Dzisiaj mija 31 rocznica wykolejenia się cystern z chlorem w Białymstoku. Dzięki temu że chlor nie wydostał się z cystern mieszkańcy Białegostoku i okolic przeżyli.
Warto zwrócić uwagę że wagony są z Nowoczeboksarska;) Tamtejszy "Chimprom" był oprócz chloru i innej produkcji cywilnej z zakresu chemii chloru i fosforu głównym radzieckim producentem broni chemicznej, jedynym produkującym VX (ruski izomer, tzw VR), a produkcja cywilna była głównie przykrywką. Ze względu na sporą toksyczność chloru unika się jego wożenia na duże odległości na taką skalę, zwłaszcza że Niemcy do których jechał miały swoich bardzo dużych producentów (zresztą niemieckie UHDE budowało zakłady produkcji chloru na całym świecie), ale katastrofalny stan gospodarki i pieniądza ZSRR powodował że ich chlor był tak tani że opłacało się go kupować i wozić kilka tysięcy km.
Rozgoryczenie zrozumiałe. Wtedy przydaje się pamięć o tym po co się tę pracę wykonuje. Nie dla podziękowań od chuja wartych przełożonych i oficjeli. Bardziej dla poczucia zrobienia dobrze potrzebnej wszystkim, ważnej pracy. I nie podziękowań, a wdzięczności takich zwykłych ludzi.
Tory na tym odcinku były w katastrofalnym stanie. Dopuszczalna prędkość pociągu to było coś ok 20km/h. Żeby było ciekawiej odpowiedzialność za tą katastrofę ponieśli szeregowi pracownicy dozoru a nie decydenci, którym od lat zgłaszano problemy.
Byłem tam wtedy , zabezpieczalem teren , w razie wybuchu tego chloru lub rozszczelnienia cysterny kazali nam uciekać do pobliskiego bloku mieszkalnego powyżej czwartego piętra , pamietam
Patrząc na stan tej szyny, to, że nikt nie zginął (a mogły zginąć tysiące) było naprawdę jednym z większych cudów. Również jestem pod wrażeniem, jak bardzo ówczesne władze chciały wszystko zamiatać pod dywan... Dziękuję za ten materiał filmowy i pozdrawiam, Panie Piotrze.
@@krisgw1787 No tak, katastrofy a potem konieczne zwalczanie skutków to powód do dumy, na pewno od tego doszliśmy do błogostanu albo tylko kosmici nas złośliwie powstrzymali
wiele opinij widziałem że wielka afera a chlor masz w domestosie itp tylko w jakim stężeniu?? bo to był czysty chlor a taki używano jako broń biologiczna podczas I wś
Pracowałem w tym czasie w Kolejowej Straży Pożarnej, tylko w innej jednostce. Pamiętam dobrze katastrofę kolejową z cysternami chloru w Białymstoku. W tamtych czasach jednostki owe były lepiej wyposażone w sprzęt ratownictwa technicznego, chemicznego i kolejowego jak Zawodowe Straże Pożarne. Na różnych kursach bowiem przyjeżdżali do nas strażacy z ZSP zobaczyć w/w sprzęt. Odnośnie prowadzenia akcji nie mam wiedzy szczegółowej. Na pewno była prowadzona na miarę możliwości organizacyjnych i technicznych tamtych czasów. Teraz z perspektywy lat, inaczej się na to patrzy, kto żył w tamtych czasach i trochę miał o tym pojęcie zapewne doskonale zdaje z tego sprawę. W dzisiejszych czasach to w sieci pełno ekspertów i fachowców, od ratownictwa i innych rzeczy. Dobry materiał gwoli przypomnienia, ponieważ nawet w samym Białymstoku w tym czasie mało kto zdawał sprawę z rozmiarów zagrożenia. A i teraz jest podobnie, wszystko dobrze jak nic się nie dzieje, teraz również koleją i drogami różne niebezpieczne związki chemiczne są przewożone. Jakby co to zapraszam do Małaszewicz, gdzie na przestrzeni kilkuset hektarów znajdują się liczne bazy, terminale i magazyny, w których przeładowywane jest dużo różnych niebezpiecznych materiałów.
