Szanowny Arturze ! Gratuluję 212 km ! Film jak zawsze bardzo przyjemny bo naturalny no i jak można dobie na mapie zobaczyć przez które miejscowości jechałeś to już zupełny luxus. Pozdrawiam & powodzenia !
Super relacja. Akurat przejeżdżałeś przez moje rodzinne strony (Karczmiska) co do kolejki ona funkcjonuje i od tej drogi którą pokazujesz na filmie, około 5 km jest baza kolejki (Karczmiska pierwsze) co do informacji o kolejce to można dowiedzieć się pod nazwą Nadwiślańska Kolej Wąskotorowa. Pozdrawiam, szerokości.
Bardzo dobry film. :) W Klonach lepiej było skręcić w lewo i przez Węgierskie, Krerowo, Śródkę wjechać do Poznania od strony Szczepankowa/Starołęki albo w Klonach pojechać prosto i w miejscowości Czerlejno skręcić na lewo lub prawo. Znam te miejsca z autopsji.
To ja w 1 dzień robiłem 150 km, i to na rowerze bez przerzutek, więc 220 przez 4 dni to taka spacerowa jazda. Dzięki za te filmy, z przyjemnością oglądam 😀
Panie Arturze jak zwykle wspaniały film. Niedługo idę w Pana ślady i też wychodzę z tego dnia świstaka i jadę przeżyć przygodę! Dziękuję za inspirację. P.S. Mam techniczne pytanie. Sudocrem stosuje Pan zapobiegawczo czy jak już coś zaczyna się dziać? Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio, po zakupie nowego siodełka już nie stosuję w ogóle, ale wcześniej - to wtedy jak coś zaczynało się dziać. Z tym że nie czekałem aż będzie duży ból/pieczenie, tylko od razu przy pierwszych objawach - jak tylko było lekkie uwieranie.
Na komary polecam mugga extra strong Deet 50% daje radę. Filmik super. Jakiej firmy używasz hamak? oraz ocieplacz bo przymierzam się do kupna coś takiego.
Tragedii nie ma, ale nie wiem czy bym je wziął drugi raz. Ten żel ubija się nierównomiernie, przez co potrafią ugniatać. Aktualnie szukam czegoś bez wkładek żelowych. Jak je odpowiednio pomęczysz, to po jakimś czasie są już ułozone - ale na początku gniotą.
Co bardziej zapobiegliwi to potrafią sobie planować wyprawy i jadą z wiatrem. Ja w tym samym czasie w końcówce swojej wyprawy rowerowej ostatnie trzy dni jechałem w odwrotnym kierunku, więc w mordę wind. Jak trafiły się piachy i trzeba było pchać rower to się cieszyłem.