Fajny poradnik dla początkujących, dodał bym parę drobiazgów: dwie śruby bidonowe to trochę za mało do utrzymania dość ciężkiej baterii. Dodatkowe trytki są spoko ale na chwilę - wcześniej czy później się porozciągają. Jak dużo jeździsz szutrowo-terenowo to warto zrobić dwa dodatkowe otwory i dodać nitonakrętki (nawet 4 dodatkowe) Na 4-6 śrubach będzie trzymać się pewnie i nie odpadnie w najmniej oczekiwanym momencie niszcząc przy okazji część instalacji. Kaszt żaden, bezpieczeństwo dużo większe, polecam ;) Dodatkowo warto wszystkie złącza zamknąć w dodatkowym małym pudełeczku i podczepić estetycznie gdzieś żeby nie lała się na nie woda. Trzecia bardzo ważna uwaga: pudełko na sterownik NALEŻY konkretnie ponawiercać z boków, ma być przeciąg w środku. To pudełeczko jest tylko gripem dla sterownika i nie ma żadnego znaczenia czy jest szczelne, sterownik sam w sobie jest hermetycznie zamknięty. Brak chłodzenia będzie powodował przegrzewanie sterownika, a w efekcie odcinanie zasilania. Dodatkowo w najniższym punkcie pudełeczka na sterownik nawiercić dwa otworki odwadniające. To samo w pudełeczku na złącza jeśli takie sobie zrobisz. To drobiazgi ale bardzo istotne jeśli chcesz bezpiecznie i bez niespodzianek śmigać konwersją i nie naprawiać jej co kilka dni ;)
Też tak uważam i też tak pomyślałem. Ciężka bateria w tylko na 2 śruby montowanym do ramy uchwycie to żart. Te otwory nie do takiego ciężaru zostały pomyślane/stworzone. Jak już coś robić to z sensem i głową, i SOLIDNIE, a nie na chwil parę tylko ;) Po co się prosić o problemy na własne życzenie? No, Szaju się tu nie popisał niestety. Ale i tak ogólnie, tutorial jest wporzo :) A najlepsze są, jak zwykle, komentarze :)
13:50 - nie oglądałem do końca,, ale przy okazji "Odwracam puszkę" - stworzyłeś warunki do zalewania wodą kontrolera. Wszelkie otwory powinny być od dołu, zeby woda, raz, nie dostawała się, dwa, mogła swobodnie wypłynąć.
Fajnie by było jakbyś jeszcze przetestował w lekkim terenie rower. Powiedzmy 200-300 km tras po leśnych duktach, najlepiej górskich. Wtedy można by się dowiedzieć jak spisuje się ten zestaw w trudniejszej eksploatacji niż asfalt, jak odporny jest na drgania, czy szybkie zjazdy nie spowodują uszkodzeń, czy podczas długich, stromych podjazdów nie wyłącza się, nie przegrzewa...
Przerobiłem tak swój rower 4 lata temu. Najlepsza decyzja w życiu. Na dojazdach 10km do biura (od drzwi do drzwi) oszczędzam ok 15 minut w porównaniu do samochodu, koszt przejazdu licząc w tym koszt energii, amortyzacji i parkingów jest jakieś 30..50 razy mniejszy od samochodu. Jak nie chcę się spocić albo wiozę 10 kg zakupów w sakwie to włączam wspomaganie, a jak chcę potrenować albo się rozgrzać to wyłączam wspomaganie i mam dodatkowe obciążenie treningowe. Przy zasięgu rzędu 100km na jednym naładowaniu mam pełną swobodę jazdy po całej mojej aglomeracji, wygląda na to że kolejnego samochodu już nie kupię, frajda i kondycja z jazdy takim rowerem jest o niebo lepsza niż stanie w korkach samochodem.
