Cezary Żak w tym serialu pozamiatał polską scenę aktorską, oglądałem wszytskie sezony chyba z 7, 8 razy a człowiek zapomina że wójt i proboszcza to jeden aktor 😮😮😮😮
To świetny serial ale nie może być traktowany jako dokument (zwłaszcza po 4 serii). Próba usilnego feminizowania postaci kończy się tym, że nie ma żadnej przyzwoitej kobiety w tym społeczeństwie (a te które mają cechy delikatności i czułości oraz kobiecości jak Wioletka, Jola czy Lodzia zatracają je z biegiem fabuły) a mężczyźni są albo przedstawieni jako oszuści i krętacze (wójt, Czerepach) albo jako ulegli niezdolni do działania samodzielnego (Kusy, Doktor, Posterunkowy itd). W tym serialu na koniec nie ma żadnej niezależnej uczciwej postaci męskiej ani przyzwoitej kobiecej postaci żeńskiej. Już pomijając ogromną ilość propagandy zachęcającej do cudownych funduszy i nierealne drogi awansu społecznego (jak Solejukowa która edukację skończyła na podstawówce, nie wie jak się ubrać do szkoły ale zna przynajmniej 5 języków z czego włoskiego uczy się w miesiąc albo mniej oraz z lepienia pierogów 5 złoty za paczkę buduje nowy dom). Ten serial jest świetny i oglądać go można bez końca co sam robię ale w żaden sposób nie jest dokumentalny 😂
@@Arsendis_idmnie oszukujmy sie gdyby nie rzeczywistość rancza nie była przerysowana nikt by tego nie oglądał xD ale i tak świetnie pokazuje jak działa Polskie spoleczenstwo
@@Arsendis_idmoczywiście ze przerysowana. Nie da się inaczej. 40 min odcinek, nie przerysowanej rozmowy pijaczków byłby nudny. Chociaż te ostatnie/ten ostatni (nie pamietam) sezon gdzie każdy wygrał w życie jest już słaby i baśniowy. Brakowało prawdziwości i bohaterów, którzy pomimo starań, mieli pecha w życiu. Ludzi, którzy poszli na łatwe za młodu i teraz żałują- takie zakończenie, które przeplatało by determinacje, szczęście czy pecha, karmę czy proste lenistwo i odpuszczenie życiowych celów na rzecz alkoholowego rauszu- było by, w mojej ocenie, nie tylko ciekawsze bądź po prostu prawdziwsze. Takie zakończenie niosło by naukę dla wielu ludzi, tych młodszych i starszych pokazując jak to naprawdę w życiu bywa
Mieszkam niedaleko słynnego sklepu. Pamietam jak przyjechali do mojej szkoły jak miałem 11 lat by nagrać odcinek na sali do wfu. Niezapomniane wspomnienie dla 11 latka który oglądał ten serial z mamą i siostrą
Obejrzałem wszystkie sezony po kilkanaście razy i dalej oglądam, Ranczo służy mi jako tło w czynnościach domowych :) pochodzę z prowincji i ten serial tak pięknie oddaje realia takich miejsc że to bajka :) a niektóre cytaty Kusego do dziś potrafią chwycić za serce.
Ranczo to baza. Co tydzień w niedzielę o 20 zawsze razem rodzinnie oglądaliśmy nowe odcinki. Nikt nigdy tak dobrze i zabawnie nie przedstawił Polaków jak w tym serialu. Kiedyś jak będę miał własne dzieci to będziemy razem oglądać Ranczo aby pokazać im jak Polska wyglądała jak ja byłem w ich wieku.
Co tu powiedzieć, serial jest już dość stary (ostatni sezon był w 2016r.) a jest przerażająco aktualny jak na ówczesne realia, a jest tam tyle rzeczy, które na pierwszy rzut oka powinny dawno przeminąć i zostać wyplewione z naszego społeczeństwa.
No i przekonał, po raz 2137 trzeba znowu obejrzeć wszystkie odcinki i pełnometrażówkę. A ten serial mogę z całą pewnością i bez sarkazmu uznać za genialny
@@JK-df4qk O cholera, przepraszam że zrobiłem boomerski żart, szkoda że mam kiepskie poczucie humoru. Ale nie ogarnę się bo kocham nieśmieszne żarty. I za pierwszym obejrzeniem nie wyłapywałem bo nie spodziewałem się że to serial tego typu. Ale teraz raczej już conajmniej 90% ,,rzeczy" wyłapuję .
