Hej, ja śmigam na G One, właśnie z identycznym bieżnikiem, mam tam najtańsze dętki ze sklepu na D, przejechałem na nich poprzednią i tego roczną edycję wisła 1200, widać na tyle że poeoli się kończy, ale oponka ma jakieś 4,5 tyś przebiegu,a na wiśle nie miała lekko. Do 5tyś dojedzie spokojnie, więc tragedii nie ma 👍 Pozdro💪
Opony z tak rzadką kostką i z miękkiej gumy siłą rzeczy nie mogą być zbyt trwałe. zwłaszcza asfalt je będzie dewastował. ale żeby aż tak to trochę przegięcie.
Używałem drogich opon w gravelu i podziękuję. Albo kapeć za kapciem albo dobrze na obręcz wejść nie chcę. Teraz CONTI speed contact na rowerze do ciągania przyczepki z dzieciakami. W gravelu zwykle schwalbe g-one. Może nie są ultra lekkie ale przy tym jak jeżdżę wielkiej różnicy mi nie robi . Pozdr
Cześć. Mam wrażenie że dobra opona gravelova jest zrobiona z takiej mieszanki by byla przyczepna. A co a tym idzie mieszająca jest miękka. A to prowadzi do tego że szybko się zużywa. Ja miałem terra trail. Przód ok, ale tył w sezonie dwie sztuki. Teraz mam Vittoria Mezcal 700x44. Od połowy kwietnia 4000 km, przód ok, a tył właśnie zamówiłem drugą sztukę. O co tu chodzi?
On tego nie rozumie, narzeka bo zwyczajnie go nie stać na częstą wymianę opon, no ale wtedy nie kupuje się miękkich szybkich opon. Ten film to absurd. To jakby pojechać sportowym autem na tor i narzekać że opony wyścigowe się szybko zużywają 😂😂
W cene do 200 sa opony Tufo Gravel i Vittoria Terreno. Na Terreno Zero 45mm przejechałem Robinsonade Mazowiecką 2023 (162km trasa) i jak na oponę łysąna środku trzyma dobrze póki sucho, opory toczenia są w miarę niskie , choć nie jest to najszybsza gładka opona, bo ma sporą grubość na środku, ale dzieki temu jest nieco bardziej odporna na przebicia a w przypadku przebicia niezle się zakleja (3 dni po zalozeniu ich na rower wycignalem pinezkę, zakręciłem kołem, zakleilo sie i trzymalo kolejne pół roku poki nie zmienilem na zimę na coś innego). Teraz mam Tufo Gravel Thundero 48, fajna, szybka, niby delikatna, ale po ok 1000km raz tylko spinacz mialem wbity w tylne koło, to sie zorientowałem jak mi sie wbił w dłoń przy myciu roweru, wyciągnąłem, zakleiło, jeżdżę dalej.
Domyślam się, że pewnie bym był zadowolony o ile za często nie będą się przebijać(temat znany i wałkowany bardzo często nawet teraz w komentarz)... No i jestem ciekaw jak radzą sobie w zakrętach i na piaskach 🤔
@@Velobird z tymi tufo to dziwna sprawa bo są skrajne opinie ja tak jak pisałem jestem zadowolony. Może jakieś partie produkcyjne były gorsze? Uzywałem i speedero i thundero i thundero znacznie lepsze bo na asfalcie nie czuje między nimi różnicy a na szutrach zdecydowanie lepiej thundero sobie radzi. Przejechałem na nich jakieś 10 tys km na początku na dętce i złapałem dwa kapcie i też dziwna sprawa bo raz przy temp -2 bez problemu zdjąłem i założyłem a później latem chyba z godzinę się męczyłem. Teraz jestem na mleku, jakieś 5 tys km fajnie się uszczelniły trochę się już pocą ale mleka tak bardzo nie ubywa.
No panie to je opona wyścigowa to ma Za-pier-da-lac.. i to założenie spełnia:] szybko się zużywa fakt, jeszce muszę dodać że na 4 kupione przezemnie opony dwie biły na boki.. ja jeżdżę na wersji 45mm Na asfalcie trochę mulą ale tylko trochę.. za to w terenie jest bardzo dobrze:] Jezeli chodzi o 40mm to tylko i wyłącznie schwalbe g one rs (polecam jak będziesz miał okazję załóż przetestuj) Te mam w drugim rowerze i są to moje ulubione opony w teren mieszany- asfaltowo szutrowy :] Co do cen no niestety dobra (szybka) opona jest droga i przy tym niekoniecznie wytrzymała:/ Pozdro!
@@Velobird mam wrażenie że jest lepiej ale trzeba pamiętać że to też jest opona wyścigowa Więc nie liczyłbym na cały sezon jeżeli używasz tylko tego zestawu.. ale jak ktoś zmienia koła albo ma drugi rower to nie odczuwa się tego zużycia tak bardzo jak przy continentalach.. a napewno doceni to że sa szybkie praktycznie wszędzie:) jedyny faktyczny problem to cena..
