15 trudnych słów, które warto poznać. Mówiąc Inaczej, odc. 203 

Zaoszczędź i zgarnij dodatkowe 4 miesiące NordVPN ➼ nordvpn.com/mowiacinaczej/ Bez ryzyka z 30-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy!

Dobrze byłoby, gdyby sami politycy znali znaczenie słów, które wypowiadają 🤣 I gdyby jeszcze pamiętali, co mówili przed wyborami🫣

Definicja demagogii pasuje idealnie do opisu przeciętnej kampanii wyborczej.

Trudnymi słowami są też "prawda, szacunek i uczciwość". Niestety. Głosujmy na tych, którzy mają szacunek do innych ❤

Oooooo, ale się cieszę, że wypuściłaś nowy filmik. Uwielbiam twój sposób opowiadania o języku! 🥰

Politycy i mądre głowy to w dzisiejszej rzeczywistości pojęcia przeciwstawne.

Odcinek na czasie!

Bardzo przydatny film, dziękuję.

Mega dykcja! 👽

Miło Cię zobaczyć i posłuchać w ciekawym vlogu. Pozdrawiam. :)

💯👍i mój szacunek do pani.

Przed wyborami, trafiony temat... 👍Nic więcej nie dodam żeby nie było hejtu. Pałlinko pozdrawia!!! 👋

Świetny pomysł na film, bardzo dobrze że omówiłaś to tuż przed wyborami! Ja ze swojej strony nie chcę agitować za żadną konkretną partią, bo zaraz zleciałyby się tu opłacane trolle wiadomo jakiej partii. Chcę tylko powiedzieć, że są to najważniejsze od ponad 30 lat wybory i koniecznie trzeba wziąć w nich udział! Bo to zdeterminuje przyszłość Polski i naszą pewnie na dobre kilkadziesiąt lat.

Bardzo ważny temat słów obecnych w sferze polityczno - publicystycznej. Bardzo przydatny odcinek, szczególnie w ognou kampanii wyborczej. Muszę przyznać, że liczyłem na szczyptę etymologii tych słów. Jadnakże rozumiem, że wtedy odcinek był by dużo dłuższy, lub musiało by powstać kilka odcinków. Dlatego bardzo dziękuję za to, co i tak otrzymałem 🙂

Każdy Twój film jest świetny, ale ten to prawdziwa petarda 😍 Wincej prosiemy bardzo 😊

Świetnie się to ogląda podczas robienia notatek do sprawdzianu z polskiego.

Jak zwykle szybko konkretnie i na temat 😊

Super odcinek, dziękuję,Alina

Mega odc! ;)

bardzo dobrze, że taki odcinek powstał - ludzie cały czas mają problem z rozumieniem własnego języka. według mnie, jak była mowa o klerykalizmie, zabrakło słowa o laicyzacji - nie wiem ile osób zna to słowo, ale jest na tyle ważne - bo znaczy tyle samo, co "ateizacja" - że warto je znać w dyskusjach politycznych

Дякуемо вам за ефіри.

Byla kiedyś taka piosenka: "Lubię Twoje włosy."🙈 Ale liczy się treść, a ta jak zwykle trzyma poziom👌! ❤

Super!

Rewelacyjny suchar! Do wyborów!

Odcinek trafiony w punkt

Zgadłam suchara....😊 cieszę się jak głupi do sera.... Dziekuje za ten filmik. Muszę go jeszcze raz przesłuchać, bo nie wszystko zapamiętałam. Pozdrawiam serdecznie.

Cześć. Nie chce zwiększać mojej elokwencji. Lubię cię słuchać.

Pięknie to zrobiłaś. Oby ten filmik przypomniał, tym którzy jeszcze nie wiedzą czy będą głosować i jak, że ich głos jest bardzo ważny.

fajny odcinek :)

Super odcinek 🤍

jestes SUPER -

Świetny odcinek i może początek fajnej serii odcinków tematycznych? Ciekawe usłyszeć takie konkretne definicje opisujące czasem bardzo skomplikowane zjawiska!

