Trzyma film w napięciu - ostro! Moment krytyczny chwile trwał, ale "Bynio'' dał w końcu radę, choć warunki pogodowe trudne: wilgość i zimowo-wiosenna aura, oraz brutto, moze nie skrajnie wielkie ale pod takie wzniesienie - to dużo. Film i umięjętności mechanika - na poziomie.Pozdrawiam .Mocny kciuk do góry.
W tej sytuacji brakowało jeszcze wywołania przez dyżurnego i rąk by brakowało:). Napięcie w sieci naprawdę extrim. I to są właśnie umiejętności prowadzenia pociągu w trudnych sytuacjach. Po płaskim "każdy" pojedzie;-). Pozdrawiam+
Na Muchowcu jest takie niskie napięcie bo zlikwidowano pare lat temu kabinę sekcyjną Janów, która teraz by się bardzo przydała. Nie mówiąc o tym, że Muchowiec był zasilany przez dwa osobne zasilacze Dańdówka 1 i 2, które były poprowadzone na słupach napowietrznych z podstacji w Ligocie wprost do Muchowca. Więc nie było takich spadków napięcia, jak obecnie. Szkoda, że nie ma już po tym śladu
Świetny film, dzięki za publikację! Kurcze, kilka km/h i drugi układ ? Nawet nie wiedziałem że tak można, myślałem że poniżej 16 km/h trzeba jechać na pierwszym układzie ...
Nie nie trzeba schodzić na pierwszy układ, tylko kwestia tego czy uda się utrzymać przyczepność przy tak małej prędkości albo czy napięcie nie padnie. Na filmie już miałem sytuacje "podbramkową" cofałem nastawnik aż doszedłem do 1szej pozycji drugiego układu i jedyne co mi pozostało to piasek i przyhamowanie aby utrzymać przyczepność. Niskie napięcie w sieci trochę "pomogło" bo wartości prądów na silnikach były mniejsze. Na szczęście tym razem się udało oszukać przeznaczenie ;-)) Pozdrawiam SERDECZNIE ;-)!
Wycieraczka też dzielnie walczyła, film trzyma w napięciu... w przeciwieństwie do trakcji :) Poza tym, piękne miejsce do zasadzenia się z kamerą a jak nic nie pojedzie, to można zawsze grzybów poszukać.
Witam mistrza 🙋♂️ !!! Czy kiedykolwiek ktoś z "braci" maszynistów wyraził swoje uznanie dla Pana umiejętności ? Podziwiam wykorzystanie hamulca lokomotywy w walce z rolowaniem osi. Wiedzieć co należy i co można wtedy robić to jedno, ale umieć to zrobić to drugie. Szacun !!! Uczcie się i podziwiajcie wszyscy mądrale, uczcie się od T-Mechanika. Pozdrawiam serdecznie Panie Mechaniku, pozdrawiam Śląsk !!! 🙋♂️👍👍👍
Byczki rządzą💪. Nie wiem czemu ale mam mega sentyment do tej maszyny! Zawsze jadąc na wieś mijalo się gdzieś na szlakach stojące Jadace sklady prowadzone przez te loka! Jeszcze w tych zielonych kolorach! Teraz już mniej się widzi. .ale dalej jeżdżą oby jak najdłużej! Bo to nasza historia!
No i widać PLK-a jak zwykle stanęła na wysokości zadania jeżeli chodzi o parametry zasilania trakcyjnego :)Chociaż w przypadkach gdy brak przyczepności to i napięcie nie ratuje he
@@onufratfaraon4058 Ale umowa handlowa jaką zawiera przewoźnik z PLKą zamawiając rozkład jazdy jak każda umowa prawa handlowego zawiera zobowiązania i prawa jednej jak i drugiej strony a z tego co się orientuję (mogę się mylić) to kwestia zapewnienia odpowiednich parametrów zasilania leży po stronie zarządcy infrastruktury a że jest to inna spółka jako podwykonawca PLK-i to już inna sprawa ale nie ważne czy pośrednio czy bezpośrednio wina spada na PLKę Takie moje zdanie ale każdy ma prawo widzieć to jak chcę
Witajcie ;-) Dzięki wszystkim za ciekawe komentarze , opinie, spostrzeżenia ...jesteście niesamowici;-)) Parę dni mnie nie było ale dziś odpowiem na wasze wpisy;-) Pozdrawiam Was!