Wystarczy popatrzeć na oponę nową - mam taką 35mm z przeznaczenie, asfalt 70% i 30% twarde ubite łącznie z szutrem. Plus drugi komplet na rowerze fitness - 80% asfalt. Chciałem mieć najszybciej, prawie jak na szosie i mam. Opona nowa ma max. 1 mm wysokości kostki na środku, miękka mieszanka, nie dziwne, że to się na żwirze ściera, podejrzewam, że jedno ostre hamowanie i po temacie w tym miejscu. Wszystko fanie, tylko nie lubię takiego pisania "najgorsze" - każdy kto się na oponach zna wie, że jest konflikt interesów (opory toczenia, waga, przyczepność, żywotność, komfort....itd...). Może się najszybciej zużywa i nie odpowiada stawianym wymaganiom.
nie bierzecie poprawki na jedną kwestię - mieszanka gumy. twardsza guma (np stosowana w tufo) powoduje mniejsze odkształcanie się bieżnika na nawierzchni co wpływa pozytywnie na mniejszy opór toczenia i dłuższą żywnotność opony ale z drugiej strony twardsza guma słabiej się odkształca na nierównościach i aby naprawdę było wygodnie to jesteśmy zmuszeni do mleka oraz sama guma się słabiej klei do podłoża co ma wpływ na przyczepność przy nagłych skrętach, hamowaniach i przy jeździe na słabszej nawierzchni. miękka guma (np wtb) daje bardzo dobrą naturalną przyczepność, jest bardzo plastyczna i dobrze pochłania nierówności nawet na dętkach ale z drugiej strony opony takie szybko padają (wtb riddler szybko zdychają po około 2-3 tysiącach km) to jakie opony wybieramy, powinniśmy też sprawdzać charakterystykę gumy opony i dobrym patentem jest stosowanie miksów opon (jak to ma miejsce w mtb), w tym przypadku stosowanie miękkiej gumy na przód i twardszej gumy na tył, wówczas mamy zysk obu rodzaju opon w jednym
@@LT_PL Z tylu powinna byc twarda guma, bo szybciej znika, awaryjne hamowanie na asfalcie moze zedrzec pasek do 10 cm do zera i mam taka lysine, tylko czekac az w tym miejscu padnie
W tym sezonie jest fejm na pathfindery 😁 ja używam tufo thundero i pod względem wytrzymałości jestem zachwycony, po ok 1200km po szutrach dopiero zeszła taką warga z nadlewki i "włoski gumowe" na bikerollingresistance mają najniższe oporu toczenia z opon "z bieżnikiem" to w czym mogliby być dla Ciebie niewystarczające to obawiam się przyczepności na piaskach, ale w sumie jak z pirelli jesteś zadowolony to może te też dałyby radę. A cenowo kosztują poniżej 200 zł i są dość lekkie
Pathfindery są super, ale tylko na mocno zbitych szutrach lub trasach gdzie jest sporo asfaltu. Na większość szutrów i leśnych dróg niestety przyczepność moim zdaniem nie jest wystarczająca. Przesiadłem się na inne opony Speca - model Tracer i tutaj jest już inna gadka :)
@@mikoajkupczynski7863 Ja na przyczepność pathfinderów nie narzekam. Latam dosyć agresywnie na nich po różnym terenie i bez problemu sobie radzą. Kluczem jest nieco większe pochylenie roweru, wtedy kleją jak szalone i nie ma szans że polecisz w krzaki. W porównaniu do Thudenro w terenie radzą sobie 10x lepiej, na asfalcie są szybsze i znacznie lepiej tłumią. No i są znacznie lepiej wykonane. Tufo to badziew, kontrola jakości u nich leży i robi pod siebie. Jak trafisz dobrą sztukę to coś pojeździsz, jak słabą to pospacerujesz.
Fajny filmik, dzieki. Conti generalnie maja miekka mieszanke, zapewniaja duza przyczepnosc ale za cene zywotnosci. No i lubia sobie pomruczec na asfaltach :D Ja latam na crosskingach na przodzie ale na tyl wlecial shwalbe bo inaczej zjadalo bieznik mementalnie. Fajnie jest wymieszac opony zamiast dac komplet bo tyl to kolo napedowe i dodatkowo duzo wieksza waga na tym kole spoczywa.
@Velobird, dzięki za fajne podsumowanie! Szanowni, co byście rekomedowali na moje 73kg wagi? Miałem kupować gravelkingi X1 (premiera tego roku) albo właśnie mocno zastanawiam się nad tymi wolfpackami. Różnica wyjdzie w szerokości bo wolfpack jest do 40, a X1 do 45.
W aucie zrezygnowałem z Conti i na rower też już wiem że nie wsadzę. Na teraz mam WTB które były na eskerze, następne chce stestowac TUFO TUNDERO. Co mnie dziwi to aż taka różnica w przyjdzie i tyle. Moje opony mają 2k i nie widzę narazie różnicy wielkiej między przodem a tyłem. Myślę że u Ciebie może być kwestia dużej ilości asfaltu i mega agresywnej jazdy. Jak często wymieniasz klocki?
