Hrubieszów MAN Lion's r Dopiero my podjęliśmy wyzwanie naprawy autobusu choć dzieliło nas 640km :) 

L

Sworzeń w swej części grubszej wchodzący ciasno w otwór zwrotnicy to ja bym gaśnicą śniegową w tym miejscu potraktował i ręką swobodnie w otwór włożył... Przedtem nawet można by samą zwrotnicę ogrzać lekko palnikiem...

Radość zawsze jest, ostatnio wymieniałem termostat w 6letnim aucie, upier...... się śrubka w alu, miało być 15min roboty , podejście marne żeby przewiercić, normalnie załamka i też palnik młotek grzałem tą śrubkę z pięć razy tlenem , że mało nie spaliłem tej cholery i w końcu dospawałem i wykręciłem po milimetrze przód tył, radość nie opisana, bo jakbym jej nie wykręcił to by się trzeba było cały dzień na pocić by się tam dostać z wiertarką a i nie wiadomo co dalej.

@@sawekzielnik7239 Podpowiem jak radzić sobie z urwańcami które mogą być urwane nawet równo z Alu: bierzesz np. 5cm rurę o średnicy podobnej i wycinając fasetki zwężasz-butelkujesz ją do postaci przyp.lejek, w zejściu pozostałych przy rurze fasetek z otworkiem o ~ śr. śruby, nakładasz lejek i mając taką osłonę przed przypadkowymi zajarzeniami spawasz lejek z wystającą śrubą...a że wszystko jest rozgrzane - grzać już nie musisz i trzymając ręką w rękawicy za lejek szpilkę wykręcasz...

@@Galileon1 Pominąłeś jedno magiczne słowo dostęp, którego nie miałem, a śruba była 6mm, na moje szczęście lekko wystawała i dla tego operacja się udała, gdyby urwała się na równo to kaplica z wykręcaniem z utlenionego alu przy tej średnicy. Jak ją odkręcałem to już wiedziałem że pęknie. Generalnie jak ktoś naprawia na co dzień świeże auta to moje kondolencje składam i łączę się w bulu :) Przy 15-20 latkach jakoś mniej jest takich dziwnych problemów :)

A to nie dziadek ?

@@OLADOMORDO nazywa go Dziadkiem bo jest dziadkiem dla jego dzieci

@@magdalenomario aaa rozumiem

Myślałem że takie relacje to tylko w Amerykańskich serialach typu amerykański chopper 😉 pozdrawiam.

Znam ten temat :) Pozdr

Mogło by się wydawać że nie ma tu nic trudnego, wszystko poszło sprawnie. Trzeba rozważyć drugą opcję co by było gdyby nie udało się wyprasować sworznia zwrotnicy. Bo rozkręcenie tych wszystkich elementów to pikuś w porównaniu z tym że sworzeń mógł nie drgnąć. Bardzo dobra Robota.

​@@artekartek330 ale tym różni się warsztat od "warśtatu". Do wagi ciężkiej nie ma się co zabierać narzędziami do naprawy Fiata 126p. W tym przypadku doszło właśnie do sytuacji o której piszesz - przecież z lewej strony sworzeń wyszedł z łożyskiem. Jak widać, będąc odpowiednio przygotowanym do przeprowadzenia naprawy, nie ma że boli. Nie święci garnki lepią. Ale obserwacja pozostaje zasadna - ciekawym jest, że w okolicy nie znalazł się warsztat z prawdziwego zdarzenia obsługujący wagę ciężką. Tym większe uznanie dla ekipy filmowej. Nie dość, że dali radę, to pokazali, że dla nich nie jest to żaden lot w kosmos.

@@robertregua5140 Zgadzam się z Tobą w 100%

@@robertregua5140 W Warszawie, w stolicy,też jest problem żeby znaleźć dobry serwis autobusowy. Ceny z kosmosu, terminy abstrakcyjne, gwarancja jakości żadna. Znam przypadek gdy szef firmy transportowej mówi, ze właściwie nie powinen zapłacić za naprawę, ale kto następnym razem ją wykona. Potknięcia mechanika wlicza w koszty..

@@artekartek330 to prawda ja akurat pracuje tylko przy autobusach mamy na stanie 54. I zdarzało się że trzeba było wyciągać belkę by to dziadostwo wybić. Tym bardziej szanuję takich ludzi którzy podejmują się takich prac ale swoją drogą to poprzedni właściciel to musiał mieć gdzieś smarowanie tego auta skoro zwrotnica zardzewiała

Dają radę .... Konkretnie to tylko jedna trąba 😝

Dla właściciela autobusu powierzenie roboty od której zależy bezpieczeństwo pasażerów fachowcom to świetna reklama. Pozdrawiam Was majstry

Ja to raczej widzę inaczej. Chłop kupił autobus, w którym tylna ośka nie banglała i ścinało szybko gumy, na które by nie wyrobił. Odwieźć pare kilometrów jeżdżący autobus do normalnego warsztatu mu było za drogo. No sorryyyy, jak myślisz dlaczego nikt się nie podjął tak syfiastej i ciężkiej roboty..? Żeby to był Bus, który rozkraczył się w trasie to rozumiem. Bardziej opłacało się ściągnąć ekipe, która zrobiła 1300km w sumie..... No super... Dla chłopaków szacun mega, to bez wątpliwości. Dziadek mistrz. Jednak takie coś nie powinno mieć miejsca. Normalnie to zawozi się do warsztatu, który może w normalnych warunkach to naprawić. Tylko gość tak dba o bezpieczeństwo, że wie, że jak Bus trafi na warsztat to postoi z 2, 3 dni może i zapłaci sporoooo więcej. Kropka.

@@wojtek2812 ...Dla mnie ten "Rumcajs Trans" to żadne dbanie o bezpieczeństwo a po prostu czysty ekonomiczny rachunek, żeby było taniej. Jak myślisz dlaczego nikt się nie chciał podjąć tego tematu..? Bo nikt nie pozwoli sobie na to, żeby wymieniać takie sworznie u chłopa pod domem, jak normalnie można przyjechać na warsztat i to zrobić. Na pewno chłopaki się 'umordowali' przy tej robocie. Mam nadzieję, że chociaż grubo gościa skasowali za to...

Tego nikt nie chciał tam robić. Pan Rumcajs to porządny człowiek i na pewno pojechał by gdyby ktoś się podjął naprawy

Jakie rzeczy Pan pisze i wymyśla historie to głową mała! Ten człowiek bardzo chętnie by ten autobus zaprowadził do warsztatu ale nikt nie chciał tego zrobić ! Zadzwonił więc z ciekawości do mnie a ja odparłem że nie ma problemu jeżeli zaakceptuje koszty. Pan Rumcajs się zgodził i najwyraźniej miał już dosyć poszukiwań warsztatu który to ogarnie . Zaakceptował kosztorys i po temacie ekipa przyjechała i zrobiła bez łaski i wydziwiania bo za to biorą pieniądze! Tanio nie było ale najwyraźniej jednak się opłacało . I to tak wygląda 😉

Moje tereny

Psy chujem wodę piją a wrony zawracają

Niektórzy dupą jedzą dupą gadają pozdrowienia z górnego Śląska

@@Liskey96 synek hamuj bajere

@@mietekmietek123 ja

wazzup?

Albo robić coś z zaangażowaniem albo wcale ! 😉

U was w ekipie jest w chu tego zaangażowania. Aż miło się was ogląda. Oby tak zostało. Jakiś namiar na was bo firma w której pracuje też dużo jeździ po Polsce i może się przydać. Pozdrawiam