Ciekawy pomysł, ale mam nadzieję, że będzie ten odcinek o tym języku prawnym, ale chodzi mi o to, żeby nie było tylko opowiadanie o pracy, ale też o ogólnym języku prawa, który można napotkać chociażby w sądach lub nawet w Policji.

Krytyka Polityczna. Niezłe źródło przykładów 😮😵‍💫🤬

Szkoda, ze nie poruszyłaś liberalizmu - powszechnie ludzie mylą to pojęcie z progresywizmem

Paula... Jesteś coraz fajniejsza 😍😉😁

Fajny suchar:)

❤❤❤

❤❤❤❤❤

NIEDASIZM moje ulubione 😃 A Fratello to po włosku Brat ;)

Dziękuję za "symetryzm". Do tej pory mój umysł nie był w stanie zapamiętać jego definicji 😅 PS Czy mogłabym prosić o nieco cichszy dźwięk outro? Strasznie huknęło ☺️

❤

👍🙂

Mogę podpowiedzieć, że większość tych słów można jest kojarzyć z językami obcymi. Bardzo pomaga choćby niewielka znajomość języków typu łacina lub esperanto. liberté, égalité, fraternité - po francusku: Wolność, równość, braterstwo

Zgadłem suchara! :) Paulino - :*

Potrzebny🐸 jest ten odcinek🎯 i sążnie😅 korzystny🍀, tuż przed wyborami! ❤️🇵🇱🌈 Jak zwykle, trafiony! 😇

Ja to bym polityków mądrymi głowami nie nazwał... 11.59zł to dla mnie drogo. Zwłaszcza za kubek kawy czy herbaty. W Polsce kawa na mieście kosztuje o wiele za dużo. 2zł powinna kosztować mała kawa. Ktoś kiedyś skrytykował, że kawa w Polsce (jej import) jest tańsza niż w wielu krajach, ale cena jakoś jest niesłychanie wysoka. I to było przed inflacją, przed covidem itp. Co do VPN to jest to zbytio gloryfikowane. Okej, zmiana regionu to prawda. Ale prywatność? Zamiast oficjalnego dostawcy Internetu, moje dane idą do firmy trzeciej. Więc... to wcale nie tak, że to jest super prywatne. Nikomu nie będe odradzał, ale chcę aby ludzie wiedzieli, że nie jest to takie narzędzie, jakiego oczekują, bo często się mówi o złym śledzeniu, bla bla, prywatność itp. A to nie jest tak. W sumie, to nawet znając język angielski, to kontekst w imposybilizmie robi różnicę. Bo myślałem, że to coś podobnego właśnie do obiecanie niemożliwych rzeczy. A nie zarzucanie, że coś, co robi przeciwik jest niemożliwe. Więc bardzo fajnie, że wyjaśniłaś jednak. Nienawidzę. Powtarzam, nienawidzę słowa "mizoginizm". Jest ono używane przez seksistów jako nienawiść do mężczyzn, zamaskowana jako tolerancja do kobiet. Innymi słowy, jest to coś, co feminiści (czyli seksiści, chcący wyższości kobiet nad mężczyznami) używają gdzie popadnie. Gdzie był ten motyw, że nienawiść często udaje miłość? Nie było to przypadkiem gdzieś w Hymnie o miłości? Chyba nie, bo nie potrafię tego znaleźć. Ale tak czy siak, to takie prawdziwe. Ludzie okropnie nienawistni, często powołują się do emocji, tolerancji itp. A tak naprawdę pragną przeciwności tego. Dzisiaj wszystko jest upolitycznione. A tam, gdzie polityka, tam i fałsz. Symetryzm zaś występuje w potocznych konwersacjach. Gdy za często masz rację, to zaczynają się Ciebie czepiać, że nie idziesz na kompromis. No nie, nie pójdę na kompromis, gdy ktoś mi chce wmówić, że 2+2 to 3 albo, że niebo ma kolor czerwony, trawa niebiski a morze mieni się złotem. A niestety mało kto w konwersacji używa merytorycznych argumentów. Wszyscy się dziś nienawidzą i obrażają. A wszystko to próbują usprawiedliwić pseudo tolerancją. Wystarczy zapytać przeciętnego Polaka, co sądzi o kościele. I nie, nie chodzi mi o ich opinie per se, a o to, jakich słów będą używać i czego chcą. Bo nie jest to zgoda, a destrukcja. Gdy nie raz pisałem, że chciałbym aby wierzący i niewierzący po prostu się szanowali (samemu będąc niewierzącym), to ZAWSZE. Ale to ZAWSZE dostawałem w odpowiedzi inwektywy. W moją stronę, ale nie tylko. Także sformułowania, że wierzących trzeba... i tu nie skończę, bo to są bardzo nienawistne słowa. Ludzie dzisiaj chcą na siłę udowodnić swoją rację. A gdy jej nie mają, to oczekują, że przynajmniej pójdziesz na kompromis. Nie, nie pójdę. Nie z takimi osobami. Lubię słowa pochodzace z angielskiego jako kalki. Sam używam nieoficjalnych słów tego typu. Jak chociażby sufokacja czy wręcz "aktualnie" w znaczeniu "właściwie". To drugie to ze względu na to, że prościej mi skojarzyć słowo "actually", którego używam często niż polskiego odpowiednika. Używałem też słow typu "dysturbancja". Brzmi trochę jak jakaś wielkość fizyczna. Swoją drogą, wiele osób nienawidzi zapożyczeń, neologizmów i kalek językowych. Rozmawiałem raz z osobą, która hejciła "ex aequo", bo nie jest zbyt polskie. Dam głowę, że używa słowa "weekend" niemalże na co dzień. Co do relewantnego i irrelewantnego, to nawet nie wiedziałem, że takie słowa istnieją w naszym języku. Byłoby śmiesznie, gdybym ich użył właśnie ze względu tego, jak lubię używać nieoficjalnych angielskich kalek językowych. O lol. Eugeniusz. To jest... eugenialne. Swoją drogą, wiele osób nie rozumie, że nie zgadzanie się z kimś nie jest równoznaczne z nienawidzeniem tej osoby. Można się z kimś nie zgodzić kulturalnie, wysłuchując jego argumentów i po prostu odmawiając tego, co zostało przekazane. Niestety wielu ludzi bierze nie zgodzenie się z nimi dość osobiście i zaczyna wyzywać taką osobę. Bo myśli inaczej.

