Pan Józef jest ucieleśnieniem tego, jak zawsze wyobrażałam sobie przedwojenną inteligencję, oby pamięć o takich ludziach nigdy nie zginęła. Bardzo dziękuję, że chciał Pan się podzielić z innymi swoimi historiami, a realizatorom za pomysł i wykonanie.
Dużo zdrowia Panie Józefie . My ,młodzi , poprostu uwielbiamy opowieści i wspomnienia starszych i doświadczonych przodków , dziadków , ojców . Proszę o jak najwięcej materiałów ,Pozdrawiam
Jeśli ktoś pracuje z Ukraińcami, a sporo się ich teraz do Polski najechało, to jak się ich posłucha to można odnieść wrażenie, że niewiele się na Ukrainie zmieniło przez te niemal ćwierć wieku.
Uwielbiam Pana! Mój dziadek jest rok od Pana starszy i mówi o Ukrainie, że to nie kraj, tylko efekt przemarszu wielkich armii. Rzeczywiście łapówkarstwo jest powszechne na Ukrainie. Nawet w innych państwach b. ZSRR Ukraina była uważana za kraj bardzo skorumpowany . to była powszechna opinia Białorusinów jeżdzących na narty do ukraińskiego Bukowelu. Dzisiaj jest podobnie. Dziadka kuzynka co na Ukrainie została mówiła, że do Majdanu też się płaciło, ale przynajmniej było wiadomo ile i komu, teraz nie wiadomo...
Świetne wspomnienia :) Mniej więcej w tym samym czasie, co Pan Józef, Ukrainę dwukrotnie odwiedził mój tata. Miał przekazać pieniądze od znajomej (starszej pani mieszkającej w Anglii) dla jej siostrzenicy mieszkającej właśnie na Ukrainie. Owa siostrzenica, pani inżynier, też nie otrzymywała często pensji, tylko ryby z zakładu, w którym pracowała. A co do "łapówek", to tata musiał we Lwowie opłacić "ochroniarza", który miał zadbać o bezpieczeństwo samochodu, który zaparkowany był na ulicy przed hotelem.
Psychika Pana Józefa jest w świetnym stanie i z jego opowieści wynika, że jego koledzy, którzy też przeszli kampanię wrześniową, powstanie, czy nawet obozy potrafili się z tego otrząsnąć. Może dawniej ludzie twardsi byli? [Maniek]
Może dawniej ludzie twardsi byli? Pan Józef nie odniósł jakiegoś uszczerbku psychicznego (no, przez rok po obronie Warszawy śnił mu się bombowiec, który n niego pikował na barykadzie, ale potem przeszło). Podobnie jego koledzy, jak wspomina, żaden jakoś szczególnie się nie załamał, a mieli za sobą kampanię wrześniową, powstanie warszawskie, czy obozy. Dopiero gdy głęboko pogrzebać w traumatycznych przeżyciach to odzywają się jakieś demony przeszłości, ale tak na co dzień normalnie ;) [Maniek]
@@panjozef4912 czy twardsi to nie wiem, inny rodzaj stresu. Dzisiaj jesteśmy codziennie wystawieni na taki stres do jakiego człowiek nie przywykł. Wyścig szczurów na każdym kroku. Moi rodzice starsi już ludzie mówią, ze dzisiaj żyje się lepiej ale szybciej i za ten caly komfort płacimy stresem.
W krajach Cyrylicy od czasów Cara Piotra , było ogólne przyzwolenie na to żeby urzędnik zarabiał grosze . Ale mógł sobie to odbić na społeczeństwie . Ja sam przekraczając granicę w 2004 r. z Ukrainą dałem pogranicznikowi tylko 40 hrywien (taka wtedy była stawka żeby przepuścili bez patroszenia samochodu) . Okazało się że tego dnia mieli kontrolę jakiegoś Generała , i stawki były razy 2 . O czym poinformował mnie żołnierz , mówiąc - To dla mienia , a dla Kamandira toże 40 hryw. : )
Dziś mamy 2020 roku i stawki są następujące ; kontrol paszportowa 20 ; pogranicznik 20 ; celnik różnie, zależy od sytuacji, ale najczęściej 100. Stawki w uah. Na drodze przy kontroli, na dzień dobry 100uah i koniec kontroli. I nikt się nie wstydzi i nie krzywi, norma w tym kraju.
Krzewy byly celowo nasadzane by ukrywac to co bylo za nimi ukryte -tam gdzie byly pola z plonem pracowali ukraincy uzywajac przyslowiowej gracy i motyki /Tak byli zmechanizowani .Bylam na Ukrainie troche pozniej (1980) ale nic sie nie zmienilo.Co kawalek staly te ich budy ochydne gdzie kontrolowali i pilnowali czy ktos czasami gdzies sie nie zawieruszyl.Bo na granicy podawalo sie cel podrozy lacznie z adresem pobytu.Byly tez tranzyty gdzie ludzie podrozowali do innych krajow poprzez Ukraine i tych ludzi szczegolnie pilnowano .Masakra.Pierwszy i ostatni raz tam bylam
Może Pan Józef wspomniałby o kilku pierwszych latach powojennych (co się wtedy działo, nastroje społeczne, życie codzienne)? Niektórzy mieli jeszcze nadzieje, że wybuchnie III wojna światowa i amerykanie uwolnią Polskę z pod sowieckiej okupacji.
Swego czasu spotkałem lekarza Ukraińca.Rozmawiam z gościem i chwalę się że znam bardzo dobrze prof. z politechniki z tej miejscowości i pytam jak on żyje.Odpowiedz ,że bardzo dobrze.Za zaliczony egzamin na dostateczny to 200 zielonych,a za ocenę dobrą to 300 zielonych.Od tamtego czasu nie jestem już taki ciekawy.