Rańczo to był serial dość prawdziwy, każdy mógł wskazać osobę, którą zna i która była idealnie odwzorowana w serialu. Nie był tak wyidealizowany, jak inne produkcje, np. M jak miłość itp. Miał przyziemne problemy, urzędnik łapówkarz, wielodzietna rodzina bez pieniędzy, mąż alkoholik, łatwo było utożsamić się z bohaterami
Do tego pokazywał początki unii europejskiej w małej wisi, takiej która była zabita dechami dosłownie a z pomocą dotacji i wiedzy odpowiednich osób wszystko zmieniało się na lepsze jak na tamte czasy oczywiście
Czuję że coś smakowitego się ugotowało, kotlecik chyba? Boże... Dla kogo ja muszę gotować? Ani zmysłu ani smaku nie ma, kotlet na węgiel się spalił i niby to taki zapach smakowity?
Wspaniały serial, do którego co jakiś czas wracam. To produkcja, która się nigdy nie nudzi, mimo tego, że wiem, co będzie w niej dalej. Seriali zawierający ukrytą, choć wcale nie trudną do znalezienia głębię: o nas samych, o naszych stereotypach i limitach, jakie nierzadko sami na siebie nakładamy, o naszych przyzwoleniach społecznych na różne dziwne praktyki ze strony władzy, o naszej bierności. To serial, który pokazuje, że jesteśmy silni wtedy i tylko wtedy, gdy jesteśmy razem jako społeczeństwo; niezależnie od wyznania, przekonań czy poglądów. Serial o naszych zwycięstwach nad nami samymi, nad naszymi słabościami, o relacjach. Produkcja, która daje do zrozumienia w jasny, acz delikatny i niekiedy prześmiewczy sposób, że wiele kolorów może istnieć koło siebie i tylko od nas zależy, jaka będzie nasza rzeczywistość: czarno - biała czy kolorowa. Dlatego powinniśmy powiedzieć STOP podziałom, jakie od kilkunastu lat serwuje nam władza, która kroi ten tort na mniejsze kawałki, wedle własnej woli, bez pardonu, za pomocą telewizji i mediów społecznościowych, napuszczając jednych na drugich. Myślę, że to i nie tylko to, w delikatny sposób chcieli przekazać nam twórcy "Ranczo".
Genialny serial , super napisane i odegrane rolę. Wszystkie ma co powinien mieć kompletny serial. Pouczający, intrygujący, życiowy, a czasem zabawny i wzruszający. Czapki z głów dla twórców.
Wspaniały film. RANCZO to moim zdaniem serial, który przebił wszystkie inne dotychczas emitowane w polskiej telewizji. Oprócz animacji Walaszka nic nie pokazuje polskiej rzeczywistości jak to.
@@flowerxoxox ale wiesz to było tak że wchodzisz na netfliksa podczas zdalnych widzisz ten serial i myślisz sobie a widziałem go kiedys obejrzę zobaczę czy fajny a nie specjalnie wchodzic na Vod na którym reklamy wyskakują z prędkością 50 terahawkingow
Najlepszy serial Polski, trzeba wyświetlać jak najczęściej .Aktorzy grają bardzo dobrze, są doskonałe dobrani do postaci granych przez siebie. Mam nadzieję że będzie często w naszych telewizorach, bo to bardzo życiowy serial.😍⭐⭐⭐⭐
Ranczo to najlepszy serial jaki kiedykolwiek oglądałam! Świetna obsada i dialogi! Ciągle wracam do powtórek i nigdy nie mam dość! Uwielbiam ten serial I kocham aktorów,którzy w nim grają! Doborowa obsada! Wielki szacunek dla wszystkich którzy pracowali nad tym filmem! Cezary Żak to mistrzostwo Świata w roli Wójta i Plebana! Do dzisiaj oglądam powtórki! Pozdrawiam serdecznie!❤❤❤❤
Nie oszukujmy się nawet jeżeli ktoś chce zmienić spoleczenstwo na lepsze to nie dla każdego ta wizja jest właśnie "lepsza". Zalozmy ze rzad wprowadził śluby badz zwiazki partnereskie dla osob nieheteronormatywnych to zaraz prawica się oburzy i może to tez działać w drugą stronę np na wprowadzenie obowiązkowej religii to lewica sie oburzy. Rzecz jasna jest to możliwe bo w niektórych panstwach są rzady prawicowe a zgodziły się na malzenstwa LGBT. Rzecz jasna jest to tylko przyklad bo chodzi mi o to ze dla każdego definicja "lepszego społeczeństwa" znaczy co innego. Tak samo dla kogoś lepsze życie to mogą być zmiany spoleczne a dla innych gospodarcze.