Dlatego ja zawsze obcinam koncowki i wszystkie przewody lutuje, opcja 100x mniej awaryjna, wiem co mowie bo przerobilem kilkanascie rowerow , wiec lepiej poświęcić 2h wiecej ale nie miec nadmiaru kabli i same polaczenia sa bezpieczniejsze. Pozdrawiam
Baterię można dowolnie umieścić na ramie. Wystarczy w odpowiednich miejscach nawiercic otwory i wprasować nitonakrętki. Nie potrzeba do tego żadnych specjalistycznych narzędzi, nie osłabiamy ramy. Jest elegancko i bezpiecznie
Dzień dobry. Mnie interesuje zaplatanie koła 26" i inne rozmiary z silnikiem różnego rozmiaru w piaście. O obręczach, o szprychach, nyplach, siłę dokręceń,... I bardzo mnie interesuje dobór podzespołów koła do mocy silnika oraz jak ustalić piastę względem obręczy, by nie pozrywać szprych i nypli. Opony na inny temat. Generalnie mnie interesuje zaplatanie kół różnego typu z różnego typu silnikami. Taki poradnik od A do Z. ;) Zdrowia i powodzenia... Pozdro. Przemo (1979)
Brawo Szajbak. Pokazałeś konwersję Precyjnie i na temat aczkolwiek montaż sterownika wyjściem kabli do góry uważam za błąd ze względu na to że woda- tym przypadku- będzie łatwiej dostawać się do złączek oraz samego sterownika.
Bardzo pomocny film, ogólnie cały content na tym kanale jest merytoryczny ale i jednocześnie wiedza przekazywana jesy w bardzo przystępny dla laika sposób.
Tak jest. Bo zaraz haki mimo, że stalowe szlag trafi. Przy zwykłym Nexus potrafi rozwalić - co dopiero przy silniku elektrycznym gdzie jest ileś setek watów.
@@wojtektomczak5603 silnik w piaście dąży do napędzania koła, jednocześnie próbuje obracać osią w przeciwną stronę ale oś jest skręcona z hakami w ramie które w tym momencie przyjmują pewne obciążenie które może spowodować uszkodzenie ich, mam nadzieje że dobrze tłumaczę bo jestem w tym średni :)
na 350W a nawet 500W przy 48V nie jest konieczny. Lepiej mieć, ale sam jeździłem ponad rok bez na 1.5kW bez blokady i nie stało się zupełnie nic . Trzeba jedynie co jakiś czas podciągać śruby
@@Kasztan18m faktyczenie, jak kiedyś wziąłem jakiś stary rower i zacząłem generować duże obciążenie to koło z tyłu się tak przestawiło że tarło o ramę i nie dało się jechać (pomimo że było oczywiście przykręcone) (chodzi mi o to miejsce przykręcenia osi koła do ramy)
Świetna sprawa! Polecam każdemu jako alternatywę do samochodu. Sam korzystam z przerobionego roweru i dojeżdżam do pracy ok 16km w jedną stronę. W Warszawie jazda takim rowerem w godzinach szczytu to czas podobny (jak nie mniejszy) niż jazda samochodem, a tak trochę się poruszam i mam frajdę z jazdy.
Zobaczyłem tytuł i od razu się zainteresowałem, bo też mam 25 letniego górala. Odpalam film, a tam Wheeler :) Prawie taki jak mój! Widzę, że był problem ze ściągnięciem korby. Ja niestety nie jestem w stanie w ogóle odkręcić śruby i musiałem kupić czujnik PAS rozkładany, bo bym nie był w stanie pod nakrętkę supportu tego wsadzić - tak w ogóle to nie mam takiej nakrętki... Żeby było trudniej, to się okazało, że korba przyciska tarczę i się blokuje. Musiałem szlifować korbę. Kupiłem silnik na wolnobieg, bo przecież tak stary rower na pewno ma wolnobieg. A tu niespodzianka - miałem kasetę ;) Na szczęście konwersję robiłem 2 lata temu, a wtedy wolnobiegi miały jeszcze normalne ceny ;) Polecam zakup zestawu ze złączkami juliet - wodoodpornymi. Przynajmniej nie było problemu z nakrętką :)
hak nr 4 - popukac mlotkiem lekko w korbe napinajac jednoczesnie srube sciagacza - dziala jak zloto bez tych wszystkich przedluzek i nadwyrezania gwintu.