Jeździ pan na południu Górnego Śląska, Chałupki, Rybnik, Racibórz, Kędzierzyn...? Rybnik Towarowy- KWK Marcel (Emma) tam też jest niezła góra. Jak pan jeździ prosze nagrać. Pozdrawiam serdecznie, fajnie się ogląda !!!👍
Wątpię. To czego nie widać na filmie to naprawdę długiego i w miarę ostrego podjazdu. No i robi robotę też niska prędkość szlakowa. Cokolwiek nie zrobisz to połóż czapkę na zegar i nie patrz. Tu Cię zgniecie, tu Cię ściągnie, a tam przeciśnie. A Ty człowieku mądry bądź i jedź 30 na godzinę, gdy pół składu wisi na górce, a drugie pół zaczyna Cię powoli spychać.
@@zeus04018 ja też :) W szczytowym momencie chyba te ograniczenie prędkości było przez 3.2 km. Najgorzej było w niecce i na łuku przed mostem. Poza tym @Paweł M - regularne szkody górnicze utopiły całą stację i dlatego ją zlikwidowano ;)
Jazda na przyhamowanym loku. Musi nieźle ślizgać tam pod górę. Z wycieraczkami to jest tak że tego się po 20 sekundach nie słyszy. Fakt po 12h takiej jazdy to leb boli. W październiku miałem sytuację ostro pod górę pod Pasłękiem. 5 wagonów, ep07 i brak piachu to się na 4/5 pozycjach z przyhamowanym lokiem wspinało bo huragan i deszcz
Dokładnie , takie sytuacje weryfikują maszynistę :D . Co do wycieraczki to przyznam że dopiero jak oglądałem film zwróciłem uwagę jak on a piszczy. Na szlaku był taki "żywioł" że nawet nie zwróciłem na to uwagi..;-) Dzięki i Pozdrawiam!
Czyli przy wyższym napięciu w sieci nie dało by rady wejść na 2gi układ przy tej prędkości? A na pierwszym układzie to by nie podjechał? Dobrze to rozumiem?
Pomaga też smażyć jajka (maszynisty) na gotujących się oporach, obwodach WN i silnikach od tego spadku napięcia. Czy coś jeszcze pominąłem? ;) Niskie napięcie tu wcale nic nie pomaga, wręcz szkodzi. To, że dzięki temu była możliwość na przykład kontynuowania jazdy na drugim układzie, wcale nie znaczy, że na przykład sieć nie nagrzewa się w tej sytuacji jak szalona albo że poszczególne elementy układu elektrycznego (na przykład opory, silniki, przetwornice) nie dostają po czapie za generowanie zbyt dużego spadku napięcia. O możliwości puszczenia WS-a (i tym samym zakończenia próby podejścia pod Muchowiec z tym pociągiem) w każdej chwili nawet nie mówię...
@@Gostek676 Mam dwa pytania Jestem laikiem, zaledwie kierowcą czasami rowerzystą. Dlaczego niemożna takiego składu przed wzniesieniem rozpędzać żeby ułatwic podjaazd? Co można by było zrobić żeby wam serca nie kołataały?
@@Gostek676 Ale są też plusy, bo jak w MSTS chociaż minimalnie cofnie w miejscu, gdzie jest semafor, to jest koniec gry. ;) Tak, można zapisywać, ale ja tego zazwyczaj nie robiłem (jeśli nie wiedziałem, że jakimś miejscu jest jakiś błąd itp.), niby dla realizmu, bo jakoś tak bezsensu byłoby co chwilę zapisywać. ;) Chociaż z tym czerwonym i końcem, to też jest przesada. :)
Oddawała swoimi dzwiękami dramat sytuacji:-):):)...ale tak serio to dopiero na filmie słyszałem ją. Na szlaku byłem zajęty ferworem walki:) Pozdrawiam!
Oczywiście. ET22 to bardzo mocne maszyny i dają sobie radę. Inna sprawa, że jestem zdania, że t-mechanik powinien był tutaj utknąć dla zasady - popych w Kochłowicach obsługiwał m.in. Muchowiec i ciężkie pociągi do wypychania były tutaj co chwilę. Zlikwidowano go najpewniej z oszczędności i dla zasady. I taka jazda udowadnia "górze", że się da przejechać w tym rejonie bez popychu, gdy realnie moim zdaniem się nie da. T-Mechanik jest bardzo dobrym maszynistą, pokazał tutaj pełny kunszt za co należy mu się głęboki ukłon, ale kilkunastu takich maszynistów, kilkadziesiąt pociągów i w końcu któryś się rozerwie albo przepali sieć i będzie gorzej jak bez popychu. Już nie mówię o tym, że w takich warunkach socjalnych, gdzie główne ogrzewanie kabiny jest z sieci, to przepis na kilka godzin bez ogrzewania. No i dodajmy - to jest potworne żyłowanie maszyny przy takim prądzie, przy takim napięciu i przede wszystkim przy takim spadku napięcia (!!!).