Tufo podobno łapie kapcie co chwila, a o Conti Terra Speedach akurat jest milion wątków na Reddicie o tym, że się bardzo szybko zużywają, taka jest cena ultra szybkich bardzo szerokich opon z bieżnikiem, Terra Trail są prawie niezniszczalne, ale za to są wolne, zawsze coś za coś, to nie jest kwestia Conti
Kupiłem Terra Speed TR 40 w 2021. Przejechałem: PGR 2021 i jakieś 1000 km. Wymieniłem tylną oponę. Dojechałem tak GLG 22, Sudovię 23, GLG 23 i ponownie zmieniłem tył. W tym roku za 3 dni znowu jadę PGR 24 :P na tych Terra Speed. Na zjazdach szutrowych PGR 21 miałem również te 45-50 km/h ale nie robiłem hamowania w którym blokowałbym oponę. Na asfalcie również staram się jechać podobnie zachowawczo, bo w ten sposób opony starczą na 500 km :) - niezależnie od marki i modelu. Jeżdżę co do zasady zawsze około 2,5-3 barów. Tak. Opony zużywają się. Są bardzo szybkie a na asfalcie jadą jak dzikie. Opony według testów nadal pozostają w czołówce "nieprzebijalności" na przodzie i nawet z boków. Od 2021 miałem jednego kapcia przy swoich 82kg i niecałych 3 barach. Czy kupiłbym znowu? Już nie. Trochę mi przeszkadza, zużyci. Chyba teraz Cinturato lub Pathfinder.
MA-SA-KRA. Moje Mezcale Gravel też się zużywają najszybciej ze wszystkich jakie miałem, w odróżnieniu od wersji MTB, za to przyczepność, jakość wykonania, trzymanie ciśnienia, toczenie na asfalcie - klasa sama w sobie. Ale żeby opony tak po 2 miesiącach wyglądały to jest jakiś dramat.
Mieszanka BC jest znana z szybkozdzieralności. Wiele opon o mega przyczepnej mieszance w MTB nie przeżywa 1000km. A Shorty maxxisa w mieszance Super Tacky był znany z tego że potrafiły klocki odpadać po 3-4 przejazdach 2 km. Trasy. Ale lepił jak czort
Posiadam Terra trail Continental 45mm pół roku i robią mi się Terra speed 😁 i fakt, nie tyle bieżnik daje przyczepność co mieszanka.. u mnie i żony spisują się świetnie, czy to piach, czy lekkie błoto i mimo zużycia na środku boki jeszcze są i dają radę..
U mnie Continetale Terra Trail czekają na założenie, podobno po niedługim czasie i tak się zrobią na Terra Speed, a Traile można dostać znacznie taniej niż Speedy. Plus tak szybkiego zużywania opony jest taki, że przetestuje się i można zapomnieć w szybkim czasie, a nie jeździć latami i końca nie widać 😅 Co jak co, ale ten worko-plecak Continetala bardzo fajny, można gdzieś taki kupić?
Ja ostatnio zmieniłem z tufo thundero (szybkie ale częste kapcie) na Pirelli contursto gravel m i jestem pozytywnie zaskoczony jak się kręcą, w terenie i na piachu idą jak złe, na asfalcie czuć że są trochę wolniejsze ale za mocno mi to nie przeszkadza, jeśli planuje jazdę bardziej po asfalcie to zwiększam ciśnienie
Gravel gravelowi nierówny, dlatego u mnie na trasy 75/25 asfalt/szuter Tufo gravel speedero 36mm b.szybkie , trasy 50/50 schwalbe g-one allround 40mm, trasy gdzie gravel dominuje conti. Terra trail 40mm przód i terra speed 40mm tył
Do Eskerow montuja zawsze wersje drutowa 37 i 45, ale przeciez jest tez zwijana do kupienia, bedzie troche lzejsza, bieznik na lekki teren i asfalt, wg mnie ma fajniejszy bieznik od tych kolkow, taki system mnie na asfalt nie przekonuje, widzial ktos taka opone szosowa? Mnie np troche ciekawi gdyby byla dobra cena zwijanych 45. Jesli to ma byc 150zl sztuka, to wybor w tej cenie jest przeogromny. Nie zrazilem sie zbytnio do drutowych 37mm, ale tyl zjechany krytycznie po mysle okolo 3 tys km glownie asfaltu i zaczna sie klopoty.