To są lepsze rowery od współczesnych podobnych. Współczesne rowery to marketing a ich ceny to lekko mówiąc są przeszacowanie. Dlaczego za rower mam np zapłacić 20 tys zł i za silnik samochodowy tyle samo czy nie widzicie tutaj że ktoś robi ludzi w balona.
najlepsze jest to że silniki elektryczne są proste i dość tanie a wszystko co je ma jest w kij drogie. za kilka lat jazda elektrykiem będzie tak droga jak dziś jazda starym dieslem
@@portomare648 czyli tam, gdzie to jest najważniejsze ;) Co do innych kosztów to koszty przeglądu technicznego i samej instalacji możemy pominąć. Krążą opinie, że LPG niszczy silnik - to akurat jest kwestia silnika i samej instalacji. Osobiście nie spotkałem się z tego typu problemem ani razu przez kilkanaście lat eksploatacji tak zasilanych silników (z czego jeden śmigał na niej 8 lat, przy czym w moich rękach przez lat 5 i ponad 100k km. Buda zdechła, a silnik jeździ w kolejnym saabie i cieszy właściciela). Największy minus LPG to zakazy wjazdów na parkingi podziemne i hale garażowe.
Nie wiem czy dobrze zauważyłem Ale przy złapaniu gumy z tyłu i ściąganiu koła musimy wszystkie te kable rozpinać bo nie odpinają się one bezpośrednio od silnika zamontowanego w piaście Powodzenia !!!
Żeby sprawdzić czy moc jest dobrze podłączona, to wykorzystuję funkcje "walk" czyli trzymam wciśnięty przycisk "minus". Jak kręci to jest ok. Zaletą jest to, że zadziała i bez manetki i bez czujnika obracania korbami PAS. 💪
Zestaw z linka jest BEZ BATERII czyli tak na prawdę trzeba wyłożyć minimum 3000 zł na tą zabawę. Parę stówek więcej i mamy nowy rower elektryczny. BEZ SENSU!!!!
Bardzo ciekawy filmik. Mam podobny zestaw tylko na przednie koło ale frajda z jazdy np. po leśnych ścieżkach jest niesamowita. Uważam że największym problemem jest montaż czujników i ustawie całego komputera.
Moim zdaniem bardzo proste .Kupiłem zestaw na allegro i postępując zgodnie z instrukcją na RU-vid go skręciłem ,3 rok do pracy codziennie 3,2 km i z powrotem , oprócz tego na działke w sezonie 4 km.a nie wspomnę już o wczasach jak sam się wypuszczę w nieznane np. 30 km w jedną stronę -doznania niesamowite .Polecam z całego serca !!!!!.Jeszcze nic mi się nie zepsuło
Rozginanie widełek pod szerszą piastę to tylko w ramach stalowych! Co i tak jest dość ryzykowne. Trzeba przed zakupem sprawdzić OLD piasty z silnikiem. Nie do każdego roweru idzie zamontować tylny napęd a do wielu rowerów najsensowniejszy byłby albo napęd centralny przy korbie z pedałami, albo na przednie koło. Są jeszcze zestawy z silnikami montowanymi na tylnych widełkach, napędzające przez krótki łańcuch dużą zębatkę montowaną przez specjalne grube podkładki na szprychach i te są zarazem najtańsze.
Rama nie może mieć też podgięcia powiększającego przestrzeń na tarcze korby, rury odpowiedzą inaczej na nacisk - nauczyłem się już po fakcie. :') Niestety chyba spora większość ram nie pozwoli się ładnie poszerzyć bez rwania włosów z głowy.
@@-Monterek- Tylko w niewielkim stopniu i tylko w ramach stalowych! Na przykład Nexus 3 OLD 120mm można założyć w miejsce zwykłego torpeda żeby mieć biegi i to dość łatwo w granicach sprężystości ale Nexus 7 albo Nexus 8 OLD 135mm to już bym się nie odważył.
