Imaginarium: "Wywaliły staruszkę, która nie stanowiła dla nich żadnego zagrożenia" Staruszka: * *Własnoręcznie, bez broni, unieszkodliwia w walce dorosłego lwa afrykańskiego, którego potem ze szczególnym okrucieństwem zamyka w kontenerze dla kotów i zabiera ze sobą do Nowego Jorku* *
Dla mnie teoria z tym, że Skipper, Kowalski, Rico i Szeregowy są żołnierzami zamienionymi w zwierzęta wydawała się już dość pokręcona. Ale tutaj widzę, że poszedłeś na całość!
Nie sądzę, aby byli polbogami, oni są po prostu świetnie wyszkolonymi komandosami oraz mają wielkiego farta. A może zostali ulepszeni genetycznie w jakimś eksperymencie? Można oczywiście tak gdybać 😄 Ale czy to ma sens? Jak pokazał odcinek z Buckiem Roggatem oraz z wujkiem Szeregowego, jest jakaś organizacja zrzeszająca pingwiny-komandosy, a może nawet kilka.
Ostatnio mam dylemat odnośnie Jacka Sparrowa i jego busoli. Dlaczego ledwie parę razy w ciągu całej serii zadziałała ona w rękach Jacka, skoro bez przerwy zdawać się mogło, że miał jasne cele? Czego tak naprawdę pragnął Sparrow? Chyba jedyną opcją jaką widzę jest sława, którą to pirat jego pokroju mógł zdobyć dosłownie wszędzie, stąd busola nie była mu w stanie pomóc. Tylko czy to byłoby aż tak proste?
Jakaś taka dziwna tą teoria, jak dla mnie do nic do siebie nie pasuje. Bardziej bym uwierzył w teorie o tym że pingwiny były częścią eksperymentów wojskowych związanych z użyciem zwierząt w celach bojowych, nie wszystko wyszło tak jak powinno na pierwszy rzut oka, wojskowi uznali ze pingwiny się nie nadają, program zamknięto a pingwiny przekazano do zoo, a tak naprawdę każdy z pingwinów stał się super żołnierzem co dobrze ukrywali lub co ujawniło się po czasie. Każdy z oddziału ma super zdolności, Kowalski inteligencja, Szeregowy uberuroczość, Skiper zdolności przywódcze, a Rico wiadomo🙂trzymając się teorii o polbogach trzeba by było uznać że są nimi także wszyscy wrogowie pingwinów czy każdy członek Wiatru Północy
Ta to co mówisz ma mega dużo sęsu chociaż film odnosi się bardziej do olbrzymiego szczęścia pingwinów Choć to wiemy skąd pochodzi Tak zwany "plot armor"
Czekam na dziki materiał z brudami na Super Staruszkę :D Trochę powątpiewam, że można coś na nią znaleźć, ale równie mocno wierzę w Twoje umiejętności ponadprogramowej dedukcji XD
Nie musieli być półbogami, wystarczyłoby że pradawnym bogom podobały się ich działania, dlatego ich wspierali. Podejrzewam że pingwiny miały więcej pokonanych niż lemury składały ofiar.
Ale to wtakim razie dlaczego Skipper (ten szef pingwinów) nie lubi króla Juliana (co wiele razy było pokazane w serialu) skoro on składa ofiary bogom od których oni pochodzą
Grubiutka ta teoria, choć jej nie kupuję. Ale BARDZO chętnie wysłucham wiele więcej od ciebie o pingwinach. Także jak wpadniesz na jakiś pomysł, to wal śmiało. Będę na to czekać :D P.S Mnie ciekawi bardzo pewna kwestia z serialu o pingwinach. Ten pominięty czas kiedy czerwony wiewiór złapał Buck'a Rockgut'a i zahipnotyzował go, żeby ten załatwił pingwiny...
