Jest tez różnica jak chce się odpalić po pierwszej mroźnej nocy i po następnych takich samych. Zwłaszcza w garażu. U mnie w pierwszy dzień po -20 załapał po paru obrotach beż zbytniego grzania. Po drugiej nocy -20 akumulatory po kilku obrotach robiły się co raz słabsze i dałem spokój. Olej w pierwszym dniu nie był taki gęsty w drugim robił za duży opór. Oprócz tego że akumulatory mają już 7 lat i nie mają takiej mocy jak nowe.
ale gdzie te -18??? bo jak na polu to w garażu zawsze jest inna temperatura nawet jak nieogrzewany. Inna sprawa ze ja bym nie odpalił swojej c-330 nawet przy -2.
@@AgroMaxxxRU-vid Nie wydaję mi się żeby to był rok 88, bo w M-kach były siedzenia taki bez tej " listwy " z przodu, nie wiem jak to nazwać. (tak, wiem data) Ja mam z 88r. M-kę i ma inne siedzenie.
to prawda bo w ciapku i mf trzymają mi dobrze 12v 125AHh a w zetorze tej samej firmy 165Ah to po roku przy -2 już nie pali a na gwarancji nie uznają bo mówią że rozładowany
Ludzie myślą, że jak akumulator bez obsługowy, to wody nie trzeba sprawdzać, a to jest podstawa. Sprawdź czy jest wystarczająca ilość wody, może będzie dało się jeszcze uratować :)