@@kappauwu1028 dopóki drugiego nie krzywdzisz uprawiaj seks z kim chcesz, maluj włosy na zielono, śpiewaj tankując auto, słuchaj Beethovena, i gadaj z własną krewetką. Wolność i odpowiedzialność.
Ranczo idealnie odzwierciedla i oddaje realizm naszej: historii, kultury, tradycji, obyczajów i stosunków międzyludzkich. Do Rancza mam stosunek trochę osobisty, pomimo tego że serial odkryłem nieco z poślizgiem. Wilkowyje nie pomyje!
Ranczo to coś co trzymam głęboką w sercu. Jestem z nim bardzo związany a dodatkowo kojarzy mi się bardzo z dzieciństwem. Poza tym fabuła jest genialna, wykonanie perfekcyjne a styl prowadzenia doskonały.
Miał skupić się na pierwszych 4-ech sezonach - był przekrój przez wszystko, z filmem włącznie. Nie jest to zarzut, ale z chęcią zobaczyłbym kilka materiałów o ukazaniu poszczególnych wątków w Ranczu - polityka, oświata, stosunek do zagranicy i obraz Polski za granicą - możliwości jest wiele. Jak dla mnie Ranczo na początku było serialem komediowym który z czasem zmienił się w dokument "Polaków portret własny" by w ostatnich 2 sezonach przekazać jakieś wyższe wartości dla tego kraju. Osobiście nie zapomnę fragmentu z odcinka nr. 100 gdy roznosi się plotka, że Lucy chce wyjechać i dworek będzie na sprzedaż. Po całym dniu wywiązuję się taki dialog: "- (Lucy) Ta gmina nie normalna jest. - (Monika) Kochana, nie miej złudzeń. Ta gmina wcale taka wyjątkowa nie jest. Cały ten kraj ma świra. - (Kinga) Gdzieś czytałam, że archetyp Polaka to archetyp pijaka. - (Lucy) Czemu? (!!!)- (Kinga) No w skrajnych sytuacjach: pogarda dla niebezpieczeństwa, szafowanie życiem, bohaterstwo... A jak niebezpieczeństwo mija to: kłótnie o wszystko, małostkowość, zazdrość, kompletny brak szacunku dla normalniej pracy. No zupełnie jak ktoś najpierw pijany a potem na silnym kacu, nie.(!!!) - (Kusy) No... boleśnie pasuje. - (Lucy) Ale musi tak być? - (Kusy) No nie musi no... ale tak się składa, że od 1000 lat tak jest." Motywy polityki, biznesów, religii, wątek próby reformy oświaty... czy w końcu ostatni odcinek gdzie Paweł Kozioł jako kandydat na prezydenta RP rozmawia na plebanii z bratem i pozostałymi księżmi o tym co można zrobić jako prezydent a podczas pasterki wygłasza swoje pierwsze orędzie. No i nie można zapominać o Ławeczce - od zwykłych pijaków spod sklepu do grupy idealnie opisującej całe otoczenie... no i ten apel do widzów na sam koniec... "Lubcie się trochę bardziej"
Zobacz, jak z fenomenu Rancza, który łączył ludzi pokazując życie na wsiach, stworzył się radykalny podział między mieszkańcami wsi, aglomeracji, a miastami większymi.
W mojej opinii nie ma lepszego, polskiego serialu. Najlepsze w nim jest to, że jest tak ponadczasowy. Mianowicie pokazuje jak kultura dialogu może wszystkim pomóc, co jest tak aktualne w świetle coraz bardziej spolaryzowanego społeczeństwa. Pamiętajmy, że ktoś kogo uważamy za wroga bo ma inne poglądy polityczne to też nasz rodak, tylko życie inaczej ukształtowało jego poglądy.
