Daewoo Tico - koreański Kei Car 

Myślę, że "brak dynamiki" podczas jazdy oraz mocy przy ruszaniu to efekt regulacji instalacji gazowej lub też gaźnika. Sprawne naprawdę nieźle "jedzie".

Miałem tico i nigdy mi mocy nie brakowało jak dobrze się dało gazu to i na trzecim biegu potrafił zapiszczeć oponami 😄

Jeździłem Tico z gazem to był dobry samochód palił na trasie 6 litrów gazu, sporo miejsca w środku można było wszystko przewieźć po złożeniu siedzeń , prędkość na trasie 140 bez problemu i wogole był bezawaryjny ,pozdrawiam

Polskie Tico pod koniec produkcji miało naprawdę niezłe wyposażenie. Centralny zamek elektryczne przednie szyby fabryczne radio z czterema fabrycznymi głośnikami i anteną przy czym te tylne były to takie dość solidne kolumienki zamontowane na tylnej półce nad bagażnikiem kropka do tego dochodził spojler tylnej klapy i atrakcyjne rzucające się w oczy kolory

😊 w oryginalnym Suzuki Alto z Indii z ergonomią było dużo lepiej wszystko było pod ręką lecz jak mówiłem skrzynia 4 ograniczała maksymalną prędkość tego pojazdu realną na trasie do 110 km na godzinę. Paliło wtedy to to gdzieś w granicach 6 litrów przy czterech osobach na pokładzie pełnym bagażniku i bagażniku dachowym. Byłem tym autem kilka razy w Bochni. Człowiek u którego mieszkałem w okresie wakacyjnym potem to auto ode mnie odkupił kropka był bardzo zadowolony i jeździł wolniej ponieważ wcześniej miał malucha i on mieścił się w pięciu litrach bez problemu. Ogrzewanie było cudowne psa nie było ręczne nie miałem do tego samochodu żadnych zarzutów a przy wzroście 186 ja z przodu zmieściłem się dobrze. Z tyłu spędzaliśmy nasze dziewczyny Ponieważ były wyraźnie mniejsze ode mnie i od mojego kolegi

No patrz, a moje nie miało pełnych boczkow, blacha pod samą szyba była goła. Wygodą i pozycją kierowcy, wg mnie, tiko bije cienkola na głowę, tak samo spalaniem, jeśli chodzi o żwawość i zwinność są podobne. Cienki wygrywa jeśli chodzi o jakość wykonania i trwałość. I najważniejsza funkcja tiko: jak wyjmiesz zagłówki z przednich foteli i przesuniesz je max do przodu, to oparcia można złożyć na równo z tylną kanapa ;)

Micra jest od Tico dłuższa o 40 cm to sporo. Tico mierzy zaledwie 334 cm. W szerokości ta różnica wynosi Ok 11 cm. Jakbym miał coś dzisiaj wybrać to dalej brałbym Micrę!

