Kia Sportage 2.0 CRDI 184 KM 2014r 145000km 58000 zł - Kia prawie cała naprawiana. 

Dokładnie

Tak właśnie jest

genau

Kraj pochodzenia - Francja, dziękuję, nawet nie oglądam i nie marnuję czasu.

Bo? Najzwyczajniej cena jest do zbicia na doprowadzenie auta do ładu.

​@@andrzejpilc3836trzeba było by zbić z 15tys

@@ZUKOW2011 na przykład. 43tyś to byłby dobry temat do doprowadzenia do ładu.

To się już nie sprawdza, bezczelność ludzi osiągnęła już taki poziom, że nawet najwiéksze gruzy wystawiają powyżej ceny rynkowej

tak u nas jest, jak sprzedajesz samochód który jest dobry, nie był naprawiany itd przyjeżdża ham i wymaga nowego 10 letniego samochodu a ten sam cham gdyby sprzedawał swój z każdej strony robiony, w środku gnój to panie igła po co sprawdzać w serwisie

Z tym też różnie bywa. Jechaliśmy obejrzeć i w sumie gotowi na kupno auta poniżej ceny rynkowej. Już na zdjęciach środek nie był ciekawy, na zewnątrz też średnio. Jednak mieliśmy takie samo auto po wypadku i Poprostu chodziło o karoserię bo wnętrze czy też silnik i tak mieliśmy przekładać. Finalnie auto okazało się w bdb stanie. Silnik, skrzynia, zawiecha w super stanie. Jedynie wizualnie nie zachęcał. Byliśmy mile zaskoczeni. Na końcu nic nie przekladalismy tylko porządne czyszczenie i ogólny serwis pozakupowy.

@@jakubek89 dokładnie a w brew pozorom nie raz to słyszałem i byle świadkiem na miejscu jak sprzedawca prywatny w jednych rękach od nowości czyli cukierek a naprawdę było co wytykać oczywiście kulturalnie, a pan pierwszy właściciel przeważnie nerwowy i na koniec wygania z podwórka i każe iść do salonu po nowy, uważajcie na te super ogłoszenie od pierwszego właściciela polskiego salonu🧐🤨

ogólnie sprzedający ostatnio z cenami aut na głowy upadli. Ludzie teoretycznie są przestraszeni zapowiedziami UE o zakończeniu produkcji aut spalinowych a inflacja w Europie podnosi ceny aut, natomiast podwyżki cen aut nowych i używanych (nie mówię już o jakości ofert - głównie używanych...) są niewspółmierne nawet do wysokiej inflacji na rynku.

Dobrze to już było, taniej nie będzie. Jestem z branży, niestety motoryzację w Europie czeka smutny los. Zapowiedzi na ten temat, były mi znane już sporo lat temu. Moja rada, kto ma auto i chce je mieć, to niech dba o nie.

Będzie taniej jeżeli ludzie przestaną sztucznie pompować ceny. Zarówno sprzedawcy jak i kupujący.

@@kubarejden to nie jest sztuczne pompowanie cen, tylko efekt inflacji, nowe auta zdrożały, Sportage 10 lat temu bazowo kosztował 66tyś, dziś? 120tyś! Na zachodzie używane coraz trudniej kupić, ceny również poszybowały w górę. Brak dostępności nowych modeli aut(Berlingo w dieslu ani benzynie osobowego już nie kupisz, Zafiry minivan, S-maxa itd). Tak jak już napisałem, tanio to już było, teraz to sobie możesz "potupać nóżkami"

​@@PricklyPear3tak, teraz ich pojebało kompletnie, 10% inflacji w Europie ok to zamiast 50 może kosztować 55 ale oni z 40 chcą 55 bo myślą że nie wiadomo co mają

Dokładnie, BIOTAD PLUS Team💪💪

Niestety takie mamy obecnie społeczeństwo...

@@DaHakaPL społeczeństwo to jedno, ale pojeba....e prawo które coś takiego usankcjonowało jak obowiązkowa rękojmia na starego grata to druga sprawa

ale że sonda odbytu czy jak?

@@CasperFactory ale się czepiasz ...

Bystrzak z Ciebie :), normalnie mózg jakich mało, gwarancja pojemnościowa baterii na takie auto skończy się w 2031 rok :), co oznacza że normalny rozgarnięty właściciel pojedzie do ASO i naprawią, oczywiście taka sytuacja nie wystąpi bo baterię tak nie degradują, fajnie że udało ci się napisać jakiś komentarz ale dobrze też byłoby abyś chociaż wiedział że EV zużywają baterię, bateria ma jakiś tam rozmiar (nie będę podawał jednostek bo boje się że ci mózg eksploduje od nadmiaru wiedzy), i ten prąd jest zużywany normalnie jak paliwo, tzn jest jakieś zużycie, czyli wiesz masz 'rozmiar baku", "spalanie na 100km", i to liczysz jaki jest zasięg, oczywiście musisz pamiętać aby odpiąć od auta przyczepę na której wozisz zbierany złom i pamiętać aby nie przekraczać 140km/h na drogach polnych i takie spalanie liczysz:).

Witam. Dam dyche bez aku.