Według mnie, żart Skippera jest oczywistym nawiązaniem do filmu Milczenie Owiec i cytatu Hannibala Lectera o zjedzonej przez niego ludzkiej wątrobie z fasolką i popitej chianti;)
Ale mi teraz łeb rozwaliłeś. Brakuje tu tylko tego że: Szeregowy ma uber słodycz Rico nieskończony bebech Kowalski megamind A skipper nwm jest ich mentorem
Fajna teoria ale z końcówką o powrocie do ZOO się nie zgadzam. Twórca serialu napisał że serial Pingwiny z Madagaskaru dzieje się w innym świecie niż filmy Madagskar
A ja zawsze myślałem że ich pobyt w central parku i akcja serialu "pingwiny z madagaskaru" działa się gdzieś pomiędzy dwójką a trójką kiedy odlecieli "niby" w kierunku Monte carlo.
@@LunaCatArt ale powiedz mi czemu fani mieliby niby kupić takie wytłumaczenie? Więcej zabawy jest z linią czasową a nie tłumaczeniem o jakichś alternatywnych światach na siłę by tylko nie musieć odpowiadać na ciężkie pytania
6:44 problem jest taki, że akcja serialu Pingwiny z Madagaskaru nie dzieje się po 3 części Madagaskaru, tylko w alternatywnym uniwersum czasowym po 2 części Madagaskaru (Alex z ziomkami zostają w Afryce, a Pingwiny wracają do zoo, na pokładzie na gapę zabiera się z nimi król Julian, natomiast w filmach Julian zostaje z Alexem), jest o tym mowa chociażby w opisie serialu, lub w wywiadach z twórcami.
Ja myślę że są raczej prowadzeni przez bogów za to że niejednokrotną pomoc Julianowi, zarówno pomagając im w misjiach jak i w tym że pigiwiny mniej lub bardziej świadomkie dostarczają im więcej ofiar. Z mojego punktu widzenia to by się bardziej zgadzało biorąc pod uwagę to że jeżeli sami byliby bogami to zgodnie z tym co powidziałeś powinni raczej popierać Juliana, podczas gdy raczej za nim nie przepadają
Nie ma to jak analizować bajkę pod kątem autentyczności z rzeczywistością xD Pomijając już te nadprzyrodzone zdolności pingwinów, można uznać, że wszystkie przedstawione tam zwierzęta są bogami, bo potrafią mówić po ludzku, śpiewać, tańczyć, prowadzić samochód, czy ogólnie w mniejszym lub większym stopniu znają się na technologii i pomimo różnych niepowodzeń nigdy nie dzieje im się żadna większa krzywda.
Nikt Dosłownie do Pingwinów 2 nie miał takiej Technologii jako Kowalski , nikt nie był wstanie wyrzygać każdego obiektu , siła , plan inteligencja ect.
@@baltofarlander2618 nie ma nic złego w analizowaniu bajek. Chodzi o to, że w bajkach zarówno świat jak i postacie są stworzone jedynie na podstawie wyobraźni autora. Nie muszą one mieć przełożenia na realny świat, a dopatrywanie się rzekomo ukrytych teorii czy głębszego sensu raczej jest bezcelowe, gdyż jedynym sposobem dowiedzenia się co autor miał na myśli jest zapytanie go o to. Może faktycznie ukrył pradawnych bogów pod postaciami pingwinów, a może po prostu chciał stworzyć grupę pingwinów komandosów. W ten sposób można snuć tysiące różnych teorii i każda będzie równie prawdopodobna, dopóki autor jednoznacznie się nie wypowie w tym temacie.
@@tennickniejestdostepny nie chodzi o rozumienie myśli autora, tylko stworzenie WŁASNEJ interpretacji, to jest celem samo w sobie, gdyż sztuka jest ogólnie celem sama w sobie i każdy POWINIEN mieć własną interpretację. Jakkolwiek zgodzę się, że wiele teorii fanowskich i innterpretacji cierpi na zbytnie opieranie się na realnym świecie, a nie świecie przedstawionym.