Mieliśmy w rodzinie od nowości Tico rocznik 1997 - wersja przed liftem. Wcale to to źle nie jeździło. W porównaniu do Malucha, CC 700 czy jakichś wyrobów pokroju Trabanta, Yugo czy Tavrii było całkiem nie źle. Osiągi miało zadowalające, katalogowe 17 sek do setki to we dwie osoby na pokładzie robiło bez problemu, a jak samemu to dało się zejść nawet poniżej 16 sek. Oczywiście V-max tego auta według licznika kończyło się poza skalą czyli tak na oko 165-168 km/h ile w rzeczywistości - nie wiem, ale pewnie katalogowe 143 spokojnie przekraczał. Prowadził się dość pewnie, do 100 na godzinę można było bez problemu się przemieszczać, a jeśli ktoś chciał więcej to też dało radę, ale obie ręce na kierownicy trzeba było trzymać. Na ostrzejszych zakrętach jeśli nieobciążony miał tendencję to odrywania tylnego koła. We czwórkę dało się tym przejechać trasę Leszno (wlkp) - Warszawa przy minimalnym zmęczeniu, gorzej znosił to sam Tikacz, który przy prędkościach powyżej 100 na godzinę już miał problemy ze skutecznym przyśpieszaniem. Nie wspomniałeś o hamulcach, które również nie były aż takie tragiczne. Bagażnik z bardzo niską krawędzią załadunku był upierdliwy w załadunku - niektóre rzeczy wypadały zanim się zamknęło klapę. Minusem była niska sztywność nadwozia. Jadąc po leśnych drogach, nie dość że było słychać trzeszczenie uszczelek drzwi i szyb, ale również gołym okiem dało się zauważyć jak drzwi przemieszczają się względem karoserii o 2-3 milimetry - całość mocno pracowała na nierównościach. Zużycie paliwa praktycznie żadne. Jeśli można mówić o komforcie to... jakoś się jechało, mieliśmy wersję z elektrycznie sterowanymi szybami i na tamte lata robiło to wrażenie. Jako opcja była też klima, ale w salonie sprzedaży odradzali, bo zwyczajnie brakowało mocy. Pochwalić jednak muszę silnik. Zrywny, w mieście nie było wstydu i trwały. Odpalał bez pytań w każdych warunkach. Oświetlenie mogłoby być lepsze. Mam sentyment do tego auta, niezawodnie służyło przez 14 lat potem zmieniło właściciela, ale widuję je do dzisiaj jak stoi gdzieś na parkingu przed marketem.

Miałem okazję w latach dziewięćdziesiątych takiego prowadzić znajomej z Warszawy w Bory tucholskie. Dobrze że w jedną stronę, chociaż 140 licznikowe szedł i można było utrzymać. Niezapomniane wrażenia i wspomnienia.

Basista miałeś do czynienia z egzemplarzem który wyglądał dostojnie lecz technicznie jak widać był do kitu dlatego że zerwanie przyczepności w Suzuki Maruti na mokrym asfalcie nie stanowiło problemu mocniej ruszyć by skręcić w lewo. Jeżeli chodzi o przyspieszenie tak jak mówiłem jedynka 3253 80 i zostawiłeś w tyle wszystkie Polonezy Cinquecento 700 jedynie 900 jakoś siedziała kropka Nawet Astra 1.4 60 koni miała problemy by utrzymać się w ruchu miejskim za Tico

Miałem takie w gazie. Pierwsze własne toczydło. Latałem za pół darmo północ- południe. Gitary wozilem na tylnej kanapie. Takie tam życie na krawędzi 😂

Niedawno kupiłem Tico i to, że testowany egzemplarz nie podjeżdża pod górę przy 80 na czwórce jest dziwne. Mój na piątce bez problemu daję radę. Tutaj chyba silnik już powoli pada. Miałem wcześniej Cinquecento 700 i tam był trochę z tym problem.

a po modernizacji dostał zegarek elektroniczny ps.dobry film jak zwykle :D

Mój ojciec w latach '90 grał w zespole weselnym i pamiętam, że basista jeździł wtedy właśnie takim tikaczem. Tak że tego ...

w 8:55 przy hamowaniu zapala się kontrolka od poziomu płynu hamulcowego, do uzupełnienia i sprawdzenia czy nie ma wycieków np. przy cylinderkach w tylnych hamulcach

