludzie kombinują z zabytkami, bo OC jest coraz droższe.
Nie wydaje mi się aby to kombinowanie z zabytkami dawało takie korzyści przy opłacaniu OC. Oczywiście niewątpliwą i naprawdę bardzo odczuwalną korzyścią jest brak corocznego badania technicznego . Poza brakiem wydawania 99złotych , absolutnym hitem jest komfort psychiczny ale uwaga! o samochód trzeba dbać a nie jeździć ile się da z pourywanymi kołami . Jeżeli chodzi o OC to korzyści brakuje. Większość rankomatów nie uwzględnia wyliczeń dla aut zabytkowych . Zabytki chętnie ubezpiecza PZU i tam stawki nie są wysokie.Faktycznie dużym plusem jest zaniechanie opłat OC , jak auto jest w naprawie , albo stoi bez pomysłu na jazdę . Jednak samochód na białych blachach , który skończył 40 lat , też nie musi mieć ciągłości OC . Można wykupić OC na minimum miesiąc i to może być dobry pomysł jak się zniżek nie posiada . Oczywiście ogólnie warto i nikt mnie nie przekona że nie warto. Mam tak zarejestrowane jedno auto , ale jest z 74 roku , zatem obciachu nie ma .
Na takiej, że Pruszków, Wołomin, itp to dzielnice o barwach rodzimej vendety czy camorry itd. I akurat właśnie na Mazowszu te numery.. A co mamy rejestrować na żółtych - Silverado, Escalade, czy BMW X5 czy X6 😂😂🎉🎉😅😅
@@Konduktor5-8 Sprawdzę, w przepisach i dam znać co sądzę. Żyjemy w państwie prawa, pis-owskiego, czy pruszkowskiego/wołomińskiego (jak piszesz) ale jednak. Jeśli ktoś zna temat to proszę dać znać, bo samowolę urzędniczą trzeba piętnować (jeśli do niej w tym przypadku doszło, oczywiście).
Wygląda na to, że ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami zawiera jedynie ogólne wskazania, co do możliwości rejestrowania pojazdów, zaś ich doprecyzowanie pozostawia wojewódzkim konserwatorom. Krótko - każdy konserwator ustala wymogi w oparciu o swoje przekonania itp. Wygląda więc na to, iż mazowiecki konserwator miał prawo wydać wytyczne, jak opisane przez Złomnika. Jedynym rozwiązaniem i to w skali całego kraju (tylko czekać, jak i konserwatorom w innych województwach spodoba się mazowiecki przykład) jest pilna wydanie rozporządzenia do ustawy o ochronie zabytków i zdecydowane zmniejszenie swobody konserwatorów w tym zakresie. Właściwy wydaje się kontakt z Ministerstwem Infrastruktury np. przedstawicieli PZM lub innych zrzeszeń miłośników zabytkowej motoryzacji. Na inicjatywę ministerstwa w tej kwestii raczej bym nie liczył.
@@ajdi12 Niestety Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków wybiera wojewoda, a tego powołuje rząd czyli aktualnie nieRząd. Obawiam się, ze taki powpłany z PO całkowicie wyeliminuje jakiekolwiek możliwości, bo ich nigdy nie interesowali ludzie tylko firmy, sprzedaż i zyski. Jeśli władze przejmie PO to wpadamy w tym temacie z deszczu pod rynnę.
@@szpynda Uważam, że należy spróbować i skorygować negatywne praktyki, a skoncentrować się na wyeliminowaniu patolgii, o których mówił Złomnik w swym materiale
Spróbuj Pan zabytkowy dom wyremontować. Tam to jest dopiero zabawa, gdzie królowa Konserwa-tor jest panem życia i śmierci. Wolą żeby się dom zawalił jak ma być naprawione coś bez przywrócenia do oryginału.
Takie muzea powstały z 2 powodów 1) Popyt i podaż na takie usługi 2) Brak alternatywnych metod na utrzymanie interesującego nas pojazdu. Jak najbardziej rozumiem i jestem oburzony postawą ww urzędu ale nie jest ona spowodowana głównie przez muzea a raczej przez SCT. Dalsze obwinianie czyiś prywatnych inicjatyw w imię znalezienia kozła ofiarnego uważam za słabe, za to pierwsze strzały i oskarżenia powinny paść pod kątem aparatu legislacji i wsparcia inicjatywy strefowej gdyż jest ona sciśle połączona. Użytkownicy aut nie łapiących się pod nowe przepisy proponuje zakładać z kolegami/koleżankami stowarzyszenia które będą zarządzać muzeum a auta członków będą wpisane na stałe w poczet stowarzyszenia jak i muzeum. Żaden urząd wam tego nie cofnie z stowarzyszenia możecie odejść lub dołączyć do innego. Innymi słowy żadna władza nie zatrzyma ludzkiej kreatywności
Bardzo pięknie, tylko pytanie czy zapowiadane wcześniej zmiany w rejestracji zabytków (likwidacja możliwości rejestracji na żółte młodszych aut przez muzea) w końcu nie wejdą?