Ogladam Ranczo codziennie, od kilku lat ... Włączam obojetne na ktorym sezonie i odcinku. Ten serial ma to cos. Bawi, potrafi odstresowac. Pozostaje ubolewac, ze nie będzie kolejnych odcinkow.😊😊😊
Niesamowity serial. Ma bardzo wartościowe przesłanie. Niestety to co obecnie produkuje telewizja sprawiło, że nie oglądam jej już wcale. Aż mi kilka lez z oczu popłynęło gdy oglądałem ten materiał, chyba obejrzę Ranczo jeszcze raz i przeniosę się chociaż na chwile do Wilkowyj :)
Szkoda, że odcinek nie podejmuje tematów polityki z nowszych serii, gdzie Kozioł zostaję senatorem /prezesem. W sumie nadaje się to na zupełnie oddzielny film, bo myślę, że warto się skupić choćby na samym odcinku w którym Czerepach "zrozumiał Polskę". Ten odcinek to czyste złoto i to jest wręcz niepokojące jak bardzo przedstawione tam schematy działania polityki są podobne to tego co dziś widzimy w naszym kraju.
Zapewne byłaby to epicka część i jednocześnie najbardziej kontrowersyjna, ale z uwagii na nasz rząd (mała litera nie wzięła się znikąd) na pewno nie pojawi się za czasów ich panowania w TVP. A szkoda takiego potencjału i inteligencji jaka płynęła z tego serialu.
"Grecy i Bułgarzy". Rzeczywiście pasuje jak ulał. Ja, jeżeli chodzi o ten serial, kiedy oglądałam go 10 lat temu, to napawał mnie optymizmem, że otworzy ludziom oczy na mechanizmy zachowań polityków i sprawi i być może zrealizuje się wizja postępu w społeczeństwie, która została przedstawiona w scenariuszu. Teraz odbieram go już inaczej, bardziej posępnie, bo niestety nie realizuje się to "proroctwo", które byśmy sobie życzyli.
Ranczo. Z tym serialem dorastałem. W tym serialu znalazłem wiele dobrego, gdybyśmy w rzeczywistości tacy jako Naród byli... Bylibyśmy o wiele dalej niż obecnie jesteśmy.
Uwielbiam Ranczo ! Nadal oglądam ten serial. Najlepsze są jednak wspomnienia, gdy oglądałam Ranczo z moimi dziadkami, na dobranoc. Piękne wspomnienia ❤
Niestety, Polacy lubią sobie cos takiego obejrzeć, a później wracaja do rzeczywistości i nic sie nie zmienia. Tutaj od 300 lat mamy plemiona Tutsi i Hutu. Dzisiaj to plemie TVP Info vs TVN24, wczesniej PZPR vs Solidarność, wcześniej Sanacja vs Narodowcy itd. Obyśmy tylko z mapy znowu nie zniknęli przez takie zachowanie. 😢
Ranczo to jedyny polski serial w moim TOP 3 seriali. Pozostałe dwa są o doktorach... Jednak RANCZO z wielu względów darzę sympatią najbardziej, m. in. za: - humor, - przesłanie, - morały, - piękne zdjęcia, - charaktery postaci, oraz za wiele innych rzeczy, które w tym momencie pominąłem.
5:05 w szczytowym momencie Ranczo było najpopularniejszym programem emitowanym w TV. Kilkumilionową widownię miał każdy odcinek, nie tylko te najpopularniejsze.
W sumie obraz społeczności Wilkowyji przypomina obraz Polaków z Dzień Świra. Jednak z następnymi odcinkami sezonami widać zmianę na lepsze, co daje pewnego rodzaju nadzieje dla społeczeństwa.
Najlepsze jest to, że każdy z nas zna ze swych okolic takie Wilkowyje. Dla mnie, dla osoby która widział już serial z dwa razy nie licząc powtórek w tv ciekawy jest motyw ukazania rozwoju wsi, mieszkańców. W pierwszym sezonie wieś ma jeszcze taki typowy klimat nie wiem coś jak rok 2004/2005, jeszcze dużo pozostałości z minionych lat, po czym w drugim następuje powiew świeżości, możemy zaobserwować korzystanie ze środków pieniężnych na rozwój, choćby postać stażysty Dudy, który organizuje i zna się na czerpaniu dofinansowań. Po prostu 1 sezon kojarzy mi się z klimatami takiej wsi jak ze Złotych Łanów.
Zobacz, jak z fenomenu Rancza, który łączył ludzi pokazując życie na wsiach, stworzył się radykalny podział między mieszkańcami wsi, aglomeracji, a miastami większymi.