fajna!

Połowy tych słów nie słyszałam ale znam 3 obce języki i dodatkowo mnie to śmieszy, że politycy chcą być tacy super i zapożyczają z innych języków żeby być niezrozumiałym i cool

Fraternitaryzm ,to może pochodzi od fraternite (fr) Braterstwo? Dzięki za wiadomości!🥰

Pięknie Ci w tym makijażu :)

Skoro jest mowa o ważnej cezurze, to czy może zaistnieć jakaś nieważna cezura? Z definicji rozumiem, że cezura to zawsze coś ważnego - z natury rzeczy...

Czytamy opisy do końca 🙃

Trudne są całe rozległe ciągi zdań gdzie coś łączymy z czymś, a jeszcze coś uwzględnimy ale wyszczególniamy to że to coś jest jedynie skorelowane z tym o czym się mówi. W ciągach zdań czasem po prostu trzeba rozszyfrować ukrytą osnowę nadającą sens całej treści. Jeśli to się zrobi to nagle może się okazać że można cały ciąg wyrysować przestrzenną i abstrakcyjną mapą prowadzonej treści. Słowa nie są trudne, a treść sama w sobie może być tak rozwleczona, że dostrzeżemy dużo za późno to że materiały nie były warte naszego zaangażowania w rpoznanie treści. Jeśli zestawia się jakieś dwa kilka pojęć które wydają się być ze sobą związane, a które nie muszą takie być no to wtedy może się okazać że coś co powinno być banalnie proste, jednak dla kogoś wcale takie nie musi być. Jak mówisz o słowach to wydaje mi się że mogłaby tu być dość interesująca kwestia słów pokrewnych i bliskoznacznych w naszych mentalnych systemach pamięciowo skojarzeniowych. Głowa do góry.