Tak, ale to tylko jeden z kilku powodów. Do likwidacji Muchowca przyczynił się też na pewno zmniejszony ruch pociągów towarowych, trasowanie alternatywne pociągów, no i... kłopotliwy "dojazd" od strony zachodniej, który prowadził przez szlak Ruda Kochłowice/Hajduki - Radoszów - Panewnik. No ale szkody górnicze podobno mocno uszkadzały Muchowiec. Teraz opowiem coś w ramach "ekstra ciekawostki". Przejazd odcinkiem Stawiska - Ruda Kochłowice kilka lat temu nastręczał mega dużych kłopotów. Jeśli dobrze pamiętam, to jeszcze w 2013 roku był zamknięty tor nr 2 linii 141 na odcinku Ruda Kochłowice - Panewnik, potem Panewnik od lat prowadził (i nadal prowadzi) ruch do Muchowca tylko po torze numer 1 (tor prawy oczywiście istniał i nadal widać jego szczątki, ale z powodu likwidacji Muchowca, odcięto przejezdność do Stawisk), a do Stawisk była zamknięta linia 657. Czyli finalnie dało się pojechać od Kochłowic do Stawisk tylko jednym torem linii 171. Dopiero jakoś kilka lat temu zrobiono i ponownie otwarto linię 657, a także zamknięto tymczasowo 171, żeby móc ogarnąć zniszczenia. W 2013 roku na pewno istniało ograniczenie prędkości do 10 km/h na Muchowcu w siodle przez 3,2 km. Pociągi utykały niemiłosiernie i praktycznie każdy ciężki jeździł z kochłowickim popychem. A pierwotnie z Muchowca wychodziły aż 3 linie w kierunku wschodnim - jednotorowe linie 655, 657 oraz dwutorowa 171. Jakby nie patrzeć 4 tory do samych Stawisk :)
Jak widzisz w górze jednocześnie manometr hamulca i amperomierze, to wiedz, że się dzieje :D Nie można tam po prostu nie puszczać aż takich ciężkich składów?
Przez Muchowiec chodziły spokojnie pociągi o masie 3400 ton. Oczywiście z popychem. Właśnie ten pomysł niepuszczania ciężkich składów przyczynił się do likwidacji popychu na linii 141 na szlaku Ruda Kochłowice - Radoszowy, ale nie pomyślano, że kilka kilometrów dalej, tym razem już na linii 171, jest problem i z napięciem, i z szkodami górniczymi. Właściwie to pozbycie się ciężkich pociągów w tym rejonie mogłoby spokojnie doprowadzić do zamknięcia linii 141 i 171 na odcinku od Bielszowic aż do Stawisk. Prywaciarze dla przykładu puszczają w jedną stronę wyłącznie pociągi próżne (głównie ze względu na ostry podjazd z Kochłowic do Radoszów), a w drugą ładowne, nierzadko chyba po nawet 3000 ton na byku (!).
@@SzpargalyKolejowe Problem z napięciem jest spowodowany tym, że w Ochojcu kilka lat temu zlikwidowane zostało zasilanie z podstacji Katowice-Ligota. Muchowiec jest teraz tylko jednostronnie zasilany z podstacji trakcyjnej Katowice-Szopienice. Dlatego dzisiaj trzeba po wyjeździe z Muchowca w stronę Panewnik i Staszic opuszczać pantografy. Czym dalej od Janowa, tym większe spadki napięcia.
Napięcie w sieci trakcyjnej zależy od kilku czynników, m.in. stan podstacji zasilającej dany odcinek sieci, odległość od podstacji, obciążenie danej sekcji zasilania, pobór prądu przez maszynę. często przy pracach na liniach dwutorowych gdy jeden odcinek linii jest zamknięty, a napięcie w sieci wyłączone też występuje takie zjawisko. Ogólnie w tej sytuacji gdy podczas jazdy z poborem prądu występuje duży spadek napięcie mówi się że jest "rzadki prąd"😉
To spadek napięcia. Coś jest z napięciem na Muchowcu pochrzanione (zasilanie z podstacji), bo wszystkim pociągom (niezależnie od masy) potrafi wywalić taki spadek napięcia. Wyjątkiem są oczywiście pociągi prowadzone serią ET42, gdzie ten spadek napięcia jest jeszcze większy (!).
Różnice te są głównie efektem spadków napięcia wynikających z opornosci drutu jezdnego. Z tego właśnie powodu sieć podzielona jest na izolowane sekcje a każda zasilana jest z osobnego źródła. Generalnie im blizej podstacji, tym napięcie jest wyższe. Ten sam efekt może powodować jednoczesny rozruch kilku jednostek na tej samej sekcji.
