Za co pokochałem King Konga Petera Jacksona 

Byłam na tym w kinie z ziomeczkami, jeszcze w podstawówce. Popłakałam się na końcówce (wpadłam prawie w histerię - ale po cichu, żeby nikomu nie przeszkadzać) i zostałam obśmiana przez prawie całe kino. Zacny film.

Posiadasz licencje samuraja?

Dla mnie to jeden z najlepszych filmów przygodowych jaki powstał w historii.

Wiesz za co lubię Twoje recenzje/ pogadanki i kanał ? Za to, że nawet jeśli oglądam materiał o filmie, który znam to nadal mi się tego świetnie słucha, bo mnie relaksujemy i uspokajasz. Dziękuje ❤😊

Andy Sernkins to LEGENDA i cholernie utalentowany człowiek :)...wielka mala gwiazda kina

To niech teraz TNT odpali V for Vendetta, bo chcę recenzje 😡

Pamiętam, że przy okazji premiery Wyspy Czaszki, albo niedługo przed nią, się wyraziłeś o Kongu Jackson raczej niezbyt pochlebnie (że film zatraca istotę King Konga, jest za długi i przeładowany postaciami). Ta dzisiejsza opinia mnie cieszy o wiele bardziej :D, bo super jest ten Kong Jacksonowski, przy ostatniej scenie zawsze mam ciary. Klimat jest kapitalny, bohaterowie się jako tako rozwijają, więc generalnie długość filmowi służy, tak jak mówisz.

Ale hype zrobiłeś tym ostatnim zdaniem :D

Robisz bardzo fajne recenzje. Dobrze by było jakbyś częściej, z własnej woli wracał do starszych produkcji, które Twoim zdaniem zasługują na uwagę, nie tylko wtedy kiedy TNT sypnie groszem.

Jest jeszcze jeden powód dla którego warto pokochać King Konga Petera Jacksona. To gra komputerowa od Ubisoftu. Gra co prawda liniowa, ale przez to posiadająca tak niesamowitą immersję, że przechodząc ją podczas etapów z Jackiem, czułem się jakbym uczestniczył w interaktywnym filmie. O ile mnie pamięć nie myli, nawet włączenie celownika i amunicji było opcjonalne (domyślnie Jack informował głosowo "zostały mi trzy kule" itp). Skolopendry długo śniły mi się po nocach. No i z drugiej strony, co może sprawić większą frajdę niż możliwość naparzania się Kongiem z T-Rexem? Nawet grafika nie zestarzała się tak bardzo, a gra jest z 2005 roku. Pamiętajmy też, że to były jeszcze te mroczne czasy z przed Batmana, kiedy większość gier wychodzących do filmów była gniotami, albo co najwyżej średniakami, nastawionymi na jednorazowy, szybki zarobek niewielkim kosztem Catwoman, Daredevil, liczne Harry Pottery czy pierwsze gry z serii Władcy Pierścieni. To King Kong, jako jedna z pierwszych gier "do filmu" pokazała że można to zrobić dobrze.

Dobra robota, Twoje filmy związane z współpracą TNT są świetne i przemyślane :) Choć jestem przekonany znając twoją miłosc do kina że decydujesz się tylko na takie materiały które także tobie odpowiadają , czy zdecydował byś sie polecić film którego nei lubisz ?? Choć chyba sam sobie odpowiem że szczerze wątpie :D :) Pozdro :)

Kiedyś zrobisz video o trylogiach Władcy Pierścieni i Hobbit?

Ale te pieniążki to na kanał a nie na piwo ;)

Dla mnie King Kong z 2005 r. był super , dużo lepszy niż ten najnowszy i ani trochę mi długość nie przeszkadzała a raczej pomogła lepiej wybrzmieć całej historii. Tak samo mi Jack Black nie wadził w tamtej ekranizacji. Oryginału z 1933 r. nie oglądałem , ale może kiedyś się skuszę ;)

A gdzie piwo?