Imaginarium: Pingwiny wywaliły staruszkę z auta, mają nadludzką siłę, są półbogami Imaginarium: Staruszka rzuca lwem afrykańskim jak poduszką - wszystko na swoim miejscu
Jak dla mnie mocno naciągana. Żadnych dowodów. Równie dobrze możemy wysnuć teorie, że babcia z Madagaskaru jest zesłanym terminatorem bo była w stanie brutalnie pobić lwa.
To trochę pachnie jakby pingwiny miały być pixarowymi Mayarami xD Teoria, która stosuje logikę, że jeśli coś nie da się w łatwy i oczywisty sposób wytłumaczyć, to znaczy że stoi za tym siła nadprzyrodzona :D Jeszcze mocniej się to wszystko rozpada jeśli przypomnimy sobie o Manfredim i Jhonsonie, którzy ewidentnie są śmiertelnymi pingwinami, a byli niegdyś członkami pingwiniego komanda
Twócy: Ej wykreujmy śmieszne pingwyny, którym zawsze się wszystko udaje i są inteligentne to ludzie je pokochają Imaginarium: Pingwiny z madagarskaru to bogowie!
A tam kupy się to nie trzyma. W serialu Pingwiny z Madagaskaru raz pingwiny są w stanie utrzymać ciężar słonia, raz w walce z gorylami czy nosorożcem ich ataki nie robią kompletnie nic. Skipper w jednym odcinku nie może sobie poradzić z kangurem. W filmie kinowym Pingwiny z Madagaskaru, ekipa też jest bardzo nieporadna. To jest tylko animacja, nie doszukiwał bym się tutaj ukrytych mrocznych teorii i to jeszcze na siłę.
Cała ta historia z Pingwinami z Madagaskaru jest pokręcona i Creepy A może to żołnierze zaczarowani w zwierzęta Pingwiny Skipper Kowalski Szeregowy Rico zazwyczaj pomagają zwierzętom i ludziom w misjach w zoo teoria na temat bogów żądze krwi i Mięsa to odnosząca się teoria do kosmitów cała ta otoczka która towarzyszy pingwiną 🐧 jest bardzo przewidywalne ❤ pozdrawiam serdecznie .
Rozumiem koncepcje, ale traktujesz te produkcje zbyt poważnie. Jak dla mnie wszystkie te rzeczy to zwykła komedia, takie zbiegi okoliczności pojawiają się w wielu bajkach.
Jak dla mnie teoria super! Tylko się zastanawiam dlaczego Skiper w niektórych odcinkach serialu "Pingwiny z Madagaskaru" sam wmawiał Julianowi, że pradawni bogowie nie istnieją?
Możesz zrobić film o złym Bogu, który był wrogiem pingwinow. Mam na myśli ta babcie. Spójrz dokładnie. Jaka staruszka wybierałby się do Afryki na safari? Według mnie ona śledziła pingwiny, ponieważ od początku była wrogiem zwierzaków i robiła wszystko żeby zatrzymać ich, np. Pacyfikowala Aleksa.
Trójkąt w połączeniu z rogami na koronie Króla Juliana w 2 części Madagaskaru wygląda jak synbol jednego Słowiańskiego Boga, czyżby jakieś od niesienie do słowian?
Możesz zrobić odcinek o tym czy Gustaw von Babuszka hydraulik (z serialu pingwiny z madagaskaru), był jakimś półbogiem, czy nadczłowiekiem. I skoro gołymi rękami był w stanie tyle zrobić, to co by osiągnął mając swoje upragnione grabie😅😅🤣
2:17 dziękuje ^^ teraz dopiero zrozumiałem co Skipper miał na myśli 2:55 łatwo jest zdominować najsilniejszych gdy uderzasz ich gdzie trzeba.... ała.. No Pingwiny są cwane, ale ja bym z nich nie robił pół bogów, tak działa precyzyjnie wyszkolone wojsko. A z reszta w serialu tak do przodu to nie byli xd Też jest potwierdzone że serial i filmy dzieją się w osobnych universach.