Ratunku !! pomyliłem kciuki, WYBACZ ! z wyrazami SZACUNKU r.

innym razem dowiedziałem się, że użycie słów pochodzenia łacińskiego lub greckiego sprawia, że ​​ludzie brzmią mądrze

Prosze ja Ciebie.. zrob materiał o boomerskich slowach roku! ✌️❤️ Bedzie klawo!

Oczywiście w ramach symetryzmu zabrakło MIZOANDRII.

Ładny odcinek. :) "Mizoginizm" to chyba neologizm od "mizoginia", będącego starszym określeniem. Odnośnie słów takich jak "labilny", "relewantny" i "irrelewantny", to mam wrażenie, że te słowa będące obcymi wyrazami są używane sztucznie i na siłę, w sytuacjach, gdy można spokojnie użyć ich zwyczajnych polskich odpowiedników, o których tu wspomniałaś. I IMHO również "cezurę" można spokojnie zastąpić "przedziałem", tzn. jednym ze znaczeń tego słowa. Istotna cezura, czyli istotny przedział, oddzielający jeden okres od drugiego. Przedzielający je. Używanie na siłę obcych słów, gdy można użyć polskich odpowiedników, kojarzy mi się ze snobizmem i wymądrzaniem się. Że się zna obce słowa.

Nie wiedziałem że nos ma taką ważną funkcję przy wymowie bardzo to widać:)

Nazywać polityków mądrymi głowami? Śmiałe posuniecie, szczególnie patrząc jak politycy wyrażają się na sali sejmowej czy debatach.

Śmiało Pani pojechała w drugim i trzecim haśle po poprzedniej władzy i jej obecnych obiecankach wyborczych. Przewodniczący, aż kipi emocjonalnie o takich zachowań. "Uroczyście unieważniam to referendum" itd. itp.

Ewgeniuch!😁😁😁🔥🔥

Czemu zabrakło mizoandrii? Słowo trudniejsze od tych wymienionych. Ja będąc dorosłe osoba długo nie wiedziałem jak nazwać drugi 'odłam' mizoginizmu.

Hej, Paulina. Mogłabyś na jednym z filmów ustosunkować się do języka Marszałka Hołowni? Co sądzisz o takich słowach jak np. "agailowy" w publicznej dyskusji? Trzymaj się i nie daj się hejtowi :)

Matko bosko, co to za kontrast/oświetlenie D:

8:00 Czemu drugiej dekady? Może: *od* drugiej dekady?

Część. Zastanawia mnie, z czego wynika użycie myślnika i dwukropka w zdaniach typu: Kup sobie pani kapcie - z przecinkami przy wołaczu czy bez? Jak zapisać nazwę stowarzyszenia lub fundacji - w całości dużymi literami? Jak zapisywać nazwę gminy: małą czy dużą literą? Niby to czuję, ale nie mogę podpiąć tego pod jakąkolwiek regułę i się trochę waham. A może dobrze byłoby zastąpić je po prostu kropką albo pytajnikiem?

Moje ulubione ostatnio... Dezynwoltura.... :) pasuje jak znalazł do obecnych czasów...

Arenga - pewien rodzaj uroczystej preambuly :)

Średnia hawajska dla każdego! - to jest demagogia?

Наисочнейшая !!!! Умница!

Ale czy ja dobrze zrozumiałem, przytaczając ten cytat z Krytyki politycznej, powiedziałaś, że nie wolno krytykować populistów?

A ja mam takie pytanko, może głupie, ale zaryzykuję xD Tyczy się to nieco feminatywów, ale nie do końca. Zbliżają się wybory, jest oczywiście komisja i mąż zaufania. Właśnie, skoro jest mąż zaufania, to czemu nie ma żony zaufania? :D

Jak mizoginia i symetryzm to gdzie mizoandria ja się pytam:P

Politycy i mądre głowy trudno postawić znak równości

Ciekawe skąd import angielskich słów w miejsce pojęć od dawana dobrze określonych polskimi słowami. Korpomowa?