Oby TNT wyemitowało w najbliższym czasie 300, V jak Vendetta, Sin City, czy Hellboya.

Słyszałem ze gra na podstawie jest ponoć niezła.

zrobiłbyś film o Blues Brothers?

Uwielbiam ale dwie sprawy drażnią. Ta dziewczyna odporna jak Spiderman. Powinna mieć coś złamanego WIELE razy. A druga sprawa to porwanie ze statku. Tubylcy nie znając rozkładu pomieszczeń po cichu ją zabierają. W 1976 była ta scena mądrzejsza.

Miałem wydanie tego filmu w tym dziwnym formacie VCD

Czy w cyklu tych recenzji(który swoją drogą jest świetny) podejmiesz temat trylogii Hobbita?

Świetna koszulka ! Gdzie taką dorwałeś ? 🙂

King Kong Jacksona nigdy mi się nie znudzi. Od czasu premiery w 2005 roku do teraz zachwycam się efektami specjalnymi. Szkoda tylko, że nie wspomniałeś o wersji z bodajże 1977 roku, która wg mnie też była niezła :)

Zdecydowanie przyjemniej ogląda się oryginał z lat 30 - film jest bardziej zwięzły i na temat. Tutaj niepotrzebnie rozwinięto niektóre wątki tak, że powstał trzy godzinny tasiemiec. Do przesady rozwinięty wstępniak z główną bohaterką w teatrze, dodatkowy wątek aktora Bruce'a podobnego do Gregory Pecka. Spotkanie z tubylcami w oryginale nastawionymi w miarę pokojowo [grupa odchodzi na statek gwiżdżąc] tutaj przeradza się w krwawą rzeź. Efekty i gra aktorska spoko jednak całokształt zbyt rozlazły. Dodatkowo tutaj dziewczyna także zakochuje się w Kongu, broni go przed ludźmi. W oryginale o czymś takim nie mogło być mowy.

Nagrasz coś o Grawitacji?

Jak Dryskol to cięnias nie jak doktor Hery Sała a to co powiedział to łaska w oku się kręci nowsze i starsze wersję lepsze Godzilla prócz zili,minidzila a Kong to jest dla mnie 6 miejsce przebijają go Godzila 2021,2005,King Gidora 2019, mothra 2019,1986, godzila jest pierwszy w kolej kong nr.2 i kropka

Parę uwag. Kong może wygląda bardziej zwierzęco ale ma o wiele większą głowę (mózg). I ma o wiele bardziej ludzkie zachowanie niż "stary". Co jest zresztą.. w historii gatunków na wyspie ewolucja ma wielkie znacznie :p No i.. Ann Darrow nie ma "sympatii" do Konga w tej wersji. Ona się w Nim zakochuje . Ciekawe że tak mało osób to "łapie". Scena na ślizgawce jest sceną romantyczną ;) I przez to wcale nie jest głupia.

sorry Kong #TeamGodzilla

Polecam Edycje Extended ponieważ są 2 fajne sceny które w zwykłej wersji nie ma a jedna jest na bagnie gdzie atakuje ich Ryba

#ichabod mam pytanie nie dotyczące filmu...wiec wybacz ale ciekawy jestem, bedziesz na Comic con'ie za miesiac w wawie? :D

hmm. Drugi raz w historii tego kanału się z Tobą zgadzam... :O Myślałem, ze jestem jedynym sympatykiem Jacksonowskiego Konga.

I teraz wyobrazcie sobie jakby pojawił się remake godzilli z 1954

Wersja reżyserska jest jeszcze dłuższa :)

wena jest king konga - lech roch pawlak

Oceniłbyś Atlas Chmur z 2012?

