@@git-auto D 1.2 80km, szukam tego modelu na pierwszy samochód i zdarzają się ogłoszenia z ceną za autko 9-10k, z silnikiem 1.0 60km 2008 rok 180k przebiegu widziałem za 7-8k. Widziałem też modele 1.2 87km rok 2013 przebieg 102k za 23k. Czy te kilka lat różnicy i kilkadziesiąt tys km sprawiają, że samochód traci tyle na wartości jak i wytrzymałości?
@@mrkamil5331 1.0 jest najsłabsze, ma 3 cylindry i często w nich słychać rozrząd. Kultura pracy nie jest najlepsza a zużycie paliwa jest w mieście niewiele mniejsze niż 1.2 czy 1.4 a w trasie jest większe. Wiadome im mniejszy przebieg tym auto droższe, chyba chodziło Ci o silnik 1.4 87KM, właśnie taka corsę sprzedałem kilka dni temu z 2013 roku z przebiegiem 152 tys km za 21’500 PLN. Wersja 3 drzwiowa. Jeżeli masz większy budżet proponuje wersje po lifcie (mniejszy problem z korozja), silnik 1.2 lub 1.4 to moim zdaniem dobry wybór :)
Kupiłem taki pojazd kilka dni temu. Corsa 1.2, 59 kW, przebieg niby 176 tys., rocznik 2008, cena 17 tys. Od razu po zakupie podczas pierwszej przejażdżki mi się zagotował, okazuje się, że w tym wehikule w ogóle nie ma wskaźnika temperatury, tylko czerwona lampka się zapala, kiedy jest już stan krytyczny. Wcześniej trochę szarpał (czyżby uszczelka pod głowicą wydmuchana?). Kilka rzeczy, które zrobiłbym inaczej, kupując ponownie używany samochód: Tylko jeden kluczyk - odwracam się na pięcie i szukam czegoś innego. Hamulce lekko trzymają - tak jak wyżej. Prawdopodobnie musiała być jakaś przyczyna, że samochód nie był w ciągłej eksploatacji. Tuning jakikolwiek - odwracam się na pięcie. U mnie to były nieoryginalne felgi i opony chyba też. Takie modyfikacje świadczą o tym, że poprzedni kierowca był młody i cholera wie, co z tym samochodem robił. Samochód sprowadzony z Niemiec przez handlarza i odsprzedany mnie chyba następnego dnia. Jeszcze zastanawiam się nad jedną rzeczą. U mnie kierownica obszyta jest skórą, wygląda to wszystko na nowe. Zastanawiam się, czy to było takie picowanie przed sprzedażą, czy corsy miały fabrycznie takie kierownice.
@@Ntwadumela1 przecież jak pan kupił kilka dni temu u osoby prowadzącej działalność to ma pan rękojmie, jeśli usterka faktycznie jest spowodowana uszczelka pod głowicą to może pan się kontaktować ze sprzedawcą, trochę nie rozumiem w jakim celu napisał pan o tej sytuacji pod moim filmem 😁 chyba lepiej tę sytuacje zgłosić sprzedawcy niż mnie. Aczkolwiek te silniki z reguły mają bardzo wysoką temperaturę pracy a zagotowanie nie zawsze wskazuje na konieczność remontu. Miałem podobna sytuacje z Corsa z 2013 roku, po zakupie klient przejechał 80km i auto zaczęło się gotować. Usterka została naprawiona za kilkadziesiąt złotych 😂😂 pomógł NOWY korek zbiorniczka wyrównawczego. Ale zaznaczam nowy oryginalny a nie nowy zamiennik.
