Tak, dostałam od męża w 1984 roku,same kapelusze jako gąski👌usmażyłam wieczorem 3 w panierce,,,on nie chciał,rano nie mogli mnie dobudzić ani 3ka dzieci,ani matka...w Szczecinie Dr.Zajączek na intensywnej terapii,podarował mi życie!❣️ podarował ❤️Mały drobny człowiek o wspaniałym sercu!
@@stanisawakostuch3861 ..był wieczór dzieciom nie dałam,mm taką zasadę, mąż odszedł do ukochanej i po roku wziął ślub... puściłam wolno 👌...jego szczęście było też moim🤗
Widząc zdjęcia - owszem. W lesie sromotnik potrafi być naprawdę podobny do kani. Zbieram wiele lat, ale jak mam jakąś wątpliwość to po prostu zostawiam.
Autor zapomniał o Muchomorze jadowitym, który również występuje w Polsce, dochodzi do takich samych zatruć śmiertelnych jak przy sromotnikowym. Czemu ludzie, którzy nie znają się na grzybach bagatelizują tak ogromne zagrożenie? Te grzyby powinny być w obowiązkowej podstawie programowej zarówno w podstawówce jak i szkole średniej!
Ja uważam, że autor powinien dodać informację o Muchomorze Jadowitym (Amanita virosa), który występuje w Polsce. Co prawda jest o wiele rzadszy, ale tak samo śmiertelny, łatwy do pomylenia z pieczarką. Sam na spacerze na skraju lasu spotkałem go kilka razy.
Znakomity przekaz. Bardzo mnie wciągnęło i to do tego stopnia że zamiast marnować czas dowiedziałem się czegoś nowego. Dodatkowo fanie zobrazowany film poprzez grafiki przez co przypomniały mi się zajęcia biologii ze szkoły podstawowej. Pozdrawiam
Witam serdecznie, dziękuje za super wiadomości a zarazem edukację o tym groźnym dla człowieka muchomorze.Super, przekazane dalej ,niech się niesie oby jak najwięcej ludzi było świadomych.❤️
Groźna jest głupota i niewiedza, a nie grzyb. Przecież on nic nikomu sam nie zrobi. To tak jak by powiedzieć, że woda jest groźna dla człowieka bo można się utopić.
Materiał dobrze przygotowany i pouczający. Jedyne co jest charakterystyczne dla tego typu filmów to przypisywsnie złożoności życia od najprostszej komórki do człowieka ślepemu. przypadkowi. Taka odmiana poprawności naukowej.
Wszystko w naturze jest po coś. Tylko my musimy się nauczyć tego korzystać. Oczywiście, absolutnie nie namawiam do próbowania muchomora, ale te osiągnięcia naukowców są obiecujące
W naturze są wszystkie substancje leczace każda chorobę , nawet te "nieuleczalne" , czekają tylko by je odkryć .A w szczególności są to właśnie "trucizny" . Świetny film .👍
Leki sa na wszystko tylko ze nigdy nie zostana dopuszczone do obiegu bo ktos musi zarabiac na tych wszystkich lekarstwach ktore pomagaja na jedno a niszcza drugie ( wyobraz sobie idealny lek na raka ktory pomaga 100% wszystkim chorym teraz sobie wyobraz ile tych firm farmaceutycznych ktore produkuja chemie itd by musialo isc z torbami, te bilionowe koncerny zrobia wszystko co beda w stanie ( czyt przekupia kazdego) aby tylko nie dopuscic na rynek czegos co spowoduje ze oni straca interes ). Tak samo jest w przemysle samochoddowym gdzie mogloby juz nie byc wogole samochodow na benzyne ale kto bedzie zarabial na ropie? szkoda slow swiat jest rzadzony przez pieniadz a nie dobro czlowieka i celem ich jest robienie pieniedzy a nie znalezienie cudownego leku . Te organizacje nigdy nie dopuszcza do rozwoju takiego czy innego bo to by sie wiazalo z utrata lukratywnych dochodow a do tego oni nie dopuszcza.
Nie, one są skutecznie ukrywane przed ludźmi, bo darów natury nie da się opatentować, więc nie da się na nich zarobić. Z roku na rok wpisują coraz więcej roślin jako zakazane, zwłaszcza UE to robi. Dary natury nie są opłacalne, ale gdyby nie one, To ludzkość już dawno by wyginęła.