Kolejny świetny materiał. Dziękuję ci za to że wprowadzasz do sieci wartościową treść bo jest jej bardzo mało. Tacy ludzie jak Ty przywracają mi nadzieję w internet, świat i ludzi . Pozdrawiam wieszcz wszechświata ♒
Moi rodzice byli wielkimi fanami tego serialu i niedziela wieczór to była dla nich świętość. Wtedy ich nie rozumiałem i sam serial mnie nie ciekawił chociaż nazwy kusy, lucy, solejuk czy czerepach ciągle mi się przewijały przez glowę. Ostatnio stwierdziłem że obejrzymy z dziewczyną na netfliksie z nudów. Teraz już wiem dlaczego ten serial jest tak kultowy i wspaniały. Wiele śmiechu, nauki i zadumy. Na prawdę mądry i zabawny serial człowiek z odcinka na odcinek jest coraz bardziej pochłonięty.😊
Uwielbiam ten kanał gdyż za dzieciństwa nie miałem okazji oglądać tego serialu a dzięki niemu mogę przypomnieć sobie o wartościach o których podczas emocji zapominam
Na przestrzeni dziesięcioleci mieliśmy wiele wspaniałych seriali, ale Ranczo, to polski serial wszechczasów. 17 lat od ostatniego odcinka, a jakże wciąż aktualne treści w nim się znajdują. Bardzo dziwię się, gdy ktoś stwierdza, że jet to głupi/słaby serial, bo jest wsiowaty. Tak, akcja dzieje się na wsi, ale mentalnie pokazuje przekrój całego naszego społeczeństwa - nieważne czy mieszka się w wielkim mieście, czy na peryferiach. Cześć i chwała twórcom/aktorom tego ponadczasowego dzieła.
Brak konsekwencji... Niby powołanie na pierwsze cztery sezony tylko, a ewidentnie są dawane głosowe wycinki i odnośnienia do wszystkich 10 sezonów. Niekonsekwentnie zrobiony film. PS Fakt, Ranczo jest fenomenem, do tej pory oglądam
Jedyny minus tego serialu to jest nachalne wmawianie że dotacja unijne to całe dobro i nic w zamian nie chcą od nas, a nie biorą pod uwagę że Polska rozwinęła się od tego 2006 roku kiedy serial powstał i ludzie Dorabiali się majątku nie przez dotację tylko przez własną pracę
Wydaje mi się, że warte zaznaczenia jest tutaj również pewna perspektywa tego jaki wpływ na społeczeństwo mają elity, trochę w podobie do tego jak rolę szlachty w społeczeństwie przedstawiał Henryk Sienkiewicz. Lucy może wgryźć się i rozpocząć przewietrzanie tego skostniałego układu jaki wytworzył się w Wilkowyjach, bo posiada zarówno środki, jak i pozycje (amerykańskie obywatelstwo okazuje się nieraz użyteczne) by móc pozostawać niezależną i nie musieć swoich decyzji opierać na tym, czy podążanie ideowe nie będzie kosztowało jej pracy, co mogliby załatwić jej adwersarze. Posiada również umiejętności i interpresonalne i komunikacyjne (w tym dosłowne, jak znajomość angielskiego), które mogła nabyć w oparciu o życie za granicą, na co większość społeczności nie mogłaby sobie nigdy pozwolić. Jej szczytne ideały i proaktywna osobowość mogłaby nie wystarczyć, gdyby była uzależniona w zupełności od prozy dnia codziennego, która (co w serialu też zostało świetnie pokazane) jest dla wielu utalentowanych ludzi cmentarzyskiem ich marzeń i zdolności Podobną rolę, ale inny bagaż posiada Kusy, który jest tą częścią elity, która przez czynniki trzecie odrzuciła swoją pozycję i pogrzebała swoje zdolności, chcąc by świat zostawił ją w spokoju, jednocześnie odbierając społeczności coś cennego. Jego perspektywa i znajomość każdej warstwy społecznej, z którą potrafi znaleźć wspólny język jest jednocześnie bardzo cenna dla Lucy, która bez tego nie raz i nie dwa mogłaby po prostu nie zrozumieć otaczającej ją rzeczywistości. Gdy jednak wychodzi z tego marazmu i staje na nogi może ponownie skutecznie pomagać ludziom. W podobne tony, ale zupełnie przeciwny wektor skierowane ambicje mają postacie Pawła Kozioła i Arkadiusza Czerepacha. Ten pierwszy jest makiawelistycznym strategiem, potrafiącym bez względu