❤🙂👍💪

Pierwszy

Podoba mi się jakość twoich filmików jak ze strony merytorycznej tak i jakościowej. Co do tego drugiego, to już po trochu można przechodzić na nagrywanie filmików w 4K. Masz ładne 1080p, ale na dworzu jest koniec 2023, dużo ludzi mają ekrany z rozdzielczością > Full HD, zaczynając od smartfonów, kończąc telewizorami. Przyjmij to jako wkład w rozwój kanału ;)

Dlaczego, skoro była mowa o mizoginii, zabrakło jakiejkolwiek wzmianki o mizoandrii? Przecież można było umieścić te słowa zaraz obok siebie.

Jestem ciekawa co feministki (od tych słów specjalistki) myślą o znaczeniu słowa SOMATYCZNY.

Politycy i dziennikarze to sybaryci. Znajomość kilku górnolotnych słów , tego nie zmienia.

Symetryzm czyli antyradykalizm, wśród radykałów jest słowem pejoratywnym.

Moim zdaniem ta definicja populizmu, którą tutaj przytoczyłaś, jest sztucznie rozdęta i uzupełniona o ideologiczne elementy. Tymczasem etymologia pojęcia „populizm” jasno wskazuje, że chodzi po prostu o „przysłowiowe” (czy raczej frazeologiczne?) jechanie pod publiczkę. Jeden populista kieruje swój przekaz do publiczki wykształconej, drugi populista do publiczki prostej. Ani jeden, ani drugi nie przyczynia się do wzrostu mądrości - ani u swojej publiczki, ani u cudzego elektoratu. Wręcz przeciwnie, obaj stosują zasadę „dziel i rządź”, czyli „wyolbrzymiaj różnice międzyludzkie i ogłupiaj ludzi przez ich skłócenie, by przypadkiem nie wyszło na jaw, że nie nadajesz się do niczego innego”. Przez działania populistyczne, a więc dzieląco-rządzeniowe więcej ludzi prostych staje się prostakami, a wykształconych wykształciuchami. Na czym polega różnica? Otóż prości i wykształceni wiedzą, że się nawzajem potrzebują. Są mądrzy. Prostacy i wykształciuchy są w sumie do siebie tak samo podobni, ale po drugiej stronie miecza obosiecznego; wykształciuchowie są więc prostaccy, a prostacy są wykształceni, czyli urobieni przez swoje ulubione media. Jedni i drudzy chcą poczuć się elitą narodu i demonizują tych drugich, żywiąc do nich pogardę. Populiści zapewniają im takie poczucie niezmiernie łatwo, dokarmiając wspomnianą pogardę bardzo regularnie. Człowiek prosty myśli sobie, że wystarczy mu prostota (choć często tkwi w niej geniusz), wykształcony często myśli sobie, że jego wykształcenie jest już obiektywnym i dozgonnym atestem jego inteligencji oraz (na dokładkę) mądrości. Zatem przytoczona przez Ciebie definicja populizmu jest bardzo jednostronna, sprzyjając tylko jednym populistom i sugerując istnienie wyłącznie tych drugich. Zadaniem uczciwego polityka byłoby EDUKOWANIE obywateli, co jest zadaniem wymagającym i kompleksowym. Mówienie ludziom tego, co jest prawdą - w taki sposób, by ich zbytnio nie zrazić, ale jednak powiedzieć, jak się sprawy mają, a nie mówić im to, co CHCĄ usłyszeć. Bo to jest istota populizmu (szerszym zbiorem jest pojęcie komercji). Edukowanie obywateli nie ogranicza się do edukacji, która, swoją drogą, też wymaga wielu zmian, skoro nie zmieniła się znacznie od wieku XIX. Takich polityków jest jednak jak na lekarstwo. Większość to populiści, czyli ci, którzy jadą na emocjach, choć ozdabiają to czasem uczonymi słowami. Inni, by ich publiczka poczuła się bardziej swojsko, używają kolokwializmów. Nie to jest najistotniejsze. Lecz oni wiedzą, co jest istotne z punktu widzenia najłatwiejszej władzy. Jedni zbytnio upraszczają to, co jest bardziej złożone, drudzy gmatwają to, co jest w sumie proste, by sprawić wrażenie, że polityka to w zasadzie najtrudniejsza dziedzina życia (choć, paradoksalnie, do jej uprawiania nie jest potrzebny żaden stopień naukowy ani nawet test IQ). Reasumując... demokracja pociąga za sobą populizm; w sumie trudno powiedzieć, czy jest to patologia demokracji czy raczej jej implikacja. Specjaliści? Dziś w polityce najbardziej liczą się specjaliści od PR i przewidywań podobnych do marketingu. Nie ma tu miejsca na idee, jest miejsce na analityczne kalkulacje, co kiedy bardziej opłaci się powiedzieć do kamer, by utrzymać się na stołku albo na nim usiąść. Patrząc na to, jak bardzo demokracja sprzężona jest z populizmem, zadaję sobie pytanie, dlaczego ta technokracja brzmi dla nas tak złowrogo. Przecież byłyby to rządy fachowców. Zapewne jednak i taki system byłby tylko ustawieniem mebli nieco inaczej. Brud, czyli słabości ludzkiej natury prędzej czy później wypływają i znajdują tylko inne ujście. Czy to demokracja, czy to monarchia, czy to hipotetyczna technokracja. Najlepiej jest mieć świadomość, co to znaczy prawdziwie rządzić (czyli służyć), a następnie, przyglądając się polityce z dystansu, realizować tę zasadę rządzenia we własnym codziennym życiu. W co wlicza się także dzień wyborów, jeśli uważamy, że jeden populizm jest nieco lepszy od innego. Zastrzegam tylko, że łatka „symetrysty” mnie nie rusza. Symetria jest widoczna jak na dłoni. Oczywiście szczegóły mogą się różnić, bo nie dopatruję się symetrii tam, gdzie jej nie ma. :) Oczywiście, że lewi populiści czasem robią coś pożytecznego dla wszystkich, choć ich głównym zadaniem jest utrzymanie się na powierzchni, bo bogatsi obywatele zadowolą się gospodarczym status quo. A skoro oni zaniedbują uboższą warstwę, to drudzy populiści to nieco odkręcają, lecz i ich działania mają skutki uboczne. Patrzenie długodystansowe zawsze prowadzi do wniosku, że potrzebny jest nie tyle jakiś specyficzny program wyborczy, ile raczej nowy ustrój, który nie ożeniłby się z korporacjonizmem. Korzeniem wszelkiego zła jest CHCIWOŚĆ pieniędzy. Co dotyczy tak roszczeniowych leniuszków, jak i zacietrzewionych pracusiów (kryptoleni). ;)

