Kiedyś piny od łańcucha rozklepywało się młotkiem żeby nie wypadały i wsio chulało, a teraz to nawet pierdnąć na łańcuch nie wolno bo grzech śmiertelny.
Posiadam łańcuch z 2007 roku który fartem idzie ze mną z każdym rowerem. W 2023 roku nadal go mam, jest powycierany, byl smarowany tylko dwa razy przez 16 lat, mycie myjką po każdej jeździe (enduro) i nic się nie dzieje i dalej chodzi. Zalecam nie przekombinowywanie z dbaniem o łańcuch jak w tym filmie - tylko go regularnie czyścić i będzie git. Łańcuch ma ponad 30 tys km i dalej śmiga.
Dzięki za konkretne przedstawienie tematu. Widać, że się Autor przygotował i potrafił w prosty sposób przekazać wiedzę. Praktyczne porady z solidnymi obrazami. Pozdrawiam :-)
Napęd zmieniony w 2015 roku, na rowerku śmigam codziennie do pracy, jeżdżony niezależnie od pogody zimą też, regularnie myty. Nic nie zgrzyta ani nie skrzypi, działa jak powinno. Na tym jednym napędzie zjeździłem już dwa komplety opon.
U mnie zmiana korby z 52/36 na 46/36 mocno wydłużyła żywotność łańcucha. Jeździ pod mniejszym obciążeniem. Przedtem wymieniałem łańcuch co miesiąc. Kilka razy nawet poniżej 1000 km się rozciągał. Przeszedłem też na wosk Squirt. Chodzi trochę głośniej ale napęd ogólnie czysty.
Powinien być jeszcze grzech 8 czyli jeżdżenie na nie nasmarowanym łańcuchu. Wczoraj jechał sobie typek a jego łańcuch nie piszczał a wręcz krzyczał. Typa najpierw usłyszałem a potem zobaczyłem jak wyjechał za zakrętu xD
Zauważam zwiększenie jakości reżyserskiej nagrań. Fajnie, że poprawiasz swój "filmowy warsztat". Nowa miejscówka też super. Już wygląda fajnie i ma spory potencjał.
Rozpinam łańcuch dokładnie takim samym zaciskaczem jak Twój (Shimano Pro jak dobrze widzę). Jakoś nigdy "pierścionków" nie miałem. Przede wszystkim, przy rozkuwaniu łańcucha nie wybijam pinu łączącego w całości, a pozostawiam go w zewnętrznym ogniwie. Ważne by zawsze wyciskać go "na zewnątrz", a nie przepychać na wylot, tj. w stronę kola... Jeżdżę na 3 łańcuchy, zatem nowy łańcuch, nowy pin i rotacja. Gdy przychodzi założyć stary (oczyszczony) łańcuch zakładam w odpowiednią stronę i ponownie dociskam pin łączący. Ważne by spinane ogniwa były idealnie w linii oraz by nie przepchnąć sworznia za daleko. Przez 12 lat problemów nie było, zatem optymistycznie zakładam, że przez kolejne tyle nie będzie. Łańcuchy HG50, HG53, HG93. Większym problemem niż rozpięcie się jest wyciąganie łańcuchów. Żartem mógłbym rzec że grubszy dostałem na komunię...
Błąd nr 3 zrobiłem to kilka razy ale zanim wsiadłem na rower zobaczyłem mój błąd. Na szczęście mam spinkę z oznaczeniem R teraz to sprawdziłem :)Pozdrawiam
Elo. Metoda na błoto odporny łańcuch sprawdza się w 200%. A zimą nawet daje rade by śnieg i sól z drogi się do niego nie lepiła. Ja o swój łańcuch dbałem jednak nie od samego początku. Obecnie ma już wykręcone 7tyś. Jednak zniszczyłem kasetę a teraz dojeżdżam już korbę. Po wymianie swoich błędów nie popełnię i od samego początku będę dbał o napęd. Pozdrawiam Szaju :)
"to by było na tyle" również jest błędem. Prawidłowa forma: to by było tyle. Aczkolwiek wolałbym tego nie wiedzieć za cenę Twojej wiedzy i umiejętności serwisowania rowerów. Dzięki za film!