Continental Terra Speed 45C (tan wall) to jedyna prawilna wersja tych opon, reszta to szajs natrzaskany w latach 20-22 🥲. Tanie nie są, pewnie nie przejadę na nich 5k km ale w środku sezonu dają mi dużo komfortu i szybkości, czyli zabawy, powodzonka i elo velo 😅
Ja mam Terra Speed 45C tanwall i są fatalne - mają bicie boczne, mimo ze kilka razy probowalem je zalozyć na obręcz 🙂 podobno to jest wlasnie przypadłość tej wersji tanwall
@@Piotreek84 Nie, terra traile też mają bicie, tzn. mam jedną idealnie prostą, jedną z lekkim wężykiem i jedną ze srogim biciem w jednym miejscu. Dojadę na tylnym kole, nie będzie to aż tak długo trwać xD
Cześć Patryk! Bardzo podobne odczucia do Twoich mam w swoim przypadku. Dokładnie jeżeli chodzi o zużycie to Continental tutaj jest jedną z gorszych marek. Jeżeli chodzi o szybkość to faktycznie te opony super się sprawdzają. I dokładnie tak samo na piachu, wczoraj jechałem do Kazimierza i miałem sporo piachu przed Garwolinem, no te oponki po prostu rzuca na boki na maksa, ciężko się utrzymać w torze jazdy a na przykład na Mezcalach, które wcześniej używałem bez problemu dałoby się przejechać te odcinki. Także przykro mi, kiedyś też byłem wielkim fanem Continental, a teraz jak się zużyją, kupię coś innego, jeszcze nie wiem co...
@Velobird Obawiam się, że ten kto napisał ten post na grupie Eskera to byłem ja i teraz biję się w pierś🙄. Na początku faktycznie opony wydawały się super, niskie opory toczenia, duży komfort i pod tym wpływem napisałem ten post. Z czasem te opony zaczęły mi pokazywać, że nie mają podjazdu do Wolfpacków Gravel Super Speed, które miałem wcześniej - skusiłem się stroną Bicycle Rolling Resistance, która pokazywała, że opony mają bardzo niskie opory toczenia, ale co z tego skoro na tym kończą się zalety. Opona starła mi się z tyłu po 1000 km prawie do łysej, cały czas się poci na mleku Stans'a, nie trzyma ciśnienia - prawie przed każdą jazdą muszę dopompowywać, ma bicie boczne na tylniej oponie i totalnie nie ma z nią kontroli na piasku. Z tą jazdą po piasku to naprawde jest problem, bo jeżdżę po trasach podobnych co @Velobird i tak jak mówił, u nas jest albo asfalt albo piach 🙂Jeszcze trochę je dojadę i wracam z pokorą do Wolfpacków, bo nigdy mnie nie zawiodły 🙂
To są miękkie opony wyścigowe ze wszystkimi tego wadami i zaletami. To jakby narzekać że opony samochodowe do jazdy na torze się szybko zużywają. Ludzie mierzcie sily, także te finansowe, na zamiary. A zwykły stans to chujowe mleko więc wcale nie dziwi że nie uszczelnia. Kup sobie effetto Mariposa caffelatex albo Silca .
Kompletnie odszedłem od tego typu bieżników właśnie z uwagi na żywotność. Opony Continental to kompromis pomiędzy twardym a miękkim podłożem stąd zużycie. Nie ścigam się a priorytet dla mnie to przyczepność na piasku i w błocie. Po Schwalbe GR i WTB Ridler (na tych fabrycznie był rower) zacząłem w tym roku eksperyment z HUTCHINSON. Padło na model Tundra 700x45, na razie 400-500 km i brak usterek w systemie. Jest też ciekawy bieżnik Tuareg do lżejszych terenów z tym że opony dość ciężkie z uwagi na gęstość oplotu ale za to komfort jazdy kosmos.
Cześć. Podobną sytuację z przepuszczaniem uszczelniacza bokiem mam z vittoria terreno zero. Do tego stopnia, że po dłuższej jeździe w deszczu ciśnienie zeszło o połowę. Kupiłem nową i to samo. Trzeba reklamować.
Ja już do Conti mam awersję. Ani razu nie udało mi się ich zamleczyć, zawsze jakieś mikro-otwory przez które uciekało mleko i tworzyło wewnątrz mleczne kluski, na dętki takie sobie. Na G-One przejeździłem pół sezonu na mleku i ani jednego kapcia, bieżnik z tyłu zszedł szybko ale puściły dopiero boczne szwy od jeżdżenia na zbyt niskim ciśnieniu. Szczęście w nieszczęściu że miałem w tedy założoną wkładkę anty dobiciową i na niej dojechałem do domu (20km), chociaż pod koniec czułem już pod dupom przebijający się przez nią wentyl.
