Motodziennik Używane - CITROEN C5 X7 (2008-2017) 

O jaki piękny odcinek! Aktualnie mam dwie C5, obie 2.0hdi, babcię z 2002 z ponad 400tys km na liczniku i świeżo kupioną z 2015. Obiema ryncami się podpisuję pod wszystkim co zostało powiedziane i dodam tylko, że C5 X7 jest w cholerę ciaśniejsza od poprzednika. O ile za kierownicą tak tego nie czuć, to z tyłu różnica jest duża, a bagażnik mieści o jednego labradora mniej.

Mało w życiu książek przeczytałem, nie licząc obowiązkowych w szkołach, niestety, ale jedną z nich jest książka pana Jacka, poradnik kupującego, taki przegląd aut używanych. Samo "mięso", najlepsze i najgorsze silniki, typowe usterki, na co uważać itp. Wydaje mi się, że warto byłoby pomyśleć nad drugą jej częścią, będącą kontynuacją pierwszej. Pozdrawiam serdecznie 😎

Swietne sa te przebitki z reklam poprzednich wersji. Petarda!

Miałem GSA i bardzo dobrze wspominam. Wygodne, obszerne wewnątrz, dobry silnik boxer i świetna widoczność wokół. W rodzinie była później Xantia i nią sporo kilometrów najeździłem. 1.9td. W wersji Lx z hydractive 2. Bardzo dobry silnik. Najczęściej psuł się nawiew i łączniki stabilizatora więc wymieniałem to w kilka chwil.

zawieszenie HydroActive 3+ było już w pierwszej wersji, sam miałem takie auto z 2003 roku (utwardzany, mniej wychylający się, chyba 6 sfer)

mi sie marzy 2.0 HDI w Carlssonie kombi. Biala perla w automacie

Miałem C5 X7 z dieslem 2.0 163 konie. Niestety dynamika jest podobna do spalania czyli ledwo zauważalna. Do tego miernej jakości plastiki we wnętrzu i dość dziwnie rozplanowane miejsce. W przednim rzędzie jak w limuzynie a z tyłu ciężko było za mną usiąść. Ale poza tym to wygodny i dobrze wyposażony samochód za niewielkie pieniądze.

Pierwsza generacja C5 miała sporo problemów wieku dziecięcego np. pękającą szybę przednią bez przyczyny. Citroen w pierwszych miesiącach poprawiał ją dając nowe wersje chyba z 3 albo 4 razy zanim problem zniknął.

U mnie 2.0 HDI 180km, oczywiście automat. Świetne auto, szkoda, że akurat nie mam kombi ale poza tym jestem mega zadowolony 😊

Fajny odcinek pozdrawiam serdecznie 👍😆😆😆😆

Tak wygląda 90procent egzemplarzy na OtoMoto w cenach 25-35k. Miesiąc temu kupiłem już 2 raz C5, tym razem młodsza 2012rok. Wersja Exlusive poliftowa nie jest tak dobrze wyposażona jak ta np. Z 2007r. Ceny są chore, a te auta nie są warte więcej jak 25k tym bardziej, że wiele części podrożało dwukrotnie 😬

Więcej odcinków z oględzin przed kupnem bym poprosił 😀 pozdrawiam

Coś mi świta, że mój wujek miał citroena ZX, chyba 1992 rok to był, później mówił, że problemy z naprawami i awariami skończyły się jak kupił Vento VW, kiedyś jeszcze miał epizod z francuzem ale skończył się on nie romansem a rozwodem na wieki. Także te opinie to chyba nie z palca wyssane

6:28 ta C5 wygląda jak wieloryb, najgorsze lata dizajnu w citroenie. X7 przy nim jest piękny.

Ponad 60vtysia za juz 10 letnie autko, no nieźle 😉

Ta Venga jako nowa kosztowała niewiele więcej

Jak uważam, że Citroen XM, Xantia czy Peugeot 406 to były bardzo ładne auta, tak C5 i 407 to coś czego nie da się odzobaczyć. :) Choćby były najwygodniejsze to patrzeć na nie bym nie mógł.

