No Rest For The Wicked - opinia quaza 

Powodzenia, daj znać jak poszło;)

Powodzenia byq

O matko, kiedy wy tak wyrośliście XD

Powodzenia, ja pisałem rok temu, będzie dobrze

@@mateuszterpinski5676 powodzenia ja pisałem 25 lat temu :) fajnie było

Człowiek orkiestra

Fajna ciekawostka. 😃

Nie ma jakiegoś sklepu żeby dokupić brakujące składniki?

Do jedzenia? Kucharz w barze ma, ale średnio się to opłaca. BTW łatwo ominąć quest z ratowaniem kucharza - daje go właścicielka gospody przy wejściu do miasta, z prawej strony.

No i źle, bo gierka faktycznie jest przełomem i jest mega dobra, spójrz na oceny! Ta recenzja kompletnie qazowi nie wyszła i widać jakby grał nie w ten tytuł co trzeba ;) A sama gra nie jest droga bo w necie masz klucze na autoryzowanych sklepach po niecałe 100 zł. Za taki hit od twórców hitów czyli obu części Ori mega warto! Nie słuchaj recek tylko zagraj sam a się przekonasz!

​@@D.a.r.k.ELF81Nie zgadzam się, że ta recenzja jest słaba - uczciwie wskazuje zalety i wady... Mnie na przykład zachęciła. Natomiast życie jest za krótkie, żeby wszystko sprawdzić osobiście.

Normalnie trzeba płacić pensje testerom, tutaj to testerzy płacą za możliwość testowania. Z punktu widzenia gracza absurda, a jednak działa, więc z punktu widzenia studia czysty zysk.

​@@ukaszmolenda978dokładnie, wczesny dostęp to w skrócie w teorii testowanie gry z rozwojem fabuły i różnymi zmianami przez twórców i mniejszą ceną.

Zależy co kto lubi. Ja czasem lubię zobaczyć grę na wcześniejszym etapie i tylko żałuję, że rzadko mam potem czas, aby do niej wrócić i sprawdzić jak się zmieniła ;). Z punktu widzenia idei rewitalizowania gatunku (czy co tam sobie twórcy wymyślili) ma to jakiś tam sens, bo testerzy to jednak nie to samo co weryfikowanie nietypowych pomysłów na większej próbie społeczności graczy. No i jest to też jakiś model biznesowy - sprzedaje się grę wcześniej i ma się na produkcje. W kontekście tego co się ostatnio dzieje wśród notowanych na giełdzie wydawców i jak potrafią zamykać mniejsze studia dla oszczędności/wyników na papierze - nawet wtedy, gdy te studia wydają udane, zarabiające pieniądze, gry - wcale się nie dziwię temu, iż taki model biznesowy może być kuszący. Niemniej nie wiem jak jest w tym przypadku - NRFTW akurat jest wydawane przez Private Division (a to należy do Take-Two), czyli przez tego samego wydawcę, który ostatnio - wg źródeł - ma zamykać Roll7 (studio od serii OlliOlli i Rollerdrome), ale chyba tu są inne zależności, bo Roll7 należy do Take Two, a - z tego co kojarzę - Moon Studios jest niezależne, więc może być inny układ.

Winszuję

też

możesz niby robić osobne miasta i w ten sposób sie sfarmić nie przepadam za zmienianiem gry w plikach ale w wychodzi finalnie na to samo chyba :D

Wilki w grze są i czasem dropią nerki (chociaż częściej czaszki). Niedźwiedzi chyba nie ma, ale ich łapy zdarzają się w skrzyniach. Za to poroża jeleni mnie rozwalają - jelenie w grze są, ale ani razu mi żaden nie upuścił poroża. Te znalazłem tylko jako skarby ;)

@@quaz9 Nerkę wilka mam całą jedną ale łapy miska nie widziałem jeszcze na oczy i myślałem, że gdzieś tam na mapie będą ;) Mi też z wilków lecą głównie czaszki ;)

Uroki RNG. Ja mam jedną łapę miśka, ale mam niejasne wrażenie, że mogłem łącznie znaleźć 3 tylko dwie poszły na jakieś ulepszenie broni. Nerek wilka też mi wypadło kilka. Za to z porożami jeleni mam jak Ty z nerkami - trafiło mi się jedno, a do czegoś tam chciałem wykorzystać - niestety potrzebne były dwa.