Do wszystkich znawców opon przypomnę tylko że są to opony szutrowe. Polecam jeździć mniej na asfalcie. Używam ich od 6 mc i są genialne- komfort, trzymanie i odporność na przebicia ! Przez to że mieszanka jest miękka i sprawia że ma super parametry niestety musi się szybciej zużywać ale jak mówię mniej asfaltu. Każdy wie że praktycznie opona zużywa się głównie z tyłu, nie wiem jak bardzo musiał ci zjechać bieżnik jeżeli wylatywałeś przodem. Niestety nie ma opon idealnych na każde nawierzchnie. Wystarczy przejrzeć net żeby okazało się problem zużycia dotyczy większości opon premium
No i dlatego starałem się jeździć na nich po jak największej ilości szutrów... znawcy w komentarzach piszą, że to właśnie od szutrów się szybciej zużywają 🧐
jeżdżę na wersji 40mm, a teraz kupiłem 45mm. Za 40mm dałem 380pln za komplet, a teraz za 45mm u Niemca wyszło 280pln za komplet. Na tyle znika w oczach (ale dojeżdżam też do pracy na nich), za to przód elegancko (mam 4kkm i dalej bieżnik wyraźny). Jak zajadę conti to spróbuję tych wolfpacków chwalonych :)
W dziurę cenową idealnie wpasowują się maxxisy rambler tr. Niech cię nie zmyli ich agresywny wygląd, to bardzo szybka oponka, bardzo wytrzymała na zużycie i trzymają w terenie jak diabli .
Każda opona która "robi" to sie w oczach zużywa - tak to niestety jest. Dodatkowo dochodzi jej magazynowanie, wady fabryczne, złe partie, celowo dobrane złe ciśnienie, itp.
Po przejechaniu 2200 km w tym 1600 po Finlandii (szutry i asfalt) z sakwami opona Continental Terra Trail ShieldWall łysa. Bieżnik na środku bardzo szybko znikał mimo że nie bylo hamowania że kolo w miejscu. Podobna sytuacja z Schwalbe G-One R 3200 km i 👴🏻 Mowa tu o oponach zamontowanych na tylnim kole, na przodzie bieżnik G-One w dobrym stanie (5400 km)
Wypróbuj Specialized Pathfinder Pro. W terenie radzą sobie nadzwyczaj dobrze, mimo że to semislicki. Początkowo na szybkich zakrętach można dostać lekkiego zawału jak się środkowy pasek uśliźnie, ale w ułamku sekundy wpada mega ulga jak boczne klocki zaczynają łapać i stabilizują rower. Później już się tego w ogóle nie odczuwa ;) Po 2,5k km na tylnej oponie widzę delikatne zużycie, ale nic strasznego. 5-6k to myślę że takie minimum co wytrzymają, pewnie będzie lepiej. Również potrafi się lekko spocić na boku. Moim zdaniem to efekt agresywniejszej jazdy podczas której bok opony jest bardziej dociśnięty.
A trzeba było zaopatrzyć się w CONTINENTAL Terra Trail. Znacznie tańsze, znacznie lepsze. Nic się z nimi nie dzieje po dwóch miesiącach użytkowania. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jeśli lekko zużyje się bieżnik w Terra Trial to tak naprawdę z tych opon robią się Terra Speed. Bieżnik jest dokładnie😉 taki sam tylko, że mniejsze kostki są w Speed. Całą prawda o Continentalach. Pozdrawiam.
Trzeba pamiętać, że tylko droższa wersja Terra Traili (ProTection) jest na tej samej mieszance, czyli Black Chili, a to właśnie mieszanka gumy ma największe znaczenie, tańsza jest na Pure Gripie i nie będzie taka sama, tylko dużo wolniejsza, nawet jak zejdą klocki ze środka
@@jarzyn100 odnośnie szybkości wystarczy spojrzeć na rollingresistance, nie słyszałem jeszcze opinii, która nie pokrywałaby się z tamtejszymi wynikami, terreno dry to ogólnie bardzo wolne opony, a Terra Trail niekoniecznie ma gorsza mieszankę, bo ProTection ma BlackChili, czyli ta sama co Speedy, ale ta wersja już niestety kosztuje tyle co wszystkie inne topowe opony, czyli Cinturato, G-one, Pathfindery
2 месяца назад
@@Santiego terreno dry ma dobrze kleić na płaskim do tego właśnie są przeznaczone te opony nie do szybkiej jazdy
Jeżeli ktoś szuka podobnej opony "nie za miliony" to jeszcze CST nie dodało do swojej Pika nazwę gravel więc kosztuje 63pln na allegro za sztukę przy wadze 520g(ważyłem) zrobiłem na nich sezon i nie miałem na co narzekać, też z tylnej zdzierały się środkowe kostki, nie złapałem na nich kapcia a wręcz wyciągnąłem wbitą aluminiową igłę/kolec z oponki. Wymieniłem na schwalbe marathon racer bo głównie jeżdżę po szosie i twardych drogach gruntowych. Ciągle ten rynek gravelowy to ostry odlot, żeby roweru z barankiem na hydrauliczych heblach i grx nie dało się kupić poniżej 5k nowego to totalna przesada Ps. W rowerze typu Cross mam Continental speed ride, bardzo polecam - 70/80 zeta za sztukę, bieżnik się zgadza, kapcia złapałem raz ale to było K.O dla opony bo wbił się pionowo kolec.
