Porażające zużycie energii. A Pan jechał sam pustym autem. Proszę dorzucić ludzi na te wszystkie fotele którymi się Pan tak chwali i jeszcze bagaż. Pana wyniki są tym samym kompletnie nie miarodajne. Reasumując dramat jest i nie da się tym podróżować. Aaa i jeszcze niech Pan doda, że ceny energii własnej też wzrosną.
Dobrze, że posiadając auto spalinowe, nie trzeba mieć własnego dystrybutora pod blokiem 😉 Ten samochód lubi liczbę 3.....ponad 30 kWh/100 km , ponad 330 000 PLN cena wyjściowa..... myślę, że już KIA może planować wyprzedaże rocznika 2024 za rok 🙃
@@kiaoczamidoradcy OMG chyba nikt nie kupuje takiego samochodu, żeby po mieście jeździć 🤔🤔 ma w genach połykanie kilometrów, koszty w trasie wyższe od Multivana czy Forda Turneo Custom, przy czym tutaj mamy obowiązkowo postój co 200 km, tamtymi o ile nie ma potrzeb fizjologicznych, możemy lecieć spokojnie 700 km, postój na wyprostowanie kości zbędny .
@@kiaoczamidoradcy Stety niestety 60% z nas mieszka w miastach bez możliwości zabudowy wallboxa. Mieszkańcy miast skazani są na operatorów typu Greenway. Słaba to alternatywa.
Daloby rade zaparkowac EV9 obok Sportage? Fajnie byloby zobaczyc roznice gabarytow w bezposrednim porownaniu a mysle ze wiekszosc osob sledzacych ma wlasnie nowe Sportki
bardzo ale to bardzo oszczędne auto, kosztowo wychodzi za 100km jazdy tyle co z silnikiem diesla autem palącym 13,6l/100km w przypadku benzyny 13,9l bo benzyna tańsza niż diesel na stacji :) ładne są koszty elektromobilności, przy takiej jeździe sorento czy to z dieslem czy benzyną nawet by nie musnęło poziomu 10l/100km, bo spalanie byłoby niższe :)
Mam pytanie odnośnie przednich lamp. Zagraniczne modele są często reklamowane z włączonymi lampami w zderzaku (tzw. "digital pattern lighting grille"). Czy w polskiej specyfikacji są one dostępne bo nie widać nigdzie ani opcji, ani materiałów marketingowych z nimi związanych.
Dziękuje za test - raczej nikt nie kupuje tak dużego auta aby jeździć samemu. Jestem zainteresowany jakie by zużycie było przy pełnym komplecie pasażerów i bagaży. W moim przypadku to jak na razie satysfakcję daje rower elektryczny gdzie jadę na wycieczkę i w razie potrzeby wrócę bez prądu. A tu albo agregat wozić w bagażniku albo w domu laweta czeka z kierowcą na telefon. Co nie zmienia faktu że za kilkanaście lat zagości u mnie samochód elektryczny.
Wyzwanie - znaleźć 2 minuty filmu w którym auto nie pipczy. Po za masażem nie widzę za bardzo nic ciekawego w tym aucie. Ev6 wydaje się na tą chwilę lepszą opcją.
Tylko żeby mieć masaże to nie musimy od razu kupować EV9, dużo tańsze V60 też oferuje tą opcję i przyznam że to fajny bajer na dłuższe trasy albo jak czekasz na żonę pod sklepem :)
W ten sam dzien jechałem X 90D i jak wiatry przywialy to zuzycie skoczylo z 24 na 29kwh/100km. Jako uzytkownik wiem na co patrzec, pierwsze paredziesiat km bylo wiarygodne. Mysle ze zuzycie kolo 25kw bedzie przy 120kwh. Ps za to ruszajac spod salonu zyzcie prawie 40kw hehe - nie ma to jak jazdy probne po miescie :)
Czy jest w nim ciszej niż w sorento? Czy sorento przed liftem ma podwójne akustyczne szyby? Bo po lifcie chyba ma mieć... Super te ekrany i nowy interfejs, ciekawe czy przejdzie w aktualizacji na teraźniejsze modele, choć pewnie nie. A co do elektro mobilności to ten film doskonale pokazuje jak bardzo jest to bezsensowne. Kradnie nam tylko cenny czas z naszego życia.
