Tekst z linkami na blogu: www.aniamaluje.com/2020/06/li... Instagram: / aniamaluje TikTok: www.tiktok.com/@aniamaluje.co... W filmie wykorzystałam wypowiedzi moich obserwatorów z twittera, dziękuję za wszystkie! Twitter: / aniamaluje
Ja na takiej lekcji z dyrektorką powiedziałam że chciałabym być fotografem i powiedziałam że chce iść do technikum, popatrzyła na mnie jakbym powiedziała że jest głupią krową i zapytała: - A na jakie studia później? - - żadne - Popatrzyła na mnie z wielką pogardą i pytała innych. Moi rodzice mówią że powinnam iść do liceum i na studia, a wujek, że skoro chce być fotografem to powinnam nim być. I się posłucham wujka bo na nikt mi tego nie zabroni.
Najgorsze jest w tym wszystkim wymaganie od tak młodych osób wybrania jednej jedynej drogi kariery (i broń Boże zmienić w przyszłości na inną bo inaczej zmarnowane życie ;) ), a wystarczy spytać się nawet samych rodziców, większość z nich nie wykonuje obecnie zawodu, w którym się kształcili
Ja poszłam do liceum jak wszyscy, bo dla moich rodziców ważne były studia. Ja nie wiedziałam czego chcę, więc szłam za tłumem. Jakoś wtedy wśród znajomych panowało przekonanie, że jak ktoś idzie gdzieś indziej (technikum, lub "co gorsza" zawodówka) to jest frajerem. A ja uznałam w liceum, że to ja jestem frajerem, bo po nim nadal nie wiedziałam czego chce i nic mnie nie ukierunkowało. Skończyłam spoko studia, ale jeśli miałabym wybierać ponownie to wolałabym pójść do technikum lub czegoś co przygotowywałoby mnie do konkretnego zawodu. Bo potem możesz najwyżej zmienić, albo i tak iść na studia, a już masz na czym się skupić, o co zaczepić. Studia to trochę przedłużenie dzieciństwa i nie były tak satysfakcjonujące jak powinny być. Za dużo przedmiotów-zapychaczy i słabych nauczycieli akademickich, a były to studia ścisłe (analityka gospodarcza w Krakowie). Jednocześnie kosztowały mnie (i innych) strasznie dużo stresu i nie wiem czy to było warte tego papierka. Owszem, otwiera on drzwi do korporacji i fajnych zarobków, ale dopiero teraz wiem, że to nie do końca mój priorytet. Prawdopodobnie tu chodzi o moje podejście do życia i ponad karierę cenię sobie luz, także nie wiem czy to dobra rada. Na pewno inny punkt widzenia. Przedmioty były wymagające, ale udawało mi się pracować na ok pół etatu przez większość studiów. Byłam jedną z nielicznych osób, które chodziły do pracy, bo dla większości to był czas imprez i wolności od rodziców. Co z nimi teraz? Większość znajomych faktycznie ma LinkedIn ma jakieś prace związane ze studiami. Gdybym jeszcze raz wybierała, z obecnym bagażem doświadczeń to chyba skupiłabym się na czymś albo co mogę robić zdalnie, albo robić fizycznie (cukiernik, florystka, wizażystka). Myślałbym nad konkretami, a nie szła za tłumem i sugerowała się rodzicami. W obecnych czasach papier za studia naprawdę nie jest najważniejszy. Z drugiej strony jednak wtedy miałam podejście "co chcę robić w życiu?" pod kątem zawodowym. A obecnie myślę, że chce mieć pieniądze na to co chcę robić w życiu po prostu. Pieniądze są do życia, a Twoje życie nie musi się opierać na karierze zawodowej, jeśli tego nie chcesz. Niestety dopiero teraz to wiem 🤷🏻♀️
@@Aniamaluje91 W sumie chciałabym, żeby mi ktoś coś takiego powiedział, gdy byłam w nastoletnim wieku. Nic straconego, może ktoś zastanowi się na nowo co dalej chce robić 😊😊
Kocham zwierzęta od najmłodszych lat i uznałam, że chciałabym wykonywać związaną z nimi pracę. W pewnym momencie padło na weterynarza. Za rok będę musiała już ostatecznie zdecydować, czy iść do LO, czy na technika weterynarii. Powiem szczerze, że zastanawiałam się dosyć długo, czytałam również wiele opinii. W dyskusje często wkradał się temat matury, którą trzeba zdać na wysokim poziomie, żeby dostać się na studia, a przecież są jeszcze egzaminy zawodowe. Mimo pewnych trudności, na chwilę obecną wybrałabym technikum, bo wydaje mi się, że na takich studiach weterynaryjnych doświadczenie byłoby na wagę złota. Poza tym, wcale nie ma gwarancji, że skoro ktoś idzie do liceum, to w ogóle zda maturę ;D Gdyby założyć taki najczarniejszy scenariusz, to gdybym matury nie zdała w technikum w ogóle albo bardzo słabo, to wciąż mam jakiś fach w ręku i mogę liczyć na zatrudnienie w zawodzie. Gdyby z kolei założyć taki bardziej optymistyczny scenariusz, w którym matura zdana, ale na wetę się nie dostaję, to zawsze mogę spróbować w innym kierunku, dajmy na to na takiej zootechnice, a wciąż posiadam doświadczenie, które może się na tym kierunku przydać. A wciąż może się zdarzyć tak, że i matura, i egzaminy zawodowe pójdą całkiem przyzwoicie i z dostaniem się na studia wet. nie będzie większych problemów! :D Okropnie się boję co to będzie za rok, ale osobiście uważam, że lepiej byłoby pójść na tech. wet. Dzięki za ten filmik, w obecnym momencie mojego życia uwielbiam słuchać o takich tematach
Wszystko o czym opowiedziałaś w tym filmie dotarło do mnie w tym roku. Jestem po gimnazjum i poszedłem do technikum logistycznego. Wybrałem je, ponieważ, tak jak powiedziałaś, może być ono "dupochronem", ale także liceum w mojej mieścinie nie otwarło profilu, który by mnie interesował. Niekoniecznie chcę wykonywać zawód związany z logistyką w przyszłości, ale kierunek sam w sobie po tym pierwszym roku nauki spodobał mi się i jest według mnie interesujący.
Jestem po pierwszej klasie technikum na profilu fotografia i multimedia wiec powiem kilka rzeczy które chcialabym wiedzieć rok temu :) Przede wszystkim- większość techników poza zawodem oferuje dodatkowe kursy. Na moim profilu mam dodatkowy kurs pilotażu dronow, moj kolega w sasiadujacym technikum mechanicznym ma możliwość znacznej zniżki (lub w ogole za darmo, tego nie jestem pewna) na prawo jazdy. Dużym plusem technikum jest to, że pracując w zawodzie np. fotografa, łatwiej będzie zakupić sprzęt i zaznajomić sie z nim. Przede wszystkim, technikum posiada lustrzanki/bezlusterkowce często sprzęt wypożyczany jest dla uczniów po lekcjach do domu w razie potrzeby, poza tym nauczycielami są osoby, które z zawodem miały dużo wspólnego i pomogą z wyborem najlepszego sprzętu za najlepszą cenę. Rozszerzenie mam z geografii, co akurat jest po prostu fartem na tym kierunku, bo gdzie indziej zazwyczaj jest na rozszerzeniu fizyka z racji tego, ze na przedmiotach zawodowych mamy tez rozszerzoną optykę, budowę soczewek itp. wiec najlepiej nie zakladac, ze jak ma sie taki kierunek to takie rozszerzenie, bo to zależy od szkoły i trzeba sprawdzić. Wyboru nie żałuję z racji tego, ze jak chce się dalej pracować w fotografii/filmie to takie kierunki sa idealne, bo matura niewiele się ma do studiów artystycznych, a w takim technikum łatwo zrobisz sobie portfolio. Chociaż ja czuję, że będę dobrze przygotowana do matury, zarówno z rozszerzenia jak i z podstaw bo nauczyciele doskonale wiedzą, że nas matura obowiązuje tak samo, jak osób z liceum i materiał przerabiamy, po prostu wolniej ale bardzo efektywnie :)
Uważam, że mówienie "w technikum masz dupochron pod postacią egzaminu zawodowego" Jest dosyć słabe ponieważ, aby zdać ten egzamin musisz mieć 50% z teorii i 75% z praktyk, więc to nie jest mało, a więcej niż aby mature zdać ;(. Technikum 5 lat, Liceum 4 lata... W technikum masz praktykę zawodową (Raz na miesiąc potem na dwa bodajże) więc tak naprawdę wypadają ci 3 miesiące z szkoły technicznej na rzecz doświadczenia, które potem można śmiało w CV wpisać. A co do wyboru szkoły, jeżeli nie jesteś zdecydowany i nie wiesz co chcesz robić w życiu, polecam wybrać liceum, będziesz miał czas do namysłu jeszcze przez 4 lata. A jak wiesz co chcesz robić w najbliższym czasie to technikum :)
Szanuję Twoją opinię, ale się z nią nie zgadzam :) Jak najbardziej traktowałabym technikum jako dupochron, egzaminy nie są łatwe, ale jeśli nie planujemy ich zdać, to po męczyć się w technikum?
No niekoniecznie idziesz do liceum gdy nie wiesz co chcesz robić, jeśli chcesz iść na medycynę, prawo, architekturę itp. raczej do technikum nie pójdziesz bo a) nie ma takich b) nawet gdy są (np architektura) to są one kompletnie bez sensu.
@@weronikapiechulek6764 źle napisałem chodziło mi o ogólniaka w liceum i wtedy tam idziesz jak nie wiesz co chcesz robić, a nie konkretny np. Mat-Fiz / Chem-Bio.
@@Aniamaluje91 chyba nie da się odnieś do wszystkich ludzi, każdy i tak pójdzie gdzie chce. Tak samo można napisać o Liceum bo są osoby które tam poszły i nie zdały, więc po co tam poszły? Tak samo do technikum mogą nie zdać ani tego ani matury. Tym bardziej, że matura w technikum jednak jest na 2 miejscu ;p
Odnośnie barometru o którym wspomniałaś, co roku go sprawdzam i nasuwają mi się przykre wnioski. Zawody w deficycie są to najczęściej zawody trudne i miało płatne np. ci fizjoterapeuci, pielęgniarki, kelnerzy, piekarze - zawód ciężki i odpowiedzialny, a zarobki trochę marne 😔 i mamy jeszcze zawody dobrze płatne ale męskie - ślusarze, lakiernicy, tokarze, brukarze itp. których no niestety jako kobieta wiem że nie dałabym rady wykonywać. Trochę przykro się wtedy robi. PS wiem, że są tam wyjątki takie jak lekarze czy fryzjerzy, ale odnoszę się to tego barometru jako mniej więcej ogółu bo takie zawody jak ww. przeważają. Pozdrawiam:)
Coś w tym jest, ze zawody związane z wysoka odpowiedzialnością nie maja adekwatnych zarobków (np. pielęgniarka) trudni się dziwić, ze brakuje chętnych do pracy za psie pieniądze
Ogółem ja poszłam do liceum ogólnokształcącego , na studia planuje iść na kierunek psychologii. Interesuje mnie ten temat , nie patrzę na to przez pryzmat pieniędzy choć one również są ważne. Liceum było moim wyborem od początku i nie miałam żadnych przeciwwskazań.
Fajny odcinek, super tematyka. Sam stoję przed wyborem szkoły. Jedyne co jeszcze jako tako mnie interesuje to programowanie lub cyberbezpieczeństwo. Na początku znalazłem technikum, calkiem przyzwoite, które ma dobrych nauczycieli przedmiotów zawodowych na kierunku technik programista i tam złożyłem papiery. Ostatnio jednak znalazłem fajny kierunek w liceum, tzn. rozszwrzona matematyka i informatyka oraz angielski. Jest to klasa dwuajezyczna, geografia i WoS są prowadzone po angielsku, klasa będzie liczyła 15 osób, ostatnio pisałem test sprawdzający z j. ang. i poszedł mi świetnie. Jest tylko keden problem. Jest to liceum z czołówki Perspektyw, kładzie nacisk na olimpijczyków i ogólnie poziom.jest bardzo wysoki. Większość osób z tego co widzę odradza takie szkoły, bo pozdrawiają życia, tylko ciągła nauka do późna, koreperycje, żeby choć na dwójkach czy trójkach jechać gdy nie jest się wybitnie uzdolnionym. Co prawda z matematyki miałem.zawsze piątkę w podstawówce, ale nie bez wysiłku, a za zadania z gwiazdką raczej się nie brałem bo były dla mnie za trudne. No i właśnie, co tu wybrać w takiej sytuacji gdy nie wie się jak to wszystko będzie wyglądało w rzeczywistości. Przyzwoite technikum, które słabiej przygotuje do matury, czy wybitne liceum. Innych ciekawych dla mnie szkół czy kierunków nie znalazłem. Lubię się uczyć tylko tego co lubię, pozostałe rzeczy tylko z przymusu. Czasu mało na wybór, a jakiegoś trzeba dokonać. W planach miałem iść na WAT na studia wojskowe o kierunku informatyka lub cyberbezpieczenstwo. Czy technikum da mi możliwość tak przygotować się do matury, abym miał szansę tam startować, czy tylko liceum i do tego jedno z lepszych?
Długi komentarz, niezbyt związany z tematem, ale jak jesteś w podobnej sytuacji to wiesz, że jesteś sam/sama. ❤️ Ja ostatnio przechodzę przez małe załamanie, czy na pewno dobrze wybrałam. Dziś oficjalnie zakończyłam 1 klasę liceum o profilu niemalże wymarzonym, ale coraz bardziej przeraża mnie wizja chodzenia na studia.Nie chodzi mi o trudność kierunku tylko kim ja chcemy być, żeby nie skończyć w maku... Jestem humanistką i czuję, że mam predyspozycje do zostania aktorką (marzy mi się teatralna, dubbingowa, albo miusicalowa, ale za bardzo wstydzę się śpiewać przed kimś innym niż moja mama), natomiast boję się, że po skończonych studiach nic nie będę miała. Totalnie nie wiem jak sobie z tym poradzić i pomimo tego, że wiem, że naprawdę może mi się udać to szukam jakiegoś "koła ratunkowego" i naradzie jestem w czarnej jak noc dupie. Być może moja pewność, że się uda jest zgubna, bo mam spore zapędy narcystyczne, ale trudno 🤷🏻♀️ taka jestem i mam nadzieję, że mnie to nie zgubi. PS: W sumie cieszę się, że jestem raczej po stronie pewności siebie i nie wpadłam nigdy w kompleksy rodzaju: "Ale ja jestem brzydka". Nigdy tak do siebie nie powiedziałam i akurat z tego jestem dumna. 😎
Dokładnie tak jak Ania pisze. Nie martw się i nie stresuj tylko zacznij nagrywać na tiktoka, RU-vid. Postaraj się być widoczna i pokazywać co potrafisz. W takich zawodach ważne jest oswojenie przed kamerą więc trenuj! Na początku dla każdego wydaje się to trudne i wychodzi sztywno, ale warto, bo to zbliży Cię do wymarzonego zawodu :) Ja nadal nie wiem co chcę robić w życiu, a jestem od Ciebie starsza, więc luuuuzzz, bo i tak jesteś do przodu! 💪💪
Zanim rozpocznie się się kłótnia o moment gdzie był napis (w moim technikum było 27 dziewczyn i 2 chłopaków z czego 1 gej). Tutaj (chyba) nie chodziło o to że gej kojarzy się z dziewczyną tylko o to że prawie wszystkie dziewczyny (w tej klasie) nie znajdą sobie partnera (znowu w tej klasie). Więc nie rozpoczynacie gownoburzy proszę!
Co do uczniów liceum patrzących z góry na uczniów technikum: spotkałam się z odwrotną sytuacją. Uczeń zawodówki powiedział mi kiedyś, że "uczniowie technikum to największe mózgi, uczniowie zawodówki są średni, a do liceum idą najsłabsi"
To ciekawe, bo ja zawsze słyszałem w szkole jak nauczyciele mówili, że do liceum idą najlepsi, a do technikum średni, a do zawodówy najsłabsi, ale jak się później okazało, jest to strasznie przekłamane, i w zawodówce też znajdą się ludzie, którzy dali by radę w technikum na spokojnie, bo z takimi chodziłem
Ja zdecydowanie w technikum doceniam fakt odbycia praktyk i tego, że mamy "dzieciństwo" przedłużne o rok tzn. nie idziemy na studia czasami nie mając nawet 19 lat, mamy ten rok dłużej żeby się zastanowić, może zebrać kasę na studia 😉
Jestem już po technikum (informatyka) i obecnie kończę I-szy rok studiów i powiem tak, że to zależy. Uważam, że moje technikum było słabe, ale osobiście i tak wolałabym wybrać je jeszcze raz niż liceum. (parę rad + Najważniejsze na koniec) (mój komentarz może być trochę zabarwiony tym, że poszłam na studia i patrzę na to pod tym kątem) - technikum jest trudniejsze niż liceum, ponieważ jest dużo więcej nauki. Kiedy moi koledzy i koleżanki kończyli lekcje po 5h, ja kończyłam je po 8 (i tak praktycznie cały tydzień). Oni musieli się uczyć tylko do paru wybranych przedmiotów, ja miałam rozszerzenia + zawodowe, których była masa. Nie wiem ile przedmiotów jest na finalnym świadectwie po liceum, ja na koniec 4-tej klasy technikum na świadectwie miałam blisko 40 wpisów ocen (ze wszystkich 4-ch lat). - W technikum na taką prawdziwą naukę do matury zostaje zaledwie pół roku (tak było w moim przypadku), bo wcześniej uczyło się, żeby zdać 3 egzaminy zawodowe (teraz skrócili to do dwóch) i nikt o maturze wcześniej nie myślał - Wielkim minusem technikum jest brak możliwości wyboru rozszerzeń, są one narzucone z góry (chyba, że pogadacie z dyrektorem). Ja osobiście zamieniłabym u siebie informatykę roz. na roz. fizykę (byłoby mi prościej na II sem. studiów), bo programowania na studiach i tak uczą od podstaw. - Liceum lepiej przygotowuje do matury i dzięki temu, ze ma się mniej godzin, to jest czas, żeby uczęszczać na zajęcia dodatkowe z np: matematyki (polecam, jeśli ktoś chce iść na studia, można pewne rzeczy ogarnąć wcześniej i jest po prostu łatwiej) - Z kolei w technikum moim zdaniem bardziej uczy się jak obejść klucz maturalny, dlatego dużo osób zdaje XDD - W moim przypadku (IT), mimo że w 90% kadra była do dupy, to sama styczność ze środowiskiem informatycznym sprawiła, że lepiej rozumiem ten świat i jest mi łatwiej zrozumieć pewne pojęcia + mam lepsze rozeznanie odnośnie komputerów, niż moja kumpela, która skończyła rozszerzoną informatykę w liceum i nikt jej nie powiedział jak jest zbudowany komputer, co to jest magistrala itp. - świetna rzeczą w technikum są praktyki zawodowe, choć zależy jaki zakład się trafi. W większości zawsze człowiek się czegoś nauczy, chociażby tego jak wygląda praca. - wielkim minusem, z którym nie da się nic zrobić, to przedmioty zapchaj dziury... Z perspektywy czasu... Wolałabym to zaliczyć tylko na 2 i mieć wywalone, niż maksować te przedmioty, które zabierają tylko czas. Ze względu właśnie na ten brak czasu nie chodziłam na WDŻ, który akurat w tej szkole był spoko, z naprawdę rzetelną babką i nie robiłam jednego dodatkowego certyfikatu, który nieźle wzbogaca CV. (te zapchaj dziury to: his, przedsiębiorczość, która jest prowadzona 2 razy tylko pod inną nazwą, przedmioty kończące się po 1-szym roku, religia, historia, czasem godz. wychowawcza, niemiecki [dla mnie bez sensu, wolałabym mieć w tym miejscu rozszerzony ang.] i wiele innych :) ) - Statystyka, że 40 osób zaczyna dany profil w technikum, a tylko 5 pracuje w zawodzie nie mówi, o tym jak dobra jest szkoła... Wiele osób, już po 1-szym roku decyduje, że ten kierunek nie jest dla nich i albo kończą tę szkołę, żeby tylko coś skończyć lub przenoszą się do innej szkoły. - Nie wiem jak jest u innych... W moim technikum (mam wrażenie, że to wręcz typowe dla IT) trzeba było uczyć się i szukać rozwiązań samemu. Mało kto i rzadko kiedy tłumaczył najpierw jak coś zrobić. Twoim największym przyjacielem jest google... Ta umiejętność przydaje się na studiach. Tutaj jest dokładnie to samo, tylko już Cię tak bardzo nie dziwi ten fakt, że masz radzić sobie samemu z przeglądarką. -Nie musisz zdać egzaminów zawodowych, żeby zdać szkołę (chyba, że coś się zmieniło). Mało tego, faktycznie można ich nie zdać. U nas 50% roku (ok 20 osób) uwaliło pierwszy egzamin, ponieważ nasz nauczyciel wolał wychodzić na pocztę, niż robić z nami lekcję. Te 4h laby w tygodniu było fajne, dopóki nie zbliżał się egzamin. Dlatego, jeśli tak się dzieje, sami ciśnijcie nauczycieli, żeby pokazali Wam jak się robi zadania egzaminacyjne, co może się trafić itp. - żeby coś osiągnąć po szkole, trzeba się interesować samemu, bo często program nauczania jest bardzo przestarzały (np: programowanie, WWW) i z taką wiedzą możecie co najwyżej wykładać w muzeum. - wybierajcie szkołę z dobrą kadrą, która was czegoś nauczy i najlepiej jak nie trzyma się kurczowo programu nauczania.... Niestety wiem, że z rozeznaniem bywa różnie :/ - dysproporcja płci w klasie - da się przyzwyczaić xD Miałam klasę 40 os. w tym na początku 6 dziewczyn... na koniec nas było 27 os w tym 4 dziewczyny, z czego w sumie tamte dziewczyny mało co widziałam na oczy. Nie przeszkadzało mi to. Bardziej rolę gra to jaki kto ma charakter. U mnie pół klasy było spoko, pół to debile - więc olać randomów, a trzymać się tylko z tymi, którzy mają mózg :D I ostatnie, ale NAJWAŻNIEJSZE: Niezależnie jaką szkołę wybierzecie - wasze pasje są najważniejsze i lepiej zawalić trochę szkołę niż z nich rezygnować, bo to one będą bardziej rzutować na waszą przyszłość niż te pieprzone liceum, czy technikum!
Dzięki za pomoc, idę wsm za 2 lata do szkoły średniej, ale już w 7 klasie trzeba o tym pomyslec. A tak wgl jak ktoś zna jakieś fajne liceum w Warszawie to możecie podać nazwę itp. Bardzo mi to pomoże
Nie wiem czy czasem w technikum nie masz mniej polskiego i matematyki, ja mam 3 h polskiego i 4 matematyki tygodniowo w 1 i 2 klasie polskiego były 2 h., Jeszcze jest 1 h drugiego języka.
Wie ktoś może czy bez jakiś wybitnych umiejętności matematycznych można sobie poradzić na maturze rozszerzonej (z matmy)? Zazwyczaj dostaje 4 lub częściej 5, ale nie czuje się stworzony do zadań z gwiazdką. Za to mogę w to włożyć dużo pracy, zacząłem nawet przeglądać (i trochę się uczyć) takiej podstawowej licealnej wiedzy matematycznej. Jeśli ktoś tu jeszcze jest to prosze o odpowiedź :)
W technikum jest więcej nauki, ale to zamiast paru lat studiów, bo np. ja po technikum mogę iść od razu do pracy bez studiów, czyli skróce naukę o parę lat (może kiedyś zrobię dyplomat albo magisterke, bo maturę chcę zdać od razu, ale nie będzie mi zbyt potrzebna). Ale np. mojej przyjaciółce bardziej opłaca się iść do liceum, bo chcę iść na medycynę czyli i tak musi iść na studia.
Ja idę do technikum ogrodniczego zs39 w Warszawie na technika architektury krajobrazu, ale boję się trochę tego, czy będę mógł pracować w zawodzie. Nie wiem jak miałbym znaleźć prace i wydaje mi się, że projektowanie ogrodów/zieleni miejskiej nie jest jakoś rozchwytywane. Do tego nie wiem, czy po samym technikum mógłbym jakoś normalnie pracować w tym zawodzie i ile bym wtedy zarabiał, może wiesz? Na studia nie za bardzo chce isc. Wszyscy gadają, że jak z takimi dobrymi ocenami do technikum i nie isc na studia, ale miałem przyjaciółkę, która była na studiach i dużo mi opowiadała, co już z wcześniej sceptycznego podejścia zmieniło je na takie że „nie”. Do tego chce jak najszybciej po ukończeniu szkoły wyprowadzić się, u taty mam swój pokój, ale u mamy nie i niecierpie jej za to, bo nie mam prywatności, bardzo źle się z tym faktem czuje psychicznie, często płacze po nocach.. Mam nadzieje, że ktoś to przeczyta i odpowie na coś z wcześniejszych rzeczy, mam jeszcze prośbę, decydując się na dzieci zapewnijcie im oddzielne pokoje, bo to ogromna krzywda kazać im siedzieć w jednym. Zwłaszcza takie 8-10 letnie z nastolatkiem.
Hej Maks, gdy poruszam takie kwestie i mówię, że warto przemyśleć czy stać nas na dziecko i zapewnienie mu odpowiednich warunków to jest awantura. „Bo kiedyś wszyscy na kupie mieszkali i żyli”. Ja się zgadzam, ze każdy potrzebuje prywatności i przykro mi, ze nią masz pokoju :( ma nadzieję, że przetrwasz ten okres. Nie myślałaś o mieszkaniu z tata na stałe?
Nie można patrzeć na mediany zarobków w różnych zawodach bo są one oszukane. Większość ludzi ma najniższą na umowie a poza ma sporo więcej. A jak jesteś na swojej działaności potrafisz zarobić dużo dużo więcej przynajmniej w moim przypadku. Według mnie trzeba patrzeć co się komu podoba i w czym się czujesz. Pieniądze to nie wszystko bo można mieć kasę a nienawidząc swojej pracy prędzej czy później popadnie się w depresje.
Uważam że technikum jest bardzo dobrą opcją tylko dla osób osob które mniej wiecej wiedzą co chcą robić. Ja w tym roku wybieram liceum po pierwsze bo nie jestem jeszcze pewna swoich planów na przyszłość ale tez i dlatego, że żadne technikum nie "daje" mi to co by mnie jakby uszczesliwilo w kierunku biologi.
wiekszosc ludzi po technikum tez nie wie co chce robic bo wiekszosc nawet w zawodzie nie pracuje ja jestem po gastronomicznym a nie robie w zawodzie i tak i nie mam dobrej pracy.
Moim zdaniem jak ktos ma skonczyc ogólniak bez matury to juz lepiej isc do technikum nawet jak nie zda zadnych egzaminów to przynajmniej ma jakas szkole zawodową skonczoną z praktykami a po ogólniaku bez matury to sie ma łyse średnie i nic wiecej :)
Uważam, że technikum jest trudne właśnie przez przygotowania do dwóch egzaminów (matury i zawodowych). Jako absolwentka liceum i studiów żałuję, że nie było takich kierunków technikum jak teraz (Logistyka w moim mieście weszła, gdy mój rocznik wchodził do szkoły średniej i mało kto chciał próbować czegoś niesprawdzonego). I żaluje, że w ogóle wybrałam liceum i klasę humanistyczno-filmowa, bo to była strata czasu.
W Technikum jest wiecej nauki a w Liceum jest wyzszy poziom bo bardziej przygotowuje pod mature i szkolnictwo wyzsze :) Jak ktos wie ze nie bedzie sie dalej kształcił to najlepszym wyborem jest technikum jak dla mnie :)
trudne,mi sie wydaje ze latwe jak chodzilem do gastronomicznego byl wiekszy luz i wiecej wolnego czasu, wszyscy gadaja o informatycznym.logistycznym a czemu nikt nie wspomni o gastronomik gdzie uczysz sie gotowac
nie wiedząc za bardzo co chce robić warto iść na technika rachunkowości z rozszerzonym angielskim i matmą bo może być to ciekawe czy bezpiecznie do liceum na mat-ang-geo? edit:dodam że chciałbym iść na studia nie wiem jakie ale raczej chciałbym
Fajny film, ale może źle kierować innych lub zestresować osoby nie pewne idące do technikum, ponieważ wymieniałaś prawie same plusy liceum i nie wspomniałaś zbytnio o minusach których trochę jest (nie mówię że liceum jest najgorsze, ale ma parę minusów o których warto wspomnieć), natomiast o technikum prawie nic nie mówiłaś, a jak już mówiłaś to prawie same minusy, a technikum ma też dużo plusów
Hej we na dole migały wypowiedzi z różnych stron. Podziel się proszę minusami liceum i plusami technikum. Ja uważam ze film wypadł na korzyść technikum delikatnie :D
Ja wybrałam się do technikum logistycznego z profilem.... mundurowym ehhhh Choć dzisiaj skończyłam 1 rok to i tak było ciężko a jak pomyślę sobie ze w następnym roku albo za dwa lata będę musiała wykonywać działania na 4 tablice to mnie skręca w brzuszku I chyba trochę żałuję wyboru szkoły ehhh Ale niestety będę musiała się przemęczyć 😅😅😅 A mogłam iść do plastyka może czułabym się tam o wiele lepiej 🥺🥺🥺🥺 Pozdrawiam
@@Aniamaluje91 niestety moi rodzice nie chcieli się na to zgodzić bo za daleko bo sobie nie poradzę. Oczywiście nie było by łatwo ale myślę że poradziłabym sobie jakoś byłabym zmęczona ale szczęśliwa Ale no już trudno po prostu skończę logistykę to kto wie może pójdę na studia w kierunku który chce i nie będę się sugerowała ludźmi Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź Życzę wszystkim miłego dnia 😊😊🥰
mi technikum tez nic nie dalo.jestem po gastronomicznym a w zawodzie i tak nie robie bo rynek pracy to smietnik a poszedlem tylko tam bo lubilem jeść i nie bylo duzo nauki a wiekszy luzik
Ale po liceum trzeba iść na studia które i tak opłacają rodzice, przynajmniej tak powinno być bo jak puścili dziecko do szkoły po której nie ma bezpośrednio zawodu to nie mogą oczekiwać, że samo zacznie zarabiać wystarczająco. A na studiach można próbować pójść do dorywczej pracy lub zarabiać przez Internet i to według mnie jest najlepsze na studiach, że jeszcze młody człowiek może uczyć się samodzielnego życia bez spiny, że lodówka będzie pusta :)
@@czepettoczarnota537 Studia wcale nie sa obowiazkowe, nie wiem co za bzdury mówisz (nie chce na ciebie najeżdżać) :D. Ja póki co nie mam zamiaru na nie iść i raczej nie pójdę. Zanim zaczniesz mnie wyzywać że jestem nieukiem obejrzyj ten film www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwio9fqJkKjqAhUJ86YKHSHPD_AQwqsBMAF6BAgKEAk&url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DvV0kbF_LnSI&usg=AOvVaw0USAlzsentd9xLwuUadr5t lub ten ]www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwio9fqJkKjqAhUJ86YKHSHPD_AQwqsBMAB6BAgKEAQ&url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DT-AayVRpAHc&usg=AOvVaw1pDS66aAGzsCcIm0s0fHc4
To zależy co chcesz dalej robić tak naprawdę. Jeśli nie masz na siebie pomysłu, ani pasji w tym obszarze to niestety tak ogólny kierunek może być słabym pomysłem. Fajnie odnajdują się na rynku takie hybrydy łączące dwie różne dziedziny. Poszukaj zawodów związanych z ekonomią. Jednak obawiam się, że ekonomia jest bardzo szeroką dziedziną i może być to "wszystko czyli nic". Jeśli Cię jednak interesuje ten temat, to może coś znajdziesz na uczelni ekonomicznej, ale bardziej sprecyzowanego w jakimś kierunku. Np. jak masz smykałkę do matematyki to analityka gospodarcza (którą skończyłam, więc możesz o coś zapytać), albo finanse lub zarządzanie? Jeśli chcesz np. pracować w korporacji to to jest idealna trampolina do tego. A może pomyśl jak mógłbyś doradzać przedsiębiorcom, sprawdź oferty pracy w tym kierunku i może coś znajdziesz co Cię zaciekawi :)
Chciałam, ale staram się w filmach opierać też na źródłach (raporty, badania) a szkoła branżowa to jest tak nowy twór, że jeszcze ciezko wyciągać jakieś wnioski o losach absolwentów :( brak mi kompetencji w tym zakresie
Hej hej, to nie jest tak, że „nic się w życiu nie osiągnie” tylko nie ma się zawodu :) technikum to spoko wybór, ale liceum też. A jakie technikum wybierasz?
Szkoły branżowe to nowy twór, nie ma żadnych badań o losach absolwentów, nie poruszam tego tematu z powodu braku danych. Osobiście też nie jestem zwolenniczką
@@Aniamaluje91 Ja chodzę do szkoły branżowej i szczerze mówiąc jest bardzo zadowolona, ze względu na to, że mam wybór, jeśli nie chce pisać matury to nie muszę, a jeśli chce to moge zapisać się do szkoły branżowej drugiego stopnia i mieć maturę, gdzie wygląda to tak jakby skończyło się technikum. Osobiście bardzo mi się to podoba bo stawia się tam na naukę praktyczną. Są tam płatne praktyki u pracodawców, uczymy sie zawodów na specjalnych zajęciach, a nauczyciele mają możliwość pokazania nam na żywo pewnych rzeczy. Skusił mnie fakt, że jeżeli skończymy tą szkołę to ma się zawód wyuczony odrazu i podobno ma się większe szanse co do zdobycia pracy ale tego nie jestem pewna, na pewno mamy większe pojęcie na temat danego zawodu. W technikum (przynajmniej tak moja koleżanka ma albo mogę się też mylic) nie ma praktyk na pierwszym roku a my mamy przez trzy lata plus szkoła drugiego stopnia jeśli ktos chce. Nie wiem jak w innych miejscowościach ale u mnie bardzo stygmatyzuje się ludzi chodzących do szkoły branżowej i wydaje mi się, że jest to spowodowane krótkim czasem nauki w tej szkole no bo jednak to tylko 3 lata i bardziej się stawia na naukę praktyczną niż teoretyczną. (Przepraszam jeśli są błędy albo problem z przecinkami )
Nie przepraszaj bo komentarz jest bardzo sensowny :) jakiej branży się uczysz? :) jestem przeciwna stygmatyzacji uczniów branżówek. Cieszę się też, że dobrze trafiłaś, bo niestety czasami taki uczeń to przynieś wynieś pozamiataj :(
Ja nie umiem wybrać szkoły bo A) nie wiem co lubie lubie wsyztsko i niv lubie wizaż lubie psychologie lubie 1000 innych rzeczy B) umiem sporo o elektryce bo mój tata uczy w ZSE ale nwm czy to lubie za bardzo C) rodzice chcą żebym poszła do ZSE tak jak tata e ja nie bardzo chce bo nwm czy to lubie bo tata będzie wcześniej wiedział o moich ocenach niż ja bo na 5 klas są około 3 dziewczyny bo chce żeny moja szkoła średnia to było moje wspomnienia i moke życie a takto zawsze gdzieś w tle będzie mój tata i to nie jest wtedy to D) mam wielkie ambicje (marze o ulo w Toruniu) ale ja mam 5 czasem 4 i nie mam szans E) chciałabym mieć internat i poznać ludzi i poznać świat (bardzo chce świat poznać i wyrwać się z mojego małego miasteczka) a rodzice mówią że jeśli dostane sie do ulo w Toruniu to będe jeździć 1h pociągiem a nie internat żaden F) mam 100 pomysłów na sekunde i co tydzień interesuje się czymś innym i nwm czego chce już i jak myśle o lo to mat - fiz lub mat-geo
@@Aniamaluje91 ponadto im sie nie dziwię, bo większość szla na nasz kierunek z myślą"tu sie nie da nie zdac". A potem sie okazywało, że przy lekcjach do 7 do 16 (A nawet sie zdarzało 8-18) nie ma czasu na naukę do 2 kwalifikacji i matury. Niektorzy olewali egzaminy zawodowe, uczyli się do matury, a I tak nie zostawali dopuszczeni do niej
u mnie tak samo.ja tez ledwo skonczylem bo raz powtarzalem klase ze zajelo mi 5 lat bo wtedy byly 4 lata,z 38 os klasy skonczylo tez tylko 20 ja bylem w roznych klasach tez jak kiblowalem
szkoda ze wtedy jeszcze nie bylo youtube i internetu ze dla mnie to za puźno ,nie wiem jak teraz jest i co sie zmienilo bo ja jestem rocznik 86 , ,zalerzy jaka szkola i tak nie jest rowna bo poziom edukacji i system w polsce to gówno, ja chodziłem do Technikum Gastronomicznego i w miare było ok ,po prostu wtedy byly czasy ze do technikum wiekszosci szla patologia i nie zadko recydywa gdzie gnebili ludzi ,poziom nauki jezykow prawie zero, wiekszosc ludzi po technikach nie robi w zawodach bo firmy po upadaly albo robia co innego jest lepiej bo nizszy poziom i nie trzeba bylo tyle sie uczyc i wiecej wolnego czasu, mielismy praktyki gotowania platne ,darmowe jedzenie i bufet tez ludzie nie chcieli isc do techników bo na sile zaciagano do wojska poborowego co naszczescie zostalo zniesione,ja jak szedlem do szkoly nie wiedzialem i tak co chce robic poszedlem do gastronomicznego bo lubilem jesc i nie bylo wysokich progów,mój zawód i tak jest nie równy bo rynek pracy to wyzysk i stres,nie mam dobrej pracy niestety.
Jestem po podstawówce i wybrałam lo i żałuję. Przy rekrutacji było powiedziane że nie masz narzuconych rozszerzeń (7) i wybierasz 3 z pośród nich. Jak dla mnie świetnie bo nie mam żadnych konkretnych zainteresowań, jestem lepsza w językach ale nie chciałam się tylko na nich skupiać i ten rok temu wybrałam angielski i geografię, przez ten rok zdecydowałam że moim 3 przedmiotem będzie polski. Więc w czym problem? Otóż z pośród 7 rozszerzeń zostały do wyboru 4:)) (jakaś odgórna decyzja) i jestem kolokwialnie mówiąc w ciemnej dupie gdyż muszę "wybrać" 3 z 4 przedmiotów które kompletnie mnie nie interesują:( Ludzie mówią zmień szkołę ale nie mam pojęcia na jaką, jestem dość wybredna a w mojej okolicy nie ma szkół które by mnie satysfakcjonowaly a nie uśmiecha mi się godzinna tułaczka komunikacją miejską no i, jestem dość niesmiała i z większością obecnej klasy nie zamieniłam nawet słowa a tym bardziej nie widzę siebie w klasie gdzie wszyscy się już znają. Za to rodzice mówią żebym nic już nie zmieniała i przemeczyla się te 3 lata, dodam że to obecnej szkoły mam świetny dojazd. Myślę że moim głównym problemem jest to że nie mam większych zainteresowań i nie mam pojęcia co chcę robić po szkole...
![Liceum czy technikum? Co wybrać? [ANIAMALUJE]](/img/logo.svg){kind=logo}
