Najnowsze metody zabezpieczenia antykorozyjnego - fosforowanie. To nic nie dało. I tak gniły. Trzeba było cynkować blachy, to by dzisiaj ich jeździło mnóstwo :-)
Żuk... może w 1960 był nowoczesny ale nie w latach 80 i 90....jak to Złomnik stwierdził, że Żuka i T4 produkowano równocześnie przez 7 lat, co tylko pokazuje, jak Żuk był nowoczesną konstrukcją :) Żuk się sprzedawał jeszcze w latach 90. stąd jego klepanie aż do 98 :)
Mój tata jak Żuka odbierał (nówke) to zaraz za FSC na pierwszym tankowaniu paliwo wyleciało dołem na glebę a zamiast płynu hamulcowego była woda i się zaczela gotować. Burty po dwóch tygodniach zaczęły rdzewiec. Ale i tak go dobrze wspominam. Wiele wiele kilometrów u nas przejechał. Jak na trasie braklo paliwa to lejek trzymałem ojcu i szybka dolewka, kilka ruchów pompką i poszedł. Tak było... 😊
To był standard za komuny .Mysmy kupili Lublina w 94 i tz bez szału - chamstwo w aso .Kuzyn żuka w 88 i do Chełma nie dojechał bo w moście korek spustowy zakręcili palcami i zatarł się k.Piask . Co więc się dziwić .A odlewy z ursusa tez mase braków miały .
Po prawach autorskich video z połowy lat 90. Próba ratowania czegoś czego nie udało się uratować. To były ostatnie deski ratunku "nowoczesne, oszczędne itp itd" a prawda była po drugiej stronie. Wtedy rynek zalewały auta z zachodu. Starsze z tym samym niby nowoczesnym wyposażeniem ale jakość robiła swoje. Każdy powie że Żuk to bardzo dobry w obsłudze samochód ale prawda jest taka że prosty w obsłudze, tani i robił jako relikt PRL-U.Porównajcie Transita z tych lat a żuka. No co by wybrał kupujący? Chodzi o połowe lat 90. Nie wspomne juz o Nysie której produkcje zakończono dzięki Bogu w 1994 po x latach
Lublin jeszcze żuki produkował, a VW już T4. Mercedes chyba wtedy lada dzień sprintera wpuszczał. Kto jeździł tymi autami, to wie, czemu fabryki w Lublinie już nie ma...
+Davinelulivega Mieliśmy wersję rolniczą żuka. Przez sentyment fajnie go wspominam. Raz na tydzień coś trzeba było przy nim naprawiać, regulować, żeby w miarę sensownie jeździł.
***** Zgadza się. Nie było ani czasu, ani szeroko pojętej wiedzy, ani odpowiedniej mentalności całego społeczeństwa ogólnie patrząc. Wygląda na to, że tak musiało się stać... skoro się tak stało. Jedną z trudniejszych rzeczy jest zmienić ludzką mentalność... Oni mieli 200 lat na rozwój gospodarki kapitalistycznej... my zaledwie 25.
Tylko jakos niemcy potrafili zrobic choćby wygodna pozycje za kierownicą w samochodach, czego nie można powiedzieć o polsce i żuku, nie wiem czy konstruktor byl niedorozwinięty czy nawalony ale wsiadajac do zuka za kiere widac dlaczego polska nie produkuje swoich samochodów. Co z tego ze byla komuna, to tak ciezko bylo wsiasc do prototypu zobaczyc ze jest niewygodnie, cofnac fotel do tylu i skrocic ta kolumne kierownicy zeby jakos dalo sie siedzieć. Nie lepiej zrobic na pałe aby bylo, taka jest wlasnie polska, na odpierdol byle jak aby bylo. Taka prawda
@@boleklolekgomoka6063 hahah nie miales zuka ani innego polskiego auta, nie jezdziles na co dzien wiec nie komentuj. Ja sie na tych autach wychowalem, mialem nie jedno, uzywalem i wiem co sa warte...
