Ciągnik rolniczy był pierwszy, potem zaraz czołgi na ich bazie zrobiono- Schneider, Willie, Whippet aż wreszcie same czołgi jak mk. 1-7 czy słynne Renault FT.
Z wersji anglojęzycznej Wikipedii - ".... Polish mathematician and inventor Józef Maria Hoene-Wroński conceived of the idea in the 1830s.[2] The British polymath Sir George Cayley patented a continuous track, which he called a "universal railway".[3]" W wersji polskojęzycznei nie ma słowa o tym Polaku ...
9.54co pan powie o Amerykańskich ciągnikach challenger? Mają gonsiennice i kierownice. Czekam na odpowiedź. Czy z nimi jest tak, jak ze wspomaganiem hydraulicznym, że kierownica jest rozdzielaczem, a gąsiennice napędzane są silnikiem hydraulicznym?
Z ciekawoatek warto dodać że były czołgi z kierownicą, np. sowiecki BT, który po zdjęciu gąsienic mógł jechać na kołach po szosie nawet 80kmh, przednie koła były skrętne.super program ogólnie!
Moim zdaniem temat gąsienic jeśli chodzi o tematykę militarną i nie tylko został potraktowany bardzo po macoszemu i aż mi się wierzyć nie chce, że to ta sama Motowizja, którą pokochałem za odcinek o Bizonie, Autosanie, Ursusie C-360 no i oczywiście za sprawą cudownego talentu do opowiadania pana Jacka. Wspominacie o T-34, który choć był najlepszym czołgiem II wojny, to nie był poniekąd konstrukcyjnie niczym szczególnym jeśli chodzi o napęd. Aż się prosiło o wspomnienie Johna Waltera Christie, który zrewolucjonizował napęd gąsienicowy i brał swoją wiedzę z zupełnie cywilnej dziedziny. T-34 bazował w duzej mierze podwoziem na wcześniejszej serii radzieckich czołgów z serii BT, które bazowały na konstrukcji amerykańskiej Christiego. Ani też słowa o legendarnej firmie Caterpillar, która jest pionierem w budownictwie jeśli chodzi o pojazdy gąsienicowe. Trochę mam wrażenie, że nowe odcinki znacznie odbiegają jakością od tych starych, które oglądałem czasem po kilkanaście razy. Zróbcie jakiś odcinek o ciężarówkach Stara bo to jest temat rzeka. Pozdrawiam !
Do pojawienia się Panthery, deklasował konkurencję konstrukcyjnie - bo to co na desce kreślarskiej nie przekładało się na jakość a na ilość ;) Miał swoje zalety, ale co by nie pisać, najlepszego czołgu należy szukać u Niemców wybór między Pantherą a Tigerem. Alianci zachodni mogli z nimi konkurować jedynie Pershingiem, który pojawił się bardzo późno. Brytyjczycy zaś spóźnili się ze swoim Centurionem. Te dwa wspomniane pojazdy, powinny być obecne w dniu D. Zaoszczędziło by to pancerniakom alianckim wielu strat a Niemcom przysporzyło trosk. Wracając do "teciaka", okazał się on nad wyraz udaną konstrukcją i w sumie dotrwał w służbie aż do teraz - Syria i te okolice :D
Też zawiedziony jestem tym odcinkiem. Ja codziennie jeżdżę różnym sprzętem na gąsienicach. Powinni pokazać jak spada Ci gąsienica w lesie i trzeba ją założyć ;)
Pojazdy gąsienicowe mają kierownice, np ciągniki Challanger, albo Case IH quadtrack, z tym że tam są 4 oddzielne wózki gąsienicowe. I T34-85 wcale nie był niczym nadzwyczajnym, normalny toporny, radziecki czołg. Niemieckie czołgi Tygrys i Tygrys II były szczytem techniki.
Ze słabymi zawodnymi silnikami, Tygrys II cierpiał na kiepską jakość pancerza (braki w zrujnowanej Rzeszy). Niemcy zamiast produkować szybko, proste pojazdy poszli w kierunku skomplikowanych konstrukcyjnie maszyn na które było stać Stany Zjednoczone z ogromnym zapleczem materiałowym i badawczym. Ten toporny ruski czołg zalał ich ilością. W roku 19411 T-34 był pojazdem który zaszokował Niemców, nie wspominając o KW , który nie miał konkurencji.
Że co? USA miały Shermany vel "Ronson". Ale pancerz "Tygrysa I"? W porównaniu do starszej "Pantery", podobno rżniętej z T34? Chyba ktoś o wiele wcześniej, niż Maciar brał trotyl i popijał go sokiem z brzozy... T34 i Shermany nie były szczytem techniki. Ale "Ilość, to jakość sama w sobie"
No tak, ale nawet stado kundli może zagryźć niedźwiedzia. Tygrys był nowoczesny i bardzo groźny, ale na tyle skomplikowany i kłopotliwy w obsłudze, że toporny T-34 mimo, ze słabszy w grupie sobie radził lepiej.
Ciągnik rolniczy był pierwszy, potem zaraz czołgi na ich bazie zrobiono- Schneider, Willie, Whippet aż wreszcie same czołgi jak mk. 1-7 czy słynne Renault FT
Masz rację, i jednocześnie jej nie masz. Tak gąsienica najpierw była w maszynach rolniczych i górniczych. Dopiero później w wojskowych. Nie. Pierwszy był MK-1, dopiero później inne czołgi. Choć France pracowali nad czołgiem niemal równocześnie z Brytolami. Tylko prace zakończyli trochę później. I Autorzy filmu się mylą. Wzorem napędu ( i nie tylko) dla czołgów jakie znamy dziś był poczciwy RT-17. Czołg który wygrał wojnę.
Zgadzam się ale nich pan obejrzy odcinek w którym zabili Olgierda . Wichura zapraonował wtedy pancernym czołg o dziale 85 mm czyli T 34 -85 więc mieli wtedy czołg T 34 -76.
@@filipkempinski1567 TEORETYCZNIE mieli 76-kę. W filmie nigdy taki czołg nie wystąpił, zawsze 85-ka. Różniły się m.in. kształtem wieżyczki, w pierwszej wersji była bardziej kanciasta. "Szczęściarz Antoni" - tam występuje 76.
Rudy to był t-34 75mm oraz 85mm. 75mm był do momentu odstrzelenia lufy (13 odcinek). W odcinku 16 otrzymali nowy czołg 85mm. Oczywiście na planie serialu występował tylko czołg 85mm.