Coś tak kojarzę scenę gdzie zwierzęta próbowały nawiązać kontakt z ludźmi i wtedy pokazywano ludzką perspektywę tego przekazu. No i nie wyglądała ona jak coś czego byśmy nie spodziewali się w "naszym świecie". Być może więc, to co widzimy rozgrywa się w ich głowach a z ludzkiej perspektywy to co dzieje się na ekranie nie jest już tak błyskotliwe.
Japończycy, Ruscy, Niemcy, Chorwaci, Ukraińcy, Amerykanie i Anglicy podczas WW2, potem Czerwoni Khmerzy oraz chińskie i koreańskie komuchy, a teraz znów Ruscy byli (lub są) dużo bardziej okrutni od Pingwinów, a nikt ich za Bogów, czy Półbogów nie uważa 🤣🤣🤣
Właściwie teoria jest szyta tak grubymi nićmi, że właściwie można ją uznać za absurdalną. 1) Madagaskar, Niech Żyje Król Julian i Pingwiny z Madagaskaru nie tworzą prostej linii fabularnej od A->B, to nie jest tak, że te historie następują po sobie, (w kolejności NŻKJ->Madagaskar (1,2,3)->PzM), sam serial PzM jest alternatywną ścieżką fabularną, w której film Madagaskar 3 nigdy się nie wydarzył, (a wciąż połączenie PzM z Madagaskarem 2 jest... trudne). Tak więc wniosek, że po Madagaskarze III pingwiny udały się do zoo pilnować Juliana jest... bezsensowny, bo tenże film się w tej linii czasowej nie wydarzył. Podobnie mam się sprawa z NŻKJ, to jest alternatywna linia czasowa, gdzie Madagaskar 1 się nie wydarzy. 2) Powiązanie pojawienia się wody z złożoną ofiarą, jest absurdalne, na tyle, że tylko chyba król Julian w to wierzy, (ma dużą łatwość w wyciąganiu absurdalnych wniosków), jednak my jako widzowie, doskonale wiemy, że jedno z drugim nie ma związku przyczynowo-skutkowego, pingwiny działają niezależnie od króla, ba nawet nie mają pojęcia o jego działaniu, tak więc nie ma tu interwencji bogów. 3) Pingwiny w serialu częstokroć powątpiewają w istnienie bogów, jak na istoty będące ich wysłannikami jest to co najmniej niecodzienne, aby wypierać się ich, nawet przed samym Julianem. Ba, w tym serialu jest odcinek, gdzie bodajże Edek, nabiera Juliana wykorzystując zaćmienie Słońca, że niby bogowie przemówili. Ani Skiper, ani żaden z jego towarzyszy nie przejawiają nadnaturalnych zdolności, i całą sprawę odkręcają, (planowo piorunem), za pomocą przypadkowo wywołanej tęczy 4) Pingwiny nie wyjadły wątroby tym ludziom na statku, wystarczy przesłuchać dialog dalej, aby wiedzieć, że Skiper robi sobie jaja, a załoga jest w pontonie w drodze do Chin. Tak więc pingwiny może i działają częstokroć brutalnie, jednak wciąż ich uwielbienie do mięs innych istot, (z wyjątkiem ryb, które są traktowane jako bezrozumne), jest obalone. 5) Nadzwyczajna siła, zresztą wszystkich zwierząt, jest efektem konwencji, tak jak istnienie jakiegoś quvasi-państwa zwierząt w Afryce, i gdyby się tak czepiać, to boską interwencją musiano by określić istnienie tegoż dziwnego tworu, łączącego lwy, antylopy i hipice. Jednak jest to efekt przyjętej konwencji opowieści, (tak jak uznajemy, że Superman może latać, choć nie mógłby latać nawet gdyby żywiłby się słońcem). Tak o to cała teoria pod wpływem tychże pięciu punktów rozlatuje się, stając się absurdem, i doszukiwaniem się czegoś na siłę.