@@quaz9 Każda broń na najwyższym? poziomie ulepszenia potrzebuje dwóch łap miska i o ile sztabki można wytapiać to łap nie widziałem jeszcze na oczy. Nerki wilka, aż cztery są potrzebne do wytworzenia zbroi, której recepturę kupiłem. Ulepszam teraz sklepikarzy bo nie mogę nawet kupić receptur bomb, kolejne 3 h czekania ;)

Ja levelowałem brońki tylko na tyle na ile mogłem łatwo zebrać materiałów, bo i tak chciałem więcej oręża przetestować i zbyt często zmieniałem. Do NRFTW wrócę dopiero jak dodadzą opcję respecowania postaci, bo to co ja tam zrobiłem ze statystykami jest nie do uratowania :D. A na zaczynanie od nowa nową postacią nie mam czasu.

A czy przypadkiem w łatce sprzed trzech dni nie zmienili, że teraz strzela za wytrzymałość?

@@quaz9 o , to mnie zaskoczyłeś, ostatnio grałem na łatce nr.5

Tzn. nie miałem postaci na łuk, więc nie testowałem, ale wydaje mi się, że mi w pacznołtsach mignęło coś o tym. Tak, sprawdziłem teraz i w punkcie Balance jest "Attacking with Bows now costs Stamina instead of Focus"

Upgrade wyposażenia/rozbudowa nie jest może jakiś największym problemem, ale czekanie aż postać przespi 4 irl godziny żeby złapać buffa jest bez sensu

Jesteś już drugą osobą, która porównuje NRFTW do V Rising. Będę musiał je w końcu sprawdzić, bo kupiłem dawno temu, ale nie było kiedy zagrać. Może premiera wersji 1.0 to dobra okazja, chociaż trochę liczyłem na to, że konsolowa będzie miała lokalny coop i namówię żonę na wspólne granie sprzedając jej to jako rzecz podobną do Diablo ;). Ale pewno lokalnego coopa nie będzie z uwagi na działanie kamery, więc może powinienem sobie ten pomysł odpuścić.

Jestem tu cały czas. Sprawdź czy algorytm nie ukrył przed Tobą jakichś filmów publikowanych ostatnio na kanale ;)

​@@quaz9 ale stellarblade recenzji ni ma.

Nie ma też recenzji większości z kilkunastu tysięcy gier, które wychodzą każdego roku aktualnie. To że wybrałem w danym czasie inne gry do ogrywania niż byś chciał nie znaczy, że nie pracuję albo że mnie tu nie ma. Jakbym ganiał za wyświetleniami to by tu była recenzja Stellar Blade, a nie film o No Rest For The Wicked, bo SB to popularniejszy tytuł. Ale robię to co robię od kilkunastu lat i się nie wypaliłem, bo staram się balansować między tym co ludzie chcą oglądać, a tym w co sam chcę zagrać. NRFTW interesowało mnie o wiele bardziej. Nie wykluczam ogrania SB też, ale i nie obiecuję, że to zrobię - aktualnie powstaje film o innej grze niezależnej :P

Z tym że SB to chyba najlepiej oceniana gra jaka w tym roku wyszła. Trochę tak jakby recenzent olał GOTY bo "meh"- w sumie niewiadomo dlaczego. A chcieć, nie chciałem, trochę ciekaw byłem tylko innego pkt widzenia (Twojego) na tę grę ale podobnie jak indyki w sumie mi to wisi. Powodzenia przy dalszych materiałach.

W sumie to w tym roku pojawiły się 2 ( i pół za Prince od Persia?) recenzje większych tytułów więc ten balans to taki powiedzmy sobie szczerze umowny bardzo.