"Na pewno była prowadzona na miarę możliwości organizacyjnych i technicznych tamtych czasów". Była prowadzona całkiem dobrze, o czym świadczy scena, w której młodsi (jak mniemam) oficerowie uświadamiają starszego (pewnie swojego przełożonego), że organizacyjnie wszystko jest już ogarnięte. Do armagedonu też przecież nie doszło ;)
Nie wiem czy ktoś jeszcze tak ma, ale te pierwsze ujęcia z rozmową dyspozytorów straży, i zastępami wyjeżdżającymi nocą na miejsce wypadku, mocno mi przypominają filmy nt. katastrofy w Czarnobylu, gdzie również często przewija się "najstraszniejsza rozmowa telefoniczna XX wieku" między dyspozytorami (wykorzystana m.in. w serialu HBO) i wyjazd strażaków z WPCz-2 i SWPCz-6. Na szczęście dzięki wysiłkom ratowników, kolejarzy i pewnemu łutowi szczęścia, rozmowy na powyższym filmiku nie krążą dzisiaj w sieci jako "świadectwo największej katastrofy chemicznej w Europie".
5km. odcinek toru Białystok- Białystok Fabr.nie przeszedł remontu kapitalnego. Tor był stary, na starych drewnianych podkładach, z ograniczeniem VMax. 30km/h. Szlak do Zubek Biał. przechodził generalkę w 1987r., z Vmax. 80km/h. Tak się wtedy remontowało.
Witam, Ja Córka, Matka i Siostra Rodu Polskich Kolejarzy , całego Serca dziękujemy Drużynie Specjalnego Pociągu. Jak zawsze stajecie na wysokości wykonania zadania w odpowiedzialnej Służbie PKP.
Przepraszam ,ale radio Białystok informowało o zdarzeniu. Pamiętam to wyraźnie gdyż akurat zaciął mi się zamek w drzwiach i musiałem przez okno przechodzić na balkon aby się wydostać . Pamiętam ten dzień ,i te ciarki po krzyżu gdy spikier mówił o możliwości ewakuacji miasta. Właśnie wówczas napotkałem zatrzaśnięte drzwi ...
Dobrze, że trafiłem na ten film, bo przypomniał mi on o czymś, co nurtuje mnie od dawna, a nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat, a mianowicie: po co Jelczom i np. Autosanom były te takie "szmatki" na przedzie? 😅 Osłonka jakaś przed kurzem?
Nagranie ze stanowiska kierowania Straży było dogrywane po zakończeniu działań. Nikt nie wierzy w cuda, że strażacy z takim spokojem prowadzili by akcję. A na stanowisku WSKR siedziałoby z 10 spanikowanych oficerów .W tamtym czasie Zawodowe straze nie posiadały odpowiedniego sprzetu p.gaz-dym a jeżeli już, to było to za mało żeby przeprowadzić bezpiecznie akcję w razie rozszczelnienia cysterny. Niech chłopaki dziękują temu u góry, że nie doszło do rozszczelnienia bo skończyłoby się to wielką tragedia.
tez mi sie cos tu nie podobalo ze ta kamera wszedzie tam byla i na rozmowie, i potem jak wybiegaja i jak wyjezdzaja to operatorzy z kamerami idealnie ustawieni, wtedy nie bylo nigdzie monitoringu wiec to musialo byc specjalnie nagrywane na potrzeby filmu
Do katastrofy doprowadziło zaniedbanie ludzkie na wysokim szczeblu ale oskarżono szaraków, można twierdzić że tylko dzięki szczęściu lub opatrzności boskiej nie doszło do rozszczelnienia cystern z chlorem, niby to na filmie wygląda jak ćwiczenia ale sytuacja była tragiczna, chlor to nie przelewki te 4 cysterny mogły wytruć obszar o promieniu 3 na 50km.
to zdaje sie bylo na Poleskiej, zaraz za wiaduktem na Sienkiewicza. I pomyslec ze ludziska nic o tym nie wiedzieli za bardzo, nie zdawali sobie sprawy jak blisko bylo smierci. nie do pomyslenia ze miasta nie ewakulowali gamonie.