Jak ktoś ma zwykły rower na dojazdy do pracy, to jeździ i nie przejmuje się takimi rzeczami. W 2015 roku kupiłem używanego gianta revela. Codziennie 20 km przez 22 dni robocze w miesiącu, minimum 6 miesięcy w roku i tak przez 6 lat. Do tego wszędzie na rowerze plus jakieś jazdy rekreacyjne. Czyli jakieś 20000 km spokojnie wykręcone. Od czasu do czasu polałem oliwką do maszyn szwalniczych i jakoś nie było żadnych problemów. No i podkusiło mnie w tym roku zmienić napęd. Żałuję jak diabli
Wymiana łańcucha u mnie kłania się po równo 2 latach = 11 000 km ale przyznam, że słabo o niego dbałem (chociaż generalnie nie dopuszczam do rdzewienia łańcucha). Dobrze wiedzieć, że to jest normalne zużycie, a nie jak to często można wyszukać, że co 700 - 800 km powinno się wymieniać łańcuch i wtedy napęd wytrzyma max. 8000 km :D
Grzech 1 - potwierdzam, sprawdziłem na własnej skórze. Ogniwo pękło po jakichś 600 km (to chyba i tak nieźle :-D) Prawie 40 km od domu, a już się ściemniało ;-)
Kupiłem nowy łańcuch. Dzięki za ciekawe informacje. Pewnie popełniłbym przynajmniej ostatni 7 błąd. Ale mam problem i proszę o poradę. Mam zużytą zębatkę i nie można już dokupić tarcz. Zatem chyba pozostaje mi wymiana całej korby a być może przedniej przerzutki. Chyba, że można wymienić na coś kompatybilnego, co można zaadoptować i będzie współpracowało? Czy można gdzieś kupić: Shimano Deore FC-M569 5-Arm (mocowanie 5 punktowe - na 5 śrub) Zębatki to: 1BC9801 Chainring 42T 1BC9320 Chainring 32T Najmniejsza jest niezużyta. Albo zastąpić to jakimiś współpracującymi elementami? Czy muszę zmieniać także przednią przerzutkę przy wymianie nowej korby z zębatką?
Błąd nr 3. Kupiłam rower (używany, z Allegro) z tak założonym łańcuchem. Rzekomo po przeglądzie. Jak wysłałam sprzedawcy zdjęcie nie wiedział o co mi chodzi. Serwisowanie polegało chyba na spłuknięciu błota myjką ciśnieniową i natarciu jakimś nabłyszczaczem .
Właśnie odebrałem rower po wymianie całego napędu (rower mam 11 lat a dopiero teraz zacząłem sie wgl interesować tym jak o niego dbać) Zapytalem serwisanta czy łańcuch jest nasmarowany, a on na to że nowego nie trzeba smarowac ;) przejechałem 20km do domu i zaraz bedzie czyszczenie hehe także pkt 7 potwierdzony, dzięki SzajBajk ;)
Pamiętam swoje pierwsze zakładanie łańcucha, oczywiście popełniłem ten błąd nr. 3, a do tego jeszcze się dziwiłem dlaczego mi tak trzeszczy, do dzisiaj mi wstyd :D A co do nowych łańcuchów, to tu się nie da spieprzyć, bo chwytając taki łańcuch w rękę aż czuć jak się lepi, jak by był otoczony w kleju.
Ja ostatnio zacząłem czyścić łańcuch z całego syfu jaki się dostał między ogniwa szczotką ogniwo po ogniwie, aż doszedłem do miejcie gdzie znalazłem rozpinane oczko. Łańcuch był tak za klejony, że jedyne co zostało to go zdjąć i przeszejkować, wtedy również konieczne było szczotkowanie kasety, zębatek tylnej przerzutni i w mniejszym stopniu zębatek z przodu, a do wszystkiego użyłem benzyny ekstrakcyjnej
Jeździsz długie trasy poza miastem. W mieście na każdym skrzyżowaniu wytraca się prędkość i trzeba ją szybko odzyskać żeby nietamować ruchu. Dużo więcej zmienia się przełożenia. Wtedy łańcuch wytrzyma około 3000 km.