@@Velobird chyba, że są tacy co rotują opony jeśli mają ten sam model na przodzie i tyle. :-) Prawda jest niestety taka, że z różnych względów, najczęściej z próżności, po prostu nie możemy się doczekać przetestowania nowego (innego) kompletu, powt. KOMPLETU, opon. W efekcie całkiem dobry przód ląduje najpierw jako zapas, a po czasie w śmietniku jeśli nikogo nie udało się nam nim obdarować. Ja z MTB XC. Conti CrossKing, RaceKing, top modele giną wprost w oczach (na asfaltowych podjazdach to słyszę i czuję jak zostawiam ślad węglowy :-)). Zaleta, są lekkie, ponad 250g lżejsze na komplecie w porównaniu z podstawowym i tanim modelem drutowym z tej serii. Druciaki z kolei były trudne do zajechania, 2 sezony się męczyłem. Czy czułem różnicę,? W trakcji nie (nie ten level) ale w masie tak i chyba mniejsze opory mają, lepszy wybieg, chociaż to ostatnie może być związane z porównania zużytych do nowych. Jako serwismen rodzinnych rowerów testuję niezależnie 3 linie, Conti u siebie, Schwalbe u żonki, MAxisy u syna, teraz właśnie żonce wpadnie WolfPack. :- ) Pozdrawiam.
Ja tam jestem wierny PANARACER GravelKing SK, gravelem jeżdżę głównie po Mazowszu i ta opona wg mnie świetnie radzi sobie na piachu, których w tym regionie nie brakuje. Ponadto jest trwała, szczelna i świetnie się układa na obręczy. Może nie jest najszybsza na asfalcie ale dla mnie asfalt+gravel to zło konieczne.
miałem i jedne z najlepszych na jakich jeździłem. Szybko się zużywają, ale po szutrach to żywotność ok 5-8 tys. Jak tłuczesz głównie asfalty to Continental Terra Hardpack albo dowolne tufo gravel. Jak chcesz tańszej odmiany Terra Trail.
Przykład jakie brednie można wyczytać w internecie. Ludzie kłamią żeby się popisac albo powielaja zaszlyszane mity. Grupa Eskera to już w dramat. Łańcuchy, suporty zużyte w 500km, opony dające ogromne różnice w średniej, wosk wystarczający na 800km i inne bajki to żadna nowość na grupach grawelowych.
Wosk na 800km to może rzeczywiście przesada, ale ja bez problemu robię 500km (podliczyłem zapisy w Stravie od ostatniego woskowania). Mieszanka wosku i parafiny 1:1
@@marekk1337 nic nie piszczało, możesz wierzyć w co chcesz. Tak jak napisałem podliczyłem dokładnie przebieg. Myślę, że spokojnie jeszcze mógłbym 100km przejechać, napęd zrobił się może nieco głośniejszy, ale o jakimkolwiek piszczeniu nie było mowy. Wcześniej używałem wosku Bike 7 i choć bardzo dobry to po ok 200km musiałem ponownie aplikować.
Moje maja jakies 1500km, glownie po asfalcie (dojazd do pracy). Myślę ze jeszcze z 500km i z tylu bedzie koniec. Zdecydowałem się na nie, bo chcialem cos bardziej asfaltowego niz g-one bite 45mm, ktore przyszly na nowym rowerze. Akurat znalazłem jedna nówkę zdjętą z roweru kilkadzuesiąt zł taniej i to zdecydowało ze dokupię drugą sztukę i spróbuję. Ciekawostką jest to że wg znanej strony testującej opony wersja e25 do elektryków (też taką mam) to nieco inna opona niz wersja bez "e25", a producent czy tez sprzedawcy nie mają żadnego rozróżnienia. Nastepne wjadą chyba cinturato m, moze wolniejsze na asfalcie, ale to jednak z weekendowych przejazdzek po lasach czerpię wiekszą frajdę niz z jezdzenia w tygodniu do pracy. No i dlugowieczność zachęca.
Cześć, od kilku dni porządnie oglądam twoje filmy :). Robią kawał dobrej roboty. Pytanie moje czy jest możliwe pogadanie z tobą odnośnie rowerów :). Widzę, że masz sporą wiedzę a przydała by się pomoc dla kogoś takiego jak ja ;).
G one bite jest fantastyczne, obecnie przebieg 4500km i dopiero teraz będę je wymieniał bo widać zużycie, i przez ten okres ani razu nie miałem kapcia.
U mnie na nich póki co 3300 w terenie mieszanym, mleko, 84 kg, żadnego kapcia póki co, myślę że do 6000km pociągną, dlatego kolejene chyba będą g-one rs
Schwalbe G One używam od kilku miesięcy. Tylna jest już tak poplamiona mlekiem że myślę iż nie dotrwa do końca sezonu. Przód lepiej. Co do zużycia to 2 tys km i tył jeszcze żyje, szutry trudne, szutry premium, asfalty, korzenie, kamienie. Tragedii nie ma ale trzymanie na szutrach bardzo problematyczne, szybkość średnia.
