Dajcie na luz młodszy kolega chciał nam pewnie pokazać jak odpala jego c330 na słabych akumulatorach bez dodatkowego ogrzewania pomijając świece żarowe.A ogromny plus nalezy mu sie za NIE PAŁOWANIE silnika gdy jest jeszcze zimny.Pozdrawiam
vurion a wziołeś to pod uwage że na huj sie tak bawić jak ktoś nie może zimą odpalić to nie zalewa płynem ja nie zalewam płynem tylko wodą mimo że w najgorsze mrozy odpali za pierwszym podejściem była taka zima że samochody nie mogły odpalić a mój zetor zapalił bez wody bez knota itp
@@kierowcajelcza4761 wziąłem pod uwagę komentarz użytkownika "tak ja" i na niego odpowiedziałem. Co do zalewania to jeśli zalewasz wodą - to jest to błąd gdyż przy większym mrozie, powiedzmy -10/-15 woda w chłodnicy zamarznie tamując przepływ w niej i będzie się gotować górą sadząc przez korek i nadmiar. (Być może gdybym zatkał chłodnicę jakąś tekturą nie byłoby tego problemu...) Miałem taką sytuację którą teraz opisuję po odśnieżaniu dużego podwórka, oraz miałem później problem ze spuszeniem wody z chłodnicy. Na szczęście miałem opalarkę do farby którą podgrzałem chłodnicę później i woda zeszła nie rozsadzając jej... Poco się tak bawić? A na po to, że 30stka to nie Zetor i 2 cylindry to nie 4 czy 6. Znacznie ciężej się uruchamia taki 2 cylindrowy silnik, pomijając samo to, że to silnik diesla. Gdy zalejesz ciepłą wodą, grzaną wodą to masz ułatwiony start silnika. W PRLu rozpalano małe ogniska, czy podpalano stare gazety pod miską olejową starych ciężarówek aby ułatwić start. Zalanie gorącą wodą może być lekko ryzykowne, jednak pomijając ułatwiony start silnika, silnik łatwiej osiąga wyższą temperaturę.
ile razy świece się grzeje a po drugie gorąca woda i ciągnik odpala za 2 lub 3 razem i nie ma problemu chyba że zalany płynem to wtedy ognisko pod miską olejową
ale masz pomysł z gorącą wodą żeby chłodnica pękła albo blok ja do swojego zetora co ma 55 lat nie leje wody ani ogniska nie pale kilka lat temu w 30 stopniowy odpaliłem go od pierwszego strzału i teraz też nie leje wody a ni nic nie robie wsiadam i odpali bez problemu
Kierowca Jelcza gorąca woda pomaga tak samo jak odpalenie bez wody/płynu w bloku, a w 30-stce wystarczy dobrze podgrzać świece, i odpalać na sprzęgle to łatwiej idzie, można też podgrzać paliwo w kanistrze i ciepłe(temp. 20stopni) i też lepiej odpala
+pitersen 7313 Pierdolenie takie ,że coś pęknie itd. itp ja swoją 60 zapalałem przy -20 na płynie i wszystko jest ok. a po wyżej - 20 to lałem garnek 10l wrzącej wody i ciągnik palił od strzała.
kurwa jaki problem jest kupić świece płonieniową ja mam w ciapku to przy -15 trzymam 10 sekund odpręrznik góra żeby miał lepiej sprzęt i po 2 sekundach dół i pali jak petarda
Amatorka wystarczy polać wrzątkiem po silniku albo w chłodnice wlać wodę gorąca taka jak z kranu a ja masz zalane płynnym wystarczy dwa wiadra wrzadku na silniki podgrzać porządnie świece i ogień
No tak to chyba jasne. Najpierw ciepłą potem można nalać gorącą. Jak wleje się za chłodną to woda zamarznie i zablokuje kanaliki nim dopłynie tam gdzie trzeba. To w końcu kupa żelastwa.
Naprawdę co za złom że nie chce odpalić. Ja mam c 330 M ,jak podgrzeje świece na 30 sek to 2-3 sekundy i Pali Nie dbasz o sprzęt po prostu i podkreślam że mam jeden akumulator