Szczerze to seria Fable mnie ominęła, ale wydaje mi się, że to jednak nie to. Karczmy tu nie ma, miasto jest ładne, ale poza kilkoma sprzedawcami nic się tu w nim nie dzieje specjalnego. Fable, z tego co wiem, uderzało w dużo więcej mechanik związanymi z interakcjami z NPCami, a NRFTW nie jest o tym ;)

@@quaz9 karczmę możesz urządzać, w Fable kupujesz. A jeśli ominęła Cię seria Fable, to straciłeś naprawdę coś niezwykłego. Wracam regularnie. Do 1ki nie mam jak, 2ka jest najlepsza, 3ka bardzo uproszczona ale bardzo dobra. Usiadz do 2ki, na godzinkę, nie masz, to użyczę Ci, nawet jeśli chcesz to z x360 elite :) żebyś mógł mieć większą imersje. Daleko do siebie pewnie nie mamy :)

Cóż, V Rising nie jest od twórców Ori.

Czekam na info czy będzie lokalny coop na konsoli, bo może bym żonę namówił. Zresztą V Rising na PC kupiłem dawno. Jak i wiele innych gier, w które kiedyś mam nadzieję zagrać. Kusi mnie V Rising, nie przeczę. Aczkolwiek mam wrażenie, że to gra dużo bardziej pod multi zrobiona.

@@quaz9 Kupiłem grę jakieś 3 miesiące temu, robiąc sobie przerwę w trzecim akcie Baldura i teraz jak patrzę, to mam prawie 200h gry solo w tej grze, więc da się :) Miała być krótka niewymagająca odskocznia od fabularnych RPG, a siedziałem po nocach podbijając nowe tereny w celu rozwoju postaci i walki z bossami :) Aspekt multi może pomóc szybciej zbierać surowce i nieco łatwiej walczyć z przeciwnikami, albo może działać, jako pvp, ale solo gracze też się tu odnajdą :) Myślę, że solo sesja na pc nie zaszkodzi, a może i nieco zaciekawi pod wątek multika, więc myślę, że jedno nie wyklucza drugiego, tym bardziej, że data premiery na ps5 nie jest dokładnie znana, a na xboxa chyba długo nie będzie. O dziwo nie wpadłem na to, by zagrać w to na padzie 😅 ...ale mam ubitych prawie wszystkich bossów (ociągam się z podejściem do 2 ostatnich), no i mam tam wszystko to co teraz proponuje NR FTW (no response ftw xd) od tych plusowych, po minusowe aspekty, a w dodatku dochodzi jeszcze mechanika wrażliwości na światło, która mocno wpływa na cały gameplay. Jest ciekawie (no i można obracać kamerą) xd Imho to nieco przykre, że jest tak cicho o tej grze, gdy mówi się o nrftw, która w zasadzie odgapia sporo z V R, jakby to ona na to wpadła pierwsza. :/ Imho niesprawiedliwie i za cicho o tej sprawie. Cóż, w każdym razie mam nadzieję, że jak już przysiądziesz do niej, to sprawi Ci(Wam?) wiele przyjemności :) Miłego!

Jutro chyba wychodzi wersja 1.0, która ma dostać pełną obsługę pada ;) O V Rising było bardzo głośno jak rzecz się pojawiła w early accessie. W moim, mocno subiektywnym, odczuciu o wiele głośniej niż teraz o NRFTW, więc mam wątpliwości czy zachodzi tu jakaś niesprawiedliwość ;). No i nie grałem, ale z tego co o grze słyszałem - ona była o wiele bardziej pozycjonowana jako gra surwiwalowa z elementami Diablo (w NRFTW elementy surwiwalowe są śladowe, za to bliżej jej do Soulsów niż Diablo mechanicznie), więc trochę inna koncepcja. Mam niejasne wrażenie, że V Rising powinno się bardziej do Tribes of Midgard porównywać, ale i w to nie grałem (a też posiadam i mam szczwany plan przetestować czy żonie podejdzie coś surwiwalowego przy pomocy gry mechanicznie udającej trochę Diablowate, które ona lubi ;)), więc te wszystkie porównania tutaj mocno na czuja tworzę :D

O, miałem kiedyś zainstalowany na Xboksie, bo był w GP, ale jakoś nie znalazłem czasu, aby zagrać. Dzięki za rekomendację.