Ponad 10000km ja bym łańcuch zerwał łańcuch już ze trzy razy, a też jeżdżę na dość wysokiej kadencji. Oczywiście czystość jest ważna ze względu na komfort pracy i żywotność łańcucha. Ponadto taki interwał wymiany gwarantuje, że razem z łańcuchem wymieniamy i tylną kasetę. Nigdy nie spotkałem kasety, która po 10k na jednym łańcuchu przyjęła by drugi. Zasada którą ja wyznaje oczywiście poza czyszczeniem łańcucha to Przy zakupie nowej tylnej kasety kupuję TRZY łańcuchy i zmieniam co max 300 km (średnio co półtorej tygodnia ;) ) a jak się skończą to wybieram najkrótszy. Średnio na łańcuchu robię 3k czasami 4k i nowy zestaw.
przynajmniej a Shimano odpowiedziało mi : "Dzień dobry, Nie; może Pan usunąć tylko suchą szmatką czy papierem nadmiar smaru. Ma on bardzo dobre właściwości i w zależności od warunków powinien zapewnić płynną pracę napędu przez dłuższy czas. Pozdrawiam Michał - Team Shimano"
lub ropą - smaruje i czyści jednocześnie. Ale leszcze i hipsterzy i tak wolą zapłacić 30 zł za 50 ml płynu (prawie 100 x więcej niż ropa) bo szajbajk polecił że to super środek i bez tego w zasadzie nie ma co jeździć na rowerze
@SzajBajk czy jeździsz te x tyś km na jednym łańcuchu i potem go wymieniasz czy stosujesz metodę na 2-3 łańcuchy? Zastanawiam się czy to mit czy prawda, że ta metoda powoduje mniejsze zużycie napędu :)
Ja tam myję łańcuch zmywaczem do hamulców. W znanym portalu 5L, 55 zł starcza na 2 - 3 sezony, łańcuch myję (szejkiem) co 150km . Zasięg łańcucha to około 10 - 12 tysięcy km w zależności ile błota lub mokrych tras . Aaa i co do spinki, nie można się ich bać. Jeszcze nigdy nie pękła, są bardzooo wytrzymałe ( nie te za 5zł w znanym portalu ) no i zawsze w obu rowerach mam na zapas dętkę, łyżki, rękawiczki nitro oraz SPINECZKĘ . Nigdy nie wiadomo kiedy przyda się mnie lub komuś kto będzie jej potrzebował.. Pozdrower ..
łańcuch noname, który kupiłem razem z nowym rowerem po 1000 km miał już 2% rozciągnięcia. kmc po 1000 nie wykazuje żadnego rozciągnięcia a jeżdżę tak samo i tak samo dbam o łańcuch.
@Adam Maliszewski o proszę! jest i pan Mundry. podaję za PWN: rozciągnięcie - powiększenie czegoś przez ciągnięcie, naciąganie; wydłużenie - uczynienie czegoś długim lub dłuższym w przestrzeni lub w czasie.
Ja ostatnio czyściłem łańcuch bo trochę się przybrudził od ostatniego razu no i coś poszło nie tak bo teraz strzela co kilka minut i nie mam pojęcia co jest grane. Prosił bym o podpowiedź.
I to jeszcze rozpietym specjalnym sprzetem a nie mlotkiem i gwozdziem :) Pierwsze slysze, moj stary tez. Chyba ze ktos ma koslawe lapy albo plastikowy lancuch.
Coś jest w tym czyszczeniu. W zeszłym roku zdziwiłem się że muszę wymienić łańcuch i kasetę. Stwierdziłem że jednak Campa nie jest taka solidna, po chwili jednak sprawdziłem z ciekawości ile przejechałem na tym sprzęcie i okazało się że około 15 tysięcy kilometrów, i na dobrą sprawę łańcuch mieścił się w normie. Na dzień dzisiejszy próbuję nowej metody i smaruję czymś takim jak Wend Wax-On wygląda to dość ciekawie.