Dobrze

Pierwsze C5 (X4 i X3) zbierały bardzo dużo negatywnych opinii jako auta nowe ale po przekroczeniu 10 lat okazały się wspaniałymi autami używanymi. Natomiast C5 X7 były bardzo chwalone jako auta nowe a okazały się beznadziejne jako auta używane. Jeżdżę już drugim C5 V6 pierwszej generacji (wcześniej przedlift X4 a teraz polift X3) i zastanawiałem się nad zmianą z przedlifta X4 na dużo nowszego X7 ale po rozmowach z moim mechanikiem zostałem przy polifcie X3, którym tak jak i przedliftem, byłem z przyczepą w UK bez zająknięcia: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-J5nvOqCYPWo.html

Kupiłem C5 X7 z 2008r w wersji Confort 2.0 benzyna z pewną historią, sprawdzone od góry do dołu z rzeczoznawcą, pełnym badaniem w ASO, raportem AutoDNA- wszystko według tego jak Pan uczy. Nabawiliśmy się z żoną przez te auto traumy. Samochód miał wbudowaną maszynę losującą awarie - łącznie ponad 20 tysięcy zł w 2.5 roku. Koledze krótko po moim zakupie tak się spodobał, że kupił 2.0 diesel exclusive 2008r. Również sprawdzony od góry do dołu, naprawdę bardzo ładnie utrzymany egzemplarz - scenariusz ten sam tylko kolega poddał się przy ok 13 tysiącach zł (trochę ponad rok). Nie wiem czy to pech czy klątwa pierwszego rocznika produkcji, ale naprawdę gorąco odradzam mimo, że auto przewygodne i wyglądające na dużo, dużo droższe niż w rzeczywistości. Ceny niektórych elementów są chore, a dostępność zerowa - klasyka to silniki wycieraczek, ale jest dużo więcej takich "perełek". Jedyne co dzięki niemu zyskałem to decyzję o zakupie auta z salonu, naprawdę NIE POLECAM.

2.2 D 204 polecam ;)

Pozdrawiam

Widzac co sie dzieje w motoryzacji i do czego wszystko zmierza to od takiego C5 nawet gdyby był nieziemsko wyposażony i latał nad dziurami i niewiadomo co oferował 100x lepiej brać skromną Octavie III nawet z 2 razy wiekszym przebiegiem ale ma się przedewszystkim nowszy rocznik i w standardzie šwiety spokoj z dostepnoscia części orginalnych i zamienników prostotą napraw i całym serwisem. Pół milona octavia zrobi lekko. A stare auto jak zacznie się sypać wtedy nie jest istotne jakiej klasy ma zawieszenie jakiej grubości szyby tylko czy łatwo i szybko się je skutecznie naprawi by służyło dalej i nie sprawiało problemów.

miałem to auto z silnikiem 2.2 204km i generalnie byłem zadowolony ale jak ktoś się nastawia na tanie naprawy (np. zawieszenia) to może się mocno zdziwić

Ta cytryna C5 ze sprawdzenia to taki typowy sprowadzak. Jedziesz i zgadza się marka i model.

Hilux to najlepsze auto z Topgear! :)

tablica WPR 3165E

akurat ruda w tych miejscach to norma nawet Pan Tadeusz wspominał kiedyś o tym

C5 1 generacji przed liftem z 2.0 benzyną z gazem schodzą na pniu, jeśli są w dobrym stanie, bo za 5-6 tysięcy to auto bezkonkurencyjne. Sam szukałem auta do 5 tysięcy, już miałem brać Lanosa 1.5 z gazem, ale pojawiło sie C5 1.8, różnica między nimi to było jakieś 700 zł ale technologicznie i jakościowo inna liga. A z tym mało dynamicznym 1.8 nie zgodzę się, wszystko zależy od punktu odniesienia, drugie moje auto to vagowskie 1.6 8v, to jest dopiero muł xD

Ostatni dobry prawdziwy citroen później już same dziwaczne modele bez hydro i bez tej wygody do której nas ta firma przyzwyczaiła

Szwagier ma x7 z 1.6 hdi z 14 roku jedynie co mu sie nie podoba to skrzynia 5 a reszta zadowolony jest teraz zmienia na ds3 bo mniej pali. Aha i to nie był jakis fan cytryn tylko zwolennik wygodnej jazdy

A wcałym materiale brakuje mi informacji o tym , że ta ostatnia wersja X7 występowała również z konwencjonalnym zawieszeniem bez hydropneumatyki.

Myślałem aby sobie kupić Xantie na niedzielne przejażdżki, ale nie wiem czy jest sens jak brakuje do niego części a niedługo to w ogóle nie będzie

witam

No niestety - taka polityka dostępności do części zamiennych zabije każdy, nawet udany model ....

