Opowiadam co sądzę o grzybni na kołkach i na końcu kilka rad jak kupować w ogóle grzybnię. Miał być krótki film a wyszło jak zawsze. Wrzuciłam w niego kilka obrazów ze sztucznej inteligencji, żebyście nie umarli z nudów ;)
Długo się wahałem,bo bałem się ,że nie odróżnię Maślanki od Opieńki Miodowej,ale ponoć po smaku można.Kupiłem 90 kołków fi 6 mm i wbiłem je w 9 pniaków bukowych.Oczywiście zalałem woskiem,załączonym do kołków.Umieściłem je koło pieca ,wczoraj i dziś ,w worku foliowym,czarnym.Rzeczywiście było tam trochę czarnych osadów,w sensie myślałem,że to pokruszona grzybnia.Firma to Mycomat,i miały torebki filtry.Drewno ma ponad pół roku ,obawiam się czy nie jest zbyt suche,choć pali się jak trochę wilgotne ,czyli słabo,to tzw gałęziówka.W sumie to nie mam do Pani pytań,gdyż temat Pani wyczerpała na filmiku,za który dziękuję! PS:Gdyby jakimś fuksem pojawiły się przerosty grzybów w pniach,co w moim przypadku nie powinno mieć miejsca-pytanie mam takie:czy mogę umieścić pnie w chruśniaku czyli zbiorowisku gałęzi drzew ogrodowych(drzew owocowych ) tuż przy młodych sadzonkach Dereni Jadalnych-czy to mogłoby być dla Dereni niebezpieczne?Przy założeniu,że coś tam przerośnie,te pnie.
Dziękuję za ten materiał. Próbowałem kołkami szczepić pnie śliwy, jabłoni, brzoskwini. Szczepiłem soplówką oraz boczniakami. Po pół roku czekania nic a nic się nie przyjęło. Wolę jednak szczepić grzybnią na ziarnie niż kołkami.
A napewno wiertło było odpowiednie(do drewna) i czy przez przypadek obroty nie były w drugą stronę? Te dwie rzeczy mogą spowodować że wiercenie w drewnie będzie bardzo czasochłonne. W teori i praktyce wywiercenie jednego otworu o głębokości do 5cm nie powinno zająć więcej niż 3sek 😊
@@KosmetykiNaturalneRhea dobrze dobrane wiertło i obroty nie wymagają używania więcej siły niż ta którą potrzeba do trzymania wagi samego narzędzia. Mogę polecić wiertła wężowe do drewna z gwintem, są tak wykonane że same się wkręcają w głąb materiału 😁 pozdrawiam
Kupiłam kilka razy grzybnię na kołkach, żeby zrobić klony na szalkach. Zawsze były zakażone i tylko raz udało mi się jakimś cudem wyizolować grzyba (i to ledwo). Osobiście więcej kołków nie kupię.
3 lata bo źle prowadzone. Może być kupa klocków ale przysypana surową glina i w cieniu. Nawet zaowocują bez rozgrzebywania klocków,bo grzybnia przerośnie tam gdzie gliny cienko.
Duzo racji, jesli chodzi o grzyby na kolkach to udaja sie swietnie grzyby zdrowotne - wrosniak, reishi (tych grzybow zwierzeta nie ruszaja). Ja zaszczepilem swiezo sciata brzoze i buk, i grzybki pojawily sie juz w pierszym roku. Pozdrawiam, dzieki za film)
@@KosmetykiNaturalneRhea Ja zaszczepione pienki trzymam w cieplej ciemnej lazience. pakuje je do workow, zeby nic sie na zewnatrz nie wydostawalo a po kilku miesiacach pienki sa cale biale. Potem wystawiam na zewnatrz ale trzymam je na paletach z dokreconymi miedzianymi nozkami. Jest to bariera nie do przebycia dla slimakow.