Stosuję szejkowanie średnio co 200km. W ostatnich kilku latach zrobiłem to mnóstwo, ale to mnóstwo razy. Nigdy nie puściła mi żadna spinka, ani ta na łańcuchu Shimano, ani ta na KMC. Rower szosowy, myty, czyszczony kiedy się tylko da (po prostu lubię sobie poczyścić😉), bo jak powszechnie wiadomo czysty szybciej jedzie. Pozdrawiam.
ja łańcucha nie zmieniałem od 4 lat raz w roku go przeczysciłem szczoteczką i poprystakłem olejem i dalej działa dziennie robie około 30km bo górkach asfalcie i jakiś hopkach
zrobiłem na jednym łańcuchu do tej pory jakieś 3000 km i trzyma się świetnie. Szejkowałem tylko raz , poza tym czyszczę benzyna ekstrakcyjną i smaruję woskiem. Na jednym smarowaniu robię jakieś 200 km plus minus
A sprawdzasz stopień wyciągnięcia? Bo to że się trzyma nie oznacza, że już nie zajechał kasety, a trzyma się właśnie dlatego, że zeszlifował kasetę pod własne wyciągnięcie.
ja tam w swojej dirtowce wkuwalem pin z 10 razy (oczywiście nie te same) i sie swietnie trzyma, co do tych błędów to stosuje tylko zmycie smaru z nowego łańcucha
Kurde, brakuje mi tych starych pięknych czasów Starego dobrego SzajBajkowego studia I starych filmów 🥺 Ogólnie widać że nieco więcej pracy włożyłeś w film, różne ujęcia itp Ale nie wiem dlaczego takie stare nie profesjonalne gadanie przed kamerą wydaje mi się 10000 razy lepsze Niby fajne ujęcia itp Ale jednak zwykły film jak siedzisz na krześle przed kamerą na tle roweru wydają mi się owiele lepsze. Aż się chce powiedzieć "kurłaaa kiedyś to było, teraz to ni ma" Hehe
Mam pytanie, ostatnio gdy jadę i chcę przyśpieszyć to napęd mi tak dziwnie pyka, nie jest to trzeszczenie a pyknięcie kiedy korba idzie do dołu ( nie wiem jak to fachowo opisać ). Jest to o tyle dziwne, że przy mocnym skręcaniu rowerem również takie pykanie słychać. Jakieś pomysły co to może być ? Mam system Hollowtech
Możliwe że w trakcie skuwania ścisnąłeś łańcuch tak że jakieś jego człony nie są dostatecznie swobodne. Sprawdź i rozegnij w danym miejscu przeginając łańcuch w bok z wyczuciem.
pytanie do ciebie, czy to wygląda wiarygodnie? Witam sprzedam rower (składany wyczynowy) dirt , nie katowałem go latałem malutkie chopy i uczyłem się prostych żeczy więc dlatego jest w tak dobrym stanie. Serwis przeszedł niecałe 9 miesięcy temu w skład w niego wchodziło - wymiana uszczelek i gąbeczek smarujących + wymina oleju w amortyzatoże -przesmarowanie piast -przesmarowanie suportu -centrowanie kół Spis części Kierownica : funboy Gripy : odi soft Barendy : odi Mostek : dartmoor fury Stery : Dartmoor Amor : marzocchi Rama : commencal Koła : - opony schwalbe smart sam ×2 - obręcze dartmoor revolt ×2 -piasta przód dartmoor revolt - tył dartmoor revolt cassette - dętki continental - sztyca octone - siodło mankind skórzane - zębatka dartmoor - łańcuch kmc - korby ns bikes - pedały neco -manetka avid hamulec elxr 1 -tarcza Shimano Ostatni było do niego dokupine: -opona tył nowa - łańcuch nowy -sztyca pomaliwana -gripy nowe -detka tył -siodło nowe Dodatkowo dożucam -łańcuch -kawałek nowego łancucha -łyżki do opon nowe -Rozkuwacz do łancucha raz użyty -gripy darmoor -barendy dartmoor -opona cst 26 -top cap na stery Jedyny mankament to lekko skrzywiona tarcza która wogule nie przeszkadza w używaniu go.