na to jakich używa środków dążyć do celu i kreować rzeczywistość do swoich potrzeb, mając zbudowaną na swoją potrzebę całą sieć kontroli nad społecznością. Drugi to posiadający ogromną wiedzę o świecie oraz umiejętności wielopoziomowego planowania. Każdy z nich mógłby, gdyby tylko chciał, zrobić dla społeczności Wilkowyj wiele dobrego (co często ostatecznie się dzieje, ale jedynie jako efekt uboczny knowań lub działania ich oponentów z obozu proboszcz-Lucy), jednak wolą swój ogromny potencjał bardzo długo marnotrawić w celu jedynie swoich osobistych, często doraźnych korzyści oraz luksusowego życia. Te ich tendencje są po części podyktowane cechami charakteru, ale po części również byciem wychowankami poprzedniego, kleptokratycznego systemu, z którym Lucy na swoje szczęście nie miała do czynienia. Zgodnie z powiedzeniem, że ryba psuje się od głowy, tak ludzie ci trzymający w swoich rękach de facto największą władzę i potencjał w całej okolicy marnotrawią go, a nie inwestują, pomimo że (jak się okazuje) nieco poskrobać warstwę ziemi, a wieś leży na diamentach. Trzecią stroną jest w pewnym sensie młode pokolenie, które pokazano w Ranczu chyba dość wizjonersko. Niestabilna emocjonalnie Klaudia Kozioł jest jednocześnie zadeklarowanym wrogiem systemu społecznego jaki stworzył jej ojciec, ale zamiast próbować dokonać zmiany (która jest dla niej tym trudniejsza, że jest uzależniona od zasobów owego ojca) jedyne w czym upatruje swoich szans to wyrwanie się, porzucenie Wilkowyj i zostawienie za sobą tego miejsca. I to pomimo, że posiadając talenty niemniejsze niż jej ojciec, a znacznie większą wiedzę o świecie i zdolność jej przyjmowania mogłaby mieć wpływ na świat przydomowy. Drugą postacią jest Kinga, która prawdopodobnie przez doświadczenia ze swojego domu, w której jej rodzice zawiedli w stworzeniu jej jakiejkolwiek namiastki bezpiecznej i zachęcającej do rozwoju przestrzeni, uznaje że nie tylko otaczający ją ludzie, ale w ogóle struktura społeczna na świecie jest przegniła, co objawia się w jej anarchizmie. Jednocześnie swoje ogromne oczytanie wykorzystuje właściwie jedynie jako podstawę merytoryczną do potwierdzania swojej autodestrukcyjnej filozofii, a nie propagowania zmian na lepsze. Autocenzuruje się z życia, póki jest na utrzymaniu swojej matki. Trzecią osobą jest Fabian Duda, który jako chętny do nauki, posiadający żyłkę ekonomiczną oraz prawną i marzenia o spokojnym życiu w swojej małej ojczyźnie jest dość długo przyszpilany do ziemi przez to, że jedyny organizm w jakim może operować to ten skorumpowany i zarządzany przez wójta. Realistycznie, gdyby nie kopernikańska rewolucja stylu życia i przewietrzenie układów w społeczności, tak Duda z jego potencjałem albo zostałby kolejnym skorumpowanym politykiem pokroju Kozioła, albo popadłby w dekadencje i załamał się jak Kusy, zakładając że nie uznałby, jak Klaudia, sprawy Wilkowyj za straconą i wyruszył w świat. Każde z tych przedstawień młodych pokazuje, że nowe, wykształcone pokolenie ma zdolności i siły wystarczające, by uczynić świat lepszym, ale potrzebuje do tego wsparcia (a przynajmniej nie przeszkadzania) ze strony starszych kolegów, którzy opierając się korupcji i innym związanym z nią patologiom będą zdolni utrzymać zdrowy szkielet, na który z czasem będą nabudowywane nowe, wychowane w innym systemie mięśnie. Mamy tu więc elitę za granicą (coś jak emigracja popowstańcza), elitę upadłą, elitę kolaboracyjną/korupcyjną oraz młodą elitę, która ma takie same rozwinąć się, jak i złożyć pod ciężarem tych poprzednich. Wszystkie one mają kluczowy, decydujący wpływ na kształtowanie rzeczywistości społecznej i definiują czy otaczający ich ludzie będą lepsi czy gorsi z czasem