@@amonra4046 Zdecydowanie tak. Może do ideału jeszcze daleko, ale i tak jest na pewno lepiej, niż w 1989r. Wtedy strażacy zawodowi chodzili w mundurach polowych typu moro oraz w skórzanych butach typu "skuter". Obecnie nawet najbardziej prymitywni strażacy ochotnicy mają o wiele lepsze wyposażenie osobiste.
Polecam zapoznać się również z tym materiałem: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-A-ODJIJpS4Q.html (CZARNE DNI KOLEI #5 - Chlor na Podlasiu. Katastrofa kolejowa w Białymstoku (1989))
Ten film pod tym linkiem już nie występuje ale widziałam go na nowym kanale i to wczoraj i może dlatego mi się ten wyświetlił. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-8CvKFxJAqDA.html
Czy ktoś badał jakość torowiska i samych cystern? Czy wykonano jakieś ekspertyzy? Jak patrzy się na stan torowiska po katastrofie, to wyglada to strasznie. Przejeżdżam codziennie obok tych torów, i zawsze jakoś zerknę. Niestety.
Białystok to sobie może i zdawał, a może i nie zdawał sprawy z zagrożenia, ale ci gapie (nie tylko lezący pod podnoszoną cysternę) to ni chusteczki, nikt ich nie przegonil...
Chlor pewnie jechał z zakładów chemicznych w Oświęcimiu. Tam go produkowali metodą elektrolizy solanki. Pewnie przy dzisiejszych cenach prądu, zbankrutowali by na drugi dzień.😁
BHP po skurczybyku. Jeden zawór by wystrzelił w tych cysternach i wszyscy Ci potrzebni tam jak dziura w moście gapie i stacze udali by się do sw Piotra na kolację.
@@antoninamazurkiewicz4120 A ty na pamiątkę tej tragedii dalej w nachy walisz ? Było blisko a nawet bliżej niż dalej, ale panika nikomu wtedy nie była potrzebna. Tym bardziej dzisiaj, dalej siedzieć z pełnymi portkami lub klęczeć z powodu zajścia które było 30 lat temu trochę paranoją zalatuje. Nie ma co za bardzo rozpamiętywać, wnioski wyciągnęli od razu, bo od tamtej pory nic podobnego nie miało miejsca ...
Adam Ty to po polsku napisałeś?? Ile lat masz że takie błędy?? Ja tak pisałem jak 8 lat miałem. Pchacie się do pisania komentarzy na you tubie a nie potraficie poprawnie parę prostych słów zapisać,.....
Dobry film Panie Piotrze. Pamiętam jakby to było, wczoraj. Rozpoznałem wśród ekipy pociągu ratunkowego kolegów z Lokomotywowni. My spotkaliśmy się później przy okazji kręcenia filmu -prezentacji sprzętu pożarniczego w 1993 r. Rozumiem, ze Pana praca już nie jest związana ze Strażą Pożarną.