Ja w swoim MTB dopiero zmieniłem dwa lata temu łańcuch i tylną kasetę. To było dopiero gdzieś po 25 latach eksploatacji przejechanych koło 20 000 km. 🤔 Następnym razem to pewnie już tylko wymiana obręczy, albo całych kół.😀
U mnie łańcuch smarowany jest średnio co 300km i żyje, nie szejkuje jedynie czyszczę z piasku szczoteczka, a nie ma lekkiego życia u mnie bo przenosi ponad 1000W silnik 700W a nogi między 300 a 400
mam pytanie wiesz może czy 3:36 górne kółeczko i dolne kółeczko są wykonane z metalu czy z jakiegoś tworzywa ? u mnie odnoszę wrażenie że są z tworzywa ponieważ czubek jednej jest jakby postrzępiony
@@jacekplacek8422 Z aluminium są kółeczka na łożyskach maszynowych ale nie polecam bo zęby w nich zużywają się o wiele szybciej niż w plastikowych.Wystarczy dbać o te plastikowe, czyścić i smarować tulejki na których się obracają i wytrzymają kilka sezonów.
Potwierdzam-czystość łańcucha ma duże znaczenie. Podaje przyklad: po wyjątkowej ciężkiej zimie 2020/2021 mój łańcuch był mocno wydłużony-nadawal się do wymiany wraz z zębatkami. Spodziewałem się ze lada moment będzie przaskakiwal (ja jeżdżę do oporu żeby wykorzystać stare podzespoły do końca). Ze względu na trudna dostepnosc czesci rowerowych postanowilem przedluzyc zywotnosc aktualnie uzywanych-zaczalem stosowac mycie najbardziej wrazliwych elementow-robilem to w sposob jak najmniej dla mnie angazujacych tzn. na myjni samoobslugowej z uzyciem programu „splukiwanie”-jest to strumien cieplej wody o nieduzym cisnieniu. Mylem przede wszystkim kasete kierujac strumien z gory wymuszajac samoczynny obrot kasety z lancuchem do tylu. Przy okazji oplukiwalem caly rower-rowniez rolki tylniej przerzutki. Efekt? Do tej pory kompletu: zebatka, kaseta i lancuch starczalo mi na okolo 5000 km to teraz od lutego do czerwca jezdzilem na calkiem zuzytych czesciach. Wśród wymienionych błędów które również ROBILEM to nieczyszczenie nowego łańcucha ze smaru oraz skracając łańcuch bez użycia nowego nitu. Pozdrawiam pasjonata.
z mojej praktyki na e-biku MTB, (jazda po górach) łańcuch wytrzymuje ok. 1000 km, a różnica między łańcuchem tzw. "drogim" a "tanim" tej samej firmy jest niewielka jeśli idzie o przejechane km, zaś duża jeśli idzie o cenę. Sprawdzone na łańcuchach KMC i Shimano, oczywiście w podobnych warunkach jazdy
Tak. Na długich trasach (100km i więcej) warto jest obok dętki i łatek mieć ze sobą mały flakonik oliwki do łańcucha. W deszcz ub piach przeczyszczą każdy łańcuch skrupulatnie.
Przy nakręcaniu tego filmu ucierpiał 1 ślimak i możliwe że kilka robaków których i tak nikomu nie szkoda. Jestem mechanikiem bromptonów w Niemczech, wymiana zębatek i łańcuchów to po kilka dziennie jest robiona. Ludzie w ogóle nie dbają o łańcuch. Kupują rower i ani nie czyszczą ani nie smarują, przychodzą raz na rok czy pół i rachunek jest srogi. W elektrykach jest program który zlicza kilometry to mogę powiedzieć że po 800-1000km trzeba wymienić łańcuch i zębatki w 99% przypadkach. Przez cały rok tylko raz miałem klienta który miał szurikena zrobionego w 13k km bez serwisowania.
Ten smar fabryczny zwłaszcza przy łańcuchach Sram 10s jest najlepszym smarowaniem z jakim się spotkałem. Ponad 1000 km na szosie musiałem zrobić, żeby było słychać dzwonienie ogniw, a w lesie po suchym 500. Pytałem ich co to jest, ale nie odpowiedzieli. Kupiłem 3 łańcuchy i przez 4 tys km zapomniałem co to czyszczenie napędu jeżdżąc w dobrch warunkach.
kupiłem nożyk do kartonów i wymienne ostrza. Są tym samym posmarowane co te łańcuchy. Zużyte nożyki leżą na parapecie, no i w suchym mieszkaniu w bloku zaczęła łapać je rdza. Tak jak powiedział, smar dla konserwacji. Coś jak sól do żywności.