W 94 do firmy kupiliśmy lublinka , zaraz zaczął cieknąć dyfer ,no to na gwarancji jeden drugi wyjazd do aso .Wymieniali simmeringi .Finalnie okazało się że jest wżer w odlewie obudowy i zaspawali go . Silnik był ogólnie ok ale bez szału po ok 10 latach rama pękła za kabiną .A co do fabryki - było tuż tuż do uruchomienia produkcji ld100 ale daewoo padło i syndyk mąż posłanki pc rozprzedał za grosze maszyny .
Wycieczka po skansenie a nie po fabryce. Ale trzeba przyznać, że ktoś tam miał łeb na karku aby użyć w celach propagandowych mega kosmicznej muzyki Jarre'a. Pewnie miała ona podkreślić mega nowoczesność Żuka. Żuka, który był już przestarzały w momencie rozpoczęcia produkcji. Podobnie jak 125p, Polonez, Nysa, Tarpan. Te badziewia nigdy nie powinny powstać. No chyba, że w latach przedwojennych albo co najwyżej 50'.
Narobiłem siętych smochodów , a ile jeszcze Firma Sp.zoo zarobiła przed Przetargiem publicznym po odremontowainu takich samochodów w 1993 r płacili w Milonach złotych , w 1995 r w tysiącach .
+hurtovnik32 to ciekawe jak to możliwe, że niemal codziennie jeżdżę nowoczesnymi polskimi pociągami, polskimi tramwajami i polskimi autobusami, skoro tego polskiego przemysłu już nie ma? Prawda jest taka, że ci co gadają, że polski przemysł nie istnieje to zwykle osoby, które nie mają pojęcia o współczesnym świecie. Jedyny polski przemysł jaki znają, to te dawne PRLowskie bieda-zakłady, które tłukły przestarzałe produkty na licencji zachodniej. A że łatwiej im jest tkwić w przeszłości i z nostalgią wspominać dawne czasy, zamiast zainteresować się tym co się współcześnie w Polsce produkuje, to mamy takie kwiatki jak wyżej i ludzi twierdzących, że nic się u nas nie tworzy.
Sorki ale co w tym jest Polskie tak naprawdę?Tramwaje Konstal Chorzów?Modernizowane poprzez spółki mpk?Autobusy? To powiedz mi jakie bo raczej już nie ma w aktuanie prawdziwie Polskiej produkcji.Aktualnie jedzdzi u nas Bombardier,Skoda i wiele innych marek ale niestety nic krajowego-bo tego już po prostu nie ma i nie będzie.-Witamy w kraju w którym "opierdolono"wszystko co się dało.
10 évig vezettem ilyet,és nysat is.Borzaszto első futómű ,tűrhető motor ,gyenge fűtés . Egy jó állapotú vagy netán új barkas verte mindkettőt. Egyvalamiben nem: teherbírásban. Néha rákerült a 2 tonna is.
Ok, ale co z tego, że URSUS istnieje skoro to nie jest polski ursus? Przecież to tak naprawdę indyjska berbelucha, która po kilku miesiącach się rozpadnie na części pierwsze. Kiedyś to były traktory, które były na lata, a nie na miesiące. Lublin (Honker Cargo), co z tego, że jest skoro to stary Lublin produkowany z przerwami od lat 80? Po drugie, jeżeli firma nie wprowadzi jakichkolwiek wiekszych ulepszeń, nie będzie promować produktu poprzez reklamy. To ta firma pójdzie z torbami.
Piękne... szkoda, że już nie prawdziwe... Żuków nie ma, Lublinów też nie :( Wszystko poszło spać. FSO, FSC, ZSD, FMŻ, URSUS, FSR, itp. itd. Szkoda, bo moglibyśmy być na jwiększym i najlepszym producentem pojazdów w EU, tak jak Mercedes czy Volvo.