Cóż, potwierdzam, znajomemu co sporo jeździ Maxxisy Ramblery wytrzymały kilka tysięcy, nie pamiętam dokładnie ile. W Silexie. Na Terra Speed zrobił chyba z 1500 km i tylna wyglądała już słabo.
Nie prawda - na ten moment na Terra Trail mam 2,500 tys. - zrobiona Wisła 1200 (bez ani jednego kapcia) i mięsa zostało na CONAJMNIEJ drugie tyle - a prócz Wisły rower ze mną jeździ głównie po asfalcie. Także ten - proszę włożyć pomiędzy bajki.
Dwa sezony na smart sam. 38mm i 42mm. Zero kapci. Może i ciezkie, może i nie gravelowe, może wstyd jeździć. Ale za to pancerne, tanie i sprawują się idealnie na szutrach, piachach i asfaltach.
Ja planuje sprawdzic Michelin power gravel competition line, podobno czolowka za oceanem smiga na nich te całe "unbund"y, bo widze ze tez szukasz, pzdr.
Pirelli Cinturato Gravel Mixed - jak dla mnie najlepszy wybór co do jazdy po każdej nawierzchni. Od piasku, po szuter, polne drogi czy asfalt. Żadne pseudo popularne semi slicki.
To są opony wyścigowe. Tak jakby założyć do auta opony z f1 i narzekać, że się ścierają. Do treningów i na wycieczki trzeba mieć inny zestaw albo chociaż inny na tył …
To wytłumacz mi dlaczego Wolfpack Super Speed, które są szybsze od tych opon i bardziej uniwersalne ( w dodatku tańsze katalogowo) wytrzymały mi 5 000 km i ślady zużycia są znikome 🤔
@@Velobirdto są zupełnie inne opony, pod zupełnie inne zastosowania. Nie ścigam się w Polsce, mieszkam i ścigam się w Hiszpanii gdzie wyścigi gravelowe to 90% ubity żwir i kamienie, często ostre i czasami sypki piasek po opadach. Nikt nie jeździ na semi slickach bo pierwszy zakręt to gleba. Gdy nie jezdzilem po asfalcie to dawały radę po 4000. Wjechałem na asfalt plus przewyższenia typu 1000m na 15km to zrobiły się semi slick po 500km…
Zdecydowanie Schwalbe G One nie zużywają się tak szybko, spokojnie przejedziesz 5tyś i to w trudniejszym terenie niż super szutry., z tym że wolniej się toczą. Polecam Challenge Getaway, z tym że są drogie, ale po 3 tyś wyglądają ciągle jak nowe, myślę że zrobią z 10 tyś. spokojnie.
Jeżdżę na mleku prawie pół roku i żadnego nawet uszczelnienia mlekiem nie widziałem, ale mogło coś mi umknąć. Opony to raczej twarda mieszanka ,szybko się toczą ,z tym że przyczepność troszkę gorsza niż chociażby Schwalbe G One. Cos za coś jak zwykle.
Przepraszam Ciebie, ale zrobiłeś błędne założenie, chciałeś kupić opony wyscigowe/szybkie i trwałe ... te rzeczy się na ogół wykluczają ... proszę obejrzyj wyscig formuly 1 .... tam ten problem najlepiej widać i ...nikt nie placze z tego powodu
Uważam, że tej klasy opony chociaż te 5-6k km powinny wytrzymać 🤔 za podobną cenę mamy Wolfpacki o lepszych właściwościach, jeżeli chodzi o wytrzymałość, przyczepność i opory toczenia 😉
@@Velobird Hej ! Trudny problem do rozwiązania, bo jeżeli by założyć, że są to stricte wyczynowe opony to cena i trwałość są drugorzędne, tylko osiągi się liczą, ale jeżeli to są "normalne" opony to powinny dłużej wytrzymywać . To jest dużo szerszy problem, że to co dobre dla zawodowca, mającego do tego sponsora nie musi być dobre dla samofinansującego się amatora ... tyko tyle, że my amatorzy często chcemy cieszyć się zawodowymi "zabawkami " :-)
Opony mają w nazwie terra, a więc ziemia 🙂, tzn. nie gravel, a więc żwir zwany szutrem, choć piszą że to opony właśnie do szutru... Smutne jest to, że opony po ponad 400 zł za komplet (to i tak w promocji, jak widzę) wyglądają tak kiepsko po tak krótkim czasie, faktycznie słabo. Warto je przynajmniej zamienić miejscami, aby mniej zużyte były tam, gdzie szybciej się zużywają.