Dzięki za filmik, A co myślisz o metodzie jazdy na 2 lub 3 łańcuchy w rotacji? Jeżdżę tak już od wielu lat, ale zastanawiam się czy warto jeździć do zajechania zębatek w korbie i kasecie. Może filmik na temat zmiany łańcucha i porównania metod?
@@grosheq2 Tak robisz jak jeździsz na jednym łańcuchu. A co jeśli jeździsz w dwóch/trzech na zmianę? Też kiedyś wymieniasz czy jedziesz do zajechania całego napędu?
@@grosheq2 No widzisz stąd moje pytanie ;) Jazda na jednym jest spoko, ale juz każdy kolejny łańcuch trafia na trochę zużyty napęd. Chyba słyszałem taki przelicznik. Jeden łańcuch, dwie kasety, cztery łańcuchy. Ja nie sprawdziłem tego więc nie wiem ;)
Mi od dziecka uczono zeby mial smarowanie tawot tyle lat i sie nic nie dzieje z czasem lancuch od przebiegu się rozszerza i widać że coś się zaczyna dziać wymieniasz na nowy
Mam wrażenie, że z tymi łańcuchami to jakieś szaleństwo jest. Robiłeś Szajbajku jakiś czas temu filmik o przestarzałych elementach napędu w rowerze, było o korbie na kwadrat, o wolnobiegu. A o ŁAŃCUCHU? To jest dopiero archaizm (choć genialny oczywiście). Robią rower z włókien węglowych, wszystko kosmos i pchają do niego XIX wieczny łańcuch. Potem wszyscy użytkownicy się paprzą w smarach, czyścidełkach, a firmy im wciskają ciągle nowe pianki, woski... Nowoczesny rower użytkowy powinien mieć napęd zamknięty, bezobsługowy w środku może być pasek zębaty albo coś. Czym się będzie zajmował serwisant raz w roku. Koniec kropka! Reszta to jakaś aberracja jest. Sorry postanowiłem włożyć kij w mrowisko bo słabo mi się robi po obejrzeniu 24 filmu o babraniu się w szejku łańcuchowym. Co o tym myślicie?
I CO ZROBISZ JAK CI SIE DOSTANA KAMIENIE Z PIACHEM POD TEN PASEK? SZLAG GO TRAFI ZA TYDZIEN W TAKICH WARUNKACH ROWERY MIEJSKIE Z NAPEDEM PASKOWYM SA DOSTEPNE OD WIELU LAT ROWERY Z WALEM KARDANA BYLY JUZ 100 LAT TEMU BRUDNY LANCUCH NIE POWODUJE WZROSTU OPORU TAK JAKBY SIE WYDAWALO
BIERZESZ BENZYNE, ROPE ,NAFTE ITP LEJESZ TO DO MASZYNKI CZYSZCZACEJ LANCUCH JAK MOCNO ZABRUDZOWNY TO POWTARZASZ KILKA RAZY LANCUCH MUSI PRACOWAC A NIE MOCZYC SIE JAK W WANNIE
Łańcuch nie jest tak bardzo uciążliwy w naprawach roweru, jak się wydaje, ale napęd na wał bym popierał. Chociaż w rowerach jest wiele innych archaizmów, bardziej problematycznych. Mogliby zastąpić dętki pierścieniem z całej gumy, a szprychowanie obręczą pieciokolumnową, ze szczeblami wygiętymi, wichrowanymi albo skośnymi. To jest zagadnienie do opracowania. Nie byłoby babrania się w nafcie, czekania, aż jakis repelent rozpuści rdzę i brudy na gwintach szprych, nie byłoby kłopotów z przecieraniem się dętek, klejeniem ich i odklejania się łatek, reasumując- byłaby porządna wytrzymałość kół. Każda technologia jest innowacyjna, dopóki preducenci nie zaczną na niej oszczędzać.
Mniemam, że z tyłu masz tylko 6, a nie inaczej. W takim przypadku musisz zastosować wszystkie podkładki, a ich układ dobierz wedle optymalnej linii łańcucha. Sprawdź też odległość korby od ramy, często nie ma symetrii. Pamiętaj jednakże, aby z którejkolwiek strony była choć jedna podkładka. A zatem ich dowolny układ 1-2, 2-1.