Super film - dla mnie absurd mojego dzieciństwa ze piętnowany jest amanita muscaria (czyli ten czerwony z kropkami) który nie jest aż tak trujący ciagle mówiono ze ten jest trujący i umrzesz a najbardziej niebezpieczny jest ten zielonkawy o którym tak naprawdę nie miałam pojęcia bo skąd i dlatego ludzie umierają …
Po prostu tak jak po ukąszeniu węża podaje się surowice tak samo można wyleczyć raka i zapewne już powstał lek lub skuteczna terapia lecz lepsza kasa jest na chemioterapi i na śmierci pacjenta niż na jego wyleczeniu…
@@koniu_polska "zapewne już powstał lek" Oczywiście, że tak, kuracja mojego wujka kosztowała 100 tysięcy euro, ale pomogło i 15 lat w zdrowiu już żyje. Co nie zmienia faktu, że jest lek dostępny, ale nie na wszystkie rodzaje
Wczoraj podczas Konferencji Polskiego Towarzystwa Mykologicznego był super ciekawy wykład p. Doktora Roberta Cysewskiego dotyczący właśnie stosowania amanityny w leczeniu nowotworów!! Polecam może gdzie na stronach PTMyk będzie dostępny ten wykład?!?
Jak ktoś myli czubajkę kanię z muchomorem zielonawym to nie powinien zbierać pomidorów, a co dopiero grzybów. To trzeba być niewidomym, żeby pomylić te dwa grzyby
Nauka po Prostu, będąc grzybiarzem rozróżniającym 250 gatunków naszych Sąsiadów na ziemi (:))))))) kto wie czy najbardziej licznych:))))) BARDZO DZIĘKUJĘ ZA TEN MATERIAŁ, UCZYĆ! UCZYĆ!
Akurat o Amanita Muscaria jest wiele materialow.... Od siebie dodam, ze jak ktos znajdzie go w lesie to powinien traktowac go jakby znalazl sw Grala... I to nie jest grzyb do rekreacji. Heroiczne dawki potrafia przerwocic swiadomosc do gory nogami co nie kazdy sobie z tym ciezarem poradzi....
@@kobylkaaa nie wiem pewnie mylę tego twojego sw Grala z jakims innym grzybem ale ja w swoim lesie pełno i ich spotykam czerwony z bialymi kropkami ( tak po przejsciu 200 metrow okolo 20-30 grzybow bym znalazl spokojnie) wiec definicja sw Grala mi nie pasuje ale tak jak mowie pewnie go z jakim innym myle
żryjcie muchomory garściami- rozwiąże to problem przeludnienia na Ziemi:D W najlepszym przypadku przeszczep watroby. Ale głupich nie sieją-chcesz być bardziej zajebisty- wpierdalaj muchomory:)
Film rewelacyjny ale jak byś mógł trochę ciszej muzykę do głosu, słuchałem przez słuchawki i nieraz było na równym poziomie i trochę się zlewało, muzyka dobrze dobrana do treści i super dykcja 💪👍
Nie spotkałam się jeszcze z porównaniem muchomora zielonawego z płachetką zwyczajną (grzyb dosyć popularny i bardzo smaczny), a według mnie jest najbardziej podobny do sromotnika ze wszystkich znanych mi grzybów jadalnych (zwłaszcza młode owocniki).
Fajna tematyka materiału, ale muszę sprostować kilka rzeczy. 1) Opis możliwości pomyłki muchomora zielonawego został przedstawiony bardzo pobieżnie. Jeśli już tłumaczyć jak jakiegoś grzyba odróżnić od innego, to albo dokładnie, albo wcale, bo takie wymienienie kilku cech z całego zbioru może wprowadzić kogoś w błąd. Grzyby opisujemy zaczynając od ogólnego opisu owocnika, a później dokładnie: kapelusz, hymenofor wraz z kolorem wysypu zarodników, trzon z jego elementami, miąższ w przekroju, zapach, występowanie (pora roku, środowisko, zależność pomiędzy grzybem, a innymi roślinami). 2) Człowiek ma narządy, a organy są w kościele. 3) Skóra, nie wątroba jest największym narządem człowieka 4) Wątroba nie jest jedynym narządem posiadającym zdolność regeneracji 5) Muchomor zielonawy (sromotnikowy), to nie sromotnik. Sromotnik (smrodliwy lub fiołkowy), to inny grzyb. Reszta już nawet całkiem spoko, szczególnie szacun za WYRAŹNE podkreślenie, że zjedzenie ów grzybka nie wyleczy raka na wypadek gdyby jacyś ziębianie postanowili zacząć węszyć nową teorię o tym, czego lekarz im nie powie. Od siebie dodam, że w przypadku zatrucia należy zabrać ze sobą do szpitala resztki grzybów z potrawy, o ile coś zostało i wymiociny. Winowajcę zatrucia da się określić na podstawie zarodników, które są w tych wymiocinach zawarte.
