Cześć Tomku, Wzmacniacz dla złotouchych. Och to coś co lubię :) No do tej kategorii nie należę, ale lubię posłuchać. Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i zapraszam o 21 do siebie :)
Najprostszy zasilacz to AVT5740, a lepszy AVT 3296 pana Jurka. PCB do tego zasilacza mignęło w filmie. Te lampy co pokazałem też do innego projektu. 6P6S można tanio kupić.
Zamierzam właśnie ogarnąć te płytki z AVT. Cały "Przód" mojego wzmacniacza będzie na 6Ż1P-EW według schematu Yaquin'a MS30, oczywiście z zastosowaniem lepszych części (radzieckie rezystory MŁT, kondensatory sprzęgające olejowe w wanienkach NOS)... Na wyjściu push-pull VT52 (czyli EL32 robiona dla RAF-u), także NOS. Trafa wyjściowe kupiłem toroidalne 8k z odczepami UL (max.200mA), pierwotnie przewidziane dla EL84. Wszystko dlatego bo lampy mocy dostałem w rewelacyjnej cenie 20 złotych sztuka, a sterujące po 8zł i są nieużywane z dawnych lat. Jeśli dobrze odszyfrowałem oznaczenia, VT52 są z 1944 roku. Chcę zbudować wszystko z zapasem, który umożliwi mi w przyszłości ewentualną wymianę lamp mocy (podniesienie napięcia zasilania na zasilaczu) i uzyskanie 15-20 Wat na kanał, jeśli 7 Wat z VT52 nie sprosta moim potrzebom. Ostatnio trafiłem stare Tonsile GD20/5F 8 ohm za 30 złotych, ale jednego muszę uratować bo rozkleił się magnes i zablokował cewkę. Muszę pomierzyć parametry i charakterystykę sprawnej sztuki by się przekonać czy zostaję w oryginałach (i szukam AMT do uzupełnienia pasma na górze), czy przy okazji klejenia i centrowania magnesu, zrobić po swojemu customy od zera z dolnym resorem z fenolu i skórzanym na górze. Twoje filmy pomogły mi zmienić perspektywę i dzięki temu zrezygnowałem z kolejnego SE na rzecz Push-Pull. Jest to w tej chwili najbardziej wartościowy kanał o wzmacniaczach lampowych, z którego nauczyłem się więcej niż wcześniej przez całe swoje życie.
@@BrodaGRCHW Tam była jedna płytka, zasilacz anodowego. AVT3296. Co do Yaquin'a MS30 to jest to wzmacniacz Williamsona. Do siatki pierwszej lampy mamy jakieś bocznikowanie na w. cz. Potem jest tradycyjnie odwracacz fazy z podzielonym obciążeniem. To że tu są pentody nie zmienia układu, bo tak naprawdę są połączone w triodę. Siatka hamująca do katody, a ekranującą do anody. Sterownik jest też połączony w triody i jest sprzęgany ze stopniem mocy przez kondensator. Lampy wyjściowe na fixed bias i mają tryb pracy przełączany między triodę a Ultra Linear. Anodowe ma prawdopodobnie około 440 V. Jeśli zrobić to wyjście na EL32, należy zastosować tradycyjne 250 V przy trafie 8k Raa. Lampa w klasie A weźmie max 40mA ale przy fixed bias można nieco obniżyć prąd i ustawić wzmacniacz na klase AB. Po cichu bedzie grac w A, a głośno w AB. Tu nie widzę żadnych problemów. Ale rozbudowa w przyszłości do innych lamp przez podniesie B+ to wymiana trafa zasilającego, chyba, że od razu kupi się taki z dwoma napięciami. Druga rzecz, to wymiana kondensatorów w zasilaczu. Nawet te na 500V pracujące 2 lata przy napięciu 250V będą potrzebowały przeformatowania przed podniesieniem napięcia. Trzeba tez pamiętać, że taka EL84 żre dużo prądu na żarzenie, bardziej oszczędna ale i słabsza nieco jest 6V6, w pentodzie uzyska 12 W, a UL około 9W. No i na koniec, dobroć wzmacniacza PP zależy w dużej mierze od staranności wykonania (symetria) i ustawienie wzmacniacza dynamicznie i statycznie. Nawet najlepsze lampy gdy pracują w odmiennych warunkach w PP będą generować okropnie dużo zniekształceń. Williamson oprócz kompensacji na w. cz. potrzebuje też silnego filtrowania stopnia wstępnego, warto tutaj zadbać o dobre zasilanie.
Ja myślę, że on i tak tego nie mierzył tylko sobie policzył teoretycznie :) Prawie pół mocy mu te sprzężenia zżerają. Sterowniki też mają w obwodzie katody potężne ujemne sprzężenie lokalne o czym nie wspomniał pan Marshall.
W stopień mocy można wsadzić EL84, 6p14p, 6V6 z trafem LO-PP25-1. Ba! można się pokusić o ECL86 i wykorzystać część triodową jako część odwracająca fazę w stopniu krzyżowym zamiast 12AX7, Wtedy zostają nam tylko pary 12AU7.
@@tomekkruger Chyba warto się nad tym pomysłem pochylić. Coś mi mówi, że zagra to nie gorzej a może i lepiej od bardzo popularnych ostatnio za sprawą jednego z jutuberów klonów wzmacniacza AU-70. Dla mnie moc wyjściowa nie jest specjalnie ważna
Zasada pracy tego ustrojstwa jest dość prosta. Być może nowoczesnymi technikami pomiarowymi można wychwycić jakieś niedoróbki, albo usunąć zbyt głębokie sprzężenie (jak na sterowniku). Bądź co bądź, sposób pracy stopnia końcowego jest bez znaczenia, może być PP triodowy (który niestety będzie ciął wysokie, ale można neutralizować pojemności wyjściowe), lepiej pracuje UL, natomiast pentoda PP (czyli siatki ekranujące pod napięcie z zasilacza) jest zdecydowanie najbardziej zniekształcającym stopniem). Klasa pracy AB czy A też jest bez znaczenia. Problemem może być tylko indeks 2 (prąd siatki) ale na to zaradzamy silniejszym stopniem sterującym). Myślę, że końcówka w B1 dałaby spokojnie radę ale THD mogą być zbyt duże (chyba trioda w B dałaby mniejsze ale wtedy wymagania napięcia siatkowego kładą sterownik). Może w wolnej chwili uruchomię choć jeden kanał i spróbuję to ocenić.