@@MaciejN. w jednym z serwisów jak zobaczył że mam po stronie łańcucha 2 podkładki to stwierdził że nie ma szans aby to działało poprawnie. Spróbuję zamieścić zdjęcia to ewentualnie powiedz czy będzie ok
Rów tak aby odstępy ramion korby lewa - prawa w równym położeniu do poziomych rurek ramy były na oko takie same. Jeśli to możliwe to podkładki dawaj tylko z lewej bo im węższa korba tym w zasadzie lepiej. Z prawej pilnuj żeby zębatka korby była conajmniej 2 mil od ramy aby nie zaczęła pod obciążeniem ocierać ramy. Tylko tyle. Proste?
@@rosomak8244 dziękuję za odpowiedź. Zamontowałem 2 podkładki z lewej i jedną z prawej strony i jest w miarę ok. Pod obciążeniem czasem zgrzytanie występuje ale nie zawsze i nie na wszystkich przełożeniach. Jak wyeliminować cykanie na 4 bo dokręcenie śruby baryłkowej wyeliminowało mi z biegu 5 na 4 ale z 2 na 1 czyli na największej i tej mniejszej zębatce nie mogę. Oczywiście łańcuch już nie wpada za szprychy.
@@piotrzielony8790 A czy wszystkie elementy (korba, tarcze korby, przerzutka przednia, wolnobieg/kaseta, przerzutka tylna, łańcuch) masz zgodne ze sobą?! Sprawdź to z danymi fabrycznymi.
00:25 - numer 1 (pin łańcucha) 01:34 - numer 2 (spinka) 03:12 - numer 3 (łancuch na kółkach przerzutek) 04:16 - numer 4 (kierunek łańcucha) 04:59 - numer 5 (mokry łańcuch na noc) 05:53 - numer 6 (shake łańcucha/rozpuszczalniki) 07:05 - numer 7 (nowy łańcuch już nasmarowany) 07:39 - ZŁOTE SŁOWA NA TEMAT ŁAŃCUCHA
@@maestro1835 Ok, po głębszym zbadaniu tematu rewiduję swoją odpowiedź. Bibi Scoot chce zamienić kasetę 7-rzędową na 10- rzędową. Przy 10-rzędowym napędzie prawdopodobnie nie trzeba się obawiać konieczności zmiany bębenka. Takie ryzyko jest typowe dla 12-rzędowych napędów lub generalnie dla każdej kasety mającej 10 Zębów na najmniejszej zębatce. Użycie kasety z 10-zębatkową kasetą wymaga zmiany bębenka. Przy zębatkach 11 i więcej nie trzeba zmieniać napędu. Żeby wiedzieć więcej, sprawdź specyfikację napędu/kasety. Kilka danych: Kaseta Shimano Deore CS-HG50 (zębatki *11*-36) nie wymaga zmiany bębenka. Kaseta SRAM PG-1070 (zębatki *11*-36) nie wymaga zmiany bębenka
@@rosomak8244 Jeśli musiałby, to jak już, to na cieńszy, ale nie musi. Edit: Kasety z większą liczbą rzędów mają mniejsze zębatki wysokich przełożeń. Do jedenasto-zębowych zębatek (używanych w napędach zarówno 7-, jak i 10-rzędowych kaset) nie trzeba zmieniać bębenka. Do dziesięcio-zębowych zębatek (używanych DOPIERO w dwunasto-rzędowych kasetach) trzeba zmiany bębenka, w Shimano jest to Micro Spline, w SRAM to jest bodajże SRAM XD.
Z wieloma rzeczami się nie zgodzę. Zwłaszcza z rozpinaniem i spinaniem. Ostatnio dawałem swój rower na drugą już wymianę układu napędowego. Tym razem wytrzymał 20 tys a nie 10 tys. 4 łańcuchy w obiegu, zmieniane co 500 km. Za każdym razem każdy spinany i rozpinany ściągaczem. Konserwacja łańcucha - jak wspominałem - 4 łańcuchy w obiegu - jeden na rowerze, dwa na stole, jeden moczy się w tym czasie w oleju do skrzyń biegów 75w80. Jak wygląda zmiana łańcucha? Ściągam z roweru i odkładam do woreczka nr 2 bez jakiegokolwiek czyszczenia. Wyciągam łańcuch ze słoika z olejem przekładniowym i zakładam na rower. Łańcuch, który wcześniej leżał w woreczku nr 2, przechodzi do woreczka nr 1, a łańcuch z woreczka nr 1 jest myty w benzynie ekstrakcyjnej, wycierany szmatką i wrzucany do słoika z olejem przekładniowym.