Bassdriverze, jako były właściciel Tico, mam kilka uwag: -Silniczek najprawdopodobniej był zdławiony mieszalnikiem. To auto nie nadaję się do LPG. Gaźnik który jest tam zastosowany, to taki troche koszmaron (najwieksza wada tego silniczka wyeliminowana w Matizie i wtrysku...) który ma wiele podciśnien, sam jest generalnie "nie naprawialny" jeżeli dostanie jakiegoś luzu na ośkach czy przepustnicach bo raczej tego nie złożysz jak nie jesteś zegarmistrzem, nie mówiąc o dorobieniu jakichś uszczelek etc. Mój czasem na wolnych palił na dwa gary przez ten gaźnik, bo nie dało sie ustawić składu mieszanki prawidłowo na wolnych i "under load", także z dwojga złego ustawiłem tak, żeby to jakoś działało podczas jazdy. -Kierownica w moim na postoju dała się obracac jedna reką - sam waże 65kg, so.... Pudzianem nie jestem... Szczerze - kiera na postoju chodzi lżej, niż w Mondeo MK3 np.. -Pozycja za kierownicą lepsza niż w Sejaku: jeżeli przejedziesz się Sejem, to zapłaczesz za pozycja Tico... Rly... -No jakość "mocno tak se"... Choć elementy jezdne miały naprawdę dobrą trwałość, tak samo silniczek... -Co do dynamiki i ruszania: jak zszedł ze ssania (automatyczne ssanie: to kolejny koszmar tego gaźnika...) to ruszało się tym... normalnie -minimalnie gazu i puszczasz sprzęgło, autko zaczyna bez wibracji jechać... Jak mam być szczery, MUŁ to moje aktualne Bravo II 1,4 90HP - tam naprawdę trzeba dodać miodku jak autko jest załadowane, i mam wrażenie że puste Tico by spokojnie "zrobiło" ze świateł tego Bravo..... Z palcem w dupie... -NAJGORSZY element Tico - hamulce..... Moje mimo remontu całego układu, nigdy dobrze nie hamowało... Nawet jak kopnąłem w hamulec, to z prędkości >50KPH nie dało się zblokować kół, czuć było tylko mocny moment hamujący i nic poza tym.... W Twoim też hamulce wymagają poprawy: jak przejeżdzałeś przez próg, to zapaliła Ci się kontrolka: to oznacza że płynu jest za mało, a w tym autku to ZAWSZE oznacza, że rozciekły się tylne cylinderki w bębnach, albo że strasznie puchną rozwarstwione przewody... Pewnie pedał wpada w podłogę prawie, mam rację? ;) -I co tam jeszcze... Ja powiem szczerze: fajnie to autko wspominam... Ale miałem zabezpieczone przez dziadka w Rust Check'u przez pierwsze 10 lat używania (co rok) i poza gaźnikiem to stan był naprawdę zacny.... Kurwa, aż mi szkoda że 6 lat temu oddałem go na złom... :/ A nawet kolor miałem nietypowy, mimo że z '96 był...

Ale kolorek tej furmanki zaite wielce gustowny jest... 😁

Taki egzemplarz to jedynie nadawałby się na złom gdyby nie to, że jest to unikatowa u nas koreańska wersja. Mój "polski" egzemplarz z 1998 roku i przebiegiem 27 tys. km jest całkiem żwawy i dynamiczny oraz dobrze się prowadzi. W tych z FSO kolumna kierownicza została zmieniona.

Fajne to Tico. Z chęcią taki egzemplarz bym nabył z pierwszych lat produkcji

Niezgodne się. Moje pierwsze auto- lata 2004-2005 w czasach gdy było pełno czitakaczent i maluchów i powiem tak: fiaciki nie mają polotu do Tico.

Spoko bryka. Krzysiek Ibisz reklamował w 92 roku ;)

Tico - ambitny typ hehe .Pamietam jak w połowie lat 90 sasiad zaanabył nowe Tikaczu .Szczerze trzeba przyznac ze ujezdzał je do 2010 , nabił prawie 260 tys km i auto poszło na złom niestety podłuznice i podłogi strasznie zgniły . Ale jak pamietam dzielne autko parkowane pod chmurka ale zawsze odpaliło i pojechało .A co do bezpieczenstwa to grubosc drzwi Tico była mniejsza niz w F126

Może to powinno być nie "shipbuilding" ale "shitbuilding" ;)

Widziałem jak tico,z tyłu beż siedzeń wiozlo kostkę brukową wypchaną po brzegi, tylko tylne opony były bardzo ugiete.