Bardzo ciekawie zrobiony filmik, widać że przez człowieka ciekawego świata. Genialne ciągnięcie tematu i wyjaśnianie krok po kroku. Sposób przystępny dla każdego, ciekawa forma i znakomite odpowiedzi na stawiane pytania.
Wierzę że na każdą chorobę jest jakieś lekarstwo w naturze, problem w tym aby je znaleźć. Ciekawy materiał mam nadzieję że naukowcom się ud uda wykorzystać tą substancję do zwalczania raka który jest chorobą naszego wieku
Korporacje sprzedające leki by na to nie pozwoliły, jest jedna roślina co pomaga w stwardnieniu rozsianym autyzmie chorobą Parkinsona i jeszcze wiele innych, zabroniona na całym świecie
Leki sa na wszystko tylko ze nigdy nie zostana dopuszczone do obiegu bo ktos musi zarabiac na tych wszystkich lekarstwach ktore pomagaja na jedno a niszcza drugie ( wyobraz sobie idealny lek na raka ktory pomaga 100% wszystkim chorym teraz sobie wyobraz ile tych firm farmaceutycznych ktore produkuja chemie itd by musialo isc z torbami, te bilionowe koncerny zrobia wszystko co beda w stanie ( czyt przekupia kazdego) aby tylko nie dopuscic na rynek czegos co spowoduje ze oni straca interes ). Tak samo jest w przemysle samochoddowym gdzie mogloby juz nie byc wogole samochodow na benzyne ale kto bedzie zarabial na ropie? szkoda slow swiat jest rzadzony przez pieniadz a nie dobro czlowieka i celem ich jest robienie pieniedzy a nie znalezienie cudownego leku . Te organizacje nigdy nie dopuszcza do rozwoju takiego czy innego bo to by sie wiazalo z utrata lukratywnych dochodow a do tego oni nie dopuszcza.
Widzisz lekarstwa naturalne są nie opłacalne, bo nie da się opatentować grzyba, on już jest, jest tworem natury, a nie ludzi. Więc jest to wysoce nie opłacalne dla firm farmaceutycznych.
Inni tworcy kanalow powinni sie uczyc od Ciebie jakosci filmow, bo ten byl na najwyzszym poziomie, tak rzetelnego i dopracowanego materialu sie slucha z najwieksza przyjemnoscia : )
Niektórzy nie mogą mieć raka. To wszystko już jest zapisane podczas kształtowania się człowieka w organiźmie mamy. Bomba zaczyna tykać. Nie ważne jak będziesz się dobrze prowadził, jak masz go mieć to będziesz go miał. I na odwrót, możesz jeść największy syf itd i nie będziesz go miał. No ale leku należy szukać to oczywiste. Czuje, że to może być dobry trop.