Polecam olej do pił łańcuchowych. Łańcuch po wyjęciu z oleju warto oczyścić do sucha - zgodnie z zasadą, smarowidło jest potrzebne w środku, na zewnątrz tylko szkodzi (łapie pył kwarcowy i robi się pasta ścierna). Po takim serwisie robiłem zmiany łańcucha co 1000km (rower trekkingowy) i wydłużenie było symboliczne. Raz postanowiłem dojechać zużytą kasetę i sprawdzić ile można przejechać na jednym smarowaniu, aż łańcuch (używany, ale z dopuszczalnym naciągnięciem) zacznie przeskakiwać - wytrzymał prawie 6500km... Był to zwykły shimanowski HG40 Co do spinania - też wielokrotnie używam tego samego pinu i nigdy nie zdarzyło mi się zerwanie łańcucha. Ba - nigdy nie widziałem magicznego drucika... Myślę, że tajemnica tkwi w fakcie, że HG40 ma pełne piny...
@@TomaszLee wiadomo że łańcuch przed założeniem wycieram z oleju ;) Tez posiadam rower trekkingowy. Pierwszy układ napędowy wytrzymał 10 tys bez zmian łańcucha, czasem tylko wyczyszczone i prysniete jakimś smarem do łańcuchów. Jak biegi przeskakiwały na środkowym przełożeniu z przodu to jeździłem najpierw na większej a na samym końcu na mniejszej. Zaczęły przeskakiwać po ok 200 km więc moment. Tuż przed oddaniem do serwisu na zmianę napędu już ledwo można było jechać. Przy odbiorze serwisant mi polecił zmianę łańcucha co 500 km i mieć kilka - 3 lub 4. Poczytałem trochę o tej metodzie i zacząłem stosować. Efekt taki, że zrobiłem 2x taki przebieg i jeszcze dało się jeździć, bo tu zużyły się środkowe przełożenia w tylnej kasecie, przednie zębatki wyglądały nawet względnie. Jakbym chciał dojezdzic do końca to pewnie z parę tys bym jeszcze zrobił ;) Łańcuchy też jakieś shimano do 8biegowki i nigdy też żadne druciki się nie robiły przy rozpinaniu i spinaniu
@@TermiFNFAL Generalnie masz podobne podejście, tyle że ja używam jednego łańcucha (mniej wygodne rozwiązanie). Serwis robię sam, bo lubię się babrać i jestem wyznawcą filozofii Zorg'a (Gary Oldman) z 5 elementu - "chcesz mieć dobrze, zrób to sam". Polecam dobrą miarkę do łańcucha i jego wymianę przy minimalnym wydłużeniu (to właśnie wydłużenie łańcucha powoduje wycieranie zębów), do tego okresowe czyszczenie koronek i pryskanie ich preparatem teflonowym (ale nie smarem) - będą żyły wiecznie a kultura pracy napędu będzie miodna. Inna kwestia w temacie jakości pracy napędu, to pełne osłonięcie linek od manetki do przerzutki. Można dać pancerze, ja na odcinkach bez pancerzy (prostych) dałem rurki termokurczliwe (ale bez kurczenia rzecz jasna) - tanie, wiele rozmiarów i kolorów, dostępne od ręki w każdym sklepie z elektroniką. Ostatni raz przerzutki regulowałem przy tym modzie (6 lat temu). Roweru używałem całorocznie (dojazd do pracy) z przebiegami rzędu 10 000 rocznie. Przez pandemię rower stał 2 lata, ostatnio go odkurzyłem i niespodzianka - napędy działają jak świeżo po serwisie.
Też mi się śmiać chce jak ktoś pisze, że po 200km zmienia łańcuchy. Mam rower od komunii, orka straszna jak za gnoja, nigdy nie myty, nie smarowany, strzelił po 12 latach jak pod górę zrobiłem szybką redukcję 😁 a km się robiło jak tylko była wolna chwila. POZDRO SZAJU!