@@piotrkwasiborski9772 oczywiście jest takie ryzyko ale potrzebna jest procedura legislacyjna. Dlatego propozycja jest jasna, chcesz mieć lub masz klasyka, rejestruj się w stowarzyszeniach szukaj ludzi takich jak ty w okolicy. Silny instynkt indywidualisty nie jest wskazany w „walce” z urzędami państwowymi
Akurat wersja z SCT kompletnie mi się nie klei, i to pomimo atrakcyjności tego toku myślowego (i.e. moja pierwsza myśl też dotyczyła strefy). SCT w Warszawie organizuje samorząd. Samorząd, który jest w rękach PO. Tymczasem obostrzenia wprowadza organ podległy wojewodzie, mianowanemu przez władzę centralną, czyli PiS, prawda? Ten samem PiS, którego wyborca na zakazach wjazdu czy produkcji silników spalinowych ucierpi najbardziej (PiS jest tego świadom, przypomnijmy że Polska była jednym z krajów przeciwnych wprowadzeniu ICE-banu). Ten sam PiS, który jest przeciw czemuś co wymyśli PO, dla samej zasady i mobilizacji elektoratu (co zresztą działa w drugą stronę, tylko jak przychodzi do spraw światopoglądowych, to wtedy dziwnie głosują ręka w rękę). Jakoś mi się nie chce wierzyć w nagłe Porozumienie Ponad Podziałami. Raczej spodziewałbym się podkładania sobie kłód pod nogi.
A ja przejazd autami z transparentami "zabytkowy konserwator", "konserwator patologii", lub "konserwator patomuzeów" oraz "zrobił zbytek zabytkom". Jedziemy.
Osobiście widziałem w Rybniku nowiutkie Ducato na żółtej blaszce. W pierwszym momencie myślałem mam problem z oczami ale w lusterku zobaczyłem ją drugi raz. Później doczytałem o „kolekcjach” 😃
świetny materiał mobilne studio tez spoko, brakuje tylko na zagłówkach białych pokrowców z logiem "Złomnik" i choinki zapachowej "zawsze gratem" czy inne tego typu ;) Czekamy na więcej takich wiadomości
Warto było wspomnieć, że wszystko zaczęło się od zmiany ustawy. Chodzi o Strefy Czystego Transportu i to że samochody nieekologiczne mogą wjechać tam mając żółte blachy. Znalazła się luka prawna i ją wykorzystali.
Tak, tylko pamiętaj, że PiSowski konserwator zabytków nie ma żadnego interesu w tym, żeby uszczelniać strefę transportu w POwskiej Warszawie. Ma natomiast interes taki, żeby wykorzystywać takie okazje do obrzydzania ludziom ekologii. Podejmując taką niby-proekologiczną decyzję, która nic dla ekologii realnie nie zrobi, ale za to skutecznie wkurzy ileś-tam tysięcy graciarzy, zarobi dla PiSu dodatkowe poparcie, bo mało kto orientuje się na tyle w polityce, aby rozumieć jakie jest drugie dno tych działań.
Co zrobić? Wystarczy żeby ustawodawca jasno określił, że żółta blacha tylko do auta wyprodukowanego wtedy i wtedy a reszta należąca do kolekcji czy tam czego naklejeczkę na szybę jako wyróżnik. Mały podpunkt wymyślony przy kawie a zmienia wiele bez straty dla prawdziwych gratów. No, ale wojewoda robił konsultacje opinie za grube złote i wyszło jak zawsze...
Zrobią wszystko by ograniczyć nam nasze prawa, co chwile na każdej płaszczyźnie życia odbierają nam po kawałeczku naszą wolność. chodzi o to że nie długo nie będzie można spalinowym pojazdem wjeżdżać do miasta będą mogły tylko samochody na żółtych tablicach , to teraz nam ograniczą te żółte tablice ze by było mniej ich.wjeżdżać.