Jestem tego samego zdania co lidia, rak czy nowotwór jest zapisany w kodzie genetycznym, najlepszym przykładem są dzieci na onkologii w bardzo młodym wieku, gdzie przecież nikt z nich nie pił nie palił ani nie jadł syfu, a nowotwór mają, bo rodzice temu dziecku przekazali wadliwy gen, ludzie z pozoru są tacy sami ale każdy organizm jest inny i ma inna florę bakteryjną i inną grupę krwi, koleżanka mojej mamy zmarła na raka płuc w wieku 36 lat, nigdy nie paliła papierosów ani nie pracowała w miejscu w którym mogła wdychać toksyny, moja znajoma zmarła na raka trzustki w wieku 30 lat, odżywiała się zdrowo i była aktywna fizycznie, nie dawno wpłacałem pieniądze również do znajomej na leczenie raka żołądka dziewczyna w wieku 26 lat szczupła osoba, jeśli w waszej rodzinie nikt w młodym wieku nie chorował na nowotwory to jest duża szansa że wy też nie zachorujecie, dlaczego ludziom chorym na nowotwór, pierwsze co się zleca to badania genetyczne? i wywiad z cała rodziną czy nikt nie chorował? nie piszcie ze to bzdura bo tak jest, tak samo ma się grupa krwi 0 jest najmniej podatna na nowotwory i zatory czy udary bo się nie zlepia jak inne grupy krwi, to jest naukowo potwierdzone wystarczy wejść na pubmed i sobie na własne oczy zobaczyć badania potwierdzone naukowo :)
Super materiał, d, iski za film, mam nadzieję że masz tego więcej. Subskrypcja poleciała, miło się Ciebie słucha. PS poczytaj o ostropescie plamistym, jedyny ratunek albo w ogóle w wielu przypadkach po spożyciu sromitnika. Pozdro mordko 😉😉✌️✌️
Muskaryna, kwas ibotenowy oraz jego metabolit muscymol. Poczytaj o objawach muskarynowych, bo za dużo pisania. Co do kwasu ibotenowego, to jest on niestabilny chemicznie i z czasem ulega dekarboksylacji (neutralizacja grupy -cooh). Dlatego suszy się tego muchomora, odstawia na kilka miesięcy i spożywa w celach halucynogennych.
Dobry film. Tylko cały czas nie rozumiem jednej rzeczy: jak można pomylić czubajkę z muchomorem. Różnie wyglądające grzyby a mimo to ludzie je mylą. Jest mi w stanie ktoś wyjaśnić ten fenomen?
Ja stara grzybiara - jestem w stanie! Też się tak dziwiłam. Do zeszłego roku. W ciemnym lesie, pod świerkami zobaczyłam kanię i szybko do niej pobiegłam. Była śliczna, taka smukła, wysoka, delikatna, bo w suchym lesie i prawie bez światła. I już ją miałam ścinać, kiedy spostrzegłam, że coś ta skórka zbyt gładka, a i te strzępki na wierzchu coś za jasne. Rozkopałam lekko wokół trzonu, a tu zonk! Muchomor. Do złudzenia podobny do kani. Nagle pojęłam dlaczego ludzie mylą czasem te grzyby. Te śmiertelnie trujące muchomory podszywają się pod kanie, a jak kto ma słabszy wzrok to w ciemnym lesie nie ma szans, szczególnie kiedy bardzo chce zjeść kanię, bo to pierwsze grzyby. Jeśli grzyby obiera w domu ktoś o słabym wzroku, albo ktoś kto się na nich nie zna, to tragedia gotowa.
Moja babcia mi opowiadała jak jej koleżanka w latach 60 się właśnie otruła tym grzybem. Miała jakoś między 10-13 lat jak dobrze pamietam i w nocy podjadał grzybów ze słoika których jej ojciec nazbierał. Umierała w tamtych czasach przez ponad 2 tygodnie. Jak ją lekarze po tym czasie otworzyli to już miała większość organów wyzartych Straszna historia :(
17:02 Dlaczego paradoksalnie? Przecież każda forma chemioterapii polega na podawaniu pacjentowi trucizn, które go zabijają choćby ciut wolniej, jak zabijają nowotwór. Czyli po prostu będzie jeszcze jeden środek chemioterapii - i dobrze, im więcej różnorakiej broni, tym łatwiej walczyć.
Mutacje są czynnikiem wtórnym a nie przyczyną nowotworów. Udowodniono to już ładnych kilka lat temu i opisano w renomowanych czasopismach medycznych. Najnowsza teoria dotycząca oddziaływań międzykomórkowych (i tkankowych) Tissue Organization Field Theory (TOFT) całkowicie obala poprzednią teorię i tłumaczy prawdziwą 'naturę' nowotworów. Zgodnie z TOFT komórki naszego ciała znajdują się w równowadze dynamicznej, której zaburzenie (na przykład w wyniku niedotlenienia - hypoksji) powoduje przywrócenie komórek do ich naturalnego stanu - podziałów i przemieszczania się - i mamy nowotwór. Dwa lata temu właśnie za wpływ niedotlenienia (hypoksji) na inicjowanie procesu nowotworowego wręczono Nagrodę Nobla. Niestety badania mogące wyjaśnić prawdziwą przyczynę tego stanu dopiero ruszają. Koncentrując się tylko na mutacjach, będących skutkiem a nie przyczyną nowotworów postęp będzie nadal mizerny. Niestety dotyczy to również proponowanych terapii z użyciem toksyn muchomora zielonawego - będziemy leczyli objawy, bez usunięcia przyczyny.....