Spadek napięcia tutaj jest spowodowanym tym, że kilka lat temu zlikwidowane zostało zasilanie z podstacji Katowice-Ligota. Więc zasilanie jest tutaj teraz tyko jednostronne. A podstacja trakcyjna znajduje się pare kilometrów dalej od Muchowca
Po zakończeniu służby wraz z wykazem i ostrzeżeniami doraźnymi w formie raportu z przejazdu zdajesz rozpisaną taśmę z prędkościomierza, wtedy "Biuro" lub Maszynista Instruktor przegląda takie taśmy i sporządza raport. Bywają kontrole na lokomotywie, gdzie Maszynista Instruktor potrafi nie tylko sprawdzić "papiery", ale i na bieżąco nadzorować jazdę.
Oczywiście że tak. Jeśli u dołu było 30 km/h a u góry 5, to w tych samych warunkach przy 50 km/h na dole, u góry byłoby 40. Jazda jak złoto. Tym bardziej że ET22 dopiero przy 50 km/h osiąga swoją pełną moc 3.0 MW. A nie, czekaj, jeśli na filmie napięcie spadło do 2400 V, to przy pełnej mocy spadloby poniżej 2000 heh
@@Gostek676 Da się z tego żyć nic innego nie robiąc? Ciężko by to było pogodzić z obecnymi zajęciami. A podobno po samochodówce nie jest tak trudno się przebranżowić;)
2 układ, 400 A i musi wjechać :)) Byczki pomimo wieku mają moc. Przy normalnym napięciu też tak cięzko tam macie ? Czy te 2400 to jest tam normalne napiecie ? :D Z drugiej strony z 3000 w sieci to przy takiej predkosci na drugim by wywalało.
@@blazeykk no nie. Kiedyś było tutaj jeszcze ciężej, bo oprócz tych atrakcji, w pewnym momencie na linii 171 było ograniczenie prędkości do 10 km/h przez 3,2 km. Nie wiem kiedy je zlikwidowano (jakoś przy okazji remontu chyba w 2016 albo 2017 roku?), ale wtedy jazda tam to dopiero była rozrywka :D
Linia 171 ma czynny tylko tor lewy. Jest tak od kilku lat. Na odcinku od posterunku odgałęźnego Panewnik przez Muchowiec KMB, Janów aż do Stawisk, tor prawy jest zamknięty i częściowo fizycznie rozebrany. Na semaforku można zobaczyć schemat Muchowca jak tor prawy "odbija" przed Muchowcem od toru lewego, by dawniej przechodzić przez fragment jego grup i finalnie łączyć się ponownie w okolicach wiaduktu nad DK86. Aha - dzisiaj Muchowiec nie posiada już nawet fragmentu grup. To aktualnie posterunek odgałęźny, a nie stacja. I żeby nie było nieścisłości - drugi tor, który łączy Muchowiec ze Stawiskami należy do linii 657, a więc teoretycznie na niego trzeba mieć osobne zapoznanie szlaku. A w wykazie już nawet nie wiem czy on też nie jest torem lewym dla kierunku parzystego ;)
Tak , z każdej strony do tego mostu jest ciezko podjechać. Nie jeden raz się tam " wisiało "...dopiero jak się przejedzie ten punkt to są szanse aby jechać dalej ;)) z tąd taki tytuł.."most prawdy";) Pozdrawiam
Bo T-Mechanik żeby z tym nie utknąć jechał na drugim układzie, czyli właśnie na SR. Dobra taktyka, tyle, że wadą jest zarolowanie maszyny (co w konsekwencji zmusza do zrzucenia nastawnika do zera, a prąd pierwszego układu nie pozwoli na powrót do drugiego układu) i w najgorszym przypadku utknięcie lub spalenie sieci.
@@hajnazabrze1499 no ale ja to widziałem. I co z tego? W takich warunkach możesz robić co chcesz, ale jak lokomotywa zacznie świstać to to już po ptokach. Nie pomoże Ci ani piach, ani podhamomywanie dodatkowym ani przeciwpoślizgowy, ani wysoki rozruch... słowem nic. Przecież jeżdżą czasami tak parchate lokomotywy, że już przy 300 amperach na pierwszym układzie w takich warunkach rolują i nic się nie zrobi.
@@SzpargalyKolejowe OK jestem elektrykiem po Technikum Kolejowym w Tarn-Górach o specjalności Trakcja elektryczna, nie zarzucam co kolwiek , ale rozumiem dlaczego maszynista hamował koła loka aby nie wpadły w poślizg bo to by go zgubiło. Znam budowę elektrowozu i jego pozycie i jazdy S, SR, R i bocznikowanie wzbudzenia, napisałem bo zauważyłem że przyhamowywał loka a nie cały skład. Jeśli zle zostałem zrozumiany to przepraszam,