Nie kupuje sie terra speed. Bierze sie terra trail. I tak sie szybko wytrą, ale posłuże odrobine dluzej. Black chili jest tylko w 40mm jak pamietam. Wytrzymale są dzieki oplotowi który tu jest inny niż w innych wersjach. Nie mieszaj pojęć wytrzymałości z trwałoscią.
co do Shawalbe g-one to złego słowa o nich nie napiszę :) przejeździlem na nich cały poprzedni sezon na dętkach i mleku, zero kapci i zużywały mi się wolno, a jeździlem sporo po asfaltach
Te opony conti robi w dwóch wersjach gumy, żeby kazdy wybrał to co dla niego wazniejsze. Trwalosc czy super osiągi. Nasz autor filmu bierze wersje z miekkiej mieszanki, a nastepnie placze, ze sie szybko zdarly...
Ja potwierdzam taką opinię ale tylko połowicznie. Z mojego doświadczenia G-One Allround w rozmiarze 35mm sączy przez ścianki mleko nawet jak koła wiszą na wieszaku ;) Ale ta sama opona w zestawie z kołami MTB o szerokości 2,2 jest pancerna i nie do zdarcia! Nie ruszają jej nawet Beskidzkie szlaki pełne kamieni. Przy czym przyczepność jest zaskakująco dobra nawet po deszczu. Wychodzi na to, że gravelowa odmiana tej opony jest do przesady odchudzona i przez to traci na trwałości oraz walorach użytkowych.
@@Velobird wcześniej jeździłem na gravelkingu sk. Ta wydaje się być szybsza mimo mylnie wyglądającego bieżnika. Do speeda nie mam porównania. Świecie, więc tereny podobne mamy i daje radę 😉
Nie zgadzam się z narzekaniem autora. W mojej ocenie Terra Speed, obecnie używam 45c, jest taka, że to najlepsze opony jakie miałem. Świetnie przyspieszają, toczą się bardzo dobrze. Zakładają się elegancko na koło. Zdecydowanie moja topka i jedna z ulubionych opon.
To nie są najgorsze opony tylko prawie najlepsze. Tylko po prostu cie nie stać na szybkie opony z miękkiej gumy. Dawać clickbaitowy tytuł bo ci się sportowe opony szybko zużyły jest żenujące. To jakby pisać że opony samochodowe do jazdy na torze są najgorsze bo się szybko zużywają 😂😂😂 ten kanał jest coraz bardziej Januszerski. Równa pochyła w dół
@@Velobird ja mam wersję 42 ma wysoki bieżnik boczny, po 2 latach nie widzę zużycia, w szutry ok do lasu z kamieniami to raczej nie bo lubi wysokie ciśnienie. Nie wiem czy są różne wersje ale moje są tubeless ready.
Schwalbe g one bite po 8tys wygladala jak twoja tylna, mialem terra trail 650x47 tragedia z zdejmowanie z rantu zassysa potwornie, po 1 hamowaniu starte i pękały w oczach po 300km sprzedalem mimo iz tanie bo 260 za 2. Jak ktos chce twarde mieszanki i uniwersalne to cinturato grv mix M i tyle.
Również polecam Tufo Thundero, mam wersję 40mm na eskerze 7.0. Jeżdżę na tym zestawie szybciej niż na poprzednim treku domane z oponą Schwalbe Pro One 30mm - Thundero moja najlepsza dotychczasowa najbardzie uniwersalna opona, a miałem już ich trochę. Myślę nad spróbowaniem Tufo Speedero 👍
Tyle właśnie sa warte opinie w internecie. Myslales, że kupisz opone lekka, super przyczepna i do tego trwala? Tyle lat już jeździsz i w takie bajki wierzyć, wstyd 😉
Ja latem jeżdżę na G-One Allround 700x40c na mleku.Kosztują 120 zł. Po po 5kkm nie widzę śladów zużycia (liczba kapci: 0) Na zimę mam Maxxis Rambler 700x38 jeszcze tańsze i 100 g lżejsze i też nie narzekam :)
Nieco lepiej niż Speed ale mają podobnie zaokrąglony kształt i mocno wbijają się w piach. Także szału nie ma. Jeżeli na speedach brakowało miejscami trakcji to polecamych tu przez niektórych Tufo Speedero/Thundero nawet nie dotykaj. Są z dość twardej i wytrzymałej mieszanki ale przyczepność szczególnie gdy momro jest bardzo słaba. Jedyne gravelowe oponki których lotrafiłem zerwać przyczepność na mokrym asfalcie pedałując na stojąco pod górę...Vittorie Terreno Dry/Zero też średnio polecam. Łatwo o przebicie a mieszanka jest bardzo wolna porównując do opon innych producentów. Najlepsze uniwersalne oponki jakie miałem to Specialized Tracer Pro. Nie za drogie, całkiem szybkie ( porównywalne do Patchfinderów) i zaskakująco przyczepne. Po 6 tys przejechanych km nadal wyglądały dobrze. Zresztą w teście Grand Fondo zostały wybrane najlepszymi uniwersalnymi oponami gravelowymi.
@@Velobird Tak sobie, powiedziałbym że lekko gorzej niż vittoria terreno dry, za to są dużo szybsze. Ale obie opony mam w bieda wersji więc może w tych lepszych mieszankach jest lepiej.