Wygląda to tak, jakby konserwator działał na korzyść tych naciągaczy wręcz wymuszając tymi przepisami działania, które delikatnie mówiąc nie są zbyt uczciwe.
A ja proszę Złomnika i innych dziennikarzy motoryzacyjnych by upominali się o możliwość wyrejestrowania pojazdu, bez konieczności złomowania. Nie wszyscy chcą utrzymywać sprawny zabytkowy pojazd. Powód? oczywiście ekonomiczny. Złomowałem już 2 auta i "na części" dostałbym znacznie więcej. Argumenty: że zużyty olej i inne płyny trafią "do środowiska"? Bez kitu proszę!!! Kto mi zabroni wymienić olej samodzielnie i zużyty wrzucić do ogólnego kontenera? Oby nie do lasu. Samodzielna wymiana kusi coraz bardziej (za samą robociznę zapłaciłem 200 zeta miesiąc temu). Na marginesie!!!! Gdzie trafia olej z setek tysięcy kosiarek? Chmm...
Jeszcze kilka lat to zolte tablice to były by te standardowe z racji wieku aut, a białe to kolekcjonerskie tablice dla bogoli, ktorys stać na świerze 18 letnie auto. Konserwator zareagował z wyprzedzeniem.
Dajcie kontakt do takiego patomuzeum. Wrzucę sobie dwa auta, żeby móc do SCT wjechać nimi za kilka lat, a nie musieć sprzedawać dobre zadbane samochody.
Kiedy wreszcie tymczasowo, zmienimy funkcje latarni? Bydło urzędnicze jest niereformowalne, a co gorsza zwiększa swoją liczebność. Bezprodukcyjne nieuki, czas najwyższy coś z nimi zrobić.
To jak z krótkimi tablicami. U nas w kraju jak jest coś sensownego, to nasi rodacy pokażą, że trzeba pilnować, karać i likwidować, bo jesteśmy debilami. Nagle tablice przestały się mieścić na skodę Fabię i co zrobisz.
Powinien być przepis, że jeśli dysponujemy prywatnym terenem za który co do zasady płacimy podatki i mamy na nim ochotę trzymać pojazd to możemy go wyrejestrować czasowo z możliwością niepłacenia oc. Tablice rejestracyjne zdać do depozytu w WK np za 20zł /rok i tyle.
To jest tak popieprzone, że w ogóle nie pcham się z Borewiczem na żółte, mimo że u nas można, że w tym roku skończył 40lat i cała reszta tych aut po prostu zgniła śmiercią naturalną. Ale jak panowie niżej pisali: ta patologia wynika z innych polskich przepisów: o ciągłości OC (ewentualnie, o OC przypisanym do konkretnego auta, nawet jak auto cały rok nie wyjechało z garażu)
Słuszna jest wypowiedź Tymona ale spójrzmy głębiej. Żółte, imienne czy " krótkie" tablice stały się stygmatem nuworyszy którzy mają potrzebę komuś na siłę coś udowodnić. Prawdziwy miłosnik motoryzacji bez trudu odróżni oldtimera, pojazd unikatowy, klasyka od pajaca, kombiatora. Chcą się odrożniać na drodze? Bardzo dobrze. Od razu będzie wiadomo z kim mamy do czynienia 😂 Edit: Jak ktoś naprawdę kocha swojego klasyka to coroczne badanie techniczne nie jest problem. OC też da się w większości przypadków zakupić tanio.
Prawda... jeszcze dodam że na zlot zabytków gdzie auto stoi na parkingu jak ktoś chce na siłę żołte to są przecież tzw tablice kolekcjonerskie sam mam kilka kompletów do swoich gratów 😉 .
A jak robisz auto więcej niż rok i nie skonczysz, nie wyrobisz się na następne badanie techniczne, musi być opcja wyrejestrowania czasowego na czas np remontu albo stania w garażu bo tak Ci się podoba
@@michapiekarzewicz3931 To co się dzieje w takim przypadku??? Przyjeżdża czołg i rozjeżdża niedokończone auto??? Rozumiem że remont zaczynasz zaraz po wyjeździe ze stacji diagnostycznej gdzie wzorowo zdało okresowe badanie techniczne.😂 Do puki codziennie nie będzie się słyszeć o wypadkach spowodowanych przez kierowców bez uprawnień lub z zatrzymanymi prawami jazdy, autami niedopuszczonymi do ruchu to o czasowym wyrejestrowaniu czy zawieszeniu OC możemy sobie tylko pomarzyć. Niestety sami jesteśmy winni przepisom jakie mamy.