Niby łatwe słowa na porządku dziennym dorosłego człowieka:)

Cześć piękna😊

Labilny= lawirant😅

Ale „cezura” ma jeszcze inne znaczenie, o którym nie wspomniałaś. Cezura oznacza nie tylko moment przełomowy, ale również przerwę.

A nie mamy już 3 dekady xxi wieku?

można włączyć w końcu coś w tle, nie słuchając już o pandorze. Dzięki dziewczyno!

Politycy to specjaliści od demagogii.

Jak usłyszałem suchara to zrozumiałem dlaczego wstydzę się własnego imienia.

Polecam takze wpis Mateusza Damięckiego - z jakis słów nas okradziono...

Wcale nie stronnicza...

Nie cierpię polityki.

Ilez tu zapozyczen z angielskiego , nieudolne tez sa.

Ja bym chciał się dowiedzieć czemu w języku polskim rozróżniamy "h" i "ch" w pisowni, skoro w wymowie nie ma to znaczenia, tak samo z "ż" i "rz" oraz "u" i "ó"

Relewantny i irrelewantny? Czy to dosłownie wzięte słowa z języka angielskiego?

Zapomniała Pani o terminie ojkofobia, którym często posługuje się pewien prezes, mistrz demagogii, populizmu i polaryzowania społeczeństwa