A może odcinek o ROZBIERALNYCH kasetach? Z kasetami jest taki problem, że są drogie, a najczęściej używane zębatki szybko się zużywają, a wymieniać trzeba je całe! U mnie najczęściej używane zębatki to te od 4 do 6 (przy kasecie 8-rzędowej). Najbardziej zużywa się 5-ta. Zauważyłem, że u kolegów z pracy jest tak samo. I przypuszczam, że u większości rowerzystów też! Wymienianie całych kaset z powodu jednej zębatki to nie jest EKOLOGICZNE, ani rozsądne z innych względów.
No dokładnie taki rower posiadam od 2000 roku. Chociaż technicznie została z niego tylko rama, to nadal jest ten 22 letni już rower. I nawet zastanawiałem się ostatnio nad dorobieniem do niego napędu elektrycznego.
Jeżdżę elektrykiem do pracy przez cały rok. Trasa 7km przez las, a po drodze bardzo stromy podjazd. Taki silnik przy 30 stopniowych upałach to zbawienie bo zwykłym rowerem po podjezdzie dojezdzalem spocony jak świnia, a zimą jak człowiek jeszcze rano nie rozbudzony naprawde ciezko bylo przebijac sie przez 10cm sniegi, teraz jadę i się nie zastanawiam czy dam radę. Koszt utrzymania póki co prawie zerowy. Łańcuch/napęd mam rudy i zajechany totalnie bo nie chce mi sie go codziennie po mokrym dniu smarować. Na normalnym rowerze nie dało by się jechać przy takich oporach, a tutaj I tak silnik robi całą robotę i praktycznie nie muszę tracić czasu na zajmowanie się rowerem. Ważne żeby kupić dobrej jakości baterię. Moja przeżyła już 6 lat ostrej eksploatacji po górach i chyba powoli zaczyna umierać ale i tak jestem w szoku bo myślę że może mieć nabite już w okolicach 700-900 cykli ładowania gdzie przez producenta deklarowane jest 500.
Zobaczcie jak w Polsce jesteśmy łupieni cenowo na rzeczy elektryczne zestaw do konwersji z filmu 653 zł za granicy a w Polsce byle jaki zestaw zaczyna się od 1600 zł w górę nawet do 5000 tyś zł
Год назад
Kolonia ekonomiczna polin z ekonomicznymi niewolnikami nie może "mieć tanio". 😄
Po pierwsze nie w Polsce a w UE. Po drugie zakup w Chinach to ryzyko zakupu szmelcu. Nie wiadomo co się dostanie. Pamiętam w Chinach sklep z kartami pamięci. Leżały obok siebie cztery identyczne. 5, 10, 15 i 20 dolarów. Znajomy kupił najtańszą i nie działała. Po dużej awanturze zwrócili kasę. W UE ktoś te zestawy sprowadza, płaci cło, podatki, koszty swojej działalności, ma zysk ale daje gwarancję. Stąd różnice w cenie. Pomyśl za ile byś sam te zestawy sprzedawał? Trzeba myśleć.!
1500, kłopot z gwarancją, konieczność ingerencji w rower, konstrukcja nie przewidziana do zadanych jej obciążeń. Hm... Przy cenie używanego m-bike 7 e-bike w okolicach 2-3k (nowy 4,5k) nie tak oczywisty wybór. Ja brałbym coś z gwarancją, choć rozumiem, że niektórzy wolą ruletkę.
Używki w tych pieniądzach nie kupisz (a już na pewno nie z gwarancją). Posiadając starszy rower taka konwersja to tylko 1000 zł i 2 godziny zabawy z kabelkami.