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Gbng95zULgE.html Tutaj można sobie zobaczyć wypadek w porcie w Jordanii. 12 osób zginęło, kilkaset rannych. To podobna skala cysterny jak w Białymstoku, może trochę mniejsza. Ofiar byłoby w Białymstoku zdecydowanie więcej ale nie setki tysięcy, wiemy to już po tym wypadku. Dla młodszego pokolenia na cysternie napisano cyrylicą JADOWITO :)
@@karoldabrowski3282 Kaukaz wszystkie jednostki wysłał jakie miał dostępne a Major Ratownik chemiczny z Plocka pędził pospiesznym przeoczył stacje bo była inhalacja w tym czasie znaleźli go później bral udział w akcji z kolejarzami derezyno zwłoki dowieźli hehehehe
Dziękuję za bardzo ciekawy materiał. Pragnę jednak sprostować informację zawartą w drugim zdaniu opisu. Wykonano w tej kwestii szczegółowe analizy - w przypadku, gdyby cysterny pękły i doszłoby do natychmiastowego, całkowitego ulotnienia się chloru, istniałoby 50% ryzyko śmierci w promieniu zaledwie 400 metrów od cystern. Tak więc zagrożenie było duże, ale absolutnie nie dotyczyło ono całego miasta, a jedynie mieszkańców domów i mieszkań na parterze w promieniu 400m.
Brednie. Mówienie o tym że ryzyko śmierci występowało tylko w odległości kilkuset metrów to albo przejaw głupoty, albo złośliwości. Zagrożenie nie dotyczyło całego miasta, to prawda. Ale chmura uwolnionego chloru z jednej tylko cysterny byłaby w stanie zabijać ludzi w odległości ponad 4km. Odsyłam do raportu o który oparty jest ten film. yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.baztech-article-BGPK-3546-3539/c/httpwww_bg_utp_edu_plartbtp1-220128.pdf
W męczarniach zginęłoby wg różnych źródeł od 25tys do 180tys ludzi. W strasznych męczarniach. Kiedyś chloru używano jako gazu bojowego ale jak zauważono jak działa to przestano
Sporej części Białostocczan by nie było, przy ówczesnej pogodzie było pytanie, ile by oberwała Warszawa, bo pas wędrówki chmury oberwał by mocno, ale byłby trochę mniej zaludniony jak duże miasta. Tak czy inaczej, niżej paru setek tysięcy by się nie obeszło.
@@amonra4046 5 mg/dm^3. Przy 50 mg/dm^3 nosem czuje się nie tlen atomowy, a słodkawy zapach chloru. Wybacz, ale nie wiesz, o czym gadasz. Wąchałeś kiedyś chlor w stężeniu, w którym jego żółto - zielony kolor widać? Bo ja tak, to było jedno z obowiązkowych ćwiczeń na początku technikum...
A co by sie stalo konkretnie? Tzn wiem ze byla by chmura gazu itd ale jaki by to mialo wplyw na organizm natychmiastowa smierc czy powolna jak w czarnobylu
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-DPFQdt9gnV4.html Lyrics/Słowa: Cyprian Kamil Norwid (1821-1883) "Popiół i diament" Coraz to z Ciebie jako z drzazgi smolnej Wokoło lecą szmaty zapalone Gorejąc nie wiesz czy stawasz się wolny Czy to co Twoje będzie zatracone Czy popiół tylko zostanie i zamęt Co idzie w przepaść z burzą. Czy zostanie Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament Wiekuistego zwycięstwa zaranie? Wiary dziś życzę Tobie, że zostanie Bo na tej ziemi jesteś po to właśnie By z ognia zgliszcza Mógł powstać dyjament Wiekuistego zwycięstwa zaranie Czy wiesz, że jesteś po to właśnie! Połóż rękę na sercu Otwórz oczy szeroko i skacz! Powiedz: Teraz lub nigdy Zamiast: Będzie co ma być I nie czekaj aż głód spełni Twoje cierpienie! Tak!
Co to za propaganda? Przecież wszyscy wiedzą że to błogosławiony Ks. Sopoćko uratował Białystok od chloru modlitwą. Po co tam było strażaków budzić to nie rozumiem
@@romekatomek1507 zapomniał pan o tym że w owych latach na sprzęcie analogowym było ciężko o dźwięk stereo. a nie każdy darmowy program do edycji filmów/audio ma możliwość na swobodną edycję lewy i prawy kanał audio.