Przecież skipper mówił "my wierzymy w demokrację i w wolność słowa, zatem nie masz tu żadnej władzy" to jasno pokazuje, że skipper nie uznaje władzy "boskiej" tylko władzę "demokracji" podważając publicznie autorytet Juliana jako króla i pośrednika między nimi a "pradawnymi bogami" a to oznacza, że nie mogą być wysłannikami "pradawnych bogów" skoro podważają ich władzę. Dlatego ta teoria jest mocno ale to bardzo mocno naciągana. Musisz się niestety bardziej postarać ponieważ zaczynasz się gubić we własnych słowach tak samo jak w przypadku filmiku o "Billu cyferce" mówiąc, że wg Forda cyferka ma naturalną rządzę władzy a to jest mocno naciągane, aby później zaznaczyć, że właśnie o tę władzę mu przede wszystkim chodziło inaczej by tak rozpaczliwie nie szukał sposobu wyrwania się z Wodogrzmotów Małych a zniszczenie("wyzwolenie") wymiaru ludzkiego było namacalnym skutkiem chęci posiadania wszechwładzy gdyż osoba, która chce zniszczyć dany wymiar musi posiadać tę władzę, zresztą cyferka chwali się fordowi, że kontroluje już przestrzeń i materię a po pozbyciu się dziecka czasu również i czas a to dowodzi, że pożądał władzy nad wymiarami. Dlatego tak samo jak w przypadku cyferki główna teza nie została obroniona, tak w przypadku pingwinów też ona nie ma racji bytu. Gdyby faktycznie "pradawni bogowie" wysłali by pingwiny aby pilnowali Juliana(w którym jak mówisz widzieli szanse na coś) to raczej pingwiny by chciały powiększać wpływy Juliana podczas gdy za każdym razem można wyczuć ich nie chęć a nawet pogardę do jego poczynań i próbowali się od niego odciąć kilkukrotnie to uskuteczniając np: operacja zmień sąsiada, wakacje marzeń itd. Kolejna rzecz to Kapitan Chantel DuBois ona była hyclem i lubiła dręczyć zwierzęta, Alex w ostatniej scenie z Chantel powiedział "że teraz wiesz jak się czuje zwierze w klatce", skipper uznał pewnie, że jak ona tak bardzo "lubi" zwierzęta to wyśle ją akurat na Madagaskar gdzie jest pełno niebezpiecznych zwierząt, nie wysyła na Afrykę ponieważ mogła by szybko powrócić do europy chociażby statkiem, dlatego też chciał wysłać ją na jakąś wyspę gdzie by miała utrudniony powrót, a właśnie na Madagaskarze jest więcej niebezpiecznych stworzeń niż w Afryce widzimy to jak Alex ledwo uchodzi z życiem w pierwszej części filmu, nie wysyła do Afryki ponieważ tam też są lwy a skipper ochronił Alexa, który jednak był lwem a Chantel DuBois miała hopla na punkcie lwów, nie bez powodu na końcu filmu 3 to Alex się pyta co skipper zrobił z tą "francuską wariatką" gdyż dalej się martwił o los zwierząt( "zadarła z ich królem") a skipper wiedział, że oto zapyta dlatego wolał uniknąć kolejnych problemów, a zająć się zbijaniem fortuny(jak w przypadku Monte Carlo) aby móc opłacić studia szeregowego i tu kolejny argument, który podważa tezę, gdyby faktycznie byli wysłannikami "bogów" to by nie musieli bogacić się wykorzystując małp, gdyż bogowie jako, że są wszechmocni mogli by im to wszystko zapewnić bez narażania ich życia i tego, że się zdemaskują.
XD Ta teoria jest bez sensu, jeżeli pingwiny miałby być półbogami, czy też bogami w świecie Madagaskaru to Skipper od razu zabiłby Juliana lub jakoś uprzykrzał mu życie w końcu szczerze go nienawidzi.