Myślę, ze poruszyłeś główny temat. Jak ktoś ma kupić rower, aby go przerobić to polecam poszukać e-bike'a od razu. Sam po stwierdzeniu, ze musze włożyć trochę w moją konę ZANIM ją przerobię na elektryka spowodował, że kupiłem w promce Rockridera est500. Jednak jeśli już masz fajny rower to zrobienie konwersji to fajny pomysł. Będę tak konwertował np. rower mojej żony.
Te czujniki obrotu zazwyczaj widuję zamontowane po stronie zębatek. Więcej roboty, ale myślę, że mniejsza szansa przypadkowego uszkodzenia butem czy o podłoże w razie upadku. A baterii wyżej też nie podciągniesz, bo jednak musi zostać trochę miejsca, żeby ją wypiąć. Ile waży cały zestaw bateria+silnik+kabloza? Hamulce wyrabiają?
No niestety ciągle za drogo. Ja wybieram motocykl 125 Udało mi się kupić używanego za 2tys Choć teraz ceny oszalaly Przesiądę się na rower jak cena będzie połową używanej 125ki
Aktualnie masz Chiński rower elektryczny w cenie około 3 tys. Gdzie kable bateria itp. są dobrze poukrywane ..... Więc jeśli chodzi o stare tanie rowery nie opłaca się ich przerabiać.... Ogólnie lepiej kupić gotowego chińczyka .... Jedynie moim zdaniem opłacalne jest przerabiać gdy rower mamy z wyżej półki..... I mamy bardzo dobry osprzęt w nim zamontowany ....
Na te kable na ramię można kupić rożne peszle osłony w każdym sklepie elektrycznym lub markecie budowlanym i ładnie to opakować schować i zabezpieczyć mógłbyś to dopracować
Film 4 miechy temu - czy można prosić o jakiś review po tym czasie? Czy chiński zestaw działa, czy coś się wysypało? Zasięg sensowny? Jakieś nowe problemy w porównaniu do gotowca? I jeszcze jedno pytanko: czy ten zestaw ma odzysk energii przy hamowaniu? Teoretycznie nie ma przeszkód, skoro jest czujnik na hamulcu.
@ Tak - przejchałęm na raze 6km, więc jeszcze nie mam pełnego obrazu - ale wstępny efekt b. zadowalający. Podsumuję uwagi i dodam fotki na jakimś blogu i podrzucę link. Aktualnie staram się dorobić lepsze pudło na sterownik - bo to, co przychodzi w zestawie jest OK, ale nie dedykowane - przez co puszka lata po nim - lub wisi na kablach. Postaram się dodrukować puszkę, gdzie upchnę powstały kłębuszek. Potwierdzam, co Szajbajk wskazał - nakrętka zamontowana bez sensu, nie przechodzi przez nią wtyczka. I potwierdzam ponownie: naprawa jest banalna, trzeba pamiętać tylko, aby zrobić 2-3 fotki kabli przed rozpięciem, aby nie zepsuć kolejności. Nie zgdzam się z Szajbajkiem w kwestii odwracania pudełka - będziemy mieć dziurę na deszczówkę od góry - niby sam sterownik wygląda na szczelny, ale po co kusić los. Najważniejsza uwaga - to jest do konwersji rowerów z wolnobiegiem - jeśli ktoś m kasetę - też nie m,a tragedii - musi tylko liczyć się z dokupieniem odpowiedniego wolnobiegu → ok. 70zł. U mnie nie trzeba było odkręcać nakrętki mufy supportu - PAS porzyjemnie wchodzi na styk. Zdjęcie korby było u mnie prostsze niż na filmiku, ale też rower może i ma 20 lat, ale max 1000km przejachane, a najpewniej dużo mniej - więc korba nie utknęła. Zalałem też WD na dzień przed rozbiórką, to też pewnie też pomogło. Największą bitwę stoczyłem z wolnobiegiem, bo ktoś go 20lat temu skręcił na sucho, więc się niemal zasapawał na zimno. Pewnie "zawodowi" mechanicy tradycyjnych rowerów, mają na to swoje myki. Nawiercałem tę plastikową osłonkę - aby ponownie zalać WD. Klucz do wolnobiegu + nasadka 24 + młotek + dużo samozaparcia i szczęśliwi sąsiedzi, a finalnie przedłużka z ""żabki" → i poszło.