Mam C5 x7 '09 2.0i 100tys km na blacie. Niestety nie polecam auta. Zawieszenie bliźniacze z 407 ma bolaczki- co 40tys kurze łapki i gumy łączenia wahacza ze zwrotnicą do wymiany, tył ma problemy z zarzucaniem na studzienkach mimo zmodyfikowanej geometrii i wymienionych sparcialych gum; do tego są absurdalnie drogie części używane blacharskie (jak do merca) oraz typowe usterki to silniczki wycieraczek (1000zl!), cieknąca maglownica (2000zl), ograniczniki drzwi (250zl) oraz ogólnie od nowości auto się nigdy nie zepsuło ale zawieszenie było już 2x na weryfikacji. Z tym wyciszeniem to bym nie przesadzał. Korozja występuje ale nikt nie patrzy nad bakiem paliwa a tam większość ma ruda (progi są zdrowe). Ogólnie auto ładne, ale konstrukcyjnie chyba mondeo jest lepsze (gdyby ford nie rdzewiał). Spalanie gazu też spore od 10-15l, srednie 12l.

Pan Tadek tylko na przevlbitce - a liczyłem że przynajmniej coś opowie ... 😢

Prosimy o 5dB głośniejsze materiały.

ŁOŚ w pięknym kolorze ale cena odjechana , cytrynki jak to mówią to se ne vrati

Mialem xantie i nie wspominam jej miło, niestety problemy z zawieszeniem a malo kto to wtedy ogarniał.

pytanie ile taka kia jaka jest proponowana do kupna była warta 3 lata temu?

Aktualnie szukam c5 z silnikiem 2.0 lpg i jest ciężko, jak pojawi sie cos to daleko i zaraz ogloszenie znika 😅.

I za co te 27 tys

Słuchajcie kocchani. Jesze do nie dawna 407 2.2 hdi bi turbo bylo w moim posiadaniu sprzedalem Tesciowi za przysłowiowa flaszke 305 tys nowe sprzeglo pierwsze od nowosci i turbo duze było wymienione male jak nowe a reszta działa tego nie da sie zabic mam nowe auto i patrze z małym szlochaniem takich aut juz nie ma. Pozdrwiam redakcje i Pana Jacka

Troszkę słaby ten odcinek Niby Motodziennik używane a o smym używanym aucie z 14 minut 1:38 Słabo

Jezeli myslisz o ekonomii to nie kupuj x7 2.0 hdi z automatem ponad 1700kg wagi plus jazda miejska daje 10l sredniego spalania a wcale nie sa takie idealne radze przejrzeć forum c5 x7 mam takiego i powiedzialem że to mój ostatni francuz miałem 307sw z 2008r 1.6 hdi 90km i to bylo kochane autko nigdy nie zawiodło a i te cale hydro to przereklamowany badziew mozesz wymienić poł auta a i tak komfort odczuwasz na równej autostradzie a w miescie jedziesz jak zwykłym zawieszeniem także moim zdaniem nie opłaca sie kupować c5 x7

Ojciec kiedyś szukał auta, oglądaliśmy też takiego C5. Niestety okazał się złomem. Skończyło sie na 508 SW 1.6 hdi. Zrobił serwis, chipa i naprawia jak coś tam się pokaże. BARDZO wygodny samochód. Ale nie dla tych jak ja, którzy mieli 159 i lubią ciasne zakręty.

Niestety X7 jest znacznie bardziej awaryjny od Mk1: padające silniki wycieraczek (często niedostępne i trzeba przerabiać te z peugeota lub anglika), siłowniki które bardzo zdrożały i nie wytrzymują tyle ile te z Mk1, co jest w sumie absurdalne. Niektórych części brakuje lub jest problem z dostępem (pomimo tego, że auto przestało być produkowane w 2017 roku). Chyba jedyne dostępna dla portfela wersja to zwykła benzyna na zawiasie bez hydro. W przypadku modelu C6 jest jeszcze gorzej, generalnie są to auta z grupy: Kto bogatemu zabroni. natomiast Mk1 był dla typowego kowalskiego

Próbowałem przekonać się do C5 X7 i wnętrze nie zniosło tam próby czasu - wygląda tandetnie, a materiały w aucie z chyba 2014 były już naprawdę zużyte. Fotele też zbyt wygodne nie były, Volvo bije je na głowę.

Mam taki salon polska 1 właściciel(w rodzinie) przebieg 60tkm...jeździ sie tym lepiej niż aktualnie nowościami mimo że wersja sprężynowa. Jedyny minus lakier imitujący aluminium 😂,schodzii mimo niewielkiego jezdzenia

Gdzie się podziały solidne, trwałe, wygodne Citroeny dzisiaj w gamie nie ma żadnego godnego uwagi modelu poza miejskim C3

Auto dla pasjonata. Większość stara i zużyta. Braki w dostępności części. Nie polecam.

Mam C5 2.0 b/g ,2007 , rzeczywiście bezawaryjny

C5 od handlarza po skręconym przebiegu nawet bym nie jechał