Zdjęcia: Paweł Bielak @pabloimages @overdrive_com_pl Zapraszam na swoją stronę: pertyn.com na Fb: pertynmaciejpertynski na Insta: / pertyn Kontakt: zapytajpertyna@pertyn.com
Nie kazdy chce turbo, nie kazdy chce 3 cylindry, nie kazdy chce hybryde, nie kazdy chce automat. Nie wnikam w przyczyny, ale tak jest. Dla niektorych odschool i prostota stanowi wartosc nadrzedna.
@@micha7555 spokojnie. Rynek czyli ludzie mający jeden "garnek" ale myślący, zweryfikują to. Salony będą muzeami techniki a Otomoto i inni będą pękać w szwach od ogłoszeń sensownych pojazdów używanych. Także oldschool' owych :-)
@@micha7555 Telewizor mi powiedzial ze inflacja rekordowa. Tydzien temu tankowalem E95 za 6,39zl\Litr. Kraj sie rozwija i jencow nie bierze, a wszyscy tylko narzekaja. 😉
Panie Macieju, bardzo lubię słuchać pana komentarze, ale tym pojechał sobie pan po bandzie u większości samochodziarzy. Po pierwsze samochód służy do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Po drugie dobrze jakby tanio to robił, nie psuł się, ładnie wyglądał oraz żeby się dało go wszędzie zaparkować. Mój świętej pamięci Tata, stary samochodziarz, utytułowany rajdowiec etc. mawiał że 99 pojazdów prywatnych służy do wożenia d....y. Jak d...a pasuje do grata to grat jest super i koniec kropka Panie Macieju. Pojechał Pan po bandzie również z tym spalaniem. Mam KIA RIO 1.2 AD 2021 maksymalna możliwa wersja tj. LEDy, 16 calowe felgi, niski profil opony, asystenci pasa ruchu i takie tam. Auto służy tylko do jeżdżenia po mieście albo na krótkie trasy. Raz wybrałem się z Warszawy do Wrocławia i jechałem cały czas z mocno depcząc gaz w podłogę około 140 km/h w obie strony, spalanie wyszło miedzy od 7.0 do 7.3, w zależności czy z wiatrem czy pod wiatr. Przy stówie na autostradzie spokojnie schodzi poniżej 5 litrów. Tak wiec konie, spektrum momentów, przyśpieszenia, turbiny są dla zainteresowanych, ludzi interesuje ile benzyny faktycznie ubywa z baku. Więcej rzetelności dziennikarskiej proszę, bo ja już mojego dzielnego Ryjo przez parę ładnych lat nie zmienię przy tym spalaniu, bo na co? Na taczkę z akumulatorem? Zdążę jeszcze kupić jak spowszednieją i technologia będzie w końcu dojrzała. Nie jak teraz że co 2 lata kolejna rewolucja w ładowarkach, osiągach aku, czy innych hamulcach brembo etc.
Nigdy w życiu nie miałem tym autem spalania 9l, czy to po mieście czy poza miastem. Najcześciej 5,5-6,5. Międzymiastowa jazda to 4,6l. To sobie Pertyn poszalał pierdziawką.
Miałem okazję przejechać i20 z tym silnikiem ok. 5000 km i spalanie z tego dystansu 4,2l/100. Oczywiście jeżdżą eko. Także nie wiem jak osiągnąć te 9,6l/100. Może trzeba sprawdzić, czy ręczny nie trzyma :-)
Wydaje mi się że,w tej kategorii aut chodzi raczej o te żeby po przekręceniu stacyjki ,ta podała prąd do rozrusznika a ten odpalił silniki i pojechał do przodu czasem trochę do tyłu!Pozdrawiam.
Wersja 1.2 N-Line ma wyraźnie gorsze przyspieszenie i większe zużycie paliwa w porównaniu do "zwykłej" wersji 1.2, ponieważ jest wyposażona w opony o szerokości 215 zamiast 185. W przypadku silników o niedużej mocy szerokie opony znacząco spowalniają samochód.