Trasa nad morze 430 km zadnego zmeczenia, spalanie 3,8L, w porywach 140/h, i to tyle w temacie deu Tico

Wierz mi, albo nie ale dosłownie ściągnąłem myślami ten odcinek z Tico u Ciebie😍

U Zlomnika prestiż, ale na Basistę można liczyć. I ta miejscówka 😉

Takie gówna jak Tico, Cinquecento i Seicento to jest prawdziwa przygoda z jazdy. Nawet na pierwszą lepszą wieś w okolicy.

To ten sklep z Wilkowyj?

EroTico

Materiał wygląda bardzo profesjonalnie podoba mi sie

to ojciec Motobiedy , też nagrywa vlogi ?

Ten biały Volviak jest zajebisty. Teść jest fanem i często jeździłem 740 2.3T 170KM, 740 2.0T 200KM i 945 2.0T 150KM. Ten pierwszy był z 88 roku i był najlepszy :)

Jeruzal. Wilkowyje.

Na koreańskim nowym DX uczyłem się jeździć. Samochodzik nigdy się nie psuł. Dobrze go wspominam. Z dynamika nie było problemu, coś nie tak z twoim egzemplarzem. Miejsca więcej nic w CC.

Mialem Tico przez krutki czas. Pozniej przesiadlem sie na Mondeo mk1 1993rok. Ale kolezanki na dachu tico sobie skakaly. Dach sie fajnie powgniatal. 4 dziewczyny w szpilkach :)

0:48 Mam taką naklejkę na sejaku

"taki mały, a taki wielki" - pamietam jak dziś tą reklamę w kineskopowym telewizorze z telegazetą :) Pozdro.

Nie rozumiem tego nabijania się z Tico. To nie ma nic wspólnego z Koreą poza tym że tam zostało wyprodukowane. Zwykła Japońska konstrukcja z lat 80 i 90 tych.

No, w końcu troszkę luzu. Tikers jest spoko, CC 900 robi jak chce, a pali 2 litry mniej. A, i ma wincyj dźwi. Tylko jakoś taki brzydki jest. PS. Ten egzemplarz jest nietego.

Jakie są wymiary basa w twardym pokrowcu?

Dobry odcinek DZIĘKI!!!

Nie zgodzę się z tym brakiem dynamiki itp. Miałem w 2003 roku tico i to autko było bardzo zwawe. Dodam że licznik zamykalo i na piątce to od 60 już przyspieszal. Kolega miał wtedy cc 900 i tico było dużo dynamiczniejsze i mniej paliło. Ten egzemplarz pewnie już dojechany. Mile wspominam to autko. Nie psul się wcale a byłem wtedy studentem więc koszty się liczyły. Całkiem inny obraz tico został tutaj przedstawiony. Wiadomo że nie ma co porównywać do współczesny aut ale w tamtym okresie to było np moje marzenie kupić tico. Dodam że wcześniej miałem maluszka.

Jak mieści się bass to biere! ;)

Mam Tico z 2001 roku i nie narzekam.

Zapomniałem dodać ja to Suzuki Maruti miałem pomiędzy 95 a 98 rokiem. Kiedy studiowałem i auto było dla mnie bombowe bo paliło tyle co nic tam było jak powiedziałem dość zrywne i na trasie w porównaniu z Cinquecento 700 albo maluchem to była Torpeda nim można było wyprzedzić tira. A jak się ma 20 lat to Człowiek nie myśli o bezpieczeństwie i jak jest sucho to się jedzie ile się da. Nawet na śniegu opanowanie spadającego w poślizg tyłu było możliwe bez specjalnych umiejętności A jeździłem w śnieżnych wtedy zima na letni oryginalnych oponach Michelin

Jakoś w dzieciństwie z tylnego siedzenia wolałem Matiza bo Tico źle wspominam że było niewygodne . Ale i tak wolałem Trabanta dziadka i naszego FSO 125p bo był tysiąc razy wygodniejszy .