Dla mnie to bzdura, żeby coś co ma 25 lat uważać za eksponat muzealny. Sam bym chciał od wieku 25 lat nie płacić ZUS i stać się obiektem muzealnym. Każdy samochód powinien być sprawny, a o to czy ich spalane paliwo jest trujące powinna się martwić stacja benzynowa.
Szanowny Zlomniku, mądrze prawisz. Zalecam kandydowac do sejmu na posła. Masz moj glos. A jak tam sie juz dostaniesz i na sali sejmowej usiądziesz sam za sobą, to nikt ci nie podskoczy. Pąąąą !!! :)
To zadna nienawisc. Myslisz ze politycy kradna od nas hajs bo nas nienawidza? Nie. Tu chodzi o cos znacznie prostszego. O pieniadze. Potrzebne sa pieniadze do budzetu wiec powstaje powoli projekt jebania was na te pieniadze w postaci oplat za stare graty
Tez może być to spowodowane ze jak są strefy czystego ruchu jak się ma zabytkowy to można wjechać i ich du** boli i kombinują może fakt są auta które nie powinny być ale to akcja jak z tymi małymi tablicami ze każdy robił bo chce mieć a nie powinny
Czyli tam gdzie była patologia to nic nie zrobili, a tam gdzie można było legalnie i normalnie zarejestrować Auto które na to zasługiwało to zrobili pod górkę? Czemu nie jestem zaskoczony?
Tak się oglądają miernoty polityczne na zachód ale o tymczasowym wyrejestrowaniu pojazdu mowy nie ma. Dlaczego ?! Lobby ubezpieczeniowe SMARUJE ?!? Za poprzedniej KOMUNY nie było z tym problemu ! Ale teraz jest " demokracja " .
Depozyty nie podlegają wpisowi do Inwentarza Muzealiów. W regulaminie kazdego muzeum jest zapis, ze wpisowi podlegają wylacznie pojazdy stanowiace wlasnoac zalozyciela muzeum. Jak ktoś robił na tym kasę, powinien być karany i tyle.
Zmieniać nowe auto co 4 lata?! Chcesz nas chłopie powyzabijać?! Żebyśmy dzieci takimi starociami do szkoły wozili?! Bez subskrypcji na nowe aplikacje?! Max. co 2, biedactwo co 3.
Po prostu należy wprowadzic: tablice sezonowe, tablice rejestracyjne które można przekładać na inny pojazd, ubezpieczać kierowcę a nie auto. Ale to by trzeba chcoec zmienić patologię w rozsądne rozwiązania.
Uff. Co za ulga. Takie paskudzdztwo jak Ford model T już na szczęście nie jest u nas zabytkiem. Oficjalnie był to pierwszy masowo produkowany samochód. I to tylko w jednym kolorze, żadnych "unikatowych" rozwiązań.
Jak oni za coś się biorą to nic dobrego z tego nie wychodzi 🤣🤣 Czyli w zasadzie żadne auto nie będzie spełniać wymagań bo nawet 1 samochód rozsławiony czyli model T forda był masowo produkowany 🤣🤣
Bo tu chodzi o coś innego. Patologie współczesne to jedno. Idzie o zablokowanie scenariusza kubańskiego. Wiele dziś eksploatowanych aut w 2035 będzie się kwalifikowało na zabytki a my mamy jeździć tylko zbiorkomem. Swoją drogą, gdzie oni tę nazwę wykopali, w manifeście międzynarodówki? ;)
Bardzo dobry pomysł na serię takich komentarzy. A co do treści, to jak już wcześniej podejrzewałem, tworzeniem przepisów w Polsce zajmują się bardzo kompetentni ludzie po szkołach specjalnych...
