Do Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie trafił niezwykle ciekawy Wartburg Kombi. Samochód został wyprodukowany w 1991 roku. Ostatnie trzydzieści lat stał opuszczony pod wiatą i przez całe swoje życie przejechał zaledwie 12 kilometrów.
Patynka to jego historia zostawmy tak jak jest. Pozdrawiam i wcale Leszkowi się nie dziwię że nie spieszy się do domu, pracować w takim miejscu z tak fajnymi ludźmi to marzenie 😀
W tej czapce Pan Leszek wygląda jak Asterix i Obelix tylko brakuje Panu Leszkowi warkoczy😁. Szkoda tylko , że wiatraczek się nie kreci 😁. Pozdrawiam Serdecznie.
Nie ma drugiego takiego muzeum w europie. Te wszystkie muzea porsche, ferrari i inne mogą się schować. Tu jest serce, dusza i przede wszystkim wspomnienia bliskie każdemu z nas. Nie mogę się doczekać kiedy do was przyjadę!
Jesteście tak cudownymi, szczerymi i kochanymi ludźmi, że nie da się Was nie lubić, zero hejtu, nic co jak na YT w tych czasach to jest fenomen, nawet nikt się nie pluje o reklamę Skody Wrocław 😀 tak trzymać panowie ❤❤❤🎉
Wartburga zabezpieczyć przed dalszą korozją tylko i zostawić w takim stanie jak jest!!! Ps.Który szef powie swojemu pracownikowi że praca nie jest najważniejsza...no który ????To może powiedzieć tylko Pan Tomasz,najlepszy szef na świecie 😀👍
Zależy komu. Zwykłemu pracownikowi? Czy osobie która robi większość roboty na kanale youtube? Który to rozsławił to muzeum. Tak więc Pan Leszek jest fundamentem oraz ścianami nośnymi tego kanału dlatego Pan Tomasz jest tak chojny dla Pana Leszka. On ma 10 razy więcej dzięki Panu Leszkowi niż sam by miał zrobić na tym kanale.
@@RadekW- a ja myślę że Pan Tomasz jest taki chojny bo po pierwsze ....stać go na to.....po drugie bardzo lubi Pana Leszka......i po trzecie i najważniejsze jest dobrym,życzliwym człowiekiem 😀
Najsłabszego proponuje odrestaurować a pozostałe zostawić w oryginale i będzie super. Już nie moge się doczekać przybycia do tego pięknego miejsca. Pozdrawiam
Polecam odwiedzic to Muzeum bylem w zeszlym roku po uprzednim umowieniu >>Bo mieszkam w USA oprowadzal mnie sam Minister LESZEK Pozdrawiam z NEW JERSEY >>HAVE A NICE DAY>>pozdrowienia dla Tomka i zalogi>>Wesley
Nie ważne co zrobicie z nim wizualnie ale moze warto rozpatrzyc pomysl podrozy na coroczny zlot wartburga do jego rodzinnej miejscowosci czyli Eisenach. Zlot odbywa sie co roku na przelomie lipca i sierpnia, masa wartburgow i ludzie z calej europy. Caly przekroj modelowy, dobra organizacja i piekne widoki podczas parady no i jaki swietny mógłby powstacc material na kanal weny.
Miałem 353 deLux na chromach, piękne wspomnienia przywołujecie mimo że to nowszy model niż miałem. Jednego bym odpicował. Pozdrawiam Ministra, czapeczka twarzowa 💪👍💪👍💪
Pierwszy samochód którym sam jechałem w życiu jako 13stolatek to był właśnie Wartburg Golf Tourist,wujaszek zrobił 170 tysięcy i sprzedał na giełdzie w Lubiniu
wymyć, przepolerować, przewoskować i tyle.Ogniska korozji wyczyścić od spodu zabezpieczyć.Ten samochód to moje niespełnione marzenie lat 90 wczesnych.Stał i rdzewiał i czekał na mnie.
moja ciocia miała zielonego wartburga z silnikiem dwusuwowym i biegi przy kierownicy w Tarnowie bardzo wygodnie się tym jezdzło i ten dzwięk silnika BĘDĘ NIE BĘDĘ BĘDĘ NIE BĘDĘ
Tomasz, to auto jest pamiątką tamtych czasów, jedyne co bym zrobił to doprowadził bym go technicznie na TOP bo u Ciebie to on bardziej nie zgnije😉 Serdeczne pozdro dla Ministra i dla Kamila✌️
Świetny odcinek, zobaczyłem z ciekawością. Ja bym bym go odpalił i zostawił w muzeum w takim stanie jak został kupiony. Już się nie mogę doczekać waszego otwarcia. Pozdrawiam 👋
Jeżeli Niemiec ma drugie Combi też z takim przebiegiem to kupiłbym drugiego, tego zachować w takim stanie a drugiego odrestaurować i postawić obok siebie z tabliczką pełną historią ich
Tak, 100 k km można tym samochodem zrobić. Piszę to na podstawie własnych doświadczeń z takim samochodem, zrobiłem nim wspomniany wcześniej przebieg bez problemów, jedynie pompa paliwa poszła do wymiany...