Łukasz, zmasakruj coś. No, nie, ze "mi się nie podoba, ale rozumiem, że kogoś jara" albo "ja nie jestem fanem" albo "są niedociągnięcia, ale film jest solidny". Tak naprawdę zmasakruj. Coś, co nie ma sensu, nie ma scenariusza, nie ma aktorów, a i tak powstało. Może być stare, może nowe. Może jakiś horror na Halloween? Dobra? :-)

Nie lubię King Konga. Nie dlatego, że uważam, że to zły film. Szanuję. Tak samo mam z Avatarem. Po prostu nie lubię rozczulać się na filmach, które pokazują jacy ludzie są źli i głupi i zabijają dla swoich własnych nikczemnych żądz i korzyści, bo mam wtedy ochotę skoczyć z mostu. W Avatarze jest o tyle dobrze, że ludzie dostają za swoje, a tutaj... biedna małpka umiera. Widziałam tylko raz i trzymam się z daleka, to zbyt wiele ;)

Jako ciekawostkę podam, że Jack Black i Kyle Chandler [Bruce Baxter] wypowiadają w pewnych momentach identyczne kwestie, jakie padły w oryginale z lat 30 == fajnie, że udało się to zachować. Z dzisiejszej perspektywy oryginał wydaje się być prymitywny [w porównaniu z dzisiejszymi produkcjami z GÓRNEJ PÓŁKI] bo te ...ujowe klasy B są po prostu żałosne, żeby taką chałę puszczać do obiegu po 2010 roku. Na usprawiedliwienie należy dodać, że w latach 30 ludzie nie znali jeszcze komputerów i efektów specjalnych, wszystko robione było manualnie z użyciem animowanych klatka po klatce modeli zwierząt. Gdyby nie te stare samochody i ciuchy aktorów film mógłby równie dobrze być z lat 50/60. Z dzisiejszej perspektywy śmieszy trochę scena w wiosce tubylców - ewidentnie nagrywana w studiu, bomby gazowe czy morda King Konga otwierająca się jak na zawiasach ;-)

Jedyny problem z tym King Kongiem to fakt że wygląda po prostu jak wielki goryl, a ten ze skull island jest bardziej ludzki, sprawia wrażenie bardziej świadomego. Ten goryl Petera jest jak dla mnie zbyt zwierzęcy

pls opinie o wladcy pierscieni i hobbicie

Ja to się boje wpisywać rule34 king konga

Bagi

W polsce nie ma haloween :(

Nie lubiłem tej części, zbyt rozwleczona, no i alergicznie nie znoszę Brody'ego, za to gra była świetna :)

Nagraj film o Nosferatu, plsss

Osobiście bardzo sobię chwalę to wcielenie Konga. Nowa część była zdecydowanie gorsza w moim odczuciu.

Oj nie. Jeśli Kong to tylko ten z 1976 roku. Technicznie i "klimatycznie" broni się do dzisiaj. W wersji Jacksona wszystkiego jest za dużo. I pojawiają się pierwsze symptomy silnego uzależnienia od CGI kosztem tradycyjnych efektów, które to uzależnienie zgubiło go przy trylogii Hobbita. Wersja Jacksona posiada magię, szczególnie na początku, ale później ginie to wszystko w zalewie momentami sztucznych efektów specjalnych. Część motion picture była z pewnością przełomowa, ale film razi momentami komputerową sztucznością. Niestety, ale takiemu Jurassic Park z 93 nie dorównuje poziomem dopracowania.

Widze 4 Reklamy no tak koncza sie pieniadze nawet biednym nie rozdaje

Zrobiłbyś film o Harrym Potterze? :D kto za like ^^

King kong jest Super!

Dobrze przyjety kong ? XD

Co właściwie Tobie nie pasuje w Koszmarze z ulicy Wiązów z 2011 roku? To znaczy się, ja rozumiem czemu fani mogli poczuć się źle i wiem, że oryginalne filmy były dużo lepsze od tego remaku. I też nie podoba mi się ta moda na robienie remaków, które z reguły wypadają dużo gorzej od oryginałów. Ale w tym akurat przypadku nie wyszło to tak źle.