Ciekawostką jest, że jeśli rower ma taką manetkę, to nie można nim już legalnie jeździć po drogach dla rowerów. Więc jakiś nadgorliwy policjant może nam wlepić mandat. Pozdrawiam.
Mam taki sam czujnik hamulca gdybyś zamontował nie za pomocą taśmy klejącej i dał parę podkładek pod magnes i przykręcił małym wkrętem czujnik by działał pole magnesu jest za daleko i sensor go nie "widzi"
Fajna sprawa ale mój góral ma amortyzator z tyłu co trochę komplikuje sprawę i wolałbym zostać na tarczowych hamulcach czy nie trzeba będzie rozginać ramę z tyłu by wszystko się zmieściło?
Hmm...1000zł rowerek, 1500zł najsłabszy zestaw (umówimy się bez gwarancji bo z Chin) + bateria + z kilka złotych na pierdołki + sporo własnej pracy jeżeli mamy narzędzia. Jeżeli ich nie mamy to z pewnością w serwisie z 300-500zł za taką przeróbkę wyłożymy - lekko licząc 4500-5000zł Więc jeżeli nie mamy roweru i chcemy mieć normalny napęd z silnikiem chociaż z 2kW i z baterią na 100km to w tej cenie kupujemy skuter elektryczny. To tak w kontekście przesiadania się z samochodu.
Super filmik. Zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem był by silnik na przód. Co sądzisz? - odciążył by trochę tył - zrobił by z roweru 2x2 ;) Odnośnie sterownika - myślę, że schludnym rozwiązaniem będzie schowanie go do narożnej sakwy razem z całym bałaganem kabli.
Generalnie silnik na przodzie daje efekt bardziej ciągnięcia, niż pchania; przy zakrętach odrobinę wyczuwalne, bo "podbiera" rower spod użytkownika. To najmniej polecana wersja i nie tylko przez ten efekt, ale czysto użytkowo działa ok.
Szaju a teraz pytanie za 100pkt. - co sadzisz o firmie CTM? Maja dobre ramy? Która z nich ma charakter rekreacyjnego MTB? I na jakich kołach rowerek dla osoby o wadze 115kg. Chce zakupić rower na 29" kołach ale dowiedziałem sie że przy mojej wadze lepiej 27,5". Co o tym sądzisz?? Pozdrawiam
Drogi Szajbajku. Naważyłeś piwa to teraz pomóż mi to wypić :) wchodzę w ten świat rowerowy i znalazłem pierwszą szosę dla siebie. Merida Scultura 500 na szczękach za 5 tys...niby na ultegrze ale korba i kaseta po za grupowa....pytanie brać czy elementy po z grupowe będą miały wplłw na mój rozwój kolarski? czy lepiej dołożyć i kupić coś na kompletnej 105? z gory dziękuję za fachową poradę.
Fajny bajer, ciekaw jestem czy jest coś podobnego do fatbike bo mam jeden stalowy z potencjałem do przeróbki tym bardziej że ciągnę nim czasem przyczepę z modelem RC. Całość waży 50 kg i wierzcie mi nawet krótkie trasy potrafią wepchnąć nogi tam skąd wyrastają xD
Generalnie jeżdżenie ebajkiem który nie posiada czujników nacisku daje mało "rowerowej" frajdy. To dobre narzędzia do dojazdu do pracy czy po zakupy. Ale czucie jazdy jest słabe.
Jest inne, trzeba się oswoić i trochę nauczyć, kwestia paru dni. Siłę wspomagania fajnie się reguluje w zakresie 1-5. Jak masz ochotę to możesz porządnie się zmęczyć ale fakt- jest nieco inaczej.