Pan Leszek na początku 4:47 pokazał z klasą, jak się wyrazić o oszustach. Klasa sama w sobie. Kultura wyniesiona z domu i własnego życia. Młodzi widzowie, nic tylko czerpać przykład!
Panie Tomku, zostawić taki jaki jest bo to pomnik zmiany czasów, że ludzie jednak woleli ten zachód a nowe auta wschodnie nawet nowiutkie nie były pożądane, więc zostawić w dziewiczym stanie 😉
1. Czy idzie legalnie zarejestrować fabrycznie nowy 35-letni wóz? 2. Tylko na żółte? Czy również na białe? 3. Ma znaczenie czy fura jest krajowa czy zza granicy? 4. Nikt nie powie, że "pierwsza rejestracja, więc musi spełniać aktualne normy"? Ze 2 lata temu ktoś sprzedawał za 33 tysie fabrycznie nowego Avensisa z chyba 2001 roku i tak się zastanawiałem czy to mina, czy genialna okazja na wygodny wóz, który przejeździ jeszcze 20 lat. A Warczyburgi, to były: sedan, turist i trans.
Uważajcie na uszczelkę pod głowicą, po długim postoju lubią być do wymiany po krótkiej jeździe 🙂 Rozrząd wymiencie, do hamulców można zajrzeć. Ściągnij aluminiową listwę przy drzwiach gdzie będą otwory zawsze się tam olej wlewało do konserwacji 😁
Jesli macie 3 fabryczne, to jednego może faktycznie odnowić jak fabryka, ale też zostawić resztę zakonserwowane. Żeby pokazać potomnym jak wyglądały nowe auta
Ale szefuncio ma szczęście. Przecież takich ludzi jak Pan Leszek to nie ma . Prosze opowiedzcie waszą historię jak się spotkaliście i jak się zaczęła wasza współpraca. Panie Leszku proszę się nie martwić tymi oszustami. Jak bedzie pan miał jednak zapłacić to powiem tak POMOŻEMY WSZYSCY PANU I SIE ZŁOŻYMY . Więc zero stresu. Wartburg lepiej żeby został taki jaki teraz jest czyli oryginalny. Pozdrowionka
Skoro macie trzy sztuki na jednym można zrobić chociaż podstawowy tuning z lat ich produkcji żeby pokazać jak kiedyś się walczyło o nawet 3KM na plus :)
Jeżeli są trzy "Wartborgini" To tego zostawić tak jak jest a pozostałe polakierować. A jeżeli jest tylko jeden to go doprowadzić do stanu ideał bo kombi już wyginęły. Sam miałem znalezionego takiego wartburga z przebiegiem 44 km w 1996 roku. Ja bym zostawił opony Pneumant oryginalne i świece isolator to już prawdziwa historia choć Pneumant w Niemczech istnieje nadal.
Ojciec miał takiego sedana, kupę kilometrów tym zrobił a i niejeden mandat zgarnął, bo to żwawe auto było ;) Universala też chcieliśmy kupić, ale bardzo trudno było coś sensownego znaleźć w Polsce. Śmieszne były te dodatkowe lampki po otwarciu tylnej klapy razem z normalnymi lampami ;)
Ja bym go zostawił tak jak jest. Najładniej wyglądają te przednie lampy - pokazuje to jaka była jakość produktu w komunie (lampy nieużywane nigdy a odbłyśnik wypalony jak by miały 1mln km nalatane).
Co do rdzy na dachu to wystarczyło aby z tych 30 lat spędzonych pod wiatą, przez pierwszych 15 auta zabezpieczały dodatkowo plandeki "kisząc" pod sobą wilgoć.
Umyć go dokładnie, zabezpieczyć profile i łączenia narażone na wilgoć i prze lakierować bezbarwnym matowym. Będzie z daleka wyglądać na szczura, a z bliska na ogarnięty z delikatnym blaskiem świeżego lakieru - oczywiście przy wkładzie pracy w mechanikę ministra Leszka.
mam taka mala uwage ( jesli mozna) na scianie na wprost tego kawo-zuka, sa znaki drogowe. Jest tam znak stop. czy nie moglby byc to ta strara wersja w kolku ? Serdecznie pozdrawiam
Super Wartburg 😊 zbudujcie w muzeum wiatę pod którą stał i niech dalej stoi w takim stanie. 😊 Super by było jeszcze tamte dwa dokupić😊 super historia 😊
Szkoda że to 1.3 ale przynajmniej dobrze że kombi. Musiał stać w bardzo złych warunkach że tak wygląda, albo pod koniec produkcji takie było zabezpieczenie antykorozyjne.
Lakierować, szkoda żeby nowe auto było z lekką rdzą. Po lakierowaniu będzie idealnie do przebiegu 12km. Myślę że dużo lepiej będzie się prezentował do tego, że jest nowy :)