A jak jest ze starym budownictwem w Warszawie, czy też się coś zmieniło w przepisach na gorsze od 1 maja, jeśli chodzi o uznanie danego budynku za zabytek? Zauważyłem nieraz na filmikach Złomnika jak przedstawiał jakiś samochód, a w tle stały piękne stare, aczkolwiek bardzo zaniedbane budynki. Nieraz sobie pomyślałem, że w innym mieście próbowano by zdobyć fundusze europejskie, na ratowanie danego budynku by w jakiś sposób go wykorzystać. A w Warszawie widzi się stare budownictwo, nie remontowane kamienice przez x lat, jakby specjalnie je doprowadzono do rozpadu, może dlatego żeby zagrażały zawaleniem i doprowadzić przez to do tego, żeby takie budynki legalnie wyburzać, gdyż nie stanowią już wtedy żadnej wartości. Widziałem też filmik gdzie stały właśnie takie stare kamienice i tuż obok powstające nowe osiedle, parę bloków w trakcie budowy. Przecież wiadomo że deweloper żeby budować musi zapłacić miastu, za teren pod budowę. Ciekawe czy brama wjazdu do byłej fabryki FSO dalej stoi jak obiecał (że jej nie zburzy) deweloper z Izraela, który wygrywa w całej Polsce przetargi na budowę osiedli mieszkaniowych. Czy w ogóle Warszawiacy dostrzegają to co się dzieje ze starymi budynkami w ich mieście? Czy nie i wolą przymknąć na to oko i cieszyć się z tego, że na miejscu starych budynków powstają nowe osiedla. A może władze miasta doprowadzają stare budynki do takiej ruiny żeby mieszkańcy się cieszyli, że na to miejsce powstało coś nowego, co nie zagraża zawaleniem. Takie działanie doprowadza do tego że miasto traci swój charakter i klimat, a wszystkie miasta w tym kraju będą wyglądały identycznie. Jeżeli nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi, to wiadomo o co chodzi, o ...$
I takim sposobem nie będziemy drugą Kubą, niestety będziemy patrzeć na Kubę z zazdrością bo oni będą mogli dalej poruszać się własnymi autami, zaś my nie będziemy mieli nic! Oczywiście prócz nakazów, zakazów i "zielonego" hiper niewolnictwa!
Nie dziwie się, że ludzie chcą korzystać z tej 3ciej drogi. Mieszkając w uk, gdy nie używam samochodu nie muszę płacić ubezpieczenia, podatku drogowego czy posiadać przeglądu. W Polsce mam auto które używam przez dwa tygodnie w roku a opłacać muszę za cały rok. Gdyby nie to miałbym już małą kolekcję. Ale po grzyba opłacać kilka samochodów, które nie uczestniczą w ruchu. Wiadomo o co chodzi. Biznes musi się kręcić. Szkoda że jak zwykle naszym kosztem.
Panie Zbyszku, Najbardziej podoba mi się zakończenie, takie w graciarskim stylu. Z wielką przyjemnością zostanę posłuchać Pana, jak Pan gadasz z tego starego Transita, choćby i po to, żeby obejrzeć jak będziesz Pan se radził z nagrywaniem tego w busie w środku lipca, kiedy pot będzie się lał strumieniami. Spoko format, polecam i pozdrawiam. Pierdut. P.S. O tych prywatnych kolekcjach to może się na pewno wypowiedzieć Pan Graczyk, prywatny cwaniak i prywatny właściciel prywatnej kolekcji cwaniackiej. Bardzo solidny i cwany chłop 👍
Pan konserwator ma to gdzieś. Są dwie opcje: - nie chciało mu się użerać z zabytkowymi autami, to już prawie nie będzie musiał. Jak auto nie może pochodzić z produkcji masowej, to nie oszukujmy się ile samochodów się pod to łapie? Ilość rejestracji przez konserwatora spadnie prawie do zera. Szczerze mówiąc nawet wątpie by to była odpowiedź na patomuzea, prędzej nowe wytyczne i pora na CSa, bo teraz nikt nie przyjdzie albo konserwator uważa sobie, że zabytkowy pojazd to limuzyna z lat 30-tych, a nie Golf III (pierwsze roczniki by się już łapały na starych zasadach) - dostrzegł jakiś problem np w postaci patomuzeów, to byle nie było na niego wylał dziecko z kąpielą. Jak ktoś wyżej go zapyta czemu jest tyle aut zabytkowych na Mazowszu, to on z czystym sumieniem odpowie - "nie moja wina, ja dopuściłem tylko 2 przez ostatni rok" (przy wymogu produkcji niemasowej uważam, że to całkowicie rozsądna liczba) i doda "widocznie rejestrują przez muzea, ale to nie moja jurysdykcja, niestety nic nie mogę z tym zrobić".
Trzeba podjąć dwa kroki 1. Podważyć wszystkie negatywnie zaopiniowane wnioski o rejestrację auta jako zabytkowe po 1 maja 2023, uznając, że przepisy są niezgodne z unijnymi zapisami dotyczące aut zabytkowych 2. Zorganizować petycję o dymisję obecnego MWKZ i zastąpienie go kimś bardziej rozsądnym oraz walczyć z obecnie trwającą patologią z rejestracją aut na tablice zabytkowe.