Procesor zamontowany na płycie elektroniki ,,zegarów,, odpowiada (niepotrzebnie moim zdaniem) za wiele funkcji samochodu. Awaria płyty skutkuje wieloma wydawałoby się niezwiązanymi z nią i ze sobą objawami. Rozlutowanie się, np, złącza wielopinowego (32 piny) spowodowało u mnie (w kolejności pojawiania się): 1. samoczynną zmianę wyświetlanej na radiu daty, 2. po jakimś czasie samoczynną zmianę godziny i daty, 3. wyłączenie się prawych głośników radia, 4. pojawienie się kontrolki kontroli trakcji (abs- ów), 5. Pojawienie się napisu ,,zmniejszenie przyspieszenia,, (jest to dziwny objaw, bo przyspieszenie się nie zmienia a opóźnia się tylko reakcja pedału gazu - pedał działa głębiej), 6. pojawienie się czerwonego trójkąta z napisem ,,awaria silnika,, i sygnału akustycznego, 7. zaświecenie się kontrolki ,,silnik,,, 8. dyskoteka - włączanie się i wyłączanie wszystkich kontrolek, 9. wyłączenie się obrotomierza, szybkościomierza i wskaźnika temperatury (wskazanie poziomu paliwa działało), aż w końcu 10. nastąpiło wyłączenie się immobilisera i unieruchomienie auta. Przelutowanie złącza (z odessaniem starej cyny i wyczyszczeniu pinów od strony luty) usunęło wszystkie te objawy. Przy montażu wskazówek zegarów (oprócz wskaźnika paliwa) proponuje podpiąć panel (bez założonych wskazówek) zegarów do instalacji auta i na chwilę przekręcić kluczyk w pozycję zapłon. Spowoduje to ustawienie się osi zegarów w pozycji wyjściowej, (bo przy manewrowaniu płytą podczas lutowania mogły się przestawić) i dopiero wtedy założyć wskazówki uważając by nie docisnąć ich do tarcz zegarów (zostawić 1 mm odstępu). Auto jak nowe :)
Cześć, Czy jak przeloze zegary z jednego auta do drugiego to czy muszę je jakoś zaprogramować? Pytam, ponieważ, mam forda w który nieodpala najprawdopodobniej przez zimne luty, ale mam drugie zegary od takiego samego auta.