Najstarsi górale oraz dzieci od dawna wiedzą że największym wrogiem "raka" jest tlen!! Przyczyną raka są w skrócie grzyby, dlatego trzeba zakwaszać organizm naturalnie. Bikfarma nidgy nie dopuści od dawna znanych leków na skorupiaka a nawet zniszczy a jak będzie trzeba zabije lekarzy także ten tego. 🤷♀️🙄🙋♂️
Eee coś mi tu nie gra. Niedawno słuchałem że zatrucie muchomorem leczy się wyciągiem z ostropestu. Nazwy substancji nie pamiętam. Testowany też był NAC ale był mniej skuteczny. Czy zaprzestano leczenia? I po co antybiotyk?
Witam.Wszystko zależne jest od organizmu,haki kto ma organizm,jedni mają slaby inni mocnym Dlatego ci drudzy jak już zjedzą takiego muchomora nic im nie będzie,lekki ból głowy. Jeśli ktoś celowo zbiera i przyrządza by zasmakować to jego wybór:to tzw demokracja której brakuje w tym socjalizmie i właśnie dzięki temu co niektórzy czują się wolni.No coś w tym jest.Psychika ludzka wiele imion ma i tak psychologia wiele tajemnic odsłania . Kiedyś Albert Einstein wypowiedział swoje słynne powiedzenie:"KOSMOS JEST NIEOGRANICZONY A LUDZKA GLUPOTA NIE ZNA GRANIC.CO DO PIERWSZEGO NIE JESTEM PEWNY"...
W rzeczywistości nikt nie jest zainteresowany wykorzystaniem właściwości grzybów w celach medycznych np. leczenie nowotworów. Przeciwnie truje sie ludzi chemia, lekami, żywnością itd To w związku z tym leczy się "rakowców" holistycznie to znaczy chemioterapią, radioterapia i amputacjami, bo to niezły biznes. To dlatego przez 60 lat nic się nie zmienia, choć w USA dawno już stwierdzili,że przegrali naukę z rakiem. Oczywiście nowotwory leczy sie całkiem skutecznie, ale nie szarego Kowalskiego....taka prawda.
Jeśli będzie tak że lekarzom będą potrzebne te muchomory do wyprodukowania lekarstwa na raka to sam się chętnie przyłożę do tego i zacznę je zbierać :)
Leki sa na wszystko tylko ze nigdy nie zostana dopuszczone do obiegu bo ktos musi zarabiac na tych wszystkich lekarstwach ktore pomagaja na jedno a niszcza drugie ( wyobraz sobie idealny lek na raka ktory pomaga 100% wszystkim chorym teraz sobie wyobraz ile tych firm farmaceutycznych ktore produkuja chemie itd by musialo isc z torbami, te bilionowe koncerny zrobia wszystko co beda w stanie ( czyt przekupia kazdego) aby tylko nie dopuscic na rynek czegos co spowoduje ze oni straca interes ). Tak samo jest w przemysle samochoddowym gdzie mogloby juz nie byc wogole samochodow na benzyne ale kto bedzie zarabial na ropie? szkoda slow swiat jest rzadzony przez pieniadz a nie dobro czlowieka i celem ich jest robienie pieniedzy a nie znalezienie cudownego leku . Te organizacje nigdy nie dopuszcza do rozwoju takiego czy innego bo to by sie wiazalo z utrata lukratywnych dochodow a do tego oni nie dopuszcza.
Lekarzom może i by te grzybki byłyby potrzebne do zrobienia jakiegoś leku, ale niestety na tym świecie osoby które mają ten system w garści nie pozwolą by te leki trafiły do szarych roboli, one mają trafiać właśnie do tych którzy mają i tak wszystko, oprócz empati i duszy.
I'm trying to find psilocybe semilanceata this season, i have has shit luck (krakow/south of krakow in the hills). I found them last year in Slovakia though. Slovakia had more open fields and grasslands, over here is more population and private property/fences/houses everywhere