@@ukaszf.9437 to se kup tesle zima i zobacz zasięg. Kopara opadła 😁😁😁😁😁😁 baterie po kilku latach ładowania wykazują tendencje do spadku wydajności, co powoduje konieczność wymiany . Jestem większym mózgiem niż myślisz . I nie zapomnij ze koszt produkcji baterii nigdy nie spadnie i środowisko naturalne jest niszczone .

@@Smile342 jaka bateria? Który typ chemii i z którego roku? Ty naprawdę jesteś genialny, twoje przemyślenia są typu: człowiek wraz z wiekiem wykazuje tendencję starzenia się. Chłopie, to wydajność z wiekiem baterii ma rosnąć, ty wierzysz w mikołaja? Mam 5 letniego EV, z jedną z najstarszych chemii w baterii, gdy auto miało 3 lata i przebieg 20 tys to miało sprawność baterii na poziomie 93%, obecnie auto ma 60 tys przebiegu i sprawność 91%, bo pojemność baterii nie spada liniowo, auto od nowości ma zasięg mniejszy o około 25km, co oznacza że zamiast ładować go średnio co 5 dni i 6h muszę go ładować co 5 dni i 3h (oczywiście zmyślam bo nie robi mi to różnicy). Twoje życie na tym świecie niszczy środowisko, Ekologia to nie jest utopia, to takie życie które mniej wpływa na środowisko

@@ukaszf.9437 Baterie wykazują znaczny spadek wydajności zwłaszcza w zimie . Po kilku latach baterie te nadają się do wymiany. Koszt wymiany jest drogi z uwagi Na Kobalt który wydobywany jest Afryce przez dzieci w Kongu. Niszczone jest przy tym środowisko itp. Zobacz sobie tesle jak zamarzały w USA. 60 tysięcy po 5 latach ?? Nigdzie nie jeździsz i piszesz głupoty. Chciałbym zobaczyć sprawność twoich baterii zima na Autostradzie przy 140 na liczniku . Pewnie kopara już ci opadła pare razy ze zdziwienia .

Gratuluję super, że trafiłeś perełkę. Z tym serwisem 11 lat to akurat nie jest powód do "hurra optymizmu". Często olej w takich serwisach "wymieniają" na fakturze.

Za dwa lata będę sprzedawał swoją Kia Sportage 2018 z silnikiem 1.6 gdi salon polska przebieg obecnie 40 tys. . I to będzie perełka. 😁 Więc zapraszam. Pozdrawiam

czasem się zdarza że ktoś kupuje samochód i nim prawie nie jeździ lub wybiera taki silnik a nie inny bo np jest najmocniejszy i potem są diesle 9 letnie z przebiegiem poniżej 100k tylko taki samochód trafi do komisu przy salonie albo nawet nie bo któryś z pracowników go łyknie dla siebie lub znajomego/handel, rekord jaki widziałem to rav4 2,2 177km 10 lat i 40k przebiegu, skóra i wszystko co się dało, właściciela każdy km kosztował więcej niż jakby wziął taxi z hotelu

mój znajomy w czteroletnim Mondeo miał 23tys km. Potem sprzedawał, bo trzy foteliki się ledwo mieściły a na Otomoto chętnych nie było bo wyglądało to podejrzanie, ale naprawdę taki przebieg miał. Brał diesla bo sobie ubzdurał, że diesel to jest to - jeździł nim trochę po Warszawie i przedmieściach 🤷🏻‍♂️

ale oczywiście to jest jakiś wyjątek

Zgadza się, tak jak w Polsce nie jest ważna data rejestracji, tylko rok produkcji, tak i opony nowe musza być z bieżącego roku. Tymczasem prawo dopuszcza sprzedawane 3 letnich opon jako NOWE - polecam treść normy PN-C94300-7 ;) Odrębną kwestią jest to, że one są zwyczajnie tańsze w zakupie. Ale nadal nowe.

No paaanie, ale to pinionżki czeba płacić większe 😄 . A tak nie dość, że taniej, to i śwagier się nie kapnie, że po przejściach. Same zalety!

@@mdzej461 za granicą te lepsze z historią są jeszcze droższe niż te u nas z polskiego salonu

🤣🤣🤣🤣🤣 ale dowcip.

To samo miałem z toyota avensis , przebieg od nowości 340 tyś. Odchodzili od auta jak diabeł od krzyża, w końcu auto kupił znajomy . O auto dbałem co 10 tyś wymieniałem oleje filtry i ogólnie co trzeba było w czasie eksploatacji. Avensis mój lepiej sto razy wyglądał niż te wszystkie razem co przebieg mają niby 160 tyś.

@@igomalini9807 Za tą sytuację są odpowiedzialni producenci (ok akurat nie toyota). Oni specjalnie projektuja tak auta żeby przejechały gwarancje albo zrobiły max 250tys km a potem sie rozpadały.( dla nich to oszczednośc na materiałach i pozniejsze zarobki na naprawach) więc proszę nie dziw się, że ludzie sie boją dużych przebiegów

@@XD-jz7lq myślę że sami kupujący też są odpowiedzialni poniekąd że ci handlarze kręcą z tymi przebiegami.

@@XD-jz7lq Większość z tych aut ma za sobą pół miliona km lub więcej. Ale licznik wszystko przyjmie (po cofnięciu). "Byle było tanio". Ale tanio to już było.

Ekspert się znalazł.