nikt wam tego nie da co ja wam naobiecuję.... kontakt 697 988 057 dobre części w atrakcyjnych, dobrych cenach... promocje!!! / 5506610339434617 nie lubię skamlania ale jak ci się podoba wciśnij dzwonek
Testowałem już trochę tych chłodnic. Najgorsze to są agtech pęka to waży połowę mniej od oryginału a żeberka w nich są tak delikatne ze paznokciem się przejedzie i już są krzywe. Cała reszta sprawuje sie w miarę i wytrzymuje kilka lat (chodź waga samej chłodnicy nie jest w żadnym stopniu porównywalna z oryginałem). Ale najważniejsze (co wydaję sie oczywiste) używamy tylko i wyłącznie płynu chłodniczego. I przy chłodnicach aluminiowych ostrzegam przed użyciem płynu starego typu (ten niebieski) bo reaguję z aluminium i utlenia taką chłodnice i zaraz jest do wymiany więc nie warto oszczędzać a jeździć na takim płynie jak osobówki. (PS jak ktoś uważa że nie będzie wydawał kasy na płyn bo on woli jeździć na wodzie bo go to nic nie kosztuje, to warto pojechać po okolicznych mechanikach i napewno za symboliczną złotówkę dadzą pare litrów plynu spuszczonego z osobówek i będzie to lepsze dla silnika niż woda ale trzeba sprawdzić jaką ma temperaturę zamarzania)
Też miałem kiedyś chłodnice w c360 z firmy AgTech i mam uraz do tej firmy, jak widze to logo to mnie trzęsie.... kupiłem ją w sklepie rolniczym u mnie w okolicy, nie polecam ogólnie
60 tka 4 cylindrowa uprawia corocznie w granicach 15 ha ziemniaków, od sadzenia po obredlanie, pryskanie i kopanie Anną, i nie tylko to robi. Chłodnice Agtech sprzedano mi w 2014 roku w POM Tyczyn, pamiętam dobrze, bo wracałem wtedy z obrony pracy i Tata zadzwonił chłodnice gdzieś kup bo to lutowanie twoje już szlak trafił, a przecież masz robić fungicydem ziemniaki jak wrócisz.384 Bilety Narodowego Banku Polskiego wtedy pamiętam za nią uiściłem podczas nabycia w drodze kupna, do dziś żadnego przecieku, ciągnik zalany płynem. Nie twierdzę, że z obecnym Agtechem nie ma problemów, ale z tym 9 letnim dzięki Bogu jak na razie nie ma. Serdecznie Pozdrawiam
@@romankilinski1358 nie pamiętam dokładnie ile lat temu to było ale kupiliśmy ta chłodnice w sklepie rolniczym w którym brałem dużo części wtedy. Nie wiem czy 2 lata wytrzymała ale zaczęła ciec i starą chłodnice zawieźliśmy do libero czy jakoś tak w Ostrowie wielkopolskim, trochę przeciągali czasowo, że dużo roboty mają i wgle ale jak już zrobili to do dzisiaj w ciagniku lata napewno ponad 6lat
@@krzysiek9510 potwierdzam, że naprawa starej oryginalnej lepsza. Ja też daję do naprawy, w Rzeszowie jest taki Pan Edward Dec i Bizon, czy C385 po naprawie u Niego chłodnice trzymają już lata. Tamtą od 60 oryginalną też mam naprawioną w pogotowiu za tego agtecha. Wtedy trzeba było na szybko to kupiłem i o dziwo udała się.
@@krzysiek9510 W tamtym roku w 80-tce tej bez przedniego napędu zaczęła ciec i denko było już dosyć popękane, kilka razy lutowane przeze mnie i kiedyś przez Tatę, to mówię do tego chłopaczka co mi części dowozi przywieź jakaś chłodnice żeby była w miarę i nie koniecznie najdroższa, przywiózł właśnie korursa, coś niecałe 1200 zł, ale cieńsza od oryginału i taka badziewna i zabrał z powrotem. W Ursusie 11054 są firmy Kale i wygląda to solidnie, ale do 80-tki takiej firmy kosztowała prawie 2300, chodź wyglądała solidnie to nie kupiłem i zawiozłem starą do naprawy, wymienił denko i zaślepił dwa kanały, 200 zł wziął i jest szczelna do dziś.