Dobra, powiedz mi co robiłeś 120h w aktualnej wersji gry :D. Bo ja tu kompletnie nie widzę treści pod tak długie granie. Chyba że chciałeś pobawić się buildami i robiłeś od zera kilka różnych postaci - to rozumiem. I tak, sporo rzeczy tu nie działa jak powinno, ale od tego jest early access ;)

@@quaz9 dokładnie tak. Bawiłem się buildami. Gdyby był respec, grałbym pewnie tyle samo co Ty i dałbym sobie spokój.

Tu tego nie ma, Dragon's Dogma 2 ma takie rzeczy.

Ciekawe. Mam Darksiders Genesis na liście gier do obadania w coopie z żoną, ale przy naszym tempie wieczornego grania max godzinkę dojdziemy do tej gry pewno za rok i to tylko jeśli nic nas po drodze nie chwyci jak Diablo IV, w którym - grając w takim trybie - dobiliśmy do 200 godzin przez wiele miesięcy :D

O, nie pomyślałem o tym, a podoba mi się to porównanie do Animal Crossing. Pasuje też do tego, że to zbieractwo jest na podobnym poziomie komplikacji ;)

@@quaz9 ja to zauważyłem bo jestem na bieżąco z tym „symulatorem hipoteki na lata” i tutaj właśnie na sporo rzeczy trzeba czekać do „jutra”. Wyznaczasz plac pod budowę i jutro będzie budynek. Most ? Proszę bardzo będzie jutro. Chcesz więcej surowców, bo przekopałeś wyspę ? Będą jutro, itd.

​@@quaz9 Trochę nie wyszła ci ta recka bo jednak po tym co sam opowiadasz gra jest przełomem i rewolucją, bo zwróć uwagę, że nigdy wcześniej nie miałeś czegoś w stylu action RPG typu Diablo lub Path of Exile z mechanikami i walką w stylu Soulsów! Właśnie dlatego gra odniosła już teraz tak przeogromny sukces i sprzedała się już w milionach egzemplarzy! A to dopiero początek bo twórcy Ori mają przeogromne plany wobec niej i rozwój!

No gdzie, przecież dosłownie w tym momencie (czy sekundę później w 6:16) masz na ekranie kosę i na dole są wymagania 16 zręczności i 16 wiary. Czasem faktycznie sprzęt ma wymagania dotyczące samego levelu, ale to bardziej pancerzy dotyczy - z orężem jest bardzo różnie, statystyki nie sprawdzałem, ale wydaje mi się, że najczęściej wymagania dotyczące statystyk są obecne. Zobacz sobie między 6:40 a 6:54 jest kilka broni pokazanych i wszystkie mają wymagania dotyczące statystyk. A jak masz już wysoki poziom i nie pchałeś prawie nic w zręczność to dojście z np. 10 do 16 punktów może być problematyczne.

@@quaz9 chwilę wcześniej, przed Twoją odpowiedzią edytowałem. Na początku pisałem, że oręż, ale chodziło mi oczywiście o zbroję i resztę ubioru

Tak po prawdzie tutaj to kopanie skałek i rąbanie drzewek jest bardziej w klimacie kolejnej formy otwierania skrzynek ze skarbami - po prostu wypada z nich co innego niż ze skrzynek. Nie ma tu sytuacji z klasycznych surwiwalówek, w których rąbiesz to drewno godzinami jak chcesz zbudować coś większego. Tu robisz to przy okazji podczas eksploracji. Obecność tych elementów jest tu nieco dziwna, ale nie jakoś przesadnie nachalna.

Moim wymarzonym trybem do tej gry (tak samo uwazam ze trgo typu hardcore powinien byc oferowany w diablo itp) jest tryb hardcore. Ale nie taki, ze 1 zgon i koniec, tego nie trawie. Ale niech zgon powoduje powazna utrate expa i przykladowo utrate jednego losowego przedmiotu z ekwipunku. Jest hardcore? Jest. Ale nie wymusza to zaczynania od nowa a jednoczesnie sklania do ostroznej gry i respektowania przeciwnikow. Nie lubie jak zgon w tego typu grze malo co robi