Czemu te wszystkie porady są takie banalne?. Przykład - wspominasz w filmie o możliwej konieczności rozgięcia tylnego widelca, aby zmieścił się silnik. Twoja rada- trzeba będzie rózgiąć tylny widelec i to równomiernie. Moje pytanie brzmi. Jak to zrobić? Kiedy należy rozgiąć widelec, a kiedy uznać, że dany silnik nie pasuje? Dla kogoś, kto dokonuje konwersji i nie ma dużego doświadczenia w jakiejkolwiek mechaniczne to może być duży problem. Podam swój przykład. Kupiłem zestaw do konwersji od znanego polskiego "dystrybutora/producenta" takich zestawów z okolic Łodzi. Koło było zaplecione w taki sposób, że os obreczy wzgledem osi montażowej koła do ramy miala odchylenie o 15mm. W budowalnce powiedzą półtora centymetra.... Ów " producent' powiedział - śmiało rozginać widelec. Gdyby nie moja czujność i oddanie koła do prawidłowego zaplecenia, faktycznie rozgiął bym tylny widelec.
Zbytek łaski przy tym zestawie ;) 250-350W nie obróci osi na dobrze złożonym rowerze, przy normalnym użytkowaniu. Przy 500W już by się przydało, a powyżej obowiązkowo ;)
Mam 40 letni rower klasyk jest to mój rower na codzień i chciałbym go przerobić na elektryczny ale w taki sposób by go nie uszkodzić jest taka możliwość
Powie mi może ktoś jak to jest z bidonami od green cell? Robią bidony 48v ale do 250W? Rozumiem że taka bateria nie wyrobi z silnikiem 1000/2000W? Widzę że niektórzy sprzedają te baterie do zestawów właśnie z takimi silnikami ale na stronie green cell jasno pisze ze 250W pytanie jak jest w rzeczywistości, jaki to ma BMS
Policzmy... - Zestaw 36V, 250W, 1066zł oraz - Bateria 436Wh 870zł Z przesyłką jakieś 2000zł. Ile muszę przejechać rowerem zamiast samochodem żeby być na czysto? - Benzyna 5,80zł/l - Auto załóżmy... 8l/100km 100km ->8l x 5,80 zł/l Xkm ->2000zł ~4300km Jeśli mam do pracy 15km to po ok. 5 miesiącach będę na plus. W wyliczeniach pominąłem ładowania baterii.... Zasięg wg. producenta to 50-110km, przyjmijmy 70km (nie kazdemu chce się kręcić) 2800km/70 daje 60 ładowań. 436Wh (blisko 0,5kWh) * 60 to ok. 30kWh 30kWh *0,60/kWh = 18zł Jak dla mnie wyliczenia są bardzo korzystne, martwi mnie jednak trwałość takiego roweru. + Silnik w tylnej piascie nie nadwyręża napedu i w zasadzi zmniejsza zuzycie + 12 miesięcy gwarancji na baterię ale.... - szaju, przykręciłeś 3kg baterię na dwóch śrubach m4, co się stanie gdy będziesz jechał po nierównym terenie? Bateria wyrwie gwinty. To woła o pomstę do nieba! Nie pokazuj takich rzeczy! Ktoś zrobi tak samo! Stalowe opaski co najmniej 🙂 - mam wątpliwości czy ten zestaw wytrzyma 3 miesiace intensywnej eksploatacji. Sporo rzeczy może nawalić. Głównie sterownik. Przypuszczam, że w wypadku dostawcy z ali trudno będzie o gwarancję - radiator sterownika w szczelnym plastikowym pudełku - przydałaby się trzecia skrzynka na same złączki Ogólnie podoba mi się ta idea i myślę, że gdyby jakiś polski dystrybutor zapewnił gwarancję na zestaw od razu przekształciłby moją strzałę na e-strzałę 😁 Świetny film! Brawo za pokazanie każdego kroku transformacji! Powodzenia i czekamy na kolejne filmy tego typu!
@@wojtektomczak5603 A co? rower elektryczny szybciej jedzie? Przecież powyżej 25 km/h nie masz już wspomagania żadnego, tylko rower o wiele cięższy....