Bardzo Ciekawe i Zabawne bardzo :) super proporcje

Pojeździsz Cinquecento to zatęsknisz za Tico :). Pzdr

Ktoś uznał że jego Tico mocno obciąży domowy budżet.To znaczy że albo w nim mieszka i nie gasi silnika albo lata tym trasy co w sumie na jedno wychodzi.Zakładam że dynamika jazdy podobna do tego co oferuje dobrze ustawiony Komar...Pozdrawiam.

Jak sztuka jest zajechana to nawt gwiazda na masce nie pomoże ...

0:52 - przez dwa lata, od 93 do 95. 5:32 - 180 litrów 9:20 - wynosi 4,4m :D Z niczym więcej do tego materiału się nie odniosę.

To lepsiejsze niż Cienias. Ma dwie furtki więcej 😉

Legenda głosi, że przy 90 km/h w trasie auto przy średnim wietrze zsuwało się do rowu :D

Poziom bezpieczeństwa: Tikaczem coś dotykasz i znikasz. Zdarzyło mi się niefortunnie kilka razy tym autem powozić, jest niesamowicie tragiczne. A (unikatowe nawet jak na małe auta) wrażenie klaustrofobii potęgowane tym, że "szmaciane boczki" to dosłownie kawałek materiału chyba naciągnięty na gołą blachę - bezcenne. Jak już wspomniałeś o cieniasie - cienki w porównaniu z tiko to niebo a ziemia.

i really wants to buy that hubcaps!!

tico w gazie😂 Ciekawostka papcio chmiel miał takiego w automacie.

Ale żeś mi zaimponował w tej chwili.

Tico molto simpatico 😊😊

A na co komu skladana kolumna kierownicy skoro tym i tak sie sensownie nie rozpedzi

ławeczka z rancza

6:50 pali na widok Basisty 🤣

.👍👍

Zawsze poszukaj dobrego egzemplarza a nie trupiszcza za 200 zł...

Te tico pewnie smiga jeszcze,ciekawe czy pasy wymienili

Uważam, że 5 drzwiowe auta segmentu A to jedna z największych pomyłek ludzkości .

Wujaszek ratował podłogę spawając zgniecione puszki🤣

Kto ma Tico ten pomyko:p

Miałem i zapier...... fullekonomik. Pzdr

Dla mnie jest zajebiste tanie auto. Przejechałem nim 225000km. I nie chce żadnego niemieckiego parcha zardzewiałego. Chłopie kierownica nie dokręcania. I ty mówisz o nie stabilnym torze jazdy. Nie masz pojęcia a pierdolisz.

Krótkie blachy na tiko, kisnę!

Ile ci pali to cudeńko pali bo też zamierzam kupić ticusia

Idealne auto do wożenia pizzy po mieście.

6:55 Ja już myślałem że zaraz poleci "soczysty" wulgaryzm xD

:)

Kolego kup sobie mercedesa. I daj sobie spokój. To autko jest zajebiste. Po co ten film.

ale teleskop do maski jest

6:02 "Oficjalnie stwierdzam- tico nie jest samochodem (...)"

Ale bzdury gadasz odnośnie mocy i pracy tego silnika... Jeździłem tico 19-lat, prawie 200 tyś i nic w nim nie klekotało, ta kierownica w tym egzemplarzu robiła chyba za "uspokajacza" osobnika z ADHD 😁 Co powiesz na temat "wrażeń" jazdy CC 700 i jeszcze wtedy produkowanego malucha ?... Żałosny odcinek, nie mówiący prawdy o tym "jeździdle".

Strasznie się ogląda wypociny "super specjalisty od..." Odebrać xxxxxx dostęp do zamieszczania filmów w Internetach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!