I wszystko to pokazuje jak te elektryki nie maja żadnego sensu. Ladowarka nie dziala i teraz panika bo pradu zabraknie albo nie dojade do kolejnej. Spalinowe auto podjeżdżamy byle gdzie do pelna 5 min i jazda dalej bez stresu. Pozdrawiam
za zero się nigdy nie jeździ nawet przy fotowoltaice, po pierwsze fotowoltaika wygenerowała koszt, musi się zwrócić, po drugie w domu w dzień ładuje tylko osoba nie pracująca, a w nocy fotowoltaika nie produkuje prądu :) po trzecie elektrownia nigdy nie odda po cenie za którą kupiła od ciebie prąd, a do tego są opłaty stałe, na starych zasadach odzyskiwało się jakieś 80procent, na nowych około 40procent wyprodukowanej po przeliczeniu stawki sprzedaży do ceny zakupu :)
Przez jakiś czas zastanawiałem się nad samochodem elektrycznym, mam panele i sporo extra energii ale jak tylko sobie pomyślałem że jadę na urlop odpocząć, odstresować się a przez całą drogę jedyne o czym myślę to czy ładowarka będzie działała, czy będzie kolejka, ile potrwa ładowanie, dojadę czy nie dojadę. Wyjazd za granicę na narty w niskich temperaturach zupełnie odpada, strach pomyśleć o kosztach napraw jak skończy się gwarancja, nie mówiąc już o gigantycznym spadku wartości auta tuż po wyjechaniu z salonu. Może do miasta na zakupy do Biedronki tak ale za miasto? w życiu. Cała ta idiotyczna moda na elektryki skończy się tak jak w Chinach, tysiące porzuconych, niesprzedanych samochodów będzie się rozkładać na placach, VW juz zamyka produkcje, Ford też ogranicza montaż EV, za chwilę będa następni. Dałem sobie spokój i kupiłem nową super wyposażoną Octavie i ciesze się z jazdy. Polecam obejrzeć film co dzieje się z samochodami EV w USA, jak dealerzy Hyundai tracą na każdym sprzedanym egzemplarzu i ile na placach samochodów EV stoi u Mercedesa ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-1rUif4Jgo6Y.htmlsi=yIjOyt65cvx6vipM
Podpisuje się pod Pana opinią. Co ma najwięcej sensu w obecnych czasach to PHEV/HEV i gdyby EV9 była dostępna jako hybryda z zasięgiem elektrycznym 60-100km to by było super auto. Małe elektryki mają sens w mieście ale takie olbrzymy jak EV9, wydawałoby się idealne na trasę gdy ma się dużą rodzinę, to masa stresu i co chwilę przerwy na ładowanie (w zimę to już w ogóle musi być masakra). Pytanie też co w przypadku jak system zaplanuje trasę gdzie na koniec mamy mieć 15% baterii a my w zimę staniemy w korku na 2h... obstawiam, że bateria padnie i będzie trzeba auto na lawecie zawieźć do najbliższej ładowarki.
Załączyłeś link do ciekawego amerykańskiego filmu. Okazuje się, że producenci przeszacowali potencjał nabywców na elektryki, które teraz zalegają place. Ci, którzy mieli kupić elektryka już to zrobili, a reszty po prostu nie stać na tą technologię. Szefowie największych koncernów otwarcie mówią i żałują, że posłuchali polityków.
Planowanie podróży po kątem jakichś durnych ładowań to jest dla mnie abstrakcja, w trasy te auta się zwyczajnie nie nadają. Trakcja na autostrady i pantografy na dach!
Ostatnie wydarzenia z Krakowa czy z A1 w Łódzkim pokazują, że systemy są potrzebne. Może wreszcie ułańska fantazja nie będzie prowadzić do tragedii na drodze.
Wziąłeś pod uwagę, że ten film kręcony był drugiego dnia jak samochód do nas dojechał i przed szkoleniem produktowym? 😉 a o moje kompetencje proszę się nie martwić 😉 pozdrawiam