Jarek nie ma wystarczającej wiedzy, żeby samemu przeprowadzić remont.Z montażem gaźnika i założeniem dekla w motorynce miał problem.Nie wspominam o reszcie.A żeby dać to komuś kto się zna, to chyba nie ma kasy.Oczywiście nie hejtuję mojego jarka ;)
To był mój pierwszy motorek, jak miałem 15lat. Kupiłem go za 37zl, po tygodniu jeżdżenia wystrzeliło mi świece z głowicy;) Poprzedni właściciel zerwał gwint i trzymała się na słowo honoru. Kolega miał na strychu stary silnik, sami to naprawiliśmy i motorek jeszcze dług mi służył i jeszcze go sprzedałem za 50 zł ;) (bardzo żałuje, dziś dałbym dużo żeby go znowu mieć) Jak usłyszałem dźwięk silnika na twoim filmiku odrazu przypomniałem sobie dobre stare czasy. Dziękuję że kręcisz takie video na takie tematy. A przez to że był to mój pierwszy motorek dał mi tyle radości i satysfakcji z jazdy jak żaden inny który już jako dorosły człowiek nabyłem.
Froxen jak upadła żelazna kurtyna to każdy chciał zachodni motocykl a nasze sprzęty typu wsk shl wfm junak komar itd. Były kupowane za grosze i zajeżdzane na wioskach Jak się popytasz po zlomowiskach to powiedzą ci że 10 lat temu ta całe motory kładli do kontenera i nikt się tym nie przejmował
A no było było ale sie skończyło. Teraz nastała era chińczyków. Żyje na tym świecie 18 lat ale pamiętam jak jeszcze 10 lat temu to prawie każdy jeździł na komarze, jawce, simsonie, wsce a teraz brzenczą tymi skuterkami.
Mieliście kiedyś chiński skuter? No chyba nie, bo ja i moi znajomi mamy i na takim skuterze 10 tys. przebiegu bez poważnych napraw i remontów to norma. Nic do starych motorowerów i motocykli nie mam i nawet je bardzo lubie niedługo zabieram się za remont komara, ale nie lubię ludzi którzy nie mieli kontaktu z chińczykami i piszą w internecie jakie to gówno. Nie porównujcie starych i nowych motorowerów, bo taka jest prawda, że nowa maszyna osiągami, komfortem użytkowania i trwałością przewyższa starą. To nie jest wina Rometa, że w tamtych czasach używał materiałów słabej jakości po prostu była w Polsce bieda. A nowe motorowery to nie tylko chińskie skutery jest masa markowych sprzętów(Yamaha, Aprillia, Rieju, Derbi) nawet sportowych takich jak Yamaha tzr 50 , Aprillia rs 50, Derbi gpr, Rieju rs2 matrix 50.
Tez posiadam komara :) zawsze pali z pierwszego lecz ten to już zabytek bardzo ładny :) w wolnej chwili powines się za nie go wziosc jak oczywiscie będzie czas
Jarek, niestety gaźnik nie ten sam. W tamtej motorynce brata jeździ teraz oryginalny G12, który w dobrym stanie wart jest tyle samo co kpl. używany silnik do motoryny. Piękny jest ten komar!
Jak chodziłem do 3klasy dostałem od ojca takie cudo po kapitalnym remoncie on z koleji dostał od swojego jako nowy.... I się zaczęło dziś dorobiłem się bmw k1200s
Nie narzekaj na chinole. Za parę groszy kupisz takiego chińczyka i na nim pojeździsz, komarek dawniej sporo kosztował i nigdy nie był najnowocześniejszym sprzętem.
Wszystko co kiedyś było produkowane napewno jest bardziej żywotne,dzisiaj elektroniką nafaszerowany każdy sprzęt,zaczynając od komarków a na maszynach rolniczych kończąc
Jednoślady przede wszystkim były droższe, na takiego komarka musiałeś wydać kilka pensji. Do tego był słaby i przestarzały konstrukcyjnie. O Rometach już nie wspomnę. Chinole co prawda nie są zbyt wytrzymałe, ale te dobrej jakości przejeżdżą więcej niż komarek bez awarii, po za tym za jedną pensję nowego kupisz i nie dość, że mniej spali to mocniejszy. Z wytrzymałością też nie gadaj. Może i jest elektronika teraz, tylko sobie popatrz chociaż na malucha, który 100tyś miał ciężko zrobić bez kapitalnego remontu silnika, mimo iż nie był wysilony, baaa po prostu słaby i dużo palił. Chcesz dalej patrz na wszystko sentymentalnie i wmawiaj sobie, że platynki były wytrzymalsze od elektronicznych zapłonów itd. Zapytaj się jeszcze starszych osób o Junaki, mimo iż bardzo lubię te motocykle prawda jest taka, że już w salonie lały olejem więc mów sobie dalej o wytrzymałości....