Posiadałem Rio UB w sedanie z 2013 roku, z tym samym silnikiem. Nie wiem, czy Hyundai coś kombinował przy skrzyni biegów, ale moja Kia w momencie sprzedaży miała prawie 150 tys. nalotu, z czego ponad 100 tys. na LPG, a mierzone przyspieszenie do setki wynosiło koło 13s. Być może opony w Hyundaiu są szersze, i to też może mieć znaczenie, zarówno dla osiągów, jak i spalania. Skoro już przy zużyciu paliwa jesteśmy, Rio paliło średnio 7l/100 km LPG + 0,5l/100km benzyny, i to mimo niejednokrotnie ciągniętej przyczepki, a i trasy autostradowe też się zdarzały. Pamiętam, że osiągi oraz spalanie zaczęły się normować po ok. 10 tys. przebiegu, wiec może i w tym przypadku tak będzie? Co do elastyczności, nie ma sensu z tym silnikiem zabierać się za jakieś gwałtowniejsze manewry bez redukcji o dwa biegi, taka już natura "wolnossaków". Dla kogo to auto? Może dla kobiet, dla których wygląd jest ważniejszy niż osiągi? W każdym razie mojej małżonce chętnie bym takie auto sprezentował, właśnie tej wersji silnikowej. W mocniejszej wersji mogłaby zrobić sobie krzywdę:) Pozdrawiam
Panie Macieju, mam Kie Rio fl i tego co wiem jest ten silnik już na wielo punktowym wtrysku, ale na pewno nie przyspiesza w 15 tylko w 12,z groszem. Jak się pomyliłem to zwracam honor.
Po teście dynamicznym zastanawiam się czy te pochwały względem silnika to tak serio, czy Pan gdzieś tam okiem nie mruga do nas 😄 Aczkolwiek teściowej by pewnie wystarczyło... Tylko po co n-line w takiej konfiguracji?
Jeżeli chodzi o cenę w Europie to rzeczywiście 12 tysięcy dopłaty to sporo. Ale generalnie mam wrażenie że to auto powstało z myślą o rynku Hinduskim. Tam mnóstwo osób się zachwyca tym autem, natomiast nie wiem czy tam w ogóle dostępne jest prawdziwe N. W Indiach gdzie ludzie robią zapewne całkiem duże przebiegi w miastach, wiele osób, szczególnie młodszych, wybierze takiego N-Line ze słabiutkim silniczkiem, bo tam i tak nie ma gdzie jeździć szybko, a wygląda szpanersko :)
no ok i'm wrong this is not the correct N line, in italy they raccomanded the 120 cv version IMT 6 Hybrid 48 volt, 200 nm , and she's full optional. i'd like too see a 0-100 video in sport mode of mine . but i dont mange to find it .
Mam u siebie i20 z 2019 z tym silnikiem i komputer pokazuje 5,7 spalania, przy dystrybutorze wychodzi faktycznie bliżej 5,9l. Nie wiem jak im ten wynik wyszedł.
od maja br jeżdżę wersją N i jeśli naprawdę wierzyć temu, co pan tu opowiada o N line, to faktycznie są to auta z dwóch różnych nawet nie planet, a wręcz galaktyk. No i mój egzemplarz ma tylko pojedynczy wydech, więc zazdroszczę 🙂
Witam, takiego zamówiliśmy w styczniu ale w silniku 1.0 turbo w wersji n-line i wszystkich pakietach. Cena 104.500 zł 😬. Trzeba dopłacić w salonie 1,5 tys zł za czujniki parkowania przód. Ale auto ładne 😀. Pozdrawiam
Do czego to doszło i20 przekroczyła 100tys zł, i30 dobiła do 140tys zł, Tuscon podstawowa wersja zaczyna się od 123 400 zł cena promocyjna, a kończy na 201 100 zł miękka Hybryda, nie można dołożyć pakietów za ponad 15 tys zł, bo są zarezerwowane dla modeli Hybrid, która na full wypasie dobija do 231 500 zł. 😂 Ostatnia wersja Tuscon Plug-in Hybrid osiągnęła cenę 261 500 zł. 🤣 Wzrost cen jest absurdalny, a dostępność samochodów i wybór kiepski, to samo jest z realizacją zamówień. i20 N-Line wygląda fajnie, ale po przekroczeniu 100tys zł, raczej i30 z silnikiem 160KM jest zdecydowanie lepszym wyborem.
Witam Solidna recenzja, fajnie się słucha, ale z jednym kompletnie się nie mogę zgodzić. Mam i20 comfort z silnikiem 1.2 i jeszcze nigdy średnie spalanie między tankowaniami nie przekroczyło mi 6,2 litra. Na trasie, gdzie naprawdę go nie oszczędzałem (dla takiego autka długotrwała jazda 140-160 km/h, to jest górna granica możliwości) spalił 5,5 l na 100 km. Pozdrawiam
Jazda 140-160 i spalanie MAX 6.2... Bajkopisarz z Ciebie. Utrzymanie takich prędkości dla tego silnika to bardzo duży wysiłek i spala w takich warunkach 2x więcej
Ciekawe, zrobiłem i20 silnik 1.2 drugiej generacji ponad 70 000 kilometrów, mam wersję LPG. Przy normalnej jeździe pali jakoś 7,5 - 8 litrów na 100 km. Przy tych prędkościach, o których wspomniano wyżej bierze od 9 litrów w górę. Wiem, że trzeba brać poprawke, że to LPG i spalanie będzie delikatnie wyższe, ale 5,5 litra PB przy 140 - 160 km/h, bez przesady...
Coś dziwnie przymulonu ten silnik. Zgłaszał to pan w salonie? Czy to akurat normalne? Bo był modele kii, z nowszych roczników, co też tak miały, że nie jedzie i dużo pali i na forach się ludzie skarżyli, to potem się okazało, że to wina oprogramowania silnika, które było źle zrobione i po kilku aktualizacjach spalanie spadło, a i silnik jakby trochę odetkało - wiadomo, że z 15 nie zrobiło się 5 do setki, ale każda sekunda poprawy się przyda. I też to dotyczyło wolnossaków 1,4 i 1,6cvvt.
Tak, choć ulicą bym tego nie nazwał. Dobrze, że chociaż małą literą napisałeś ;) To nawet zabawne, że chwilę po minięciu salonu Ferrari człowiek wpada na to dziurawe coś. Jakby tam zerwać resztki nawierzchni i zostawić drogę gruntową, to byłoby lepiej i bezpieczniej.
Zastanawiam się czy z silnikiem w tym egzemplarzu jest wszystko ok. Mam i20 2016r poprzedniej generacji z tym silnikiem, LPG od samego początku, obecnie 303 tyś km. Średnie spalanie LPG 7l/100 km, przyspieszenie szału nie robi bo około 13 sekund do setki, ale do licznikowych 187 km/h (178 km/h według GPS) da się rozpędzić.
"Jest śliczny i ma bardzo wygodne fotele" i tak naprawdę to wystarczy dla kogoś kto lubi wygodę i wygląd.Jedyne co nie ma sensu to cena, przynajmniej dla mnie. Gdyby skonfigurować nową Dacię Sandero , zaczynając od wersji "comfort" i dołożyć wszystko co się da z konfiguratora, to wyżej 65 tys. się nie uda wskoczyć i mam na myśli TCe 90 benzyna, bez LPG.
Zero zaskoczenia co do wersji i silnika.W poprzedniej budzie Tucsona firma wstawiała silnik 1,6 wolnossący też w N-line ,choć wcześniej w tej wersji był tylko silnik turbo.Ostatecznie po roku był nowy Tucson -ten obecny i brak silników 132 konnych.Czyli może być goodbye dla tego silnika 1,2 84 KM
Jako typowy "dziaders" zgadzam się z Panem, Panie Sędzio. To jest autko miejskie z lat 90-tych włożone w bardzo, bardzo ładne współczesne blachy! Dla kogo to ?!?! I z tym zastanowieniem zdrowia życzę.
To to samo co Kia Rio 1.2 85KM + inne koła i lekko podbite wnętrze - za rio w 2018 płaciłem 54k za wersję L. Przy zakupie paliła 5.2 a obecnie po 71.000km - 6.6 (jeżdżę szybko).
5:40 wtf are you doing to my car? , you have to change the gears at 4ooo 5ooo.... cause u have the maximum of the 200 nm . I have the 120 hp engine with 200 nm of torque and it is a wonderful sight, a rocket in the corners. 9.5 sec from 0-100 gets to 180 fast what is this?
Śliczne autko z marnym silniczkiem ale za to sprawdzonym i niezawodnym. Dziwi mnie tylko te spalanie!? Może to wina jeszcze zbyt małego przebiegu a co za tym idzie nie całkiem dotartego silnika
@@mariuszm.2404 Jak się nie kręci obrotami jak wiertarką to nie powinien brać więcej jak 6,5 średnio. Ale jak się ma ciężką nogę i chce się powiedzmy w miarę jak na możliwości elastycznie jeździć to pewnie może spalić nawet 8,5. Miałem kiedyś fajną Fiestę 1.25 wolnossącą ale żeby to chciało jechać to 3.5- 4 tys. obrotów trzeba było trzymać. Teraz w turbo 1.0 przyzwyczaiłem się że 3tys. to norma i jest elastycznie i wystarczająco żwawo. No cudów nie ma. Chyba jedynym jeszcze bez turbo 1.2 z niezłą dynamiką jest Swift.
Dobra, droga do testów zawiasu....wole i30N. No, wkoncu 4 cylindry. Chociasz to slabe male wozidlo o zalosnych osiagach. Do miasta dla pan ok. Piekna jest limuzyna Hyundai Genesis G80.
Oferuje gaz do R4 1.2. No niby spoko i fajnie ale wlew jako korek w zderzaku i szpetny sterownik na tunelu centralnym za 5000 zł to śmiech na sali przy ofercie Sandero ;) Plastiki w środku też są na podobnym poziomie, asystentów mamy więcej ale no... Cena zaporowa a stylistyka, no cóż to kwestia indywidualna ale mi to auto przypomina żabę a w podstawowej odmianie z lampami Halogenowymi... wielkimi jak oczy robiącej dwójkę żaby to masakra.
No dobra, skoro jest niewysilony, wolnossący benzyniak, to uchował się bez GPF, czy też już go uraczyli tym bajerem? Zwykle na GPF skazane są silniki doładowane. Wolnossaki ani sadzy ani tlenków azotu tyle nie wypluwają. To autko to taka Corsa C z 1.2 80KM. Tylko jakby ponad 10 lat za późno, więc wsadzili w nową budę ;)
nawet nawet schludnie wyglada UMBAU hehe silnik dno wiadomo ale jak by zrobili 69 tys pln + gaz w pakiecie tej wersji + ten dno silnik to by pozamiatali rynek bo pomysł dobry mieli ale jak zwykle jakies beztalencie bał sie zaryzykowac i odpalic na rynek taka wersje dla ludu hehe i balansuja miedzy 3tys pln a mogli by byc liderem ...
1.2 MPi jako N-line jak dla mnie to śmieszne. Jeździłem 1.0 T-gdi i nawet to jechało ale bez szału. Wyposażenie było mega spoko. Nawet mając prawie 2m wzrostu udało mi się znaleźć wygodną pozycje za kierownicą.
@@Agullus wszystko zależy kto czego potrzebuje. Jedni potrzebują dobrego przyspieszenia, inni większej szansy na bezproblemową eksploatację. Każdy jest inny, każdy ma różne potrzeby 😁
Autko do miasta, a ile razy od 0 do 100 w miescie przyspiesza statystyczny obywatel? Redaktor powiedzial ze silnik jest bardzo elstyczny i to od najnizszych obrotow, to moze miec podczas zwyklej eksploatacji wieksze znaczenie niz samo max przyspieszenie.
@@adamp6072 Dać się da, ale nie jest to tak bezpieczne i łatwe. Kiedyś wszyscy musieli wyprzedzać technicznie. Teraz mnóstwo ludzi nie potrafi, bo przyzwyczaili się do zapasu mocy i momentu. Kiedyś nie było mowy o wyprzedzaniu bez zbudowania różnicy prędkości na sporym dystansie. Teraz jest cała plaga gamoni wyskakujących nagle zza zderzaka i but w podłogę. Wyprzedzać nie potrafią, ale auto ich ratuje. W takim aucie to się nie uda. Wychyli się, but w podłogę i... nic. Także dla takich ancymonów auto się nie sprawdzi. Dla świadomych użytkowników będzie OK, ale nadal masakrycznie niepraktyczne poza miastem, bo wyprzedzanie w taki sposób się nie sprawdza przy dużym natężeniu ruchu z masą cymbałów skaczących po pasach, siedzących na zderzaku i nieogarniających podstaw płynnej jazdy.
@@Waybeyond otóż to. Dzis mamy spore natężenie ruchu. Dlatego przy wyprzedzaniu trzeba wcisnąć buta w podłogę 😁. Przy fakich osiągach auto tylko do miasta.
Panie Pertyn, dla mnie to proste, grupa docelowa: auto dla dziecka, które dopiero co zrobiło prawo jazdy, chyba teraz zdaję się właśnie na takich samochodach, żeby za szybko nie jeździło, nie zrobiło sobie krzywdy i żeby nauczyło się zmieniać biegi. I przy tym wszystkim fajnie wygląda.
Koncerny w sporej większości na wypadkowej pandemicznej, przerwaniu łańcuchów dostaw, ideologiii elektromobilnosci oraz traumy po molestowaniu unijnymi legislacjami emisji, wpadły w strategiczną dziurę turbinową. Mówiąc krótko, chłopcy pogubili się w temacie i peron im odjeżdża.
Dla kogo jest to oferta? Dla pozerów. Ma po prostu wyglądać ale niekoniecznie jechać. W sumie, wbrew pozorom, ma to sens bo są ludzie którzy kupują auta o sportowych osiągach z których w ogóle nie korzystają.
To jest samochód dla tych, co lubią się oszukiwać. Dokładnie jak 99% właścicieli nowych Jimny, którzy nigdy nie wyjechali w trudniejszy teren jak krawężnik pod korpoŻabą.