GENIALNIE !!!!!!!!!!!!!!! Czy są wykładowcy TEJ KLASY co Pani Kazieko? Trudno będzie. Bo ona wzrastała w czasach 100% innych, czyt. lepszych niż obecne. Pracę mgr by można napisać aby to uzasadnić. Dziś tacy LUDZIE to unikaty. BRawo Pani Helenko !!! 🙂
Że też w 1999 roku nie było tego yt ileż to się człowiek na męczył w technikum elektronicznym żeby to zrozumieć, dziś młodzież ma wszystko na "patelni" a i tak nie chce im się nic. Gratulacje dla Pani pójścia z duchem czasu i fachowy wykład.
Czy są wykładowcy TEJ KLASY co Pani Kazieko? Trudno będzie. Bo ona wzrastała w czasach 100% innych, czyt. lepszych niż obecne. Pracę mgr by można napisać aby to uzasadnić. Dziś tacy LUDZIE to unikaty. BRawo Pani Helenko !!! 🙂
Genialny Nauczyciel .... i myslacy......wie ze ktos moze czegos nie wiedziec, albo nie pamietac wiec CIERPLIWIE powtarza..." prosze pamietac,ze...."....gdybym takiego pieknego nauczyciela mial na PW 30 lat temu to pewnie zaliczylbym pierwszy rok.....;)).....calki ktore wydawolo mi sie ze " ogarnialem" wytlumaczyla tak ze ja swojemu dziecku teraz tlumacze i ja wiem przy okazji o co chodzi.....i nie musze googlowac "domoroslych matematykow" . Genialna Pani jest Pani Heleno
@@eldupa8272 Są na emeryturze, ale dlaczego miałyby nie pracować dalej jeśli chcą? W Polsce nie jest zakazana praca na emeryturze. Panie Doktor są wspaniałymi dydaktykami i matematyka z nimi jest przyjemna.
Bo dopiero na studiach są ludzie na poziomie, którzy potrafią wyłożyć matematykę jak należy (chociaż ja osobiście miałem wyjątkowe szczęście mieć wychowawczynię, która uczyła nas matematyki i była pełną pasji kobietą z zacięciem do nauk ścisłych i miała odwagę nie iść zgodnie z programem nauczania! Potem w liceum też miałem zresztą szczęście trafić na ludzi z UJ na skutek współpracy mojego liceum z uniwersytetem). To co pokazuje pani dr to ciągle jest jeszcze techniczna strona matematyki, a matematyka to tak naprawdę nie technika, a poezja. To nieskończenie głeboki, niezmierzony, tajemniczy ocean. Poszukaj sobie np. paradoksu Banacha-Tarskiego. Jestem dozgonnie wdzięczny moim nauczycielom od matematyki!
Super. Szacunek. Matematyka wyższa wytłumaczona tak spokojnie jak dla klasy 1 szkoły podstawowej. Niestety nie trafiałem na polibudzie na takich wykładowców.👍
Pamiętam jak na pierwszym roku elektroniki trudno mi było uwierzyć, że logarytm naturalny będzie dla mnie bardziej intuicyjny niż inny a liczb zespolonych będę używał częściej niż rzeczywistych. Niech żyje równanie 'e do pi razy i, minus 1 równe 0'
hmmm....do ladowania czlowieka na ksiezycu, do mechaniki kwantowej ...pewnie , moze jak dzialaja komputery , internety youtuby i inne instagramy, oczywiscie nie musisz tego rozumiec zeby tego uzywac .....przyda sie moze do tego ze jako "homo sapiens" czyli czlowiek "rozumny" albo"myslacy" bedziesz rozwijal swoj mozg.....czyli budowal wiecej polaczen miedzy neuronami, oczywiscie mozna rozwiazywac krzyzowki niestety wtedy tylko przypominasz sobie cos co kiedys zapamietales , wiec dla mnie osobiscie lubie miec taki wyklad , potem sobie rozwiaze " z nudow " jakies zadanie i wiem ze nie bedem mial demencji bo moj mozg bedzie sprawny.......acha i przypomnialo mi sie ze np mozesz policzyc wysokos dzrzewa nie wchodzac na nie i nie uzywajac miarki.....to akurat z trygonometrii a nie z liczb zespolonych, ale pokazuje po co matematyka jest......zeby nauczyc sie logicznie myslec......🤓
@@majtej2403 Tak, są dwie Panie doktor: Pani Helena i Pani Lucyna. I obie prawie identyczne, ubiór, warkocze, zawód, miejsce pracy. Te 4 warkocze pamiętam najbardziej. Cztery warkocze poruszające się ruchem wahadłowym przy jednakowo idących właścicielkach owych warkoczy. Jeden tak długi warkocz zwraca uwagę, a cztery